Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokrotka 23

MóJ PARTNER JEST DUŻO STARSZY...

Polecane posty

Gość Kobiece
Hej dziweczynki- mój tez ma dzieci i byłą żone a dodatkowo kilka partnerek przedmną... ale ja mam na swoim koncie tez kilku partnerów, a w ciązy kiedys byłam tylko że poroniłam... To że ktos ma dzieci i sie z nim wiąże to wacale nie musi byc tak że drugi człowiek na tym musi ucierpieć... ja nie cierpie bo mój straszy partner patrzy w moja dupe.... fakt czasem jestem tez zazdrosna o jego przeszłość... ale cóż w tedy sobie tłumacze i przypominam sobie jaka to ja byłam giganciara... i odrazu mi mija.... heh a co robiłam to sie chwalić nie będe... w skrócie kiedys se zminiałam facetów jak rękawiczki, albo spotykałam sie z kilkoma na raz... oczywiście mój partner nie wie o mnie zbyt dużo jeżeli chodzi o moja przeszłość.... a ja utzrymuje że jest moim 3 partnerem w życiu.... i tak pozostanie.... :) Ja wiem owiele więcej od dniego , bo sama to wyciągnełam.... zadużo wiem i dlatego czasem jestem zazdrosna... ale tłumacze sobie że ja nie byłam wcale lepsza.... No to buźlka lalki i zycze miłego wekkendu... ja spadam i będe w poniedziałek... BUZIAKI :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko sie melduje i podosze nie mam sily na pisanie odechciewa mi sie wszystkiego ale koniec i nie bede wam przesylac negatywnych fluidow papappapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Co tam u was? Ja mojego Miska już tydzień nie widziałam :( wyjechał do rodziny na urlop.. No ale we wtorek go zobaczę i nie mogę się już doczekać :)) A co u was? buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiece
Hej dziewczyny... A ja byłam tak wczoraj zła na tego swojego chłopa że myslałam że go ubje... Jechalismy w samochodzie i szła taka lalka - całkiem atrakcyjna dziewczyna a on jakby zapomniał o tym że siedze obok... bo się w nia wpatrywał... ale się wkurzyłam.... I pytam się go o co mu chodzi, dlaczego oglaa sie zupełnie za innymi dziewczynami niż ja czyli: za czarnymi - a ja blondynka za anorektyczkami - ja puchna - i mówi mi wiecznie że taka własnie mu sie podobam. na czarno ubranymi - a mi wmawia że nie nawidzi czarnego koloru i niechce mnie w nim widzieć, to także dotyczy się bielizny wymalowanaymi czyli czrne kreski pod oczami i mocny makijąz - a mnie uwielbia jak jestem naturalna... lub naturalny prawie nie widoczny makijaż Za włosami wyprostowanymi - a mi prostowac nie pozawla i najbardziej uwielbnia jak jestem rozczochrana.... A to co najgorsze nie umiał mi na to odpowiedzić tylko powiedział że najbardziej na świecie mnie kocha i podobam mu sie taka właśnie... ale dlaczego sie ogląda to już nie uzyskałam odpowiedzi!!! Jestem tak wkurzona że nieporozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiece
cleo - ta aż z nerwóów powidziałam mu to co napisałaś.... że zamiast sie cieszyc ze ma młoda laske u boku to on jeszcze zachwouje sie jak petak... hmmm.... nic nie powiedział.... ech .... Ja tez nigdy facxetów nie zrozumiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiece - nie przejmuj się !! tak właśnie z facetami jest !! , znam wiele facetów, którzy są szczerze i bardzo zakochani w swoich dziewczynach - dajmy na to w swoich dziewczynach typu : czarne, kręcone, długie włosy, czarne oczy, ciemna karnacja, typ sylwetki a`la Monica Bellucci, a ślinią się na widok filigranowej blondyneczki, z lazurowymi oczkami, cieniutkimi włoskami, bladą cerą .... to jest specyfika faceta, i naprawdę nie ma w tym nic innego, jak tylko jakieś tam chwilowe porządnie, które jest tak bardzo ulotne, jak pył ... nie musisz być o to zazdrsona, ale sądzę jednak, że Twój facet przesadził trochę z tym ostentacyjnym oglądaniem się za nią, skoro Ty siedziałaś tuźż obok ... to czyste chamstwo ... brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiece
No cóz.... chwilowe porządnie!!!???? maskara... jakie porządanie , to juz przechodzi moje najśmielsze oczekiwana... ja mu dam pożdać :) A tak serjo - to mnie też starsznie wkurzają faceci... zawsze tak było... ale cóż , jak jeszcze raz się takie coś powtórzy to normalnie dostanie w łeb..... i trudno...... będzie to co ma być....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiece
mnie takie cos ubodla... ciekawe jak on by się czuł... ale ja też go tak załatwie.... kiedyś... obejrze się za jakims przystojaniakiem , ciekawe jak on sie poczuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiece - oczywiście, że zró tak jak mówisz.To najprymitywniejsza z kobiecych sztuczek, ale jakże możliwa :D, jak jeszcze kiedyś było dobrze miezy mną, a moim chłopem, ale np. coś zgrzytnęło ( tj. zazdrość ukuła mnie w serduszko) , od razu wyciągałam swoją starą broń i .... od razu działało :D, pamiętam, jak kidyś szliśmy razem z jakiegośspaceru, ale jakośtak gęsiego - on za mną - a vis a vis nas szła grupka jakichś młodych, fajnych facetów :D, no więc ja zarzuciłam na nich swój długiii powłóczysty wzrok ( tak, że mój tego nie widział) , a oni odpowiedzieli mi tym samym :D, hahaha, jak to się mój Man wkurzył :D, hahaha, ale mówiąc poważnie, też bym się wkurzyła bardzo na Twojego faceta ..... ale tak jak napisałam, po prostu na moment włączył mu się jakiś bvezmyślny instynkt ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiece
ta ta ... jak mu sie dostało - to teraz chodzi za mną i mówi jakie to ja jestem jego oczko w głowie... heheh :) podstepny facet.... no cóż najlepiej jest zareagowac tak samo na niektóre sytuacje by sam wiedział jak to jest \"miło\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1964
a ja juz niedlugo zobacze sie z moim "starszym" kochaniem po kilkunastu tygodniach i ..nie moge sie doczekac..:))))dziewczyny ja tez tak mam,ze czasem za bardzo sie "rozglada",a od kiedy wie,ze jestem zazdrosna,zdarza mu sie to robic z premedytacja,zeby polechtac swoje meskie ego..,ale sadze,ze to nie grozne..Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiece
1964 - ja niby tez uwarzam że to nie jest takie groźne... ale nigdy nie wiadomo kto stoi na przeciw tzn.. jaka laska... bo jak jakaś dwuulicowa to różnie sie to może skończyć :( znam takie przypadki... jak laski kokietują specjalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna alle
cześć ja równiez jestem z męższcz który jest starszy o 29 lat,dlatego mogę spokojnie powiedzieć co o tym myślę.Oczywiście to nie jest mój 1 związek,byłam w związkacz z facetami w moim wieku i nic z tego nie wyszło.Moim zdaniem jeżeli jestaś z nim szczęśliwa to jest najważniejsze.Zastanawianie się co będzie za 10 lat nie ma sensu bo tego nie jesteś w stanie przewidzieć(nawet jak będziesz z factem w twoim wieku)!!!!!Być szczęśliwym i żyć w udanym zwiazku to jest ważne!!!Zyczę szczęścia,trzymam kciuki.A co twoje otoczenie na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upadek cywilizacji
napisałem to na tamtym topiku ale może się innym na coś przyda więc wklejam.... To ja Ci odpowiem. Pomiędzy moimi rodzicami byłe podobna różnica wieku około 25 lat. Znam to więc od środka. a/ naprawdę między nimi COŚ było b/ Ojciec nie wyglądał na swoje lata i nie miał mentalności i zapatrywań właściwych jego pokoleniu, był męski c/ oboje byli absolutnie bezinteresowni d/ łączyła ich wspólna wrażliwość i zainteresowania e/ Mama będąc bardzo atrakcyjną nie była jednocześnie typem kobiety zapatrzonej w wymuskanych przystojniaków, ceniła raczej tzw męską aurę, intelekt f/ potem różnica wieku dała o sobie znać (w znacznej mierze na skutek wydarzeń niezależnych od rodziców, które jednak podniszczyły zdrowie i ojca i zrujnowały materialnie rodziców, jemu chyba było trudno się podnieść. Gdyby nie pewne okoliczności myślę, że różnica wieku dałaby sie we znaki łagodniej i później) f1/ więc muszę przyznać bez ogródek, że Mama poniosła w jakimś stopniu koszty związane z róznicą wieku g/ owszem mojego tatę brano czasem za mojego dziadka, nie było to miłe ale trudno się dziwić h/ miałem wspaniałego ojca, naprawdę odpowiedzialnego i kochającego Jeśli romans to nie masz się nad czym zastanawiać jeśli trwały związek MUSISZ być świadoma ryzyka to się tylko wtedy uda jeżeli po prostu mocno się zakochasz a twój facet będzie biologicznie jednak lepiej trzymał się niż przeciętni panowie w jego wieku. Ja wierzę, że on nie jest poddtatusiałym gościem bo takim napewno niezainteresowałabyś się. (bywają też ludzie, którzy fizjologicznie (szczególnie mężczyźni) są bardzo silni i starzeją się wolniej wyglądając i zachowując się jakby byli młodsi o kilkanaście a nawet 20 lat. Tylko warunek MUSZĄ o siebie dbać i pamiętać, że jednak nie mają 25 lat tylko te 20, 30 więcej. Mogę Ci powiedzieć, ze mój Tato trochę o tym potem zapomniał)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobiece
HEJ DZIEWCZYNKI CO TAM U WAS SŁYCHAC!? NAM wcozraj minoł równy rok jak jesteśmy razem... dostałam ładnego kwiatuszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rak 1
Przeczytałem z przyjemnościa, niebanalny topik :) Mam 45 lat i jakiś bagaż doświadczeń. Moim zdaniem trzeba się cieszyć chwilą, żal mi niektórych ludzi się tu wypowiadających. Czy da sie wszystko zaplanować i zaprogramować własną przyszłość? Trzeba się cieszyć życiem na ile się da, serce nie sługa. Chociaż może pozazdrościć takiego mechanicznego i beznamietnego podejścia nie sprawdził sie wyrzucić. Wiążemy się z drugim człowiekiem na dobre i złe.Ja bym raczej współczuł. Widzę, że dużo wypowiedzi wspomina o seksie, że mu "nie stanie", jakże biedne jesteście jeżeli tylko włożenie członka sprawia wam satysfakcje, seks to nie tylko członek to dłonie usta, całe ciało, zabawki to zabawa to chęć sprawiania drugiej osobie przyjemności to pozbycie się egoizmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiece
rak - a co ty myślisz że dla kobiety seks sie nie liczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiece
liczy sie tak samo jak dla mężczyzny - tylko że my owiele rzadziej zdradzamy... bo zazwyczaj jestesmy wierne... Fajnie że zaznaczyłeś nam na że człowiek to tez usta , dłonie itd.... ale człowiek to tez penis :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbiam czytać ten topic:) przynajmniej czuję, że nie jestem sama. Ciężko mieć 20 parę lat i być jedyną laską, która nie ma faceta w swoim wiku. Dziś mija 1,5 roku razem i z każdym miesiącem mój facet (który na początku powiedział że nie chce się żenić i mieć dzeci do 40) zmienia się i robi wszystko, abym była szczęsliwa i nam się udało. Miłe to wszystko, zwłaszcza że to człowiek, który wie co mówi i nie rzuca słów na wiatr.... ale swoje się nacierpiałam nim powiedział to co okazuje mi praktycznie od początku:) Wiem, że warto kochać i nie przejmować się ludzmi bo to nie od nch życie i problemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje slonce wyjechalo na 2 tygodnie buuuu ;( dzisiaj pierwszy dzien jak go nie ma... jeszcze sie trzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
witam dziewczynki.....bardzo się ucieszyłam jak znalazłam Wasz topik....jest juz taki troszke podobny, ale jakoś mało uczęszczany......( seks z 50latkiem)......moge sie do wasz przyłaczyć, bo zauważyłam, że stanowicie dosyć fajny zespół......ja ma 35 latek.....zawsze pociągali mnie sporo starsi....dojrzalsi mężczyźni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
sorki, bo narobiłam troszke literówek ale myśle, że mi to wybaczycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anda71
sorki dziweczynki, bo narobiłam troszkę literówek ale myślę, że mi to wybaczycie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuouoiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj i tak kazdy bedzie upupupup pisal :P? Dzien dobry tak w ogole :) Co tam u was slychac? Taka sliczna pogoda :) Idziecie gdzies na spacerek ze swoimi kochaniami? moje wroci za jedyne 12 dni... chyba wytrzymam.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja_19730729
A ja dopiero zaczynam związek ze starszym mężczyzną. Ja mam 34 lata on 51. Nie ukrywam że troszkę się boję tego związku, tej róznicy 17 lat. ale z drugiej strony bardzo go kocham i nie chce go stracić. Cóż już mam jedno małżeństwo za sobą był starszy tylko 3 lata a wydawało się że był młodszy o 10. Myśle ze nie wazne czy mężczyzna jest starszy 3 lata 13 czy 30 ważne jest uczucie bo tylko dzięki niemu taki związek moze przetrwać. Mam świadomość że za 20 lat on będzie miał 71 a ja 54. Nie czuję bym traciła najlepsze lata a wręcz przeciwnie czuję się bardzo dowartościowana ze dojrzały mężczyzna mnie pokochał. Czasami mam obawy co powiedzą moi rodzice społeczeństwo, ale co ich to obchodzi to moje życie mój świat i nikt nie będzie mi w nie wchodził z buciorami. Podzielam opinie że lepsze 15 lat prawdziwej miłości niż 40 byle jakiej. Stokrotka 23 dzięki za ten topik, potrzebował tych wszystkich opinii. Teraz jestem bardziej optymistycznie nastwaiona do tego początkującego związku. Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Właśnie natknęłam się na ten temat w Kafeterii. Nie zdążyłam jeszcze przeczytać całego tematu, ale.. jeste niezwykle ciekawy dla mnie ponieważ sama jestem od ponad 3 lat w takim związku. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem bardzo szczęśliwa -oczywiście boję się czasami przyszłości i tego jak to kiedyś będzie lecz na co dzień staram się o tym nie myśleć. Kto wie co życie przyniesie...? Jestem bardzo szczęśliwa i spokojna o jutro w swoim związku i czemu miałabym to zmieniać na siłe. Pozatym... nie pociągają mnie Panowie (chłopcy) w moim wieku. Zaczynamy myśleć o dziecku i o ślubie... Fakt, że cała rodzina jest nastawiona anty, ale co zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny !! Ściskam Was serdecznie i gorąco !! :) , nie zaglądałam tu troszeczkę ..... byłam u Mojego Kochanego za granicą :), tak bardzo cieszyłam się na ten wyjazd ..... ale było lipnie :(, nie wiem czy on mnie naprawdę kocha.W każdym bądź razie ja postanowiłam sobie, że będę zaciskać z całej siły zęby i nie pokaże mu, jak bardzo Go kocham .... no i udało mi się :), niech też chociaż raz i chociaż przez chwilę poczuje się tak fatalnie, jak ja zawsze .... hihih !! Tak bardzo Go kocham dziewczyny !! to trwa już tak długo, że wiem, że nigdy już nie będę zdolna NIKOGO POKOCHAĆ taką miłością ... co najwyżej przyjacielską miłościa, bez tego pierwiastka, który mam w tej miłości do niego.Nie potrafię opisać co to jest ... może tak w skrócie to, że mogłabym mu oddać całą siebie i poświęcić się dla Niego bezgranicznie ....... ( p.s. - może ten pierwiastek to obsesja ? :D:D ;) ) hahaha !! buziaki !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×