Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta - kobietka

wracasz po pracy i co robisz?

Polecane posty

nie ma niedowładu - jest w pełni sił nie robi ich z miłosci tylko z troski bo wiem, ze sam sobie nie zrobi a jak dojedzie do pracy to jest na zadupiu i nie ma mozliwosci nic kupic - ostatnio przez tydzien mu nie robiłam (focha rzuciłam) i jak został w pracy na 24 h bez jedzenia to mi obiad w gardle stawał powiem Ci wiecej, nie tylko robie mu kanapki tylko po nim jeszcze zmywam :) ale mam za to rekompensate finansowa :) ustaliłam za to jego wiekszy o 1/4 wklad w domowe fundusze jak bedzie chciał zeby mu prasowac to juz chyba bedzie musiał mi III filar emerytalny opłacac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no tak - pobudka o 6.00 i wieczorem, ok. 21.30 - 22obowiązkowe robienie kanapek dla męża. Na teatr kino i wystawy jest czas w sobotę.. jak odpoczniemy:D:D i fizycznie jesteśmy w stanie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeby was przebic powiedziałabym, ze mu jeszcze zeby myje ale co tam , kłamac nie bede - wygrac nie musze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vissavag
No...chyba że ten wkład finansowy. To jest jakoś ekwiwalentne. Ale ciekawe dlaczego sam sobie nie zrobi jak Ty mu nie zrobisz? Nie chce mu się? Nie umie? (sic!) rozumiem - jakieś bardziej skomplikowane rzeczy wiadomo - loda sobie raczej nie zrobi ale kanapki?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatka
Widzę, że biję ( mój luby też ) Was na głowę...... Wcale nie jestem z tego dumna... Pracę kopńczę o 16.00 ale po pracy uczę w szkole prywatnej lub daje korepetycje. Kończę około 19-20 i 1) wpadam do domu jem byle co ( bo już jestem głodna jak wilk) siadam przed kompem, buszuje w allegro, lub przed TV i ogladam M jak masakra... trcohę sie kręcę.. gazetka, książka, filmik...potem kapiel i do wyrka.... kręcę sie z boku na bok .... zastypiam koło 2 umęczona i zestresowana ze to tak pozno a ja jeszczew nie spię...rano jestem nieprzytomna ( staje 7.40 do pracy mama na 8.00 -regularlnie się spózniam) opcja 2) po korepetycjach wpadam do domu jem byle co ( kanapka, parówki na ciepło, jajecznica, odgrzewanko z dnia poprzedniego) piję herbatę i biegne na fitness.Wracam o 22, kapiel i przed tv ... mimo ćwiczen zasypiam koło 2... opcja 3) po korepetycjach w biegu odwiedzam siostre lub mame. Robie zakupy. w domu o 22 Czasami o ile nie padam na pysk cos staram sie ugotować ( przewaznie jak juz mam dosc knajpowychi stolówkowych swinstw).TV, kapiel,komp ... zasypiam o 2 Jeden plus ... w domu nie sprzatam... przychodzi jedna pani która mi sprzata i prasuje. Ja tylko w weekendy robie grubsze rzeczy typu pranie, przebieranie poscieli, sprzatanie w szafach W tygodniu z lubym wiecej rozmawiam przez tel niz normalnie. On tez wraca kolo 21-22 Weekendy są świetem ... Wtedy spotykamy sie z ludzmi, jezdzimy na zakupy, wychodzimy do kina, na kolacje, na piwko. Czesto wyjezdzamy na cale weekendy. W sobote czesto nastawiam budzik bo bez budzenia potrafie obudzic sie kolo 13 a wtedy nie zasypiam o 2 tylko kolo 4-5. Zaczynam myslec ze juz troche przeginamy z ta praca i ze mojhe problemy ze spaniem wynikaja ze stresów i przepracowania.... Ale chyba innej opcji nie mamy... Mozemy zwolnic ale to oznacza ze bedziemy siedzieli przed tv i nazekali ze na nic nie ma kasy... bo bez łapanie dodatkowych zajęc starczy tylko na opłaty i jedzenie. Moze w innym kraju wygladało by to inaczej.... ale cóz..... I znów czekam na weekend....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vissavag oczywiście, że mu sie nie chce ... umie robi mi czasami kanapki - kolacyjne ale wiesz ile to trwa - wycina serduszka z rzodkiewek itp(zeby podkreslic niecodziennosc sytuacji ) a mnie szlag z głodu trafia weic jakby zaczał o 21.30 robic sobie na 7 rano to nie wiem, czy miałby czas sie umyc przed wyjsciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> Rybka U mnie kurz ładnie sobie leży. A rybików nie masz ? Nie wierze. :o Ja ja mam to wszycy muszą mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mycie mu tego i owego.pryszcz. na porządku dziennym. nawet mu włosy gole z rowka. Kto mnie przebije?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filomenka- ale tyłka mu nie podcierasz? prosze, powiedz ze nie ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podciera tylko mu dupeczke
gabeczką myje żeby majtek nie brudził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie wygralas goleniem włosów z rowka moj facet nie pozwala mi tam zaglądac ! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam rybiki! Ja mam rybiki! I do tego cholery sie juz chyba oswoily bo nie uciekaja ;) Rybka, ja juz nie moge sie doczekac, kiedy jedyna zywa istota w pomieszczeniu, w ktorym przebywam na co dzien, bedzie jakis kroliczek puchaty i ewentualnie facet ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rowek taki gładki jak nic:P. A jak się świetnie zaciska jak się tam dotyka. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mo.nika myslisz ze jakas kolezanka z pracy robi mu tam malinki ?? i dlatego nie pozwala zagladac , hmmm a moze cos tam chowa - na pewno zdjecia gołych kobiet dobra, jak dzis w nocy zasnie sprawdze to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
we* Ty to jeszcze przemysl, oswoj sie z tym.Ni mozna tak na zywiol.Juz dzis w nocy bedziesz sprawdzac!A wiesz Ty co tam zastaniesz???Powinnas sie najpierw przygotowac psychicznie.Nigdy nic nie wiadomo.No i jeszcze druga kwestia.Zwiazek powinien opierac sie na zaufaniu , nie mozesz tak bez jego wiedzy skradac sie do JEGO tylka.Sprobuj najpierw z nim porozmawiac,jak to nic nie da to moze wizyta u psychologa , w jakiejs poradni.Hmmm...no sama nie wiem:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psychicznie juz sie przygotowałam ... dam rade - twarda jestem teraz kazesz mi czekac jak rzuciłas cien podejrzenia na moj ideał :) a co do zaufania: on sie bez mojej wiedzy nad wyraz czesto skrada do mojego tyłka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×