Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miki33

CZERWIENIĘ SIĘ ... choć stara już jestem

Polecane posty

Gość miki-ona
Witam, ja tez tak mam :( czerwienie sie z byle powodu, w sklepie, na ulicy w samochodzie,w domu-wszędzie,ostatnio myśl "nie czerwień się" stała się moją obsesja-i co sie dzieje nawet jak tak mysle-no wlasnie czerwienie sie. Nie potrafie nad tym zapanować, denerwuje mnie to bo kiedyś zdazalo mi sie to od czasu do czasu, byl okres ze sie nie czerwienilam ze nic mnie nie zawstydzało, a był okres ze z byle poodu jest burak. I teraz jest okres "buraka" od nie pamietam kiedy ale stanowczo za dlugo, bo juz dostaje nerwicy jak nie depresji z tego powodu, dopiero dzis odkrylam te stronę, ale to ze jest nas więcej mnie nie pociesza niestety. Fakt ze ostatnimi czuje sie brzydka gruba itp. chociaz w rzeczywistosci nic mi nie brakuje, całkiem ładna ze mnie dziewczyna podobno ale to ze mam prawie 30 lat a czerwienie sie jak młoda to mnie przeraza. sprawia to ze j/w piszecie izoluje sie od ludzi a moze to ze z lenistwa sie odizolowalam i to spowodowalo ze sie tak mocno nasililo-nie wiem juz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey ho ;) jestem w szoku,ile osób cierpi na to,co ja....wiem co czujecie...to straszne,ale wierze,ze da się z tym wygrać! próbowałam już wszystkiego-dermatolog,kremy,maseczki itp... i nic... obecnie zastanawiam się nad laserowym zabiegiem zamykania naczynek,podobno pomaga. Czerwienie się doslownie przy każdej normalnej syt: w sklepie,gdzy pani zapyta się,czy mam drobne, na uczelni jak mówie ,że jestem obecna itp można by wymieniać tak bez końca... Cierpię na tą dolegliwość od niedawna,ale już mnie to męczy neisamowicie...ciągle o tym myśle.... ah! ale mimo to jestem dobrej myśli,że będzie kiedyś ok! powodzenia wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina W.
Jest jeden sposób aby się nie czerwienić, pewność siebie jest kluczem do tego kochani:) chciała bym wam dać parę wskazówek: niech każdy z Was na początek w myśli znajdzie sobie osobę z którą będzie od tej pory cały czas(może być to bohater z książki,z filmu,nawet ulubiony prezenter z telewizji każdy takiego ma) i kochani od tej chwili już nie jesteście sami w myślach jesteście ze swoim pomocnikiem rozmawiajcie z nim w każdej sytuacji i np. kiedy czujecie że zaczynacie się czerwienic szybko powiedzcie sobie w mysli do waszego pomocnika zeby zabrał to od Was ... jest to pierwsza lekcja ćwiczcie to tydzien ,za jakiś czas dam wam drugą lekcje ale trzeba ćwiczyc tydzien !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vixen1992
/Karolina: Czekam na Twoją kolejną radę.../ Przeczytałam właśnie wszystkie wypowiedzi i większość z nich bardzo mi pomogła. Wiem, że dzięki temu poczuję się choć nieco pewniej... Na początku tego roku byłam u psychologa (z kasy chorych), lecz za bardzo mało mi to pomogło. Czułam, jakby lekarka nie do końca mnie rozumiała i lekceważyła mój problem... Choć jedno, co mi powiedziała, jakoś mnie podbudowało, mimo iż to proste słowa ("Przejmujesz się tym, co pomyślą o Tobie inni kiedy się czerwienisz. A może zastanów się, co rzeczywiście zmieni dla Ciebie to, co sobie pomyślą, nie ważne czy będzie to coś dobrego, czy złego?"). Wiem, że najważniejsza jest wola walki i chęć zmiany tej sytuacji... Ja od czasu kiedy zaczęłam czytać forum (jakieś 2 tygodnie temu i było to tylko kilka pierwszych postów), już poczułam się pewniej. Nie czerwienie się już tak na ulicy, kiedy kogoś spotykam, staram się chodzić wyprostowana i pewnym krokiem. To też dużo zmienia! Niektórzy tutaj mówią, że nie da się tego wyleczyć. Nie wiem, ja będę walczyć. Wiem, że na pewno w niewielkim czasie da się to w mniejszym lub większym stopniu skorygować, tak jak mi się to udało w ciągu ostatnich dni. W październiku idę na studia, mam nadzieję, że rozpocznę je pewniej, niż liceum, wraz z rozpoczęciem którego nasilił się problem czerwienienia się. Teraz po prostu wiem, że cierpię na erytrofobię, że nie jestem sama, i znam właśnie z TEGO FORUM ( ;-) ) sposoby na walkę z tym schorzeniem, więc już powinno być lepiej! Wcześniej byłam zagubiona, nie wiedziałam, jak z pewniej siebie osoby można stać się kimś takim... Jednak sądzę, że najgorsze już za mną! :-) I to dzięki Wam, którzy tworzyliście to forum opisując swoje jakże podobne do mojego przypadki... Trzymam kciuki Moi Mili! Poradzimy sobie! Cieszmy się, bo dzięki tej chorobie jesteśmy bardziej wrażliwi na uczucia innych! Może właśnie tak miało być...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzydziecha przed czterdziechą
Ja też tak mam!!! Od ładnych paru lat. Mam męża dziecko uchodzę za atrakcyjną osobę a zachowuje sie jak dziewczynka. jak miałam 18 lat to się tak nie zachowywałam - w ogóle nie robiłam się czerwona a teraz im więcej o tym myślę tym mam wrażenie jest gorzej. Co robić?? Zatruwa mi to życie strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asta 30
Witam, niestety też mam ten problem... szkoda, że Karolina W. juz sie nie odezwała, bo zaczęło się ciekawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina W.
Kochani moi widzę,że każdy potrzebuje z Nas wsparcia ja jestem ze Słupska może ktoś z Was również mieszka w Słupsku bądz okolicy .piszcie na forum , będę tu zaglądać RAZEM MOZNA WIĘCEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolina W.
Kochani moi widzę,że każdy potrzebuje z Nas wsparcia ja jestem ze Słupska może ktoś z Was również mieszka w Słupsku bądz okolicy .piszcie na forum , będę tu zaglądać RAZEM MOZNA WIĘCEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezapominajka...
wkońcu znalazłam temat,który mnie też dotyczy.mam31lat.i rumienię się z byle powodu.strasznie mnie to irytuje.pracuję w sklepie,i nie ma dnia,żebym nie spaliła się.najgorzej,jak facet zagada...pracuję tam rok,a dopiero teraz przestałam się czerwienić,jak szef się do mnie zwraca...z tego powodu nie lubę chodzić nigdzie,na żadne uroczystości rodzinne,bo ktoś słowo do mnie powie,a ja jak burak.jestem blondynką,więc to tak widać.męczy mnie to.kupiłam krem ruboril-czekam aż dostanę go,mam ogromną nadzieję,że pomoże.pozdrawiam inne czerwiniące się osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dawno nikt tutaj nie zagladał,mam nadzieje ze wiekszosc dziewczyn znalazły jakis cudowny srodek na bozbycie sie tego koszmaru.Wlasnie przebywam za granica i ide do pracy,koszmar ,znam troche jezyk ale jak ja nie potrafiłam sie komunikowac po polsku to co dopiero w innym jezyku.poradzcie cos:)juz sie denerwje na spotkanie z innymi ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkkjkjkjk
jak tam buraczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bnbnbn,n,;n
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam ten problem od zawsze, jednak jak zaczęłam pracować z ludźmi to mi przeszło. czytałam tez dużo książek o pewności siebie itp. w końcu jakoś się z tego wyleczonym. jednak od kiedy jestem w ciąży wszystko wróciło! mam mega problemy z przekrwieniem cery, z naczynkami itp. i zaczęłam się znowu czerwienić. To jest na pewno przez mój odmienny stan, przez hormony :( mam nadzieję że po ciąży mi się wyreguluje bo koszmar wrócił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ruboril pomaga. ja nie mam stałego rumienia na twarzy tylko w momentach stresu albo jak wychodze z ciepłego pomieszczenia na zimne itp. wtedy "walę buraka" a normalnie mam porcelanową cerę. krem ruboril jakoś tak "gasi" skórę że nie "wali się buraka" już tak intesywnie i często. do tego mocny podkład i naprawdę da się żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co walisz jak nie buraka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. Ja mam prawie 30 i też ten problem. Najbardziej wkurzył mnie mój facet, gdy sobie siedzimy, jemy pizzę, podchodzi jakaś obca baba i coś tam się pyta, ja po chwili czerwona jak burak, a tekst mojego faceta: ale się czerwona zrobiłaś. Strasznie mnie wpienia ten tekst. Na drugi raz powiem tak: no i co z tego debilu? Poza tym chyba zmienię faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×