Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Larsa

Zmniejszenie piersi

Polecane posty

Gość mania35
mizior jesli bedziesz miala jeszcze jakies pytania to podaje maila marlab31@tlen.pl pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka
Pierwszy dzień wiosny, za oknem zaspy śniegu, nie dziwne, że na forum ruch, że hej. Dormin, Psiarka gratulacje, wypoczywajcie i ładnie się gojcie Mimimimimi, może być maj, 18-ego są moje imieninki :), ale też w maju wypadnie mi wyjazd służbowy, mam nadzieję, że uda się to wszystko zgrać Dr Kulicki pracuje w Orłowskim i faktycznie widziałam go w tv u dr.Szczyta , to ten sam i jest super Psiarka No ja oczywiście też żałuję, że nie zrobiłam tego 10 lat wcześniej, większość z nas tak ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dormin gratulacje!! opisuj wszystko dla "potomności" :D Kasiol ja miałam chyba 4 dni po operacji na kontroli, potem po 2tyg na zdjęcie szwów (oczywiście gdyby się coś działo to od razu miałam przyjeżdżać a mam 5min), kolejna po 3mc i koniec. Ale u mnie na serio się wsio goiło jak na psie, więc nie wiem czy to nie zależy od pacjentki- jak są jakieś nieprawidłowości, powikłania albo dr ma wątpliwości i chce częściej sprawdzic to może jest tych wizyt więcej. Psiarka witaj jako nowa zdrowsza kobieta:) mnie też się wydawały małe (też chcialam C/D) ale to w porównianiu. I one nadal są takie jak sylikony z opuchlizną a później się będą robiły bardziej naturalne. I tak samo ozdrowiałam natychmiast po operacji:) a cierpiałam codziennie odkąd wstałam do momentu aż się położyłam- z wielkim bólem. No jeszcze mnie coś pobolewał bo musiałam spać na plecach a tego nie lubię ale odkąd 3 dnia obudziłam się na brzuchu, tak rewelacja:) a ortopedzi mi wmawiali że zwyrodnienia, bóle kręgosłupa to na bank nie od piersi:) Mizior ja miałam ogromne piersi, miseczka brytyjska I a czasem J. Robili mi spore problemy na NFZ, wysyłali mnie na basen, na rehabilitację, generalnie wszędzie natrafiałam na ścianę. Nawet u internisty po głupie skierowanie! wmawiała mi, że bóle kręgosłupa to pewnie ginekologiczne sprawy (rodziłam niecały rok wcześniej) albo korzonki! Dlatego odpuściłam. Wzięłam kredyt i w 3tygodnie miałam nowe piersi. Nie żałuje, chociaż żal do opieki zdrowotnej jest bo przecież składki się płaci, a wszędzie problem był. Ale mimo wszystko, uważam że moje nowe piersi są warte każdej złotówki jaką zapłaciłam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ebiuscik
natallodz a ile placilas? ja ide w przyszlym tyg po skierowanie do ortopedy i dzialam moze uda sie na nfz. W Gdansku robia na nfz takze bede tam startowala.Ciekawe tylko jakie terminy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ebiuscik płaciłam 12700tys i ani grosza więcej. to już ze wszystkim od a do z. gdybym chciała chodzić na kontrolę codziennie to też miałabym bezpłatne. Wiem, że to dużo ale ja nie miałam sił by walczyć tym bardziej, że w Łodzi pomocy nie uraczysz, zrozumienia czy chociażby milczenia! zawsze komentarze, ocenianie, dobre rady które można sobie wsadzić. Nie miałam na to siły po latach upokorzeń. I po 10latach noszenia się z zamiarem zmniejszenia piersi, wręcz o tym marzyłam dniami i nocami, kiedy się zdecydowałam to chciałam już. białam się że znowu zrezygnuję. A tak 3 tygodnie i spokój:) Kredyt fakt duży ale większy braliśmy na samochód, podobny na kuchnię czy meble więc dlaczego ja jestem mniej warta niż przedmioty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maj85ka
Dziewczyny mam pytanie: jak juz wcześniej pisałam mam zgłosić się do szpitala Orłowskiego 10 kwietnia, termin wyznaczyli mi jakieś 9 miesięcy temu, ale gdzieś coś czytałam, że wcześniej powinnam mieć jakieś konsultacje czy coś takiego. Co prawda mam listę badań co mam zrobić przed zabiegiem i już coś w tym działam, ale nie wiem czy nie powinni dzwonić potwierdzic czy coś? Panika straszna:( mam nadzieje ze nic sie nie zmieniło, oczywiście dodzwonic się do nich nie da... Pozdrawiam wszystkie PO no i te PRZED:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maj85ka Ja idę do Orłowskiego na operacje w najblizszy poniedziałek :) Trochę strach i radosc w tym samym czasie.... Oprócz wszystkich badań na ok 2 tygodnie (ja byłam 13 marca) przed operacja jest wizyta u anestezjologa i termin powinien wyznaczyc lekarz kierujacy. Nic nie kazali potwierdzac- jest skierowanie do szpitala z konkretną datą i tyle. Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwainaczej
Ponawiam pytanie. czy ktoś po operacji miał jedną pierś mniejszą a drugą większą? Czy trzeba wtedy robić poprawkę czy samo się zrówna a drugą piersią? Bardzo mi zależy na odpowiedziach. Zaznaczam, iż jestem 15dni po operacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimimimimimi
Szczęśliwa inaczej...ja miałam równe i takie zostały. Jak były nierówne to nie słyszałam aby się zrównały... Najwyżej zastrzykiwali coś, najczęściej własny tłuszcz. Trzeba było poprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mimimimimimi
* wstrzykiwali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwainaczej
Kuźwa, to się teraz załamałam. Dzięki za odpowiedzi. Życzę pozostałym Paniom udanych maluchów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evien
Przepraszam, ze sie wtracam. Ja jestem po powiekszeniu biustu i obecnie moj rozmiar to 75d lub 70dd w zaleznosci od firmy stanika. Nie uwazam aby ten rozmiar byl wielki! Rozumiem 80-90d wzwyz to moze byc juz bardziej klopotliwe. Moja kolezanka ma rozmiar 85 GG czasem nawet H! Ta to ma naprawde problem, bo nawet skrzywienia kregoslupa sie nabawila! Na operacje NHS (my mamy NHS mieszkam w Anglii) sie by kwalifikowala... ale musi schudnac! Taka operacja jest tu bardziej kosztowna niz w Polsce. A ze stanikami to raczej nie ma problemu drogie panie! Powinnyscie byc dumne ze macie duzy biust, bo to atrybut kobiety. Wiec panie z rozmiarem 70-75 d czy e moze wiecej odwagi oraz pewnosci w siebie, poniewaz tyle kobiet oddalo by wszystko aby miec taki rozmiar naturalnego biustu! Wszystkim pania nie mniej czy inaczej zycze powodzenia.:-) oraz Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maj85ka Zadzwoń do lekarza i zapytaj! Ja miałam dokładnie tą samą sytuację. Prawie 10 miesięcy temu miałam kwalifikację i dzisiaj idę na dodatkową konsultację przed operacją;) Sądzę, że Ciebie lekarz też będzie chciał jeszcze raz zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maj85ka
No własnie nie mam zadnego oprócz do poradni telefonu, więc bede tam próbować:) troche zaczynam sie stresowac, ale wizja małobiuściastej mnie jest mega:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiarka
Dziewczyny, jeśli mogę coś doradzić to weźcie do szpitala małe poduszki, bo nie bolą szwy tylko pewna część ciała od leżenia na plecach. łóżka nie należą do zbyt wygodnych ale to tylko mały minusik szpitala Orłowskiego. Ja w poniedziałek rano będę na zdjęciu szwów o 8.30 , bo " mój przemiły doktorek" o 9 ma długi zabieg, więc przypuszczam że będzie uszczęśliwiał następną. Ja dziś od 6 rano szalałam po szafach, kupiłam parę rzeczy na chybił trafił rozmiar 44 przy wzroście 175 cm i jest super. Żaden psychiatra nie załatwiłby sprawy lepiej jak po zabiegu normalny wygląd,a blizny no cóż..... nie czuję bólu kręgosłupa, będę mogła bardziej aktywnie żyć. wiem że gdyby nie udało mi się na nfz to wzięłabym kredyt i nie zmieniłabym tej decyzji. Mąż ze zrozumieniem podszedł do tematu i jest super. Wcześniej podałam maila, chętnie odpowiem na pytania. Ja w każdym razie mimo wcześniejszej konsultacji w szpitalu, byłam jeszcze raz 13 marca u anastezjologa z kompletem badań i w poniedziałek rano, gdy zgłosiłam się do szpitala ze skierowaniem, doktor wziął ode mnie wszystkie zaświadczenia łącznie z opisem kręgosłupa, zaświadczeniem od ortopedy i rodzinnego o kłopotach skórnych (nie miałam od dermatologa), a potem już górka, obudziłam się 0 16 na sali pooperacyjnej... trzymam kciuki za wszystkie przed.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psiarka a jaki doktorek cię operował? W poniedziałek ja mam operację- może ten sam będzie mnie kroił. pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mussuka
Wiecie, tak czytam ile Wy musialyscie tych zaswiadczen i badan zrobic przed, zeby sie zakwalifikowac na NFZ i troche cholera bierze. Mnie wystarczyla jedna wizyta u internisty w zwyklej przychodni, powiedzialam jaki mam problem, jaki rozmiar, on biust obejrzal i wklepal cos do kompa. Za miesiac przyszlo wezwanie na wizyte do szpitala, tam pani chirurg obejrzala piersi, stwierdzila, ze sie kwalifikuja, podniesione beda o jakies 10 cm, troche wskazowek przed i tyle. Potem juz byl telefon z data konsultacji i zabiegu - termin ok. miesiaca od tamtej wizyty w szpitalu. Teraz w srode mialam krotka konsultacje z pielegniarka z oddzialu, sprawdzila cisnienie, pobrali mi krew, dostalam te podkolanowki uciskowe (podobne jak na zylaki ale nie tak scisle) do zalozenia w poniedzialek, zakaz jedzenia i picia od poludnia w poniedzialek, zakaz depilacji czy golenia sie pod pachami od juz (cos wam o tym wiadomo?) i po wszystkim. W poniedzialek ostatnie badanie krwi, cisnienia, spotkanie z lekarzem operujacym i pod noz. Maja zaczac o 16-tej i wybudzac ok. 20-21-ej. A nastepnego dnia do poludnia do domu w nowym sportowym biustonoszu. Jakos zadnych zaswiadczen o kregoslupie nikt nie wymagal. Chyba lekarzom wystarcza slowa pacjentki i sam rozmiar piersi. Przy duzej nadadze i BMI oczywiscie doradzaja wczesniej schudnac i wrocic na konsultacje. Bo przeciez piersi to takze tluszcz wiec i one chudna. Ja mam BMI ok i aktualnie rozmiar ciuchow 42 (tych u gory) wiec licze, ze PO bede mogla rozejrzec sie za 40 albo moze i mniej:)) Wreszcie! Trzymam kciuki za wszystkie poniedzialkowe pacjentki:)) Trzymajcie sie, sklikamy sie juz PO:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evien:) widzę, że zatrzymałaś się na pierwszej stronie gdzie pisała jakaś pani, że chce zmniejszyć 80D. Gdybyś poczytała troszkę dalej, szczególnie posty z ostatniego roku czy dwóch dowiedziałabyś się, że żadna z tutaj obecnych kobiet nie zmniejsza miseczki D:) zazwyczaj do czegoś takiego dąży, miseczki C-D. Najmniejsze jakie panie zmniejszają to chyba G. Najczęściej jest to jednak większa miska: H i wyżej. Ja osobiście miałam I a czasem J. Zmniejszyłam do dużego C/małego D. Także nie martw się:) nikt tutaj nie chce zmniejszyć D, tutaj byśmy chciały takie mieć:) pozdrawiam Mussuka faktycznie szybko ci poszło:) ja się jeszcze obawiałam hmm państwowej opieki:) jakoś nie wierzyłam, że państwowo zrobią to dobrze. Do tego leżenie długie w szpitalu przy dwójce maluszków odpadało. No i mam znajomą która była operowana w Barlickim w Łodzi. Pokazała mi swoje piersi 3mc po operacji, z wielką dumą ukazując ogromne blizny, wręcz fioletowe, szycie jak na okrętkę, brodawki niemalże czarne- jakby martwica. Opisywała ogromny ból i omdlenie swojego męża jak ją zobaczył, 2tyg nie mogła nic robić. Miałam wtedy 19lat i od 3 już marzyłam o zmniejszeniu piersi ponieważ już mogłam się wapliwie pochwalić miseczką F która nadal rosła. Wtedy zrezygnowałam z tej operacji. Powiedziałam sobie że nigdy tego nie zrobię. Dopiero prawie 10 lat później natrafiłam na to forum, przeczytałam że wcale nie jest tak źle, znalazłam lekarza i raz dwa trzy było po wszystkim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiarka
daisy 1234: dr. Marcin Nowak, oby nie zapeszyć jest ok, z tą podusią nie żartuję, podobno w sklepach medycznych lub w aptekach są specjalne koła do podkładania pod pupę, nie tylko ja cierpiałam z tego powodu ale też pani, która 2 doby spędziła bez wstawania leżąc na plecach, leży w sali nr 9 i pewno jeszcze nie wyjdzie w poniedziałek, trzymam kciuki, na pewno wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mussuka
NatalLodz, ale to bylo 10 lat temu, teraz juz chyba i panstwowo nie odwala sie takiej fuszerki. Blizny to tez kwestia stanu wlasnego zdrowia nie tylko fachowosci lekarzy. Np. palenie moze spowodowac martwice albo brzydsze gojenie sie blizn. Ja bede miec te szwy rozpuszczalne, wiec chociaz ta "przyjemnosc" mnie ominie, no i ogladalam zdjecia jak to sie robi tutaj oraz czytalam o tym "moim" chirurgu - podobno swietnie to robi. Ale efekt to ja dopiero we wtorek zobacze jak sie calkiem obudze. Gdybym miala te operacje, jak planowano poczatkowo, rano o 7-mej, to wyszlabym tego samego dnia po poludniu do domu - to dopiero jest ekspresowa robota;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka
Massuka bo u nas to jest tak, że nfz zwraca kasę szpitalowi za operację, ale szpital musi udowodnić, że to nie było ze względów estetycznych tylko zdrowotnych. Dlatego potrzebne są zaświadczenia np. od ortopedy, że cierpi kręgosłup. W moim przypadku miałam chyba mniej tych wizyt niż Ty - internista (skierowanie), ortopeda(opinia) , kwalifikacja i badania krwi przed samą operacją. Ale prawdą jest, że niektórzy ortopedzi nie chcą dawać takiej opinii i wtedy zaczyna się spacerowanie po lekarzach. Dziewczyny tu pisały o takich przypadkach. Ja miałam po prostu szczęście. A tak przy okazji: jaka pogoda jest teraz w Finlandii? U nas piękna zima wiosną i tak jak uwielbiam zimę, tak w tym roku już mi się znudziła. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mussuka
40-tka - to nie mialas zadnej konsultacji z chirurgiem przed sama operacja? Mnie to barzdo psychicznie pomoglo, przynajmniej na chwile, bo teraz to powoli w rozsypce jestem;), jak mi przemila pani chirurg powiedziala, ze ladnie bedzie i dobrze i ze oni tego tyle robia, ze maja juz doswiadczenie i przy okazji brak reklamacji. Natomiast wlasnie ten ortopeda nie byl mi wcale potrzebny, internista wystarczyl. Pogoda u nas taka jak i u Was tyle, ze piekne slonce i zero opadow sniegu. A ten co lezy, ma ponoc od przyszlego tygodnia zaczac topniec:) Faj nie, bo ja mam caly ogrodek obsadzony rozniastymi cebulkami i jak bede sie regenerowac po operacji to przy okazji na swoje kwiaty popatrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj działo się na forum przez te parę dni mojej nieobecności:) Massuka Żyję, żyję choć powiem Ci, że zaczyna być ciężko. Wszystkie negatywne mysli natychmiast odpycham i zaczynam marzyć o nowych ubrankach i komforcie życia. Tak jak piszecie schudłam 8kg przed operacją ale teraz stres powoduje napady jedzenia, których nie mogę opanować:( dziewczyny idę dziś na urodziny, czy mogę jeszcze sobie wypić lampkę wina przed poniedziałkowym zabiegiem??? Mi lekarz właściwie nie dał żadnych wytycznych co do operacji tylko tyle,że mam po 10 juz nie jeść i założyć uciskowę rajstopy ponieważ mam żylaka w jednej nodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka
Miałam konsultację - to było to co nazwałam kwalifikacją, wtedy oglądał mnie chirurg. Oj słońce i śnieg to jest coś cudnego, a u mnie pochmurno. Ciekawe czy ten śnieg do świąt dotrzyma, bo śnieżnej wielkanocy to dawno u nas nie było. Andzik, wypij sobie kobieto lampkę wina i niech Ci będzie na zdrowie, przecież nie zamierzasz się chyba upić tylko degustować delikatnie :) Massuka, mnie zdziwił ten Twój zakaz depilacji, ciekawe czym to może być spowodowane, nigdy nie słyszałam o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mussuka
Andzik, U mnie tez juz nieciekawie, jak nozki w galarecie:( Ale za tydzien to my tu bedziemy tez hojraki co sa juz po:) Ja mam wytyczne na pismie, zero alkoholu 24h przed operacja. Jutro sobie mozesz chlapnac. Jesc rano lekkkie snaidanie a pic tylko do 13-tej ale wode, kawe, herbate, sok - zadnego mleka czy jogurtu. Co do tej depilacji to cos tam brzdakali, ze to chodzi o zachowanie skory od pasa w gore bez zadnych naruszen, skaleczen itp. - ze niby cos tam ma byc podlaczone czy jakos tak. Nogi normalnie mozna. Nie zrozumialam do konca ale od dzis zapuszczam sie:) Co kraj to obyczaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elessi
Szczesliwainaczej One już sie nie zrownaja będziesz musiała poprawić ale jesli robilas na NFZ to nie licz na poprawkę bo dla nich to to już jest problem estetyczny a to sie niekfalifikuje ja robiłam prywatnie więc poprawki mam gratis już jestem tydzień po pierwszej ale chyba czeka mnie jeszcze jedna... U mnie przeszczepili mi trochę tłuszczu z uda zeby wyrównać narazie jeszcze czekam na efekt końcowy bo jestem dopiero tydzień po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mussuka ja nałogowa palaczka- jeszcze do 3mc temu, więc w czasie operacji byłam w tej właśnie grupie ryzyka:) A goiłam się jak na psie:) Z tego co czytałam na forum bądź pytałam mojego dr który również operował w Barlickim- to nadal praktykuje się tam "asystę" doświadczonego chirurga a operuje ten "młodszy". Jeśli chodzi o NFZ to mało jest szpitali które można polecić z ręką na sercu, gdzie operacja przebiegła jak w prywatnej klinice. Chociaż ja wolałam wyjść do domu od razu niż siedzieć w szpitalu z drenami, które i tak miałam praktycznie puste:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mussuka
Natal, blagam, niestrasz tuz przed:) Tu u nnas wiekszosc robi sie w szpitalach, malo kogo stac na kliniki. Ale kobiety zadowolone i z rezultatow i z opieki:) Ja sie zwijam i napisze ale juz PO:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie napisałam, że jest mało szpitali które można polecić ale jednak są a nie że nie ma ich wcale:) tutaj dziewczyny polecają Wawkę i kilka innych i są zadowolone:) zauważ że Łodzi nikt nie poleca:) Zazwyczaj na NFZ tam dobrze operują gdzie mają dobre warunki pracy, jak mają złe to chirurdzy uciekają do swoich klinik i na NFZ nie chcą operować. tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 40-stka
Łodzi nikt nie poleca, bo w Łodzi nie robią na nfz. A to czy robią czy nie - zależy od tego jaki kontrakt szpital podpisze z nfz. A to jaki kontrakt szpital podpisze zależy...od nie wiem czego, ale przypuszczam, że od starań, umiejętności negocjacji i chęci postarania się dyrekcji, czy też innych władnych szpitala. Ta cała biurokracja jest masakryczna, a my pacjenci nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×