Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Larsa

Zmniejszenie piersi

Polecane posty

Gość gość
gościu ja jestem 3 mieś po operacji ale planuję dziecko w najbliższej przyszłości,mam 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
monika1020 spróbuj zadzwonić ale nie do przychodni przyszpitalnej tylko na oddział . niestety nie znam numeru bezpośrednio na oddział do gabinetu lekarskiego. może któraś z dziewczyn zna, zapytaj na forum. jeśli nie znajdziesz w necie albo na forum info mam kontrolę 15.09 jeśli wytrzymasz do tego czasu pójdę na oddział i poproszę ich o namiary. myślę że bez problemu podadzą Ci informacje telefonicznie. daj znać jak coś ustalisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulina lina możesz napisać do Łęcznej jak poszukasz dobrze to znajdziesz e-mail do dr Mądrego i napisz mu co i jak albo niech ci da adres do sekretariatu nie bardzo wiem dlaczego przepuklina ma przeszkadzać w operacji piersi? czy masz jakieś duze dolegliwości z nią związane czy objawia się bólem czy wystającym brzuchem (pępkiem?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość O! jesteś super! wobec tego czkam spokojnie do 15.09,Zapytaj też proszę o możliwość wyboru lekarza operującego, będę bardzo wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba33
gościu ja byłam operowana przez doktor jędrys i michalską gorąco polecam są super a co do dzieci to najlepiej popytać lekarza dlatego że najprawdopodobniej po operacji nie będziesz karmić piersią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny mam termin w Rydygierze na luty, ale..... niestety muszę go przełożyć:( Może jest jakaś chętna dziewczynka na wcześniejszy termin? Chętnie się zamienię. Ja mogę dopiero od kwietnia. Zainteresowane dziewczynki proszę o maila: ania75kl@gmail.com. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stphilipa
Sprawdzam tylko czy moge dodawac tu posty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stphilipa
Dwa tygodnie temu wyslalam maila do Pani z Nysy i do Pani, ktora byla juz po operacji niestety nie pamietam danych. Obiecalam opisac przebieg mojej operacji ale niestety z jakis nie znanych powodow moje konto na gazeta.pl zostalo zablokowane. Przeszukalam kilkanascie stron tego forum i nie moge trafic na ich adres e-mail. Prosze o kontakt na nowy adres stphilipa@wp.pl Pozdrawiam i przepraszam za zamieszanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stphilipa
Jestem 2.5 m-ca po operacji zmniejszenia piersi. Z rozmiaru H/I zaleznie od modelu biustonosza do rozmiaru DD/E. Jeszcze dokladnie nie wiem jaki mam rozmiar. Kupilam ostatnio dwa biustonosze z fiszbinami jeden DD drugi E. Chcialam tak jak wiekszosc piszacych tu kobiet miec ladne C ale jak widac nie bylo to mozliwe. Jesstem zadowolona ale nie zachwycona. Moze oczekiwania byly zbyt wygorowane. Jak czlowiek nosi taki wielki, obwisly biust i daje sie w koncu pokroic to chcialby miec cudny, sterczacy biust. Moge chodzic bez biustonosza ale tego nie robie. Mysle, ze jest za wczesnie i oczywiscie nie chcialabym aby znowu obwisl. Troche martwi mnie ksztalt. Na poczatku mialam wrazenie , ze piersi uciekaja mi pod ramiona. Tak jakby bylo ich za duzo po bokach. Teraz jest lepiej ale na jednej piersi, pod pacha jest taki jakby odstajacy kawalek skory na szwie. Mniejszy jak na poczatku ale nadal jest. Mam nadzieje, ze to sie wchlonie, Brodawki reagowaly prawie od poczatku. Goilo sie dobrze ale pod jedna z piersi na laczeniu pekl mi chyba szew. Teraz juz to sie zagoilo ale trwalo to okolo 3 tygodni. Rana byla waska i zasklepiona sama nie wiem czy tluszczem czy ropa. Wydzielina byla lepka ale gesta. Czasami mam wrazenie, ze ten moj nowy biust kazdego dnia wyglada inaczej, Raz jest bardziej jedrny raz opada. Pierwsza wizyte mialam nastepnego dnia po operacji. Lekarz wyjal mi wtedy saczki i zdjal opatrunek. Wyjecie saczkow nie bolalo, mozna to porownac zastrzyku. Co ciekawe do dzis, czyli 2.5 miesiaca po operacji nadal na piersiach po bokach jest czerwony slad po saczkach. Szwy mialam rozpuszczalne wiec ominelo mnie zdejmowanie szwow i klamer. Mialam natomiast plastry. Wygladalo to tak , ze od brodawek w dol i pod piersiam tak mniej wiecej co 3 milimetry bylam posklejana plasterkami, ktore przypominaly zwykle plastry jakie naklejamy przy skaleczeniach ale byly bez opatrunku. Juz dzien po operacji moglam brac prysznic. Mycie piersi bylo zalecane minimum trzy razy dziennie. Mialam uzywac mydla tego, ktorego uzywalam wczesniej. Szare mydlo nie bylo wslazane ani zele do mycia. Mialam zwykle, polskie mydlo z Poleny i tyle. Nie wolno mi bylo przemywac ran ani niczym smarowac. Tylko woda i mydlo. Poniewaz czerwiec i lipiec byl bardzo cieply wiec biegalam pod ten prysznic 3-4 razy dziennie. Rany mialy byc czyste i suche tylko tyle. Od zdjecia opatrunku chodzialam caly czas w biustonoszu. Lekarz nie polecal specjalneg np sportowego. Powiedzial, ze mam ze swojego starego biustonosza wyjac fiszbiny i w nim chodzic i spac. Tak tez zrobilam. Brodawki i szwy chronilam platkami gazy albo chusteczkami bo byly dosc wrazliwe. Zero podnoszenia rak, sluchawka od prysznica zwisala w naszej lazience caly czas. Maz myl mi wlosy ale po 2 tygodniach zrobilam to sama. Troche sie balam, ubralam nawet koszulke pod prysznic bo balam sie , ze zbyt duza ilosc wody rozpusci moje plastry. Plastry o ktorych wspominalam odpadaly po jakims czasie same. Nie wolno bylo mi ich samej odrywac. Wygladalo to tak, ze jak ciecie sie goilo i bylo suche to plaster tez wysychal i odpadal. Blizny sa wokol sutkow, i pionowe ale jasne. Natomiast po bokach tam gdzie biustonosz ma fiszbiny widze , ze sa dosc czerwone. Moze to wina biustonosza albo potrzeba wiecej czasu na zagojenie. Po uplywie dwoch miesiecy mialam kolejna wizyte. Lekarz powiedzial, ze wszystko sie dobrze zagoilo. Co do blizn to mam ich niczym specjanym nie smarowac. Po umyciu tylko balsam na biust. Jak sie wchlonie to dzien i noc mam nosic plastry silikonowe. Kupilam specjalne plastry na blizny po operacji biustu. Jeden plaster na jedna piers. Plaster wyglada jak kotwica czyli tak jak blizna. Po 12 godzinach zdejmuje plastry, myje je woda i osuszam i znowu zakladam. Troche mnie to denerwuje bo po kilku myciach plastry czasem sie zwijaja na koncach. Mam nadzieje, ze to wystarczy bo jak czytam forum to stosujecie masaze i rozne masci a moj lekarz poprzestal na tych plastrach i kategorycznie powiedzial, ze tylko balsam i plastry. Kolejna i chyba ostatnia juz wizyte mam w lutym 2015. Ciesze sie, ze to zrobilam i sie odwazylam. Balam sie operacji, to byla moja pierwsza narkoza. Obudzialam sie tak wyspana jak nigdy w zyciu. Zero mdlosci, zawrotow glowy kompletnie nic. Po operacji nic ale to nic mnie nie bolalo. Wykupilam tabletki ale wzielam tylko jedna na wszelki wypadek jak jechalam na wyjecie saczkow. Zaluje tylko jednego, ze zrobilam to tak pozno. Mam 48 lat wiec chodzilam z tym wielkim biustem bardzo dlugo. Bolaly mnie plecy, mam dodatkowo lekka skolioze i siedzaca prace przed komputerem wiec bolal mnie kark i plecy. Trudno jest sie dac tak swiadomie pokroic ale warto bylo. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiol2013
stphilia gratulacje, widac,ze wszystko przeszlas w miare bezpoblemowo - tylko pozazdroscic. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki Stphilipa za tak wyczerpującą odpowiedź i chociaż byłam przekonana że też chce tej operacji to teraz wiem to na 1000 % :). Również mam 48 lat i podobnie jak Ty nigdy nie miałam żadnej operacji ani narkozy i szczerze mówiąc to właśnie ta narkoza trochę mnie przerażała. Ale teraz nie mam już wątpliwości. Stphilipa możesz jeszcze napisać gdzie robiłaś operację? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten 48 letni gość to Dojrzała (ale coś się nie mogę zalogować)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj jak dobrze przeczytać o tak dobrej reakcji na narkozę. Tego obawiam się najbardziej ale może faktycznie nie ma czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciucha2
Reakcja na narkozę to indywidualna sprawa. Mialam juz operację pod narkozą i wszystko bylo ok, żadnych wymiotów i itp. bolał przełyk od intubacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też robiłam u dr Ulatowskiego i mam piękne piersi :) kształt super!! opieka w Orłowskim na chirurgii rewelacja, bardzo miło wspominam pobyt a także opiekę po operacji i wizyty kontrolne, w moim przypadku częste bo trochę mi paprała rana. Dziewczyny, czy któras z was po operacji zaszła w ciążę ???????? jak wygląda sprawa "nowych" piersi po ciąży??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście wykluczam karmienie chodzi mi głównie czy ciąża znacznie wpłynie na wygląd operowanych piersi. Jeśli któraś z Was ma jakieś doświadczenia w tym temacie proszę o odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia 0001
Do stphilipa! Proszę napisz jakiego balsamu do piersi używasz i Ile kosztują plastry. Z góry dziękuję. Ja jestem 5 dni po korekcji piersi, zabieg miałam przeprowadzony w Polanicy, więc bardzo proszę o Twoją radę i pomoc. Basia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość2105
cześć, dziewczyny ja już jestem 3 lata po zabiegu, w szp. Orłowskiego. Mnie kwalifikował kto inny i operował kto inny. Powiem tak: to drugie życie !! zaj.biste blizny są ale to nic. Mam tylko pytanie do kobiet które po zabiegu były w ciąży... co się dzieje z piersiami, możecie karmić ? nie powiększają się ? boję się strasznie że to wróci do poprzedniego rozmiaru ;/ a tego bardzo nie chce !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiamo
monika1020 ja mam konsultacje 20 wrzesnia, podejrzewam, ze na operację u Ułatowskiego bede czekała do września przyszłego roku... Emilia miała u niego konsultację początkiem sierpnia i ma termin na czerwiec 2015

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi lekarz też nie kazał kupowac żadnego specjalnego biustonosza a jak pytałam go o maści czy plastry to powiedział ze nie warto , bo z tego co zauważył to czy z czy bez tego , to efekt jest ten sam , tyle ze z plastrami blizny robia się bladsze trochę szybciej, wiec on nic na blizny nie poleca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś u ewy drzyzgi była babka w ciąży po zmniejszeniu. a tak na chłopski rozum to nie są piersi z plastiku one będą sie zachowywać jak każde inne normalne, moga opaść , urosnąć...to takie trudne do zrozumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny czy któraś z was po zabiegu ubiegała się o odszkodowanie z ubezpieczenia grupowego, za pobyt w szpitalu i operacje? Jakie były wasze doświadczenia w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stphilipa
@Do Basia 001 Co do plastrow silikonowych na blizny to wklejam link. Mozesz zobaczyc je na zdjeciu. To strona po angielsku zobacz na zdjecie drugie to z opisem Epi-Derm silicone gel mastopexy. Ja mam te w ksztalcie kotwicy, ktore nie obejmuja brodawki. Swoje plastry na kupilam w aptece poleconej przez lekarza i zaplacilam za nie 80$ CAD. Szukalam linku dla Ciebie i prosze niespodzianka. Tutaj te same plastry z wysylka 7$ kosztowalyby tylko 58$. Jak widac sklepy przyszpitalne rowniez w Kanadzie maja wyzsze ceny. https://biodermis.com/scar-products/epi-derm/ Mieszkam i bylam operowana w Kanadzie. Tutaj podobnie jak w Polsce operacja zmniejszenia biustu jest refundowana przez panstwo. Pierwszy termin operacji mialam wyznaczony za 3 tygodnie. Niestety a moze na szczescie lekarz, ktory przeprowadzal konsultacje kiedy dowiedzial sie, ze pale papierosy to powiedzial, ze palaczek nie operuje. Tak sie wscieklam, ze przestalam palic i zoperowal mnie 3 miesiace pozniej. Powiedzial do mnie, ze jak nie przestaniesz palic to odpadna Ci brodawki. Dokladnie takich slow uzyl! Teraz mnie to bawi ale wscieklam sie wtedy strasznie i powiedzialam, ze od jutra nie pale. Tak tez zrobilam chociaz jestem palaczka z 20letnim stazem, niestety. Mysle, ze plastry o ktorych pisze sa rowniez dostepne w Polsce. Lekarz nie polecil mi jakiegos szczegolnego balsamu. Powidzial tylko, ze piersi maja byc caly czas nawilzone. Kupilam w polskim sklepie zupelnie przypadkowo balsam Evline Hydra Extreme 3-D nawizajaco-wygladzajacy . W opisie balsam ma same dobre rzeczy typu odnowa, regeneracja i poprawa sprezystosci. Moze to bajer ale jak na razie jestem zadowolona. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkich. Też jestem osobą planującą zmniejeszenie piersi i niestety palaczką. Dziewczyny czy rzucenie palenia to naprawdę konieczność ? Jak to z Wami było bo pewnie niektóre miały podobny problem. Pozdrawiam. Jola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli masz w ubezpieczeniu grupowym płatne za pobyt w szpitalu, to jak najbardziej kasę dostaniesz, ale u mnie np. musiał być to pobyt powyżej 4 dni, płatne oczywiście miałam za wszystkie siedem, ale gdybym była 4 dni, to bym nic nie dostała :) Dostałam jeszcze kartę apteczną z limitem 300 zł, tak jest w grupówce z PZU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola palę jak smok i jestem po zabiegu. Anastezjolog przed zapytał mnie czy palę i tyle, potem kiedy jeździłam na opatrunki, chirurg wspomniał, że lepiej żebym ograniczyła. Sama przed operacją miałam stracha i myślałam, żeby ostawić fajki, ale w tym stresie jeszcze bardziej mnie ciągnęło. Operację i gojenie przeszłam bez poważniejszych komplikacji, jak większość dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiol2013
gosc ubezpieczenie jest od 5 dnia a w szpitalu trzymaja zazwyczaj 4 :) monika1020 zapomnialam o ulatowskim,a to on robi najladniejsze piersi w orlowskim, zaluje ze sama u niego nie wyladowalam co do stanika, to mnie lekarz powiedzial,ze zwykly sportowy wystarczy, nie musze kupowac specjalnego pooperacyjnego. gosc ja tez pale, na konsultacji lekarz powiedzial mi ze jak bede palila to mnie niezoperuje, (bo jest duze prawdopodobienstwo martwicy)i musze rzucic,powiedzialm ze sie postaram :) nic z tego nie wyszlo, w pon mialam operacje, a we wt po poludniu juz kustykalam na ogrod zapalic :) mnie sie udalo, palenie mi nie zaszkodzilo.sama musisz podjac decyzje czy rzucisz. powodzenia.... ide zapalic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia 0001
Bardzo dziękuję "stphilipa" za wyczerpującą odpowiedź i lin, dziękuję za wszystkie rady, jestem bardzo wdzięczna. Basia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola1990buziale
Basia!!! powiedz prosze jak tam zabieg w Polanicy, jestes zadowolona? ile czekałas na zabieg od przyjecia do szpitala? ja mam sie zgłosic wsrode do Polanicy dlatego dopytuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Minął tydzień od operacji (dr Potocki w klinice Szczyta). Narkoza - spoko, żadnych reakcji po, ani wymiotów, ani telepu). Jednak to dla organizmu szok. Ze trzy dni mnie trzymało osłabienie. Od samego początku nic nie bolało. Jest dyskomfort, a po tygodniu już zaczęło porządnie swędzieć i szczypać jednak do wytrzymania. Nie biorę p-bólowych i normalnie funkcjonuję, chociaż staram się dużo odpoczywać. Nie mam problemów ze snem a to dużo daje organizmowi. W klinice dostałam specjalny stanik, ale dziś już na trochę wypuściłam towarzystwo na wolność, bo jednak niewyróbka tak 24/7 nawet w takim miękkim biustonoszu. Najbardziej dokuczliwe są plastry przytrzymujące opatrunki - odparza się skóra. Te silikonowe można podobno stosować dopiero po zdjęciu szwów więc skóra pod plastrami się wścieka. Byłam na dwóch zmianach opatrunków. Następna w sobotę a potem już zdjęcie szwów - w dwa tygodnie po operacji. Piersi wydają mi się za duże, ale podobno jeszcze się zmniejszą. Odnoszę wrażenie, że jedna jest większa, ale to chyba za sprawą krwiaka, który się na niej zrobił podczas operacji (mam nadzieję). Bratowa, która pracuje w branży uspokaja, że jeszcze jakiś czas będą takie przyduże, bo spuchnięte. Znajomi, którzy mnie widzieli są zdania, że widać znaczną różnicę, ale ja jej jakoś nie widzę rozmiarowo. Jest natomiast rewelacyjnie jeśli chodzi o zwis. Praktycznie można by bez stanika chodzić w przyszłości - tak ładnie pną się ku górze :) Generalnie oczekiwałam gorszych problemów i jeśli tylko na takich drobnych dyskomfortach się skończy a piersi zmniejszą się choćby o rozmiar to będę happy. Był wątek nikotynowy - ja palę. Przed operacją na kilka dni ograniczyłam. Miałam nadzieję, że operacja mnie zmotywuje ale nie dałam rady. Teraz znów robię normę, ale chyba nie miało to jakiegoś szczególnego wpływu. Choć, co tu gadać, lepiej nie palić niż palić :) Pozdrawiam wszystkie Tosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×