Po zobaczeniu zdjęć nacinania krocza boję się nożyczek

Nie jestem w ciązy i chyba nigdy nie będę, - to co zobaczyłam zszokowało mnie. To straszne:-( Boże ja nie chce być kobietą:-( LINK TYLKO DLA LUDZI O MOCNYCH NERWACH http://www.moondragon.org/obgyn/pregnancy/breechvag1.html

nidziałaja

wyrzuć te 20% z końca

jestem facetem i mojej kobiecie chyba nigdy tego nie zgotuję:-( okropność

z czegoś czego prawie nie czuć, na tej samej zasadzie nie dajcie sobie wyciąć pękniętego wyrostka

Rodzaca nie musi tego ogladac od tamtej strony, a podobno nawet nie czuc, gdy wszystko jest dobrze napiete... Ja za to widziałam zdjecia z cesarskiego ciecia - to dopiero wstretnie wyglada, szczegolnie gdy kobieta ma nieco tluszczyku i tną ranę na 20cm w glab :P A tkanka tluszczowa straaaasznie oblesnie wyglada. Więc proszę nie siać paniki :)

ale ty sie nozyczek boisz??!!jakaś nowa jednostka chorobowa-nożyczkofobia?? A tak na serio, to laski-nie przesadzajcie, na litość!Rozumiem, że można się bac bólu, nowej sytuacji, zabiegów, jakim poddawane jest ciało kobiety w czasie ciąży i porodu, no ale bez przesady!!!A po co w ogóle te zdjecia ogladałaś, jak taka wrażliwa jestes?Pomijam już fakt, ze dla mnie te zdjecia akurat jakoś specjalnie drastyczne nie są:O

otworzyłam bo gdzies ktos podał link. Sory ale jesli te zdjęcia sa dla ciebie przyjemne to chyba masz cos hmmmmmm no wiesz - nie chce brzydko pisac

g**** prawda ze nie boli, ja przeszlam porod z nacinaniem krocza i to jest okropny ból, nie dali mi znieczulenia nawet bo mowili ze przy skurczu nie czuc, ale jak nacieli to przestalam przec i tak wrzasnelam ze az mnie uspokajaly, okropne przezycie, potem jescze boli przez 2 miesiace, przez pierwsze tygodnie nawet normalnie na dupie nie da sie usiąsć... :(( ale za to mam wspaniala nagrode :)) sliczna coreczke :) i chce miec jeszcze jedno dziecko, nawet kosztem takiego bólu

Żałuję chwili w której kliknęłam na ten link:(:(:(:( Wiem, że podczas porodu kobieta nie widzi tego co się z nią dzieje, ale ja już do końca życia będę miała koszmary w nocy. Osobie, która zamieściła ten link przegryzłabym kabel od klawiatury...MASAKRA.

ja tez bym ją zastrzeliła - to szok na całe życie - nie wiem jak jakas dziewczyna moze brać chłopa na porodówkę - ja bym mu się juz nigdy na oczy nie pokazała po porodzie.

widok:O nie zmniejsza to mojej checi posiadania dzieci aczkolwiek zwieksza strach przed porodem

ehhh, nie wygladaja te zdjecia tak strasznie... po waszych komentarzach spodziewalam sie czegos mocniejszego ;)

niektóre z nas nie są delikatne

najważniejsze w życiu są kozaczki w panterkę

moj facet tez byl przy porodzie, szczeze mowiac obawialam sie jego reakcji na ten widok, ale jak zaczely sie bóle to bardzo mi pomogl, a na porodowce bylo mi juz obojetne czy patrzy czy nie... ale facet ktory widzial jak kobieta sie meczy i wogole bardziej ja ceni i szanuje, przynajmniej moj, a jaką potem ma wiez z dzieckiem :)

e tam, spodziewalam sie gorszych widokow, szczerze mowiac pomyslalam nawet ze to jest piekne, chociaz mnie zemdlilo :)

piękne??????????/ chyba sobie jaja robisz - to najohydniejsza i najbardziej przerażająca rzecz jaką widziałsm

u mnie tez nie dzialaj te linki

brrr :> ale skoro tak trzeba? dzidzia ułożona pupą na dodatek... taki poród nie należy do łatwych... dziewczyny! to samo życie jest! nie panikować! :)

to koszmar kobiety w kilku zdjęciach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Bojaźliwa - naprawdę przesadzasz, musiałaś chyba całe życie kwiaty oglądać, żeby to uważać za coś najohydniejszego... Ludzka rzecz, jako obraz na ścianę się to może nie nadaje, ale najgorsze też nie jest... To nie my jesteśmy niedelikatne, tylko Ty jesteś bojaźliwa :)

Przyznam szczerze, że wiele w życiu widziałam: miałam króciutki epizod z Akademią Medyczną widziałam prosektorium, wielokrotnie na własne oczy widziałam rany otwarte, poparzenia itp. ale szczerze przyznam, że te zdjęcia zrobiły na mnie nienajlepsze wrażenie. Po pierwsze są obrzydliwe, a po drugie dziecko nie wygląda zachwycającą. Nigdy nie widziałam zdjęć z CC, więc nie wiem jak to wygląda, może właśnie dlatego na poród wybrałabym CC, jakoś nie potrafię sobie wyobrazić siebie w roli cierpiętnicy:( Poza tym teraz po zobaczeniu tych zdjęć mam niemiłe wspomnienia, które na porodówce pewnie by wróciły. Nie trzeba widzieć wystarczy wiedzieć co się dzieje.

nie bojazliwa tylko przewrazliwiona :) zobaczysz, za pare latek beda ci robic to samo :))

prawdziwej kobiety, a nie lalki, która myśli przez całe życie o przyjemnościach. Na porodówce luster nie ma, więc nie będziesz musiała tego oglądać. A samo nacinanie, jeżeli jesteś pod dobrą opieką nic nie boli, a właściwie się tego nie czuje. Ja przeżyłam dwa porody i przy każdym był mój mąż. Nikt mu nie kazał zaglądać właśnie tam. Był przy mnie, przy mojej głowie i nic strasznego się nie wydażyło. Żyjemy i jesteśmy szczęśliwą rodziną.

ja nigdy nie urodzę - wiem to od dawna a teraz się utwierdzialam - nigdy nie dam się pociachac i to zwykłymi nożyczkami - ciekawe który facet dałby sobie odciąć jajko - oni się szanują więc ja też.

bo po co, cięli mi krocze, pryszcz, nawet nie zauwazysz. Przeciez ciecie ostrym skalpelem prawie nie boli, to nie rana szarpana, nie histeryzujcie. Gorzej jest z gojeniem. Zadna sie nie zaciela nozem albo zyletka? Nawet sie czasem nie zauwazy, dopiero potem. W ogole nie ma o czym mowic, ciecie krocza jest smieszna sprawą, jesli chodzi o ból.

za 10000lat nie dam sobie czegoś takiego zrobić. Wolę się preciąć w tysiącu innych miejsc ale nie w tym najwrazliwszym - wolę mieć bliznę na brzuchu niz pociętą i okaleczoną na całe życie cipeczkę.

widze ze niektore z was to terminatory - ja niestety jestem w 100% kobietą i jestem wrażliwa a o tych żelaznych terminatorkach nie chce mis ie gadać.

muszę dbać o moja cipeczkę, bo to moje narzędzie pracy :(