Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Milo

Praca w OVB - czy warto??plis

Polecane posty

Gość sabina_ka
Ja cały czas mówię o zarobkach ze sprzedaży produktów tylko i wyłącznie(to co sami sprzedamy), bez prowizji za grupę bo to dodatkowa kasa i odrębny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gliwiczanin
hmm.... nie można nawet sobie tego wyobrazić, jak ludzie będący akwizytorami mogą mienić się doradcami finansowymi.... szczerze uważam te firmę (pracę) za jedną z najbardziej nietycznych i absurdalnych. Ludzie jadący na szkolenia po to by.... całkowicie oddać się dyktaturze... mającą na celu "pozyskania" klienta a nie jak by się mogło wydawać poszerzenia swojej wiedzy finansowej. Mało tego uczą bezwzględności wpajając im, że tak w tej "firmie" się pracuje "nie ważne jak ale go złap". Znaczna ilość ludzi rezygnuje po kilku tygodniach pracy uświadamiając sobie w jakie szambo wdepnęli, są też tacy którzy wierząc przekonaniom swoim dyrektorom (podwładnym) upajają się marzeniami o bogactwie jakie przyniesie im OVB, czasem ciągnąc ze sobą własnych znajomych, przyjaciół których "pozyskali" do pracy a którzy nie wiedzą, że z czasem ich czar pryśnie a pieniędzy może nieznacznie brakować. Na dość złego im większe stanowisko tym większa odpowiedzialność trzeba już inwestować w swoją "firmę" i ludzi. eh.... no i najgorsze te koszty "firmy" przekraczające zarobek to daje znacznie do myślenia... tylko że nie wszyscy potrafią tako ową rzecz robić.Zawsze bawiło mnie gdy biegało się od domu do domu z "analizami" dającymi rozeznanie majątkowe klienta... rzecz jasna że nie każdemu się to podoba szczególnie jak ktoś się interesuje naszymi zarobkami (a co kogo to...).OVB daje możliwości awansu tylko że trzeba nabiegać się z analizami bo w innym przypadku szans na awans nie mamy w końcu nie wykonujemy poleceń przełożonych i nie zbieramy informacji majątkowych oraz nie pozyskujemy klientów. Napisał bym o tej "firmie" książkę tylko kto by czytał taki szajs. Wracając do tematu to odradzam pracy w OVB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
następny... nie kumam- czemu uważacie, że jak Wam nie wyszło to innym też nie wyjdzie i to wina nie Wasza tylko firmy? Gliwiczanin- dlaczego koszty nigdy nie przekroczyły mojego zarobku, a jeszcze miesięcznie jestem w stanie odłożyć 5 stów? Moje koszty to obecnie 300zł za biuro i 50zł za dojazdy (bo korzystam z komunikacji miejskiej), za telefon w Playu mam średnio 100zł rachunku (polecam wszystkim OVB Playa- za abonament 75zł- można gadac do woli) . I szczerze mówiąc nie znam nikogo kto by naprodukował kosztów wiecej niz zarobił. Co do analizy samej... jak klientowi wyjaśnisz szczerze i jasno po co ona mu jest to Ci powie wszystko i nie bedzie "a co kogo to". A jak nie chce/nie może mi odpowiedzieć na niektóre pytania to też można to jakos ominąć. Moim zdaniem po prostu Ci się robić nie chciało... nakręciłeś sie po pierwszym szkoleniu, kiedy dyrektorzy powiedzieli ile zarabiają i jak łatwo im to przychodzi. Stwierdziłeś, że też tak bedziesz, a tu szok. Trzeba cięzko pracować, juz od początku... Nikt Ci nie obiecywał bogactwa za leżenie do góry brzuchem. Podali Ci przepis co trzeba zrobić by do tego dojść. Widac te kilka analiz w tygodniu, sumienne branie poleceń i powazne podejście do tematu było dla Ciebie zbyt trudne. "żeby awansowac trzeba sie nabiegać"- ano trzeba. W której firmie awans dostajesz od tak? poza tym... w której firmie nie musisz słuchac sie przełożonych. Przychodzisz do nas do firmy- grasz wg naszych zasad-> większość firm ma takie podejście, nasza również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca OVB
Znowu zajrzałem na forum i znowu... nie mogę się powstrzymać od komentarza :-) 1) gliwiczanin -> widzę, że znasz "chleb powszedni OVB" :-) Masz rację - na temat tej organizacji możnaby napisać książkę tylko... kto by to czytał? Chyba tylko psychiatra by się zainteresował :-) 2) prawdą jest, że są "dyrektorzy krajowi OVB" zarabiający nawet i 100.000 zł m-cznie. Pamiętam ich początki, gdy zarabiali po kilka tysięcy zł - faktycznie, dzięki rekrutacji ta GARSTKA osób ma się naprawdę dobrze, choć... co pokaże przyszłość? ... zobaczymy :-) Na razie to widzę, że niektórym (powtarzam: niektórym!) woda sodowa uderza do glowy :-) Tak to jest, jak ktoś za szybko dochodzi do dużych pieniędzy :-) 3) znam w OVB grupę osób naprawdę uczciwie podchodzących do doradztwa - ale są to wyjątki. Ich podejściem w OVB kariery się nie zrobi :-) Do mnie przemawiają cyfry globalne, całej organizacji - co z tego, że są grupy osób naprawdę doradzających klientom, kiedy cyfry globalne pokazują, że OVB sprzedaje praktycznie tylko dwie firmy życiowe: Generali i Compensę. I jak ktoś mi jeszcze coś powie o "doradztwie OVB" to niech najpierw dopyta się w swojej centrali o strukturę sprzedaży tej organizacji :-) I proszę mi nie mówić, że są to najlepsze produkty na rynku - OVB z definicji nie może mieć najlepszych produktów, przynajmniej pod względem efektywności finansowej (w życiówce prowizja dla OVB musi grubo przekraczać 100 % składki pierwszorocznej klienta by OVB łaskawie wpuściło produkt do swoej sieci; szeregowi sprzedawcy z tego dostają oczywiście "ochłapy") 4) wkurza mnie gdy centrala OVB dostaje produkt życiowy z prowizją płaconą np. przez 10 lat a swoim sprzedawcom płaci np. tylko 3 lata (pomijam bardziej drastyczne przypadki). Wkurza mnie tzw. "podstolikowe motywowanie OVB" idące już w setki tysięcy złotych. Bez łapówki (pardon - "faktury np. za szkolenie") trudno "zmotywować" jednego, czy drugiego dyrektora by cokolwiek zrobił w swojej strukturze na rzecz danego zakładu ubezpieczeń :-) Ale przy odpowiedniej "motywacji" ruszy niebo i ziemię by przekonać swoją strukturę o wyższości wskazanego produktu :-) Taaa... toż to przecie czyste doradztwo :-) 5) czemu mnie to drażni? Bo jak słyszę o przypadkach "sukcesu", tzn. chełpienie się jak to klienta na składkę jednorazową "wprowadził" na składkę regularną (klient myślał, ze ma lokatę a tu po roku przychodzi mu pismo, że znowu musi wpłacić tytułem składki rocznej np. 100 tys zł!) to mi się nóż w kieszenie otwiera. I wcale ta filozofia myślenia (prowizja, punkty się liczą a nie dobro klienta) nie jest rzadka w OVB. A klienci OVB zawsze słyszą tę samą śpiewkę - "to wina zakładu ubezpieczeń!" I bądź tu człowieku spokojny :-) 6) przepraszam garstkę uczciwych w OVB - to nie o Was.Ale współczuję z powodu "stada czarnych owiec" - na pewno nie ułatwia to Wam pracy. 7) sprzedawca OVB NIGDY nie zarobi za taką samą sprzedaż (ten sam produkt przy tej samej składce) więcej niż agent bezpośredni zakładu ubezpieczeń - bez zarobków uwzględniających rekrutację jest to niemożliwe. Centrala OVB zbyt dużo liczy sobie za "pośredniczenie" pomiędzy zakładem ubezpieczeń a sprzedawcą :-) I nie prowokujcie mnie do licytacji na procenty bo ... dla wielu "ovb'eowców" będzie to demotywujące. Rację powyżej ma pani menedżer z Allianz - agent zarobi bezpośrednio w zakładzie ubezpieczeń więcej (np. o ile pamietam w Allianz za ubezpieczenie mieszkania można nawet wyciągnąć prowizję w agencji wyłącznej -to istotne - do 40%, początkujący agent w oddziale 24% plus dodatki) niż sprzedając samemu w OVB ;-) 8) ... już mi się nie chce pisać... generalnie jak ktoś lubi "biznes sieciowy" to OVB jest wspaniałą maszynką do robienia kasy, jak ktoś chce być doradcą lub samodzielnym sprzedawcą to niech ... się rozejrzy po rynku. AWD już jest (idealne też nie jest, ale...), za chwilę mocno uderzą dwaj inni giganci doradztwa w Niemczech ... oj, bedzie się działo, będzie.... dlatego uważam, że etap najszybszego wrostu OVB ma już za sobą.... teraz potrzebna jest reforma organizacji, a raczej mocny wstrząs niektórymi mózgami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca OVB
batosai -> i w jednym z Tobą się na pewno zgodzę: nikt nie zapłaci dużych pieniędzy za leżenie do góry brzuchem. Takie warunki to tylko ...'' w Erze..." :-) Pardon, no może i polityce :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaja_wawa
A ja z ciekawości wysłałem aplikację do OVB, i zaprosili mnie na rozmowę. A matury nie mam, bo jestem w klasie maturalnej:P Da radę pogodzić te robotkę ze szkołą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daruj sobie
Bez matury nie będziesz mógł pracować !! albo będziesz miał na kilka miesięcy wstrzymane wypłaty !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaja_wawa
Czemu? Jestem pełnoletni, mam nr NIP wszystko elegancko i legalnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Czy można iść w teren robić analizy bez umowy, legitymacji i identyfikatora? Jak udowodnię ludziom, że pracuje w OVB ? Mój kierownik właśnie mi to kazał, po zaledwie trzytygodniowym przygotowaniu ( nie miałam szkolenia ). pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiptop
no i tak to wygląda trzeba przynosić umowy życiowe za niską prowizję i dlaczego JEST tak mało za ubezpieczenia grupowe???????????????? Ja zrobiłem rozeznanie ma rynku i przejrzałem na oczy teraz pracuję i dobrze zarabiam w ubezpieczeniach ALE NIE W OVB , LUDZIE!!! W UBEZPIECZENIACH MOZNA ZAROBIC! PRACUJMY NA SIEBIE A NIE NA INNYCH. przeciez ta firma działa na zasadzie łańcuszków powiedzmy temu stop zacznijcie zarabiac przecież o to chodzi przemyślcie to pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
jajaja_wawa- minimum średnie wykształcenie- wymóg KNFu, nie nasz. Takze bez matury nie dostaniesz pracy. Tzn. brak matury jeszcze by jakoś tam przeszedł jeśli miałbyś na biurku świadectwo ukończenia szkoły średniej. Ale w momencie gdy chodzisz jeszcze do szkoły, po prostu nie ma opcji. A opcja o którejh mówi Daruj sobie, polega na tym, że normalnie pracujesz, ale wypłaty masz wstrzymane do momentu zaliczenia matury i podejscia do egzaminu w KNF, czyli mniej więcej na rok... a to chyba Ciebie nie interesuje... mamus51- tak można. Tzn. umowa być powinna. Co do legitki- na nia sie czeka jakieś 2 tygodnie od podpisania i wysłania dokumentów. Wiec jej brakiem sie nie przejmuj. Przez całą moją karierę w OVB nie zdarzyło mi się bym musiał klientowi udowadniać, że tam pracuję. Co do szkolenia- Twój kierownik nie uczył Cię przedstawienia firmy i robienia analizy? Później musiałaś to zdać przed nim. Było tak? Jeśli tak, to mozesz śmiało robić analizy. Cykliczne szkolenia beda na inne tematy. sabina_k- juz chyba rozumiem o co chodzi. Czyli za podpisanie umowy w Allianz dostaje sie całosć prowizji, a u nas sie dzieli ja na X osób, w zależnosci od szczebla planu kariery. I dopiero u nas dyrektor jak sam podpisze umowę to dostaje całosć prowizji. O to Ci chodziło? To Ci odpowiem tak... Ile umów miesiecznie podpisuje agent Allianz :>?? Znawca OVB 1. A ja bym równie chętnie poczytał tę książkę co to forum. Człowiek pracuje dość długo i ciągle sie nowych i ciekawych rzeczy dowiaduje. 2. A tu masz rację. Niektórym naprawdę odwala... 3. Jakoś za uczciwe doradzanie klientom ciągle wychodzę na swoje. A wręcz moje zarobki ciągle rosną, a moja struktura sie wciąż rozwija. I klienci są zadowoleni i moi współpracownicy są zadowoleni, i ja jestem zadowolony. Co do reszty... nie będę sie powtarzał, bo strone wczesniej napisałeś prawie dokładnie to samo i skomentowałem juz to... 4. W umowie, która trzeba podpisać zanim się zacznie prace jest wielkimi literami napisane, że prowizja jest wypłacana zgodnie z tabelą prowizji. Jesli Ci ona nie odpowiada to tej umowy nie podpisuj. Jak Cię wkurza to, że prowizja jest za mała to nie podpisujesz umowy i koniec. Jakoś na zarobki w OVB nikt nie narzeka. Co do motywowania... zgadza sie, bywa, ze np. jest do wygrania wycieczka. Gdy osoba podpisze X umów programu Y z firmy A, to wygra wycieczkę. Tylko nieuczciwość wobec klienta znika w momencie gdy każda z firm stsuje taką strategię... 5. O czym Ty w ogóle mówisz? Kto normalny podpisuje umowę na składke regularną za 100 000zł rocznej??? Przecież w drugim roku taka umowa by upadła, klient straciłby cała kasę, a agent, który go obsłużył wyleciałby na zbity pysk z takim stornem, że się nie pozbiera (nawet z komornikiem na karku). Opłaca mu się? Poza tym, przy podpisywaniu umowy trzeba dac klientowi OWU. Jak sie nie da, a umowa bedzie podpisana, to klient ma formalne prawo pozwać agenta (nie tylko w OVB tak jest, ale praktycznie wszędzie). Jeśli klient ma OWU, to wie co podpisuje- nie zwalaj wszystkiego na nas. Chociaż przypadek o którym mówisz jest dość szokujący. 6. Nie przepraszaj, tylko pisz prawdę, połowa z tego co piszesz jest wzieta z powietrza. Z tego co piszesz wychodzi, że OVB to tylko zło, ale jest w nim garstka ludzi uczciwych. Tymczasem, ja sie trzymam tego, że jest odwrotnie. Jednak z reguły tak jest, że to co złe bije bardziej po oczach niż to co dobre. Dlatego też posty, że agent OVB zrobił tak i tak i w ogóle do bani, są bardziej widoczne niz takie (bo widziałem, ze są), w których zadowolony klient zachwala sobie. 7. To pisałem pare linijek wyżej, kierując do Sabiny_k... 8. Sugerujesz, że firma, z historią za granicą wejdzie na polski rynek i wyprzedzi firme, która od 15 lat dominuję w tej branży? Dominuje i póki co nie ma praktycznie konkurencji (bo chyba nie powiesz, że Expander, Open Finance czy inny dEfect są dla nas konkurencją?). W OVB reforma jest- od stycznia parę istotnych zmian wchodzi... z resztą... co by nie było, jak dużo postów byście nie napisali, jak bardzo byście OVB zmieszali z błotem to za pare lat ta firma dalej bedzie istnieć. Dalej bedzie sie rozwijać. Dalej bedziemy mieć zadowolonych klientów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do batosai dzięki za odpowiedź. Analizy i przedstawienia firmy mój kierownik mnie nauczył i zdałam to. Ale też mówił, że będę razem z nim chodziła do klientów. To jak to jest ? Teraz mam chodzić sama ? Puścił mnie na głęboką wodę od razu ? A jeszcze co do szkoleń i licencji: mówił mi mi, że szkolenia są za darmo we Wrocławiu. A licencja ? Też za darmo ? Proszę o odpowiedz, bo widzę, że jesteś najbardziej kompetentną osobą na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do batosai widzę, ze już chyba poszedłeś spać. Bardzo chciałabym z Tobą porozmawiać, ale na prywatnej poczcie. Czy można ?. Mój mail znasz. Czy mógłbyś do mnie napisać ? Tyle mam pytań. Jestem w OVB poczatkująca. pozdrawiam i życzę dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy_pracownik_Lubin
do: mamus51 Jeżeli umiesz przedstawienie firmy i analizę to to wystarczy abyś spotkała się z klientem w formie twojego znajomego lub kogoś z rodziny, niedługo dostaniesz plakietkę OVB (jeśli dostarczyłaś wszystkie dokumenty - zdjęcia itd.). Niedługo powinnaś nauczyć się dzwonić do nieznajomych. Kierownik przeprowadza z tobą tylko doradztwa po przeprowadzonych wcześniej u tego klienta analizach, dlatego albo klienta przyjmuje się w biurze albo idzie się z kierownikiem do klienta na to właśnie doradztwo. Wszystkie szkolenia jak i licencyjne plus egzamin są za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
Ot i masz odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkaa05
Ja pracuje i bez sensu..nie mam ejszcze wypalty bo mialam dopiero egzamin...ale mam pare osob i kasy malo dostane albo polowe lub nic..Słyszalam o tej firmie bardzo zle opinie!!!mam znajoma która pracuje w finansach wiele lat i zna ta firme i mowi,ze szkoda gadac na jej temat...niestety ludzi nie ma tyle..ludzie nie sa naiwni az tak bardzo.Jakby chcieli poszliby bezposrednio do firmy np.ubezpieczniowej a nie przez pośrednictwo.Słyszałam,że jak sie ktos zwolni to nie moze pracowac przez 2 lata w finansach..to chore:/ Mam teraz mozliwosc pracy w innnej firmie finansowej ale lepszej duzo i nie moge bo konkurencja.. Powiem Wam ludziska kochane ze nie warto...robia z Nas naganiaczy który nie moga sie nachapac kasy:D:D wyścig szczurów..a za szkolenia egzaminu nie płacimy nie kazali,ale na paliwo sie musimy składać za tel też płacimy ssami a wypłaty jeszcze nie miałam. Nie warto..powiedźcie to wszystkim kto chce tam iść!! OVB TO OSZUŚCI,NAGANIACZE,CWANIAMi I ZŁODZIEJE!!!kierowniczki w wieku 21 lat maja nami rządzic..śmieszne.u nas tak jest a pracuje w w małym mieście:) POwodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowy_pracownik_Lubin
praca ta nie jest dla wszystkich, osoby którym się nie udało narzekają i plują na tą firmę ze wszystkich stron. Chcesz pracować w ubezpieczalni to idź i tam pracuj, każda ubezpieczalnia powie ci że ma lepsze warunki, płace itp.itd. Nie wszyscy nadają się do przeprowadzania analiz i doradztw z klientami; niektórzy zarabiają dużo pieniądze, a inni rezygnują po pewnym czasie z niewielką sumą wypłaty, ale aby się o tym przekonać trzeba spróbować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karabinieri
DO myszkii05: Coś mnie trafia jak czytam takie bzdety... Ogólnie nie będę Cię obrażał, ale jak dla mnie to jesteś MAŁA, MALEŃKA... A teraz merytoryka: "Ja pracuje i bez sensu" - to nie pracuj i nie rób nam wstydu! "nie mam ejszcze wypalty bo mialam dopiero egzamin" - o tym wiedziałaś od początku, że bez egzaminu na licencje państwowe nie dostaniesz wypłaty, więc do kogo te naiwne pretensje ? i taka sytuacja ma nie tylko miejsce w OVB, ale wszędzie, nie znasz rzeczywistości to po co te chore żale ? "ale mam pare osob i kasy malo dostane albo polowe lub nic" - dostaniesz za każdą umowę, którą podpisałaś z klientem ! - KAŻDĄ i dostaniesz tyle, ile Ci wytłumaczono i z czym się dokładnie zapoznałaś i zgodziłaś się pracować na takich warunkach, a jak się obijałaś to dostaniesz mało, bo byłaś słabą pracowniczką "Słyszalam o tej firmie bardzo zle opinie!!!" - jak słyszałaś, to było nie przychodzić do tej firmy, pewnie poleciałaś na kasę, okazało się, że za nic-nie-robienie nie płacą i teraz trollujesz; btw. to ja słyszałem złe opinie o 20 innych firmach finansowych, i co z tego ? "mam znajoma która pracuje w finansach wiele lat i zna ta firme i mowi,ze szkoda gadac na jej temat..." - podaj mi firmę, w której pracuje znajoma, a powiem Ci, ilu moich klientów jest rozczarowanych odnośnie współpracy z tą firmą, dodatkowo znajdę Ci 100 negatywnych komentarzy na necie na temat tej firmy, także ona też pracuje w "chorej" firmie "niestety ludzi nie ma tyle..ludzie nie sa naiwni az tak bardzo" - ludzie są, i na zasadzie poleceń spotykają się bardzo chętnie, sami dzownią itp, ale trzeba być profesjonalistą w tym co się robi i PRACOWAĆ ! "Jakby chcieli poszliby bezposrednio do firmy np.ubezpieczniowej a nie przez pośrednictwo" - a skąd wiedzieliby, która w czym jest najlepsza, jak zinterpretować regulamin etc. (bo agenci raczej regulaminów nie tłumaczą, i nie zostawiają w domach klientów - chcą tylko sprzedać swój produkt, bo innych nie mają, a z czegoś żyć muszą !), zresztą, korzystając z naszego pośrednictwa wcale drożej nie mają, a nie muszę się nabiegać, mają wygodę i komfort załatwić wszystko w jednym miejscu - argument bezsensowny i widać że jesteś całkowicie "zielona" odnośnie funkcjonowania rynku i nawyków ludzi "Słyszałam,że jak sie ktos zwolni to nie moze pracowac przez 2 lata w finansach..to chore:/ Mam teraz mozliwosc pracy w innnej firmie finansowej ale lepszej duzo i nie moge bo konkurencja.." - słyszałaś !? a powinnaś wiedzieć, po przeczytaniu umowy, jak nie czytasz tego, co podpisujesz sama, to do kogo masz pretensje ?! zresztą na podobny zapis natrafisz niemal wszędzie, o ile przeczytasz kolejną umowę... "Powiem Wam ludziska kochane ze nie warto...robia z Nas naganiaczy który nie moga sie nachapac kasy wyścig szczurów" - zobaczymy jakim naganiaczem staniesz się, gdy będziesz pracowała dla innej firmy, mając do zaoferowania 4 produkty, które będą w dodatku mniej korzystne dla klienta, i będziesz robiła wszystko żeby pozyskać klienta i jeszcze mu to sprzedać; zobaczymy jakim będziesz szczurem, gdy będziesz miała miesięczne limity do wyrobienia, bo inaczej nie powąchasz pieniędzy, wtedy staniesz przed lusterkiem i zobaczysz w sobie szczura i naganiacza ! "a za szkolenia egzaminu nie płacimy nie kazali,ale na paliwo sie musimy składać za tel też płacimy ssami a wypłaty jeszcze nie miałam." - ojej, współczuję, na paliwo musisz wydawać, przecież to takaaa frotuna, a pewnie chciałabyś - nie osiągnąwszy nic - już dostać samochodzik i być codziennie głaskana - pomyłka, to nie TEN świat, otrząśnij się ! "OVB TO OSZUŚCI,NAGANIACZE,CWANIAMi I ZŁODZIEJE!!!" - mój ton wypowiedzi jest adekwatny do Twojego (chociaż tego nie lubię), bo nie będzie mojej firmie ubliżać taka ignorantka, która nie potrafiła nic osiągnąć i zdana jest tylko na pustą krytykę ! "kierowniczki w wieku 21 lat maja nami rządzic..śmieszne" - jeżeli jesteś starsza, to wiem dlaczego się tak czujesz - zdołałaś zaobserwować, że młodsze osoby mogły osiągnąć więcej, bo są bardziej zorganizowane, zdyscyplinowane i sprawdziły się w tej pracy; a jeżeli jesteś młodsza, a to co piszesz stawia Cię w świetle nastolatki, to w ogóle powinnaś zamilknąć i okazać szacunek dla kogoś, kto coś osiągnął ! Powodzenia w życiu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
myszkaa05- Wyjaśnij mi proszę dlaczego masz nie dostać w ogóle pieniędzy, lub tylko połowę? Jeśli podpisałaś już z klientami jakieś umowy to z początkiem października na Twoim koncie pojawi sie całość prowizji jaka Ci przysługuje. No chyba, że podpisałaś np. w tym tygodniu jakąś długoterminową życiówkę, to prowizje dostaniesz za miesiąc (TU nie zdąży wystawić polisy, a właśnie za nią dostaje sie prowizję). Jak sie ktoś zwolni to przez pół roku niemozę pracować w konkurencji, a nie przez 2 lata. I jest to jak najbardziej zdrowe- wyszkolilismy Ciebie, ładowaliśmy w Ciebie przez ok. miesiąca swój czas i swoje pieniądze. Coś za coś. Poza tym mam nadzieję, że czytałaś umowę- są tam jasno określone warunki. Podpisując ją- zgadzasz sie na nie!!! Jeśli Ci one nie odpowiadały mogłaś nie podpisywać- nikt Cię nie zmuszał. A znajoma czym się zajmuje? Bo jeśli np. sprzedaje kiepawe ubezpieczenia i spora częśc jej klientów odeszła, bo poznali lepsze mozliwości- to nie dziwię się, że ma niemiłe zdanie nt. OVB. Paliwo i telefon? Jeździj autobusem i dzwoń z biura. Albo spraw sobie skypa na komputerze- za 20zł miesięcznie dostaniesz tyle rozmów, że nie wygadasz. Napisałaś: "ludzie nie sa naiwni az tak bardzo.Jakby chcieli poszliby bezposrednio do firmy np.ubezpieczniowej a nie przez pośrednictwo." To jest idealny dowód na to, że nie wiesz w ogóle o czym piszesz. Moim zdaniem nigdy nie pracowałaś w OVB. Twój post nie ma żadnej składni i podajesz sprzeczne ze sobą informacje. Za dużo w Twojej wypowiedzi jest fałszu i nieścisłości. Jestem niemal przekonany, że pracujesz dla jakiejś pseudo "konkurencji". Dowiedziałaś, się, że ludzie wchodzą i czytają to forum i postanowiłaś dolac oliwy do ognia. Nie wyszło Ci. Mam rację :> ??? I jeszcze jedno... która "lepsza" od OVB firma proponuje Ci współpracę ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
Karabinieri- oj ubiegłeś mnie 2 minuty... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiulka_
mam pytanie do OVBowców. Czy produkty oferowane za posrednictewm firmy ovb są dobre? Mam przed sobą OWU Aspecty i Generali i jak dla mnie sa to dość wysokie koszty miesiecznie. . Np. w aspecie 5% oplaty za prowadzenie indywidualnego rachunku pobierana od kazdej wplaconej reguralnej skladki. Oprocz tego oplata miesieczna polisowa od 4 do 10zl (w zalezności od zadeklarowanej skladki miesiecznej). do tego srodki zamrozone na 14 lat. Wczesnioejsza wykup to oplata od 100% (w 1 i 2 roku) do 0% w 14 roku. Wedlug moich obliczen to przy skladce 200zl to 5% czyli 10zl i 7zloplaty miesiecznej daje razem 17zl, w skali roku 204zl. Klient wplaca w rok 2400 a ma 2196 (nie uwzgeldniając wzrostu i spadku wartości jednostek) Chcę się podjąc tej pracy, ale najpierw chcę poznać wiecej informacji o produktach. Nie bede oferowac cos swoim znajomych co jest daremne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin EP
Witam Serdecznie Jestem Menagerem firmy EUROPARNER, oddział TYCHY. Osoby chcące rozpocząć współpracę z OVB, zapraszam również na rozmowę kwalifikacyjną do Nas, czyli firmy o podobnym działaniu jak OVB, i tutaj pozwolę sobie na odrobinę egoizmu ale o znacznie lepiej roziniętych produktach finansowych. A w tej pracy produkt jaki oferuję się klientowi to rzecz najważniejsza. Tak więc zapraszam do zapoznania się z ofertą firmy. Zainteresowane osoby proszę o kontakt mailowy. Oto adres naszej strony internetowej: http://www.europartner.pl/ Pozdrawiam Wszystkich pracowników OVB.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin EP
Opowiem jeszcze z czym współpracujemy: Wspolpracujemy z 47 Funduszami inwestycyjnym 10-ma zarządzającymi takimi jak NORDEA, ING, FIDELITY, SCHRODERS, CREDIT SUISSE, WBK, HSBC, UNION INWESTMENTS, SKARBIEC EMERYTURA, EAST CAPITAL. Pracujemy oczywiscie z OFE Zajmujemy się również produktami strukturyzowanymi. Osoby zainteresowane proszę o kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin EP
Opowiem jeszcze z jakimi produktami współpracujemy: Wspolpracujemy z 47-ma Funduszami inwestycyjnym 10-ma zarządzającymi takimi jak: NORDEA, ING, FIDELITY, SCHRODERS, CREDIT SUISSE, WBK, HSBC, UNION INWESTMENTS, SKARBIEC EMERYTURA, EAST CAPITAL. Pracujemy oczywiscie z OFE Zajmujemy się również Produktami Strukturyzowanymi. Osoby zainteresowane proszę o kontakt mailowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do batosai Przepraszam, ze wciąż pytam. Ale ... kto pyta nie błądzi. Dzisiaj chodziłam po znajomych sklepach i fryzjerach. Wszędzie pytałam się czy nie potrzebują porady w sprawach finansów, itp. Rozdawałam przy tym swoje wizytówki, ale tylko z nazwiskiem i numerem telefonu. I w związku z tym pytania: 1. Co mówić ludziom na taki tekst: a ja już jestem ubezpieczona, OFE też mam wybrane. 2. Czy wolno mi jako początkującej dopisać na wizytówce, że jestem doradcą finansowym z OVB ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Socjalny
Basiulka W Aspecie jest rzeczywiśćie dość drogo, dlatego ja osobiście i całe biuro, w którym pracuje tego programu nie sprzedajemy, bo mamy możliwość wyboru - to jest trochę za drogie dla klientów. Z drugiej strony, spotykając się z klientami i widząc jakie oni mają umowy, to naprawdę nic złego naszym klientom nie wyrządzamy - wierz mi, że ludzie mają pozakładane programu regularnego oszczędzania i po 5,7,10 latach mają 40-80% tego co wpłacili, bo: 1. mają dużo wyższe opłaty 2. ich programy nie są programami, które pozwalają na duże zyski Tutaj, jeżeli są duże opłaty, to są to dobre narzędzia inwestycyjne i na przestrzeni ponad 5 lat wychodzi sie mocno do przodu, jeżeli chodzi o zysk. ALe to odnośnie starych umów. A z nowymi wcale u ludzi nie jest lepiej - przerobiłem już wiele umów niedawno zawartych i nawet taka Aspecta wychodzi lepiej (chociaż naprawdę mamy umowy dużo bardziej atrakcyjne dla klientów pod kątem kosztów) niż niejeden program CU, ING, Skandii, Amplico czy Aegona - wierz mi, tam to dopiero trzeba ponosić koszty, mimo, że są to umowy istniejące od około roku. Nie to, żebym tylko krytykował konkurencję - znajdą się też programy powyższych firm, których nie zmieniam klientom, bo są na porównywalnym poziomie i inwestycyjnym i ponoszonych kosztów, tymbardziej, jeżeli ktoś miałby całą stracić roczną składkę w wysokości 6000zł. Nie patrzałbym tylko na koszty przy takich umowach, bo jeżeli jest możliwość dobrych inwestycji, dostępu do zróżnicowanych funduszy, elastyczność w dopasowaniu do zmieniającej się sytuacji rynkowej, to program z wyższymi opłatami może i tak nam dać dużo większe zyski, ale jak koszty Ci się nie podobają, możesz zawsze polecić coś innego, bo masz alternatywę - w przecieństwie do agentów reprezentujących pojedyńcze firmy. Kolejna sprawa, że czasami koszty widać jak na dłoni w takich programach, a czasami są one ładnie ukryte i pod małymi liczbami typu 1,25% kryją się duże koszty, bo te 1,25% to koszt liczony od skumulowanego kapitału, narastającego z każdym rokiem. Nie jest więc tak łatwo od razu wskazać że dany program ma wysokie opłaty... trzeba przeczytać OWU i przeanalizować od czego one są naliczane i przez jaki okres i na przestrzeni dłuższego odcinka czasowego zasymulować jak naprawdę rozkładają się te koszty. Nie jest to wszystko takie proste, jak wygląda. Jeżeli zaczniesz pracować, to przecież będziesz miała to wszystko do wglądu i nikt od Ciebie lepiej nie będzie znał danych programów, więc będziesz mogła zdecydować co warto polecać i czy warto zacząć pracować. Jeżeli ja miałbym znajomym i rodzinie polecać coś "daremnego" to bym też przecież nie pracował w tej firmie, ale mając pewną skalę odniesienia i porównanie innych ofert na rynku wiem, że pomagam ludziom i to mnie zawsze napędzało do pracy, bo jeżeli ja nie wybiorę komuś tego najlepszego rozwiązania, które mamy w portfelu, to prędzej czy później przyjdzie do tego klienta ktoś z innej firmy i zaoferuje mu - z dużym prawdopodobieństwem - coś dużo mniej atrakcyjnego i korzystnego ! Także zacznij, przekonaj się jak jest, zdobądź solidne podstawy, będziesz miała wiedzę i porównanie, a kierując się swoim obiektywizmem i chęcią pomocy na pewno będziesz postępowała słusznie i nie jednej osobie pomożesz - czy to z grona przyjacioł, rodziny czy też osób całkiem obcych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Socjalny
Basiulka W Aspecie jest rzeczywiśćie dość drogo, dlatego ja osobiście i całe biuro, w którym pracuje tego programu nie sprzedajemy, bo mamy możliwość wyboru - to jest trochę za drogie dla klientów. Z drugiej strony, spotykając się z klientami i widząc jakie oni mają umowy, to naprawdę nic złego naszym klientom nie wyrządzamy - wierz mi, że ludzie mają pozakładane programu regularnego oszczędzania i po 5,7,10 latach mają 40-80% tego co wpłacili, bo: 1. mają dużo wyższe opłaty 2. ich programy nie są programami, które pozwalają na duże zyski Tutaj, jeżeli są duże opłaty, to są to dobre narzędzia inwestycyjne i na przestrzeni ponad 5 lat wychodzi sie mocno do przodu, jeżeli chodzi o zysk. ALe to odnośnie starych umów. A z nowymi wcale u ludzi nie jest lepiej - przerobiłem już wiele umów niedawno zawartych i nawet taka Aspecta wychodzi lepiej (chociaż naprawdę mamy umowy dużo bardziej atrakcyjne dla klientów pod kątem kosztów) niż niejeden program CU, ING, Skandii, Amplico czy Aegona - wierz mi, tam to dopiero trzeba ponosić koszty, mimo, że są to umowy istniejące od około roku. Nie to, żebym tylko krytykował konkurencję - znajdą się też programy powyższych firm, których nie zmieniam klientom, bo są na porównywalnym poziomie i inwestycyjnym i ponoszonych kosztów, tymbardziej, jeżeli ktoś miałby całą stracić roczną składkę w wysokości 6000zł. Nie patrzałbym tylko na koszty przy takich umowach, bo jeżeli jest możliwość dobrych inwestycji, dostępu do zróżnicowanych funduszy, elastyczność w dopasowaniu do zmieniającej się sytuacji rynkowej, to program z wyższymi opłatami może i tak nam dać dużo większe zyski, ale jak koszty Ci się nie podobają, możesz zawsze polecić coś innego, bo masz alternatywę - w przecieństwie do agentów reprezentujących pojedyńcze firmy. Kolejna sprawa, że czasami koszty widać jak na dłoni w takich programach, a czasami są one ładnie ukryte i pod małymi liczbami typu 1,25% kryją się duże koszty, bo te 1,25% to koszt liczony od skumulowanego kapitału, narastającego z każdym rokiem. Nie jest więc tak łatwo od razu wskazać że dany program ma wysokie opłaty... trzeba przeczytać OWU i przeanalizować od czego one są naliczane i przez jaki okres i na przestrzeni dłuższego odcinka czasowego zasymulować jak naprawdę rozkładają się te koszty. Nie jest to wszystko takie proste, jak wygląda. Jeżeli zaczniesz pracować, to przecież będziesz miała to wszystko do wglądu i nikt od Ciebie lepiej nie będzie znał danych programów, więc będziesz mogła zdecydować co warto polecać i czy warto zacząć pracować. Jeżeli ja miałbym znajomym i rodzinie polecać coś "daremnego" to bym też przecież nie pracował w tej firmie, ale mając pewną skalę odniesienia i porównanie innych ofert na rynku wiem, że pomagam ludziom i to mnie zawsze napędzało do pracy, bo jeżeli ja nie wybiorę komuś tego najlepszego rozwiązania, które mamy w portfelu, to prędzej czy później przyjdzie do tego klienta ktoś z innej firmy i zaoferuje mu - z dużym prawdopodobieństwem - coś dużo mniej atrakcyjnego i korzystnego ! Także zacznij, przekonaj się jak jest, zdobądź solidne podstawy, będziesz miała wiedzę i porównanie, a kierując się swoim obiektywizmem i chęcią pomocy na pewno będziesz postępowała słusznie i nie jednej osobie pomożesz - czy to z grona przyjacioł, rodziny czy też osób całkiem obcych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batosai
Socjalny i Basiulka- polemizowałbym nt. kosztów w Aspectcie. Wczytajcie sie raz jeszcze w OWU. Ten program ma najrozsądniej i najlepiej rozwiązaną te kwestię. Jasne- na pierwszy rzut oka wygląda to dość podle- te 5% itp. Ale pamietajcie, ze wiekszość kosztów (te najwieksze) pobierana jest tylko przez pierwsze pięć lat, a nie jak w większości tego typu programów 10, 15, 20 albo zawsze (bo i takie rozwiazanie znalazłem wsród produktów proponowanych przez konkurencję :D ). Pamiętajcie, że alokacja składki to 100%! Czyli przy składce 2400zł rocznie, faktycznie pobrana bedzie opłata ok 200zł, ale na funduszach bedzie pracowac dalej 2400!! Poza tym opłaty sa pobierane od składek, a nie jak w większości takich programów od zgromadzonej na funduszach kwoty. Reasumując... w praktyce wychodzi tak, ze właściwie ten program paradoksalnie najtańszy jest. A biorac pod uwagę liczbę funduszy do których ma dostęp (68 z 10 różnych TFI!! i tutaj ukłon w strone Marcina EP :D ) i zyski które może wypracować, to póki co na dana chwilę zostawia w tyle wszystko co ma na celu mnozyć kapitał w połączeniu z ubezpieczeniem. Jasne- znajdą sie i wady np. brak mozliwości przejścia na ubezpieczenie bezskładkowe przez pierwsze 13 lat. Dlatego też pamiętajmy, że ten program nie jest stworzony dla każdego. I zakładając go komus kto chce uzbierac cos jeszcze do emerytury w 10 lat, zrobimy mu krzywdę- do tego są stworzone inne programy. Ale po to macie analize finansową by znać sytuacje klienta i wg niej dopasować mu dogodne programy. Zgadywuje się? :D Marcin EP- połowa tego co macie jest i u nas dostępna. To tak wstępnie zauważyłem. Oprócz tego zajmujecie sie kredytami, czego u nas się nie doświadczy. Pierwszy raz słysze o Waszej firmie, ale wygląda na porządną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×