Adopcja przez Homoseksualistów!!

Witam Wszystkich!! chciałabym pozać Wasze opinie na temat adopcji dzieci przez pary homoseksualne!! czy jesteście za czy przeciw i dlaczego!! proszę o poważne wpisy ponieważ będę pisać pracę dyplomową na temat adopcji i chciałam zamieścić w niej rozdział właśnie o adopcji przez pary homoseksualne!! z góry dziękuje;)

nie! kazde dziecko ma prawo wychowywac sie w NORMALNEJ rodzinie!

Jestem przeciwko adopcji w związkach homo. Jeżeli chca mieć dziecko to niech sobie sami je zrobia!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Też jestem przeciwna ,choć nie jestem wojującym moherem ,nie interesuje mnie zycie seksualne ludzi i to co wolą ,lubią,preferują itp.Ale adopcja par homoseksualnych to dla mnie rzecz nie do przyjęcia.Moja argumentacja nie jest byc może powalająco intelektualna ale uważam,że każdy z nas płaci za coś jakąś cenę a w tym przypadku takie a nie inne preferencje seksualne skutkują niemożnością posiadania potomstwa-po prostu.

tez jestem na nie!!!! bo jeżeli ktoś chce zyc jako homoseksualista i tworzyć taki zwiazek to dlaczego chce tez byc jak zwiazek heteroseksuallny i miec wspólnie dzieci??? niech kochaja jak chcą mnie to nie obchodzi bo kazdy kocha jak umie i jak czuje ,ale dziecko w takim zwiażku nie ejst niczym dobrym bo jaki bedzie miało przykłąd....!! a wyobrażcie sobie jakie to dziecko bedzie dyskryminowane w szkole! szkoda dziecka!! nie mam nic pzreciwko homoseksulistom ale dzieci niech NIE adoptują bo każde dziecko ma prawo do normalnej rodziny!!!

Długo się nad tym zastanawiałam i doszłam do wniosku, że tak, pozwoliłabym na adopcję parom homoseksualnym, parom z udokumentowanym stażem. Jako osoba, która wie co się dzieje w domach dziecka, myślę, że już nic gorszego niż dom dziecka, dziecku zdarzyć się nie może.. Nikt nie potwierdził, że dzieci wychowywane np.przez lesbijki, zostają lesbijakmi czy homoseksualistami. A u tych osób( pod warunkiem, że nie są to degeneraci i pedofile) otrzymają miłość i ciepło..

nadmienię, że argument tzw. normalnej rodziny nie jest dla mnie racjonalnym argumentem; żadne z dzieci, które w domu dziecka się znajduje, nie ma tzw. normalnej rodziny, nie jest tam bo chce, jest tam, bo rodzina jest patologiczna

niech lepiej państwo tak dostosuje prawo i przepisy aby normalne rodziny mogły adoptować dzieci szybciej niż do tej pory,tych rodzin ,które są chętne jest na pewno więcej niz tych biednych dzieci w domach dziecka

hmmm...zdecydowanie jestem przeciwna!! co nie znaczy ze naleze do osob nietolerancyjnych, nie potepiam homoseksualistow czy innych mniejszosci ale to juz zbyt wysoka porzeczka dziecko oczywiscie powinno sie wychowywac w tolerancji do otoczenia ale nazucanie \"dwoch tatusiow\" czy \"mamusi\" to lekka przesada zbyt duzy wplyw mamy na dzidzie ksztaltujemy je w pewien sposob na poczatku uwazam zatem ze nazucenie takiego swiata jest za duzym obciazeniem dla malucha zreszta jakos tak natura ustawilo to wszystko ze dzieco pjawia sie dzieki kobiecie i mezszczyznie i nie widze koiecznosci wymuszania czegos podobnego nie wspomne o psychice i calym pozniejszym zamieszaniu... ktos moglby powiedziec ze przeciez dwoch tatusiow mogloby zapewnic wspanialy dom byc moze nie przecze ale mowimy tutaj o odczuciach i wplywie wyzszym o przyszlosci i skutkach jakie to moze za soba niesc... zreszta mozna by ba ten temat dlugo dyskutowac ja akurat mam takie przekonanie na ten temat

ja nie będę mówić ani tak ani nie, ale powiedzcie proszę, co myślicie o dzieciach wychowywanych przez samotną matkę i jej matkę (czyli babcie dziecka) - dwie kobiety, ale przez samotnego ojca, który większość czasu spędza z kolegami - dziecko wtedy ma kontakt głównie z jedną płcią, prawda?

masz rację,co powyżej ale my rozmawiamy o rozmyślnej adopcji a nie o tym jak jakiemuś dziecku się życie ułoży w rodzinie

ale czy tym dzieciom jest przez to gorzej? proponuję poczytać coś Eichelbergera na ten temat, a nie wysnuwać wniosków z niczego ... najpierw dowiedzcie sie czy coś takiego ma wpływ na dziecko i jaki ewentualnie .... inna sprawa to, to, że nasze społeczeństwo nie jest an to gotowe, zgadzam się, że dziecko byłoby pewnie wyśmiewane, ale czy dzieci z rodzin biednych czy też patologicznych nie są wyśmiewane?

a ja nie mówię ,że mają gorzej,sama jestem z niepełnej rodziny ,ale osobiście nie chciałabym być dzieckiem dwóch ojców lub mam,sama adopcja jest wystarczającym szokiem dla dziecka,chyba nie należy powiększać ciężaru do udźwignięcia dziecku tylko dlatego ze dorośli mający problemy chcą zrealizować swoje potrzeby ojcowskie czy macierzyńskie

kandyzowany owocku- adopcja szokiem dla dziecka?! Boszzze, proszę przejdź się do najbliższego domu dziecka, porozmawiaj z pedagogami, psychologami.. Widziała(e)ś głód miłości w oczach tych dzieci? Zgadzam się, że że starsze dzieci przeżywają to inaczej ale młodsze? Bez względu na wiek, jedyne czego pragną, to wyrwać się stamtąd, uciec, mieć dom, swój pokój, swoje zabawki i swojego dorosłego

prosze co za tolerancyjny kraj..... ;)

Ja uwazam, ze powinni moc adoptowac i zawierac zwiazki. Nikt mi nie wmowi, ze heteroseksualna para od razu tworzy normalna rodzine, i jest dla dziecka jak najlepsza. Wychowanie zalezy od czlowieka i jego kultury a nie od orientacji seksualnej. Ile dzieci w tak zwanych normalnych rodzinach jest uczone rasizmu, nienawisci, przemocy, etc? Dlaczego pary homoseksualne musza byc od razu gorsze? Mysle, ze wlasnie w wielu wypadkach to oni tworza przemyslane dojrzale zwiazki, ktore swiadomie decyduja sie na dzieci, gdyz przy napotkaniu tyle trudnosci i nietolerancji naprawde musza byc pewni swoich uczuc. Szczerze mowiac wolalabym wychowywac sie w homoseksualnej kochajacej sie rodzinie niz w tradycjonalnej rodzinie gdzie np. bylby alkoholism, przemoc, nerwy, zle tesciowe/tescie, etc....Dodam, ze jestem mezatka i w ciazy, i mysle, ze kazdy powinien miec prawo do szczescia jakie moze dac kochajaca sie rodzina.

Związki formalne jak najbardziej - homoseksualiści mają takie samo prawo do poczucia bezpieczeństwa. Adopcja dzieci jednak nie, bo każdy człowiek potrzebuje i kobiety - matki, i mężczyzny - ojca.

dziękuję za wpisy i czekam na kolejne!!:)

a do czego potrzebuje i matki i ojca?? a może zaczniemy odbierać samotnym rodzicom dzieci? bo tak należało by postępować, stosując sie do tego stwierdzenia ... a może napiszcie, czego tym dzieciom miałoby brakować? jaka krzywda miałaby się im niby dziać??

Co co rozumiesz przez NORMALNĄ rodzinę? Czy rodzina w której tatuś gwałci swoje małe córeczki, bije mamusie, a mamusia to alkoholiczka i oddaje się całemu osiedlu "wujków" jest dla ciebie normalna? Z twojego oburzenia wnioskuję że tak - bo najważniejsze żeby rodzice byli hetero... --------------------------------------------- Jak już ktoś napisał: co za tolerancyjny kraj. Nic dziwnego, że coraz więcej ludzi ucieka z ciemnogrodu za granicę. A tak wogóle to oczywiście jestem za adopcją :)

Za adopcją dzieci przez homoseksualistów. Co mają gnić w domach dziecka. A tak się ktoś nimi zajmie i je pokocha.

Dlaczego? Niewiele jest par hetero, które decydują się na adopcję. Bezpłodne pary hetero w większości wolą latami leczyć się z bezpłodności i mieć własne dzieci z własnej krwi. Jeśli ktoś jest taki mądry i twierdzi, że tylko pary hetero powinny adoptować dzieci niech sam sobie adoptuje takie dziecko. Nie? Więc co się dziwić, że Polskie domy dziecka pękają w szwach. Pary homo z zasady nie mogą mieć wspólnych dzieci więc myślę, że duża część z nich byłaby zainteresowana adopcją takich porzuconych dzieci. Daniem im domu, miłości, ciepła, zabezpieczenia finansowego, edukacji. A jeśli ktoś pisze, że adopcja dzieci przez homoseksualistów jest złem i nienormalna, znaczy się, że jest po prostu podłym człowiekiem. Odmawia biednym, niekochanym dzieciom ostatniej możliwości na normalne, szczęśliwe życie.

do >>>>do padlinka nie wiesz co to normalna rodzina? Czy rodzina w której tatuś gwałci swoje małe córeczki, bije mamusie, a mamusia to alkoholiczka i oddaje się całemu osiedlu \"wujków\" jest dla ciebie normalna? ------ głupie pytanie:O a dla Ciebie? mój głos - nie jestem za adopcja dzieci przez pary homoseksualne Padlinka

padlinko-nie mozna tez patrzec tylko pdo katem tego,zeby jak najwiecej dzieci pozbyc sie z domow dziecka... ja uwazam,ze pary homo powinny miec prawo do adopcji....jesli spoleczenstwo byloby wystarczajaco tolerancyjne to nie byloby z tym zadnych problemow..po prsotu obawiam sie czy dane dziecko nie byloby w naszej katolickiej polsce dyskryminowane...ja osobiscie nigdy nie wpieprzam sie w czyjes zycie i jesli tylko ludzie zyja we wzajemnym szacunku to mozna naprawde wiele rzeczy akceptowac albo nawet uznac za jak najbardziej naturalne...czesto jezdze do holandii..stolicy tolernacji-moze dlatego nie widze w tym zadnego problemu...tam nikt nikomu nie zaglada do domu...okna sa na wysokosci kolan,zero zaslon i firan (sa uznawane za oznake boagctwa i trzeba pkacic za nie dodatkowy podatek),maz potrafii kochac sie z zona w pokoju,ktorego okno wychodzi na front domu i nikt nawet nie pomysli o tym,zeby im zagladac do domku..i to jest naprawde zdrowe podejscie...uwielbiam ten kraj za to,ze mozna tam przjesc sie po miescie owinieta papierem toaletowym i nikt nawet dziwnie nie popatrzy:D

"A jeśli ktoś pisze, że adopcja dzieci przez homoseksualistów jest złem i nienormalna, znaczy się, że jest po prostu podłym człowiekiem" To co napisalas jest juz dla mnie wystarczajacym powodem, zeby byc przeciwna adopcji dzieci przez homoseksualistow. Zastanowilas sie kiedys nad tym co piszesz, moze jezesli ja uwazam, ze normalne jest miec mame i tate to znaczy, ze jestem podla? Matko, co za bzdury!!!!!!!!!!!!!!!

NIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tylko nie to,jestem przeciwna. Nie mam nic do homoseksualistow,na moje to moga zawierac zwiazki malzenskie,ale tylko nie dziecko !!!!!

ludzie, prawda jest taka, że Wy nie macie żadnych konkretnych argumentów popierających Waszą niechęć do ww adopcji .... brak normalnej rodziny? to ma byc argument? a czym poskutkuje ten brak tak zwanej normalnej rodziny?

no cóż...pomyśl jak dzieci w podstawówce lub ich rodzice zareagują gdy na wywiadówkę przyjdzie 2 tatusiów? lub ci sami tatusiowie beda odbierac malca ze szkoły?

jestem za..ale wobec tego jakie są argumenty przeciw? Bo co? Jaka to dyskusja Nato79? Nie bo nie? To jest argument?

a czemu jestes za?