Gość gogusia78 Napisano Październik 1, 2014 Witam :) Czytałam bardzo wyrywkowo Wasze wypowiedzi i natrafiłam na dotyczącą szpitala Rydygiera w Krakowie.Ja w rozmowie przez tel.usłyszałam ,że nie ma "raczej"szans na zmniejszenie ale i tak wybrałam się na konsultacje do dr.Michalskiej ,która widząc moje piersi (75L) ustaliła termin i od kwietnia jestem posiadaczka mniejszego biustu.Dlatego nie odpuszczajcie kiedy słyszycie takie farmazony.Trzeba po prostu trafić na odpowiedniego lek.,który Wam pomoże W chwili obecnej mam trochę z nim problem ponieważ wdała się infekcja i mam małą dziurkę pod piersią z której od paru tyg sączy się ropa.Jestem dobrej myśli,chirurg pocieszył mnie,że się zdarza i przepisał maść:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gosienka30 Napisano Październik 1, 2014 Witajcie :-) czytam i czytam juz od ponad roku zanim zdecydowalam sie na konsultacje. Operacje mam za 3 tyg. Oczywiscie setki pytan choc wiele od Was juz sie dowiedzialam:-) jeden termin miesiac temu mi przesuneli ale rozumiem to. Nie widzialam zadnego wpisu o szpitalu w Nowej Soli a tam wlasnie ide. Pare kobiet z mohej miejscowosci juz tam bylo i chwalilo. Jedno mnie zszokowalo: pierwsza wizyta u plastyka ze skierowaniem od rodzinnego i ustalil termin za4 miesiace. Zadnych badan wczesniej bo dzien przed operacja zrobia w szpitalu zebym nie musiala jezdzic taki kawal (50km) hihi ciekawa jestem czy nie umre ze stresow:-( zazdroszcze Wam ze juz "po" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 1, 2014 Super, krótko czekałaś na termin zabiegu. Farciara:-D. Wszystko będzie dobrze. Nie stresuj się. Ja też na mniej wiecej miesiąc przed zabiegiem miałam "nerwa". Ale tak ok 2 dni przed operacją wszystko mi odeszło. W dniu zabiegu rano przyszła do mnie pielęgniarka i zapytała czy się denerwuję itd. Powiedziałam, że ani trochę. Stwierdziła, że coś czaruje bo każdy przed zabiegiem jest lekko poddenerwowany, ciśnienie zmierzy to się wszystko okaże. Zmierzyła i była w lekkim szoku bo miałam 90/60. Jak zażartowała że to mało i mogą mnie nie operować to mi dopiero ciśnienie walnęło:-D. Miałam taki stres, że odwołają zabieg. Juz miałam pełne gacie:) w przenośni oczywiście. Do póki nie zasnęłam na stole operacyjnym nie wierzyłam, że będę mieć mały biust. I tylko jedno pytanie zadałam jak się pierwszy raz przebudzilam po narkozie: czy napewno zmniejszyli i czy widać:-D. Ledwo przytomna, nie mialam siły podnieść glowy ale macałam sie po nowych cyckach:) i potem "odleciałam" jeszcze na kilka godzin. Mama i mąż wciąż mi to opowiadają, zaśmiewając się, bo ja i tak nie pamiętam faktu rozmowy i macania się:-P. Odliczaj spokojnie dni do "nowego zycia" i powodzenia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 1, 2014 http://j.gs/4X8y tyle w temacie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gosienka30 Napisano Październik 1, 2014 No u mnie tez wiekszy problem z nadwaga choc lekarz nawet nie zapytal o moje kg to sama poruszylam ten temat sie zdziwil ze tyle waze i fakt ze anestezjolog moze niedopuscic do operacji mnie stresuje. Niczego sie nie boje tak jak tego ze nie wstane:-( ale to chyba normalne mam nadzieje:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 1, 2014 czyli anestozjolog moze stwierdzic ze np estem za gruba i nie moga operowac/? :o ja waze 75 przy 166 cm i teraz sie zmartwilam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 1, 2014 dziewczyny nie wchodzcie w tego linka od goscia!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 1, 2014 A mnie lekarz mega zmotywował do zrzucenia dodatkowych kilogramów mówiąc że jak schudnę będzie w stanie zrobić większą redukcję piersi. I przez 5 miesięcy zawaliłam 27 kg:-D. Nie bylo łatwo z 40-stką na karku. Jestem mu niesamowicie wdzięczna. Nie dość że mam piękne piersi to także nową, zgrabną choć jeszcze;-) nie idealną sylwetkę. Oraz odzyskałam zdrowie. Pracuję dalej nad dojściem do ideału. Panie doktorze Łukaszu Ulatowski jeśli pan czasem wpada na to forum i czytuje - ♡ DZIĘKUJĘ♡:-D. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 1, 2014 Spokojnie:) nadwaga nie dyskwalifikuje do zabiegu. To wieksze wyzwanie dla anestezjologa. No chyba, że jest to chorobliwa otyłość. BMI powyżej 40. Tu może być problem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Paulina Lina 0 Napisano Październik 2, 2014 GOSCIU ktory schudl :D - a przez zrzucenie tylu kilogramow nie zmniejszyly sie piersi? Ja chcialam schudnac do operacji ale pomyslalam ze przez schudniecie cycki nie beda juz takie wielkie i wtedy mi nie zrobia operacj bo beda za male zeby sie zakwalifikowac, raz mi sie udalo schudnac 15 kg i wtedy owszem mialam mniejsze ale byly do pepka ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 2, 2014 GOSCIU ktory schudl :-) jak możesz odezwij się do mnie. kwiat77@wp.pl Grejs Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 2, 2014 Co jest w tym linku że nie wolno wchodzić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 2, 2014 Biust mi się nie zmniejszył, jedynie oklapł- zaczął żyć własnym życiem:) ale dopiero w 5 miesiacu walki z kg tuz przed operacją. Zmienił się obwód pod biustem ale miseczka została ta sama. Był lekki dramat:). Ja należę do tej grupy kobiet którym cycki się nie odchudzały, koleżanki zawsze mi tego zazdrościły a dla mnie było przekleństwem. Im kg spadały z biustu dopiero pozniej z .... Ważne jest też czy w piersi ma się dużo tłuszczu czy gruczołu. U mnie gruczoł przeważał tak pokazała mammografia. Więc może to jest powodem ze mój biust przy odchudzaniu nie spadał. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monika1020 Napisano Październik 2, 2014 do Gość dawno tu nie wpadałam,cieszę się ,że masz dla mnie informacje,podaj proszę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 2, 2014 monika1020 tel do pokoju lekarskiego na oddział: 22 584 11 74 tel na rejestrację na plastykę : 22 584 12 37 w godz. 9-13 Może uda się coś dowiedzieć na odległość w Twojej sprawie. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 2, 2014 ja w pół roku schudlam 15kg i biust się nie zmniejszył tylko obwód pod biustem. Wspomnę tylko, że mam 170cm i ważyłam 83 kg. i teraz po operacji ważę 66kg. Dziewczyny inne życie! Ewa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monika1020 0 Napisano Październik 2, 2014 do gość Dzięki za informację,od jutra będę próbować się dowiedzieć. Mam nadzieje ,że u Ciebie po kontroli wszystko w porządku i jesteś szczęśliwa z powodu posiadania ładnych piersi.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 2, 2014 Nie ma za co. U mnie wszystko ok. Jest fantastycznie, następna kontrola dopiero w styczniu:-D. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość1996 Napisano Październik 2, 2014 Drogie Panie, mam 18 lat i mój rozmiar miseczki to 75E. Czasami jest ciężko, to fakt... ale nigdy nie poddała bym się takiemu zabiegowi jakim jest operacja pomniejszenia biustu. Kiedys dużo na ten temat czytałam i rzeczywiście nie wolno karmić piersią. Inną sprawa jest to, że po operacji mogą pojawić się komplikacje np.często się słyszy, że brodawka jest przesunięta itp. Dlaczego próbujemy zmienić coś, czym nas obdarzył Bóg ? Nie powinniśmy się wstydzić rozmiaru biustu. Co mam powiedzieć? mam dopiwro 18 lat, a co będzie jak zostanę mamą? będe miała F, G ... Jeśli odczuwacie bóle kręgosłupa, polecam biustonosze gorsetowe, które mają zabudowane miski i każda z piersi jest osobno umieszczona w miseczce. Na prawdę warto w taki zainwestować. Gwarantuje, że zmienicie zdanie na temat bólu kręgów kręgosłupowych. Ola Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina Lina Napisano Październik 3, 2014 A co ja mam powiedziec? Mam 20 lat i rozmiar 75J! Nie no, uwielbiam takie wpisy. Kolezanko masz rozmiar E !! A niejedna kobieta stad ma rozmiar nawet K! Moze Tobie pomoze dobrze dobrany stanik ale osobie ktora ma rozmiar np K zaden nawet najlepiej dobrany i najdrozsyz stanik nie pomoze!!! Ja mam rozmiar J, dobrze dobrane staniki, 20 lat, a juz moj kregoslup jest w gorszym stanie niz kregoslup mojej babci! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Paulina Lina 0 Napisano Październik 3, 2014 ps. ja znowu z moimi super pytaniami, ale lepiej zapytac niz potem zostac odeslanym do domu :D Czy trzeba wziac dokumentacje dotychczasowego leczenia? Chodzi o Leczna, bo z tego co sie ostatnio dowaiduje to w kazdym szpitalu chca co innego:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 3, 2014 Droga Olu. Nie masz pojęcia o czym mówisz bo Twój rozmiar to TYLKO 75E. Masz 18 lat, zdrowy kręgosłup oraz jesteś z pokolenia karmionego przez tv oraz inne media że zakup kolejnego gadżetu np stanika gorsetowego rozwiąże wszelkie problemy. Pogadamy jak Twoj biust jeszcze urośnie i minie jakieś 15 lat. Spróbuj uprawiać sport z dużym biustem, ba podbiegnij 10 m do autobusu. Lub wciśnij się w koszulę, sukienkę, żakiet tak aby reszta była dopasowana. Oczywiście masz prawo wypowiedzieć swoją opinię ale grubo się mylisz. Żaden stanik nie jest w stanie pomóc przy miseczce np K lub L brytyjskim bo nasza polska rozmiarówka nie przewiduje takiego dziwactwa. Jak myślisz dlaczego na przykład najbardziej uznane, sprawdzone i światowe firmy nie produkują staników sportowych w dużych rozmiarach? Bo utrzymanie tego ciężaru w ryzach jest nie wykonalne. Musiały by być to materiały technologi kosmicznej a cena niebotyczna zapewne. Pomijam najbardziej oczywisty fakt przy dużym biuście że najpierw wchodzi "bufet" a potem reszta osoby i większość postronnych patrzy na nas jak na wybryk natury. Zdajesz sobie sprawę jaka to psychiczna bariera dla nas biuściastych, jak to deprymuje najbardziej odporne psychicznie dziewczyny. Wiesz jaki jest komfort życia? Zerowy, z ilu rzeczy musimy zrezygnować przez wielki biust. Jak wyglądają nasze kregoslupy, nasze ramiona od ramiaczek staników lub odparzenia. Naprawdę można podać milion argumentów ale ten kto nie ma "balonów" i tak nie zrozumie. Większość z dziewczyn ma po operacji rozmiar D,E. Czyli podobny lub równy do Twojego naturalnego i jest szczęśliwa, zaczyna "nowe życie". Fundując sobie karnet na basen na którym nie było się od 20 lat. Lub wyjście na plażę w bikini. Argumentu o karmieniu nie kupuję. Wiadomo, mleko matki jest najlepsze ale w dzisiejszych czasach można je na równi zastąpić. Wiele kobiet z malutkim biustem rezygnuje z karmienia w trosce o wygląd piersi w przyszłości. To takim kobietom powinnaś przemawiać do rozsądku. Skoro decydujemy się oszpecić bliznami piersi czyli atrybut naszej kobiecości to musimy być mocno zdesperowane.... Komplikacje po zabiegu redukcji - nie uogólniaj, przygotuj się lepiej do tematu to będziemy sobie miło polemizować. Każdy zabieg nawet, wycięcie wrastającego paznokcia w dużym palcu u prawej nogi jest obciążony ryzykiem powikłań. Każda osoba decydującą się świadomie na zabieg operacyjny zna bilans za i przeciw. Tyle w temacie, bo to temat rzeka. Przepraszam z góry dziewczyny które uznają że nie powinnam się ogólnie za nie wypowiadać i nie podzielają moich słów ale wkurzają mnie takie słodkie gadki o dobrodziejstwie posiadania dużego biustu, typowe i banalne argumenty od osób które są pokoleniem neostrady i mają całkiem przeciętny rozmiar biustu lub go w ogóle nie posiadają (czytaj mężczyzn). Trochę mnie poniosło:( Sorry. P.S. Olu, to forum stworzyły i kontynuują dziewczyny, które naprawdę mają problem a nie babskie fanaberie. To nie jest forum o liftingu piersi w celach estetycznych by zaspokoić próżność kobiecą. Wpadnij do najbliższego sklepu z bielizną, poproś o stanik w rozmiarze 75-80 j-k-l. Przymierz a przekonasz się z czym musimy się zmagać. Z resztą i tak pewnie nie będzie takiej rozmiarówki:-D w przeciętnym sklepie. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 3, 2014 Paulina lina jeśli posiadasz dokumentację np wypisy z poprzednich zabiegów operacyjnych to zabierz ze sobą, napewno będą chcieli spojrzeć na to. Jeśli ma być to tylko karta chorobowe od internisty to nie . Weź ogólne zaświadczenie o stanie zdrowia od lekarza pierwszego kontaktu. Lub zaświadczenie od lekarza prowadzącego jeśli leczysz się na jakąś chorobę przewlekłą. Nie wiem na co tam możesz chorować np cukrzyca, nadciśnienie, refluks, alergia. Powiadom przed zabiegiem anestezjologa i lekarza "operatora" o wszelkich uczuleniach na leki! jeśli takie masz. Powodzenia. Będziesz najlepiej przygotowaną pacjentką w Łęcznej:-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 3, 2014 Do Oli. Zapomnialam zupelnie o jednym fakcie. Olu przy bardzo dużym biuście karmienie piersią jest fizycznie nie możliwe. Istnieje możliwość zaduszenia dziecka i żadna pozycja w której się karmi nic tu nie pomoże. Powie Ci to każda położna, lekarz i dużo-biuściasta mama. Kobiety z naprawdę dużym biustem cierpią podwójnie z powodu wielkich cycków i braku możliwości karmienia. Jeśli nie wierzysz, obejrzyj archiwalne odcinki programu ewy drzyzgi gdzie ten temat był poruszany wielokrotnie. Dziewczyny rozpaczaly potwornie z tego powodu, opowiadały swoją traumę. Twój koronny argument legł w gruzach. Argument o boskim stworzeniu pomijam milczeniem bo idąc tym tropem okazało by się że osobie która urodzi się kaleką bez nogi, nie należy się proteza kończyny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 3, 2014 Ktoś w nocy nie mógł spać ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 3, 2014 Lub przebywa w innej strefie czasowej;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość leemm Napisano Październik 3, 2014 W 100% popieram "nocnego marka" Nie zrozumie ten kto nie przeżył!!! Ja miałam zawsze wielki biust i pierwsze dziecko karmiłam zaledwie klika dni. To był koszmar - brak dobrej pozycji (karmienie trochę trwa) - miałam tyle pokarmu że syn się nim krztusił bo płynął sam bez konieczności ssania! Całe dni spędzałam na odciąganiu lub karmieniu, brodawki to była jedna wielka rana (nie miały chwili odpoczynku) Był to stres i dla mnie i dla dziecka. Po tygodniu mój lekarz powiedział że lepiej zatrzymać laktację bo nie poradzimy sobie ( już było zapalenie ) jak tak dalej pójdzie. I tyle miałam pożytku z biustu!!! Dodam jeszcze że piesi bolały mnie 24 g/ dobę i to rwącym ciągłym bólem. Operacja przy tym to Pestka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Październik 3, 2014 A ja tam po operacji w ogóle nie czuję się oszpecona. Wręcz przeciwnie. Napatrzeć się nie mogę. Blizn już praktycznie nie widać a żadna brodawka mi się donikąd nie przesunęła. Mam piękny, proporcjonalny do mojej sylwetki biust. Jeśli będziemy myśleli takimi kategoriami jak Ola, to równie dobrze nie powinniśmy usuwać sobie żylaków, leczyć zębów ani nosić okularów. W końcu takimi nas stworzył Bóg. Jak miałam 18 lat wszystko trzymało się na miejscu dzięki wtedy jeszcze jędnej skórze (chociaż wtedy jeszcze nie miałam tak dużego rozmiaru jak ona ma już dziś). U mnie sprawę załatwiła ciąża i potężny rozrost piersi i nie pomogły balsamy, ćwiczenia, staniki po 3 stówy w górę. Ach jak ja lubię takich mądrych, którzy się wypowiadają o wychowaniu dzieci (zanim je jeszcze urodzili), o życiu małżeńskim (zanim powiedzieli "tak") i o dużym biuście (kiedy mają umiarkowany i póki co jędrny). Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaś23 Napisano Październik 3, 2014 rzeczywiście karmienie przy dużych piersiach jest prawie niemożliwe. mój rozmiar po porodzie zmienił się z 65G na 65J (albo i więcej, bo obecny stanik chyba już się naciągnął). w czasie nawału nie byłam w stanie założyć żadnego stanika, a małych z natury brodawek dzieciaczek nie był w stanie złapać. pokarm do tej pory (2 m-ce) mam i ściągam laktatorem, ale biust nie dość że zmienił rozmiar to i całkowicie stracił jędrność, co w moim wieku, a mam 23 lata jest dość dołujące. przy wzroście 165 i wadze 54 kg jest on bardzo nieproporcjonalny, dlatego jestem zdecydowana na operacje i nawet mój mąż mnie popiera. Zna ktoś miejsce gdzie można wykonać taką operację na śląsku? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kaś23 Napisano Październik 3, 2014 Jeszcze takie pytanko do Was, czy z moim rozmiarem 65J muszę mieć skierowanie np. od ortopedy, czy chirurg może mnie zakwalifikować do operacji wyłącznie ze względu na rozmiar i asymetrię? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach