earilmadith 0 Napisano Luty 24, 2011 Czy w Łodzi jest opcja zabiegu pomniejszenia piersi w ramach NFZ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jagna323 Napisano Luty 24, 2011 do Karoliny No fakty, nie każdy efekt na zdjęciach po wygląda fajnie. Podejrzewam, że sporo zależy od... "materiału wyjściowego" ;) Nie wiem, czy juz pisalas na forum, ale czy moge zapytac - jaki masz rozmiar i do jakiego chcesz zredukowac? Ja mam 70E/F i marzy mi sie 70B/C. Napisz koniecznie wrażenia z rozmowy z dziewczyną, o której wspominałaś i z tej wizyty w poniedziałek. Ja się cały czas zbieram, żeby tam zadzwonić... :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karolina13961075 0 Napisano Luty 25, 2011 do Jagna323, mój rozmiar to 75 F chciałabym zredukować do C ale myślę ,ze po konsultacji z lekarzmi zadecyduje. Pisze z lekarzami bo jestem umówiona na trzy konsultacje, w Lodzi, Wawie i Opolu. Póki co najbardziej zachecające jest Opole. Po pierwsze zabieg odbywa się w szpitalu wiec opieka jest całą noc , po drugie mam regulrany kontakt telefoniczny z lekarzem, który rzeczywiście jest zainteresowany tak jak powinien być każdy lekarz. Podczas rozmowy nie zbywał mnie tylko wypytywał dokładnie o wszystko, przedwczoraj też przesłałam mu zdjęcia. Dzwonił do mnie , móiwł ,że widział ale nie miał kiedy dokładnie przemyśleć jakie rozwiązanie mozemy mi zaproponować i że zadzwoni do mnie dziś i przygotuje mnie na ewentualną konsyltacje . Takie traktowanie zdecydowanie mi odpowiada. W poniedzialek nie spotykam sie z ta dziewczyną tylko z lekarzem na jedna z konsultacji tu w Łodzi, oczywiscie wszystko opowiem. Marzy mi się jędrny, mniejszy biust, ale fakt to wszystko zalezy od materiału wyjsciowego ja mam raczej spory odstęp piersi od piersi więc cudów chyba nie da się zrobić:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hiuhuiohu Napisano Luty 25, 2011 Też dziewczyny interesuję mnie ten problem. Masakra na razie się odchudzam może coś to da ale wątpię. A jak mogę spytać to ile macie w centymentów w biuście bo tam rozmiary orientacyjnie mi nic nie dają. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hiuhuiohu Napisano Luty 25, 2011 Kobitki a podajecie te rozmiary według kalkulatora biustonosza?? Masakra jak ja słyszę że zajebiście mieć duży biust to mnie krew zalewa ani bluzki żadnej nie można kupić o sukience galowej już nie wspominając bo wszystko się nie mieści w biuście. Na plażę też w życiu nie pójdę bo wstyd jak nie wiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Fałszywe wpisy na forach ! Napisano Luty 25, 2011 Fałszywe wpisy na forach internetowych !!! Uważaj co czytasz by nie przypłacić swoim zdrowiem. Niech powyższa informacja da wam do myślenia, zwłaszcza tym najbardziej zainteresowanym zabiegami, specjalistami i wydaniem swoich nie małych pieniędzy. Nie miejcie wtedy czelności pisać na forach i oczerniać swoich specjalistów za wasze nieprzemyślane wybory lub wybory dokonane przez prowodyrów ...do tego wynajętych. http://www.feelbeauty.eu/news/show/id/36/Falszywe_wpisy_na_forach_internetowych_!!!_Uwazaj_co_czytasz_by_nie_przyplacic_swoim_zdrowiem.html Portal Feelbeauty Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karolina13961075 0 Napisano Luty 25, 2011 do hiuhiuohu ja mam w biuście jakies 108 cm Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lakilak 0 Napisano Luty 25, 2011 Przyszły dzisiaj moje plastry . Od jutra będę testować :) Wczoraj minął równo miesiąc od operacji , jeszcze się do końca nie przyzwyczaiłam, że jestem taka płaska . Ze zdziwieniem spoglądam w lustro. uwielbiam chodzić po sklepach i kupować ciuchy w rozmiarze 38 . REwelacja . Co do zdjęć - to nie mam żadnych . Nie mam ochoty oglądać wielkich , byłych koszmarków . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mysia91 Napisano Luty 25, 2011 hej, Mam 19 lat, 157cm wzrostu, miseczkę 80D czasem jak kupuję biustonosz to nawet 75E pasuje... Może mój problem do wszych G,J miseczek to pikuś, ale mnie męczy. Jestem malutka i drobna. Ważę 53kg. Moje piersi nie sa proporcjonalne do całej reszty mnie. Trudno mi je utrzymać nawet jeżeli mam usztywniający biustonosz, bo są za duże i nie mogę biegać ani nic, bo one skaczą. Co sprawia, że skóra się rozciąga i one się zrobiły obwisłe po prostu. Z reszta trudno, żeby stały, jak jeden jest taki jak moja głowa chyba. Często odczuwam ból kręgosłupa związany z ciężarem piersi. Mam też wadę postawy stwierdzoną. Czy np. ja mogłabym się starać o sfinansowanie operacji pomniejszania piersi? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
klementyka26 0 Napisano Luty 25, 2011 Mysia 91 powiem ci to co powiedziałaby ci best bra MASZ ŹLE DOBRANY STANIK!!! I każda dziewczyna się ze mną zgodzi. I nie wierzę że jest inaczej. Ja mam 152cm wzrostu ważę 54kg i mam pod biustem 65.Dla mnie stanik 70 pod biustem jest za luźny, a 80 to bym się 2 razy owinęła. Dlatego nie możesz biegać i nie możesz ich utrzymać w ryzach. Ja przed operacją miałam 65 HH a czasami i więcej (zależności od stanika) i biegałam 4razy w tygodniu a mój naprawdę ogromny biust w dobranych staniku leżał na swoim miejscu. Dobra rada: poczytaj wpisy best bra, napewno pomogą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
klementyka26 0 Napisano Luty 25, 2011 Yvain, wiedziałam, że w końcu doczekasz się operacji:) Każda zdeterminowana kobieta jest w stanie wyczekać wytrwale tyle czasu ile trzeba, ale żeby osiągnąć sukces:) W końcu jesteśmy kobietami!!! A co do doktora Jarlińskiego. On kazdemu mówi, że ma się za duży biust i on się tego nie podejmie. to jest strasznie zapracowany człowiek i wydaje mi się że wygodniej mu zrobić jest kilka operacji nosa czy powiększenia piersi niż redukcję piersi. Nasze operacje są czasochłonne, bardziej ryzykowne i nie wiem jak was, ale mnie operaowało dwóch lekarzy (Jarliński i Wegrzyn), a on w swojej klinice raczej sam operuje i tylko popołudniami bo do 15.00 jest w szpitalu. Ja żeby z nim w szpitalu porozmawiać to czasami siedziałam pół dnia na korytarzu i próbowałam go złapać i czegokoliek się dowiedzieć, bo zawsze w biegu: jak nie zebranie to operacja to chwila przerwy i kolejna operacja. Mi lekarz też polecał te plastry żelowe na blizny, ale powiem wam szczerze, że bardzo długo smarowałam maścią z wit A i mam takie małe bałe kreseczki. Może też dlatego, że mi ogólnie ciało szybko się goi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania1987wroclawww Napisano Luty 25, 2011 operacja byla 22.02 dzis jest czwarta doba po, ale jakbym miala neta to juz w pierwszym dniu bym sie odezwala! nie wiem czemu nikt w necie nie pisze o szczegolach przygotowan i powrotu do zdrowia, szukajac informacji tez napotkalam sie na mnostwo pytan ale nikt juz nie odpisywal, malo jest osob po, ktorym chce sie wracac na te stronki na ktorych byly i opowiadac co przezyly, rzeczywiscie nie jest to nic strasznego ale czy nie lepiej uspokoic te wszystkie kobiety? najadlam sie strachu a moglo byc lepiej... jedyna pocieszajaca informacje znalazlam na stronie znieczulenie.org.pl na ktorej nic nie ma oprocz fajnego zdania ze podczas narkozy pod opieka anestezjologa jestesmy bezpiecznejsze niz na codzien w domu. i to prawda! oddychamy sobie rowno, jak w komputerze, maszyny robia wszystko za nas i nie ma sie czego bac. na blok operacyjny przewieziono mnie w lozeczku nakryta kolderka i tak samo przywieziono. trafilam na inna sale zeby osoby czekajace na zabieg ktore sa jeszcze w pelni sil i rozgadane nie przeszkadzaly, a to naprawde wkurzajace i pierwsze dwa dni chce sie swietego spokoju. dostalam koszulke biala dluga z rozcieciem na biust, nie mozna bylo miec majteczek. narkoza to trucizna jad z jakiegos gada czy innego gowna z indii ktora powoduje zwiotczenie miesci, nie trzeba wiec martwic sie o pampersa bo i tak nic nie wyleci, tyle ze na wszelki wypadek podkladaja pod dupe folie bo jak sie przebudzisz to moze chciec ci sie sikac (efekt nafaszerowania plynami, kroplowkami itd), mi przynajmniej strasznie sie chcialo ale wytrzymalam az przywiezli mnie na sale, pare razy korzystalam z basenu a pozniej juz chodzilam do kibla z pielegniarka pod pache, nie bylo az tak zle ze mna bo spokojnie mogla zaczekac pod drzwiami na mnie, no wiec na operacje bez majteczek bez niczego. narkoza byla wstrzykiwana dozylnie ale wspomaganie bylo maska. przylozono mi do twarzy i kazano wziac 5 glebokich oddechow a nastepnie oddychac juz normalnie, wiec wzielam te 5 glebokich i dalej leze i nic, ta maska sie zasysa i troche mi utrudnia oddychanie wiec nerwowo wzielam jeden gleboki kolejny bo mialam wrazenie ze za malo tlenu mam i zaraz umre, no ale dalej sobie oddychalam i po chwili czuje jak ktos mnie glaszcze po twarzy i mowi pani aniu juz jest po operacji no to probuje otworzyc oczy i jakies tam swiatlo widze ale one takie zmeczone jak do spania, taki piasek w oczach, oczywiscie sie rozplakalam tak ze az sie zachlystywalam i wszystkich sciskam za reke i mowie dziekuje dziekuje dziekuje, na oslep ich lapie za te rece i placze i mowie ze tyle lat na to czekalam blabalbal i sie smieje przez lzy i jestem taka zmeczona i tak najbardziej w moim zyciu szczesliwa:) NAJGORSZE JUŻ ZA MNA! wioza mnie na sale kaza mi samej przejsc na lozko, na lokciach sie wsparlam i przerzucilam tylek, i juz zasypiam prawie a oni do mnie :jeszcze nogi! ale juz jak lezalam na tym swoim lozku to nie moglam zasnac, nie spalam ten pierwszy dzien, dopiero w nocy, na operacje zawiezli mnie o 8 rano, o 11 juz bylam w lozku, operacja zaczela sie 8.30, ale podobno to indywidualny czas, u kazdego inna jest dlugosc tego zabiegu, caly dzien przelezalam w lozku i gadalam z tymi co mnie odwiedzali, w nocy ciezko mi sie spalo bo stare kobiety na sali chrapaly, byla to sala 3-osobowa, no ale niestety jak sie robi na nfz to trzeba byc przygotowanym na najgorsze, ale i tak jestem szczesliwa ze nie musialam placic, nie napisze kto mnie operowal bo moja odpowiedz ma byc wiarygodna i sluzyc temu, zebyscie nie baly sie tak jak ja sie balam!!!!! to byla moja pierwsza operacja w zyciu, pierwsze znieczulenie ogolne i jak jechalam na sale przed zabiegiem to tez plakalam a nogi mi z nerwow podskakiwaly mimo ze lezalam... zycze wam wszystkiego najlepszego! i nie ogladajcie filmikow na youtubie! moja piers nie jest fioletowa ani zgrudkowana! zmniejszylam z D do glebokiego B, szwy jeszcze nie zdjete ale juz chodze bez opatrunku w staniczku i myję się:) BUZIAKI KOCHANE!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jagna323 Napisano Luty 26, 2011 Do Ani187Wroclawww Dzieki za wrazenia po operacji. Oby wszystko nadal szlo dalej dobrze :) Dziel sie wrazeniami na biezaco! Do Karoliny Do jakich konkretnie lekarzy jestes umowiona w Opolu i Wawie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jagna323 Napisano Luty 26, 2011 do po_operacji jak Twoja konsultacja? czemu nie piszesz nic? mam nadzieje, ze wszystko jest ok? napisz koniecznie, co i jak! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maryla30 0 Napisano Luty 26, 2011 do jagna, wszystko ok, dzięki miło że pytasz. Coś jest w tym że przed operacją częściej się siedzi na forum i szuka informacji niż jak się jest już po wszystkim. Ogólnie do wszystkich dziewczyn przed - strach ma naprawdę wielkie oczy. Bałam się okrutnie i zupełnie niepotrzebnie. Wczoraj minął tydzień od mojej operacji i z każdym dnie czuję się lepiej. Jedyny problem jaki mam, to to że jak wcześniej pisałam jestem bardzo wrażliwa na widok krwi, ran itd - od razu mdleję. Teraz po zdjęciu pierwszych szwów, mam codziennie myć piersi i szwy przemywać wodą utlenioną. No więc jak pierwszy raz je zaczęłam oglądać, te szwy itd, to kilka razy musiałam się położyć nim udało mi się je przemyć ;) Mam nadzieję że z czasem jakoś uodpornię się na ten widok. Jedna wygląda w miarę ludzko, ale druga posiniaczona i z wylewem jak po zderzeniu z tirem ;/ Lekarz obejrzał i stwierdził że to normalne, więź póki co mu wierzę. Ale teraz o najważniejszym, piersi są normalnie piękne, nie spodziewałam się że będą tak dobrze wyglądać. I to jest najważniejsze! Nie traćcie czasu na niepotrzebne strachy i schizy, ja już żałuję że nie zdecydowałam się na tą operację kilka lat wcześniej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jagna323 Napisano Luty 26, 2011 Super ze napisalas! :) I super, ze wszystko ok. Dzwonie w poniedzialek do kliniki. Dosc przemyslen! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karolina13961075 0 Napisano Luty 28, 2011 do jagna323 Opole dr. Krzysztof Czopkiewicz ( szalenie miły człowiek) dzwonił do mnie w sobote aby wszystko mi na wstepie wyjaśnic ale miałam wyłączony tel. Ma dzwonić dziś. Łódż- dr. Jan Rykała Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maryla30 0 Napisano Marzec 1, 2011 hej jagna, dzwoniłaś? będę wszystkich teraz dopingować, bo nie warto czekać. Z każdym dniem czuję się lepiej. Faktycznie 10 dni po operacji można już normalnie funkcjonować. Mogę już zakładać rzeczy wkładane przez głowę i normalnie samej sobie umyć włosy - niezły czad ;)) Jak to małe rzeczy cieszą! Piersi goją się bez problemów, nic się nie paprze, siniaki bledną. Z niemiłych rzeczy to pozostał tylko brzydki wylew na jednym sutku. W piątek mam mieć zdjęte wszystkie pozostałe szwy. do karolina, napisz jak wrażenia po konsultacji? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karolina13961075 0 Napisano Marzec 1, 2011 niestety nie pojechałam na konsultacje do dr Rykały :( nawet nie miałam możliwości zadzwonić i odwołać wizytę :( Jeśli chodzi o dr Czopkiewicza jestem umówiona na piątek, po obejrzeniu zdjeć które mu przesłałam powiedział ,że pewnie będę chciała zmniejszyć do rozmiaru c,d i że jest to standardowa operacja.Powiedział mi że musze mieć sporto gruczołu bo po tali widać ze jestem raczej szczupła.Faktycznie, po porodzie miałam tyle mleka ,ze mogłabym sprzedawać;) Wynika z tego,ze nawet jakbym dużo schudła biust zostałby praktycznie bez zmian:( Pobyt w szpitalu jedna, dwie doby ( operacja będzie w szpitalu a nie w klinice) uważam ,że lepiej jak jest w szpitalu z wiadomych względów. Jedna piers jest osadzona nieco niżej, postarają sie to zlikwidować ( jak zdecyduje się na operacje) . Wzbudza we mnie ten lekarz zaufajnie, po najpierw są dośc konkretne rozmowy telefoniczne wraz z przesłaniem zdjec, potem jaśli dalej jesem zdecydowana to jest konsultacja, potem czas na zastanowanie i dopiero potem ewentualna operacja. Powiedziła mi ze będę miała dreny,że znieczulenie tchawicowe ( tak to chyba się nazywa) no przynajmniej nie dożylne. Teraz tylko czekam na konsultacje, jak będę po dam znać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania1987wroclawww Napisano Marzec 1, 2011 znieczulenie tchawicowe to chyba to samo co dozylne tzn ida w parze - dostajesz do zyly srodek zwiotczajacy miesnie po czym uspyiaja Cię maską i dopiero intubują Cię. (pozniej boli gardlo i dusi kaszel po ok. 2 dniach jak juz srodki przeciwbolowe zejdą, wezcie sobie cos na gardlo do szpitala i paracetamol, bo jest dobry na wyciszenie kaszlu i zasniecie). jestem dokladnie tydzien po operacji. jestem slaba ale to dlatego, ze niewiele jadlam w szpitalu i na razie jeszcze mi apetyt nie wrocil. (same plusy - pol kilo piersi mniej i 2,5 kilo na wadze, razem daje 3 kg mniej!:):):) ) do auta nie odwaze sie wsiasc poki nie mam takiej potrzeby w sobote dopiero wracam do pracy, ale polecam kazdemu zeby wzial sobie minimum 2 tyg urlopu!!! ale dzis bylam na pierwszym spacerze:) nic mnie nie boli, piers nie jest sina tylko tak jakby schodzily z niej siniaki, taka zoltawa, troszke swedzi:) w czwartek ide na zdjecie szwow. pozdrowienia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karolina13961075 0 Napisano Marzec 1, 2011 do Ania 1987 moze masz rację, wszystkiego dowiem się jużna miejscu w piątek. Kurczę zazdroszczę ci ,że masz to juz za sobą. Boje sie jak cholera, do tego wszytskiego dziś czytałam artykuł o nieudanych operacjach plastycznych, w mieście w którym mieszkam niedawno zmarł chłopak po operacji nosa...kurcze, naprawde się boje, nie samych ewentualnych komplikacji po ale tego ,że nie wybudze się z narkozy i wogóle wszystkiego:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ania1987wroclawww Napisano Marzec 1, 2011 zabawne, tez to czytalam dzisiaj:))) o tym chlopaku tez slyszalam, mial zaledwie 22 lata.... ale to sa wyjatkowe przypadki, jak jestes chuchro i ledwo sie trzymasz na nogach, od dziecka masz anemie to po jakiejkolwiek operacji mozesz zejsc.... kazdy z nas zna swoj organizm i wie mniej wiecej ile mu zajmie dojscie do siebie. nie ma sie czego bac, nikt nie pisze o tych narkozach itd bo rzeczywiscie ten epizod w porownaniu do calej operacji jest zupelnie niewazny, najwazniejsze jest to co pozniej czyli ladne gojenie i formowanie sie piersi:) mam nadzieje ze do wrzesnia moja juz bedzie cacy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Martenka87 Napisano Marzec 1, 2011 do po_operacji powiedz kochana czy bolało Cię zdejmowanie szwów? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gogia_26_75jj Napisano Marzec 1, 2011 Hej,dziewczyny.... juz sie raz wypowiadałam i forum duzo mi dało a najbardziej siły by walczyć o ładny biust i redukcje problemu z kregosłupem. chciałam w Poznaniu zapisać sie na NFZ ale powiedzieli ze czeka sie 2i pol roku a ponieważ we wrześniu wychodze za mąż lekko mi spieszno :) wiec zapisałam sie do dr Stępniewskiego z kobylnik prywatnie i mam zmniejszanie biustu 12.04 :).juz nie moge sie doczekac. Serdecznie pozdrawiam wszystkich i dziękuje,że wypowiadajac sie pomoglyscie mi zdecydowac,że warto wydac pieniadze na ten zabieg :). ale mam jeden problem nie wiem jaki rozmiar wybrac... nie chche miec za malych ani za duzych.obecnie mam 75JJ.waze 72kg ale zamierzam zejsc do 65... może pomożecie?? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Yvaine 0 Napisano Marzec 1, 2011 do dziewczyn po operacji, kurcze powiem wam ze troche zglupialam:( sama juz nie wiem co stosowac na blizny. narazie kupilam ta masc dermatix i stosuje. ale tak, lekarz kazal mi uciskac blizne a mnie sie wygodnie masuje, czy to jakas roznica? czy bede uciskac punkt po punkcie czy masowac? poza tym jak dlugo masowalyscie blizny dziennie? ile minut w sensie? ja gdzies na innym forum (o bliznach wyczytalam ze najlepiej to 4 razy dziennie po 15 minut!!!). ja nie mam tyle czasu:( rano masuje troche, wieczorem staram sie troszke dluzej ale musialabym chyba wstawac o 5 zeby miec na to wszystko czas. meczy mnie to juz a tu taka dluga droga przede mna. do lailak- powiedz kochana ty jak zakladasz te plastry silikonowe to w ogole nie masujesz blizn? wystarczy sam ten opatrunek silikonowy? bo ja juz mam tyle koncepcji i srodkow w pamieci ze naprawde zglupialam. myslalam nawet by moze masowac blizne na masci z wit. A, potem umyc i nalozyc zel silikonowy? co myslicie? aha! tak poza tym bylam w triumphie na zakupach:) bo mnie strasznie korcilo. i nabylam piekny czarny staniczek. rozmiar 70 e. ale wydaje sie taki malenki malenki:))))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
karolina13961075 0 Napisano Marzec 2, 2011 no tak jak ktoś jest po operacji to martwi się o blizny, szwy i o to aby biust ładnie wygladał, ale ja ...ja jestem przed i boję się bardzo, nie chciałabym aby przez jak pewnie niektórzy myślą próżność czy chęć poprawienia urody mogłoby wyjść coś nie tak. Dziewczyny po operacji, dajcie znac czy mogłyście wybrać kształt jaki mniej więcej chcecie mieć>\? bo mnie nie wszystkie kształty operowanych biustów się podobają, oczywiscie zdaje sobie sprawę,ze większość zależy od tego jak ten biust wyglada teraz, ale powiedzcie czy miałyście jakiś wybór. Stałam dziś przed lustrem i zastanawiałm sie jak będę wygląłdała po operacji.....gdy jestem w bieliźnie biust nie wygląda źle, ale jak tylko się rozbiorę...:( no nic czekam cierpliwie do piatku! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 123Marteczka 123 Napisano Marzec 2, 2011 No i klamka zapadła. dzisiaj wysłałam zaliczkę , zdecydowałam się na dr Szczyta. A teraz kilka dni cierpliwego czekania i ustalenia terminu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maryla30 0 Napisano Marzec 2, 2011 do Martenka87 nie martw się, zdejmowanie szwów zupełnie nie boli. Ja jestem mega panikarą i bardzo się bałam. Na szczęście robią to na leżąco - więc nie miałam okazji mdleć ;) Bólu w ogóle nie było tylko takie lekkie pociąganie. W piątek zdejmą pozostałe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maryla30 0 Napisano Marzec 2, 2011 do karolina13961075 hmm no u mnie przynajmniej nie było specjalnego wybierania. Bo jak określić takie kształty. Wybrałam rozmiar do jakiego chcę zmniejszyć i zmniejszenie obwódki sutka. Poza tym mają być okrągłe i sterczące ;) Jak to będzie finalnie wyglądało to wydaje mi się że za parę miesięcy po całkowitym zagojeniu się dopiero okaże. Może jak masz jakieś ulubione foto po zmniejszeniu to weź do lekarza i pokaż że takie chcesz ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maryla30 0 Napisano Marzec 2, 2011 do Yvaine, będę w piątek na zdjęciu ostatnich szwów to zobaczymy co u mnie zalecą na blizny. Do tej pory najlepsze opinie słyszałam o maści contratubex. Miałam kiedyś szytą brodę i tym smarowałam - dziś nie ma żadnego śladu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach