Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już mężatka

Nie róbcie zdjęć w dniu ślubu ! - popełniłam błąd i przestrzegam was

Polecane posty

JUZ MĘŻATKA Pierwsze slysze zeby ktos robil zdjecia przed slubem (zanim sie do kosciola pojdzie)!! nie wiem co za zwyczaje tam u ciebie panuja, ale to naprawde TOTALNA GLUPOTA! Przeciez nie macie obraczek na placach, wiec co to za zdjecia?? Na ilu weselach bylam na tylu para mloda ze swiadkami jechala do zdjec w polowie wesela mniej wiecej...nie denerwowali sie juz itd...a goscie sie bawili na sali. Poza tym: SWIETNA MASZ TA WIZAZYSTKE SKORO ZROBILA CI MAKIJAZ KTORY BRUDZIL UBRANIE..hmm..no comment, jeszcze zabulilas 100zl! Ja bym juz do takiej poszla, po to sa trwale podklady, szminki i cienie zeby sie nie scieraly przy zetknieciu z ubraniem... Wiec twoj topik powinien miec troche inny temat: NIE ROBCIE ZDJEC PRZED SLUBEM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dsz..
No i wreszcie pojawiła się tutaj słynna pani fotograf Aga, najlepsza z najlepszych ,której najlepiej wychodzi opluwanie innych robiących zdjęcia. A co się stało, że pani się tutaj nie ogłasza swoim linkiem????.. Wciskanie się wszędzie to pani domena. A może fotografowie, których pani opluwa powinni się złożyć i zasponsorować panią fotograf, której nie stać na reklamę. Co prawda szkalowanie innych nic nie kosztuje. Pewnie przegoniono panią z innych miejsc….. Kultura osobista, o której się mówi brak poszanowania dla innych robiących zdjęcia i to ma być fotograf na śluby??. Jedynie potrafi pani …………… Myślę ze, jeśli p Marek tu jest to ma niezły z pani ubaw…. Z tego, co wiem to raczej dziwne gdyby tutaj był, ale pani przecież wie lepiej……. , zawsze pani wszystko wie najlepiej. Czasami zanim się coś napisze powinno się pomyśleć . Myslę że już niedługo ktoś pani nieźle dokopie, bo jak nikt pani sobie na to zasłużyła. A może ten tekst to też sprawa p Marka???? Ma pani teraz szansę znowu mu dokopać tak jak na Gimbli. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my pojechaliśmy na plener w czasie wesela, urwaliśmy się na dwie godzinki po obiedzie, niektóre z moich znajomych robiły zdjęcia przed ślubem - jak ktoś mówi,że to pech - to jedna wielka bzdura :-D taki sam pech jak brać ślub w maju :-D te które robiły zdjęcia przed slubem sobie to chwalą, ja chwalę sobie robienie ich już po slubie ale w ten sam dzień, jak komu wygodniej. To wszystko zależy od organizacji, godziny ślubu i pory roku. My mieliśmy ślub na 16, slubowaliśmy w maju więc długo było jasno. Urwaliśmy sie o 19 a wróciliśmy o 21 i mieliśmy jeszcze mnóstwo czasu na zabawę. No i co najważniejsze do południa mialam czas dla siebie, spokojnie mogłam się przygotować do uroczystości natomiast moja kuzynka robiła zdjęcia przed slubem, wstawała o 6 rano bo na 7 musiała być u fryzjera. No cóż, jak ktoś lubi sie poświęcać ... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ce-lineczka
Szcerze mówiąc, mi nawet nie przyszło do głowy, żeby robić zdjeccia PRZED ślubem... W końcu to mają być zdjęcia ślubne, jak to - wkładać sobie "bezprawnie" obrączkę i udawać? My mieliśmy zdjęcia po pierwszym tańcu - tzn. mieliśy mieć, bo w momencie, gdy dojechaliśmy w nasze plenerowe miejsce, rozpętała sie burza. Fotograf nawet nie zdążył wyciągnąć sprzętu, tylko mój tato pstryknął nam parę fotek. Zdjęcia zatem musieliśmy powtórzyć - nistety, następnego dnia ruszaliśmy w podróż pośłubną, więc sprawa sie dowlekła. NIe polecam - drugi raz płacić za makijaż, kwiaty (wianek - zresztą już nieaktualny - wyszedł zupełnie inny niż ślubny) - no i byliśmy opaleni jak Murzyny, bo podróż miała miejsce w Afryce... Najśmieszniejsze jest to, że choć na fotografa suma sumarum wywaliliśmy ponad 1000zł, najfantastyczniejsze jest te pare ujęć zrobionych prze zmojego tatę na tle wspaniałych, burzowych chmur:) Talent - przede wszystkim. Nie trzeba mieć dziesiątek albumów z portfolio, żeby robić super zdjecia. A sesji poza dniem ślubu nie polecam po prostu, bo to taka.. troche na siłę "podróbka"... Oczywiście, każdy musi zdecydować sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja robiłam 3 dni po ślubie
i jestesm zadowolona. W dniu ceremonii byłam spieta,na wszystko brakowało czasu. Po slubie bylismy rozluźnieni i dzieki temu mamy swobodne,naturalne zdjecia. Nie musialam martwic się o sukienke i ,moja uwaga była skupiona na tym aby wczuc sie w klimat sesji a nie na tym czy pobrudze sukienkę czy tez ja zagniote.Polecam takie rozwiązanie wszystkim młodym parom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka-1987
My tez zdecydowalismy sie na sesje w innym dniu. Po tym co widzialam u mojej siostry(histeria,nerwy,stres i ogólne zamieszanie) wole zrobic zdjecia na spokojnie i mieć za te same pieniadze o wiele lepsza jakosc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdjęcia nie są takie ważne
Liczy się dobra organizacja, ja jestem zorganizowaną osobą i wszystko miałam zaplanowane wcześniej. Pojechaliśmy do fotografa zaraz po ślubie, ale tak jak ktoś wyżej napisał najlepsze zdjęcia zrobiła nam koleżanka swoim aparatem cyfrowym i właśnie zdjęcie z cyfrówki stoi w ramce, te od fotografa też są śliczne, ale troszkę brak im naturalności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja przyjaciółka tez
tez się uparła na zdjęcia w dniu slubu i potem żałowała tego. Najpierw wybrała sobie fotografa,który robi takie naturalne,troche nietypowe zdjęcia a potem jak juz pojawili sie z mężem na sesji - nie byli w stanie wykonac nawet połowy tego co proponowął fotograf. Głownie ze wzgledu na sukienke. Beata bała sie,ze sie pogniecie i pobrudzi .dlatego wszystkie zdjecia maja stojace i raczej sztywne. Paradoks polega na tym,ze strasznie długo przebierała w fotografach i wybrała takiego,kóry robi takie wyluzowane fotki.sama jednak wyluzowac sie nie umiała i za nic w swiecie nie chciała połozyc sie czy tez usiaąść na trawie czy tez przejśc się po brzegu jeziora.Powiedziała,ze żałuje ,ze nie zrobiła tej sesji w innym dniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poprzedniczki
z Twojego postu jasno wynika, że była to wina pary młodej, a nie czasu robienia zdjęć. ja nie rozumiem w dniu własnego ślubu takich emocji jak histeria, nerwy, czy pobrudzę sukienkę. myślałby kto, że tylko po to za mąz wychodzi, żeby chwilę se w czystej sukience w kościele postać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badu
no nie gadajcie,wrócić na sale w całej zielonej od trawy sukience,tez byłoby mi głupio,a fotograf gdyby był profesjonalistą to by miał ze sobą przeźroczystą folię do położenia na ziemi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracając do wątku podziękowań. Po ślubie gdy ochłonęliśmy kupiłam elegancki papier i koperty a następnie napisałam odręcznie (aby było bardzie osobiście) kilka słów podziękowań za udział i za prezent (ważne aby pamiętać co się od kogo dostało bo potem można podkreślić użyteczność przedmiotu). Dostaliśmy np. garnki zeptera faktycznie super a nasi darczyńczy cieszą się gdyż wiedzą że jesteśmy b. zadowoleni. Więc napisałam te podziękowania do których załączyłam zdjęcia na których były te osoby oraz nasze jedno ładne zdjęcie. Wcześniej fotograf miał za zadanie zadbać o to żeby każdy gość był na zdjęciu i tak miał robić zdjęcia. Więc o to się nie marwiła, że jeden dostanie a drugi nie. Teściowie i rodzice otrzymali po małym albumiku ze zdjęciami oraz jedno zdjęcie większe w ramce do postawienia na biurku, a bliskim znajomym (rówieśnikom) i kuzynom wręczyłam same zdjęcia przy okazji. Ale trzeba to zrobić pilnie najdalej do 2 tygodni od wesela bo potem sprawa jest przedawniona. Wierzcie mi goście byli zachwyceni i zostawiło to dobre wrażeni. Również ważne jest aby osoby nie zaproszone na ślub i wesele (u nas takie były bo nie robiliśmy wilkiego weseliska) powiadomić najlepiej telefonicznie (ja to zrobiłam po ślubie) aby nikt nie miał pretensji ze nie został zawiadomiony. Ale i tak znalazł się ktoś (daleka kuzynka z którą nie utrzymuję stosunków) kto się śmiertelnie obraził, ale to musi być wkalkulowane w imprezę :-)) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __Paris___
Moja świadkowa,która miała slub pół roku temu - zrobiła ten sam błąd. Zdjecia na szybko,bez szaleństw bo własnie nie chciała ubrudzic sukienki. W dodatku było goraco i świeciła sie na zdjeciach.Nikt nie pomyslał o pudrze a wracac sie do domu nie było czasu. No i był wiatr .na kazdym prawie zdjeciu w łosy ma na twarzy. W sumie stwierdziła,ze ma dosyc zdjec bo wiatr rozwala jej fryzure a ona musi jeszcze wygladac na przyjęciu. Goscie sie wściekali,ze młodzi sobie wyszli na sesje. Tak wiec ja na pewno tego błedu nie powtórze. Wole zrobic to majac nieograniczony czas .W końcu to najwazniejsze zdjecia w zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga_młoda
Jeżeli mam zapłacic tę sama cenę za sesje w dniu ślubu i w innym dniu - wybieram drugą opcje. Za te same pieniądze wole miec starannie zrobione zdjęcia,miec na to nieograniczony czas i świadomość,ze nic poza sesją mnie nie interesuje i nie stresuje. Zwłaszcza,ze chciałabym miec bardzo naturalne zdjecia.W dniu slubu,z powodów,jakie tu wymieniłyście,na pewno tej naturalnosci i swobody zabrakło by nam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja siostra....
Moja siostra dwa lata temu miała robione zdjęcia w sobotę przed ślubem. Ja byłam świadkową. W tym roku jest mój ślub i takiego błędu ze zdjęciami plenerowymi jak moja siostra nie popełnię. Fotograf naprawdę chciał zrobić fajne zdjęcia, ale obawa mojej siostry przed pobrudzeniem sukni spowodowała tylko nerwy i zdjęcia nie były takie jak miały być. Fotograf też ponosi winę, bo pokazywał ładne zdjęcia z wykonywanych plenerów w środku tygodnia i zapewniał, że u siostry będą takie same. Rada, aby jednak odkładać zdjęcia plenerowe na inny dzień, chyba że zdjęcia mają być robione w studiu fotograficznym ale to już nie te czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ciekawe
i ja, i moje dwie przyjaciólki miałyśmy zdjęcia - w tym plenerowe - robione w tym samym dniu co ślub. i są naturalne i na luzie. traktujecie ślub jak cięzką przeprawę i stres to nie wychodźcie za mąż, bo przed ołtarzem na zawał padniecie, jak wam w drodze się fałdka na welonie zrobi... głupotą totalną i chorym wymysłem jest robienie zdjęć ślubnych PRZED ŚLUBEM kto to wymyślił... a może zdjęcia z poduszką pod kiecką będziecie sobie robiły, zanim zajdziecie w ciążę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez uważamze
Zdjęcia po slubie to dobry pomysł.Po co tracic czas,którego w tym dniu i tak jest za mało.Przeważnie rodzina zwala sie z róznych zakątków Polskii nimi trzeba sie zając o po ceremonii nie wypada zostawiac gosci samych i w tym czasie sie fotografować.A stres udziela sie kazdej osobie w tak waznym dniu. lepiej rzeczywiscie zrobic zdjecia na spokojnie juz po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinia.
Ja tez popieram pomysł sesji w innym dniu. za duzo ma sie na głowie w dniu ślubu. Sama kilka razy widziałam co sie dzieje z ludźmi w dniu slubu i wiem ,ze nawet najspokojniejsza osoba dostaje "trzęsiawki". Nie wyobrazam soebierobic zjdecia w takim stanie emocjonalnym>Przeciez wiadomoz,e trzeba sie na sesji wyluzowac i skupic na pozowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia-majowa panna młoda
Tak poczytałam rózne wypowiedzi tutaj i przegadałam wszystko jeszcze raz z moim chłopakiem.Doszlismy do wniosku,ze rzeczywiscie zbyt duzo bedziemy mieli na głowie aby jeszcze tego dnia sie fotografowac .Zwłaszcza,ze chcielibysmy taka profesjonalna sesje a fotograf nma powiedział,ze minimum3 godziny to nam zajmie.Tak wiec po przemysleniach przenosimy zdjecia na inny dizeń.W naszym przypadku bedzie to wtorek.Na szczescie przysługuje po slubie 2-dniowy urlop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podczas tego urlopu
zróbcie sobie też sesję z chrztu z wypożyczonym dzieciakiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia-majowa panna młoda
To akurat jest kiepskie porównanie - z tym dzieckiem. Uwazam,ze kazdy powinien robic to co uważa. Jeśli zalezy mi na tych zdjeciach to mam prawo zdecydowac kiedy je zrobie.Nie bede zmuszała sie do usmiechów w dniu kiedy jest tyle wrazeń i nerwów. ALe jesli ktos chce to niech sie fotografuje w dniu slubu.sama do niedawna myslałam,ze tak powinno byc ale przemyslałam wszystko i zmieniła zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja robiłam zdjęcia po pierwszym tańcu, większosc moich znajomych także. Jestem zdumiona tymi wszystkimi opowieściami o \"nerwach\". Matko, to moze lepiej nie wychodzic za mąż, jak to ma być taki długotrwały stres?? W mojej ocenie stres mam miejsce głównie w kościele- bo to jest główny punkt dnia, gdyby ktoś zapomniał;) Wesele to juz zabawa:) My z przyjemnością wyrwaliśmy się na dwie godziny, żeby odpocząć od weselnego zgiełku. To była nasza pierwsza MAŁŻEŃSKA chwila prawie tylko dla siebie:) Ja tam nie lubię tłumów i sesja w plenerze chyba uratowała mi dobry humor:) Bawiliśmy sie dobrze, o suknię zupełnie się nie martwiłam (w tym już głowa fotografa, żeby się nie pobrudziła!!! Czy fotografowie poprzedniczek kazali im się tarzać po błocie, czy co??? My wszystkie siedząco - leżące zdjęcia mieliśmy na sprytnie zamaskowanym kocyku. Wybierajcie specjalistów - najlepiej, gdy oprócz fotografa jest jakiś \"pomagier\", który wie, jak poprawić suknię i montuje te wszystkie kocyki:) - Nas obsługiwała para. Po to płacicie za fotografa, żeby mieć ładne zdjęcia bez kosztów własnych typu zniszczona suknia!!! Pytajcie o to, jak sesja będzie wyglądać i bierzcie tylko dobre ekipy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram poprzedniczkę!! DZIEWCZYNY, PATRZCIE, KOGO BIERZECIE!!! Fotograf to nie wielki pan, który ma chodzić z aparatem i łaskawie zrobić zdjcia. On ma was ustawić, na jego głowie jest, aby suknia i fryzura na tym nie ucierpiały! Nie wyobrażam sobie, jak \"profesjonalista\" może niemieć przy sobie transparentnego pudru, jak to pisął ktoś o \"świecącej\" Pannie Młodej!! Przecież płacicie za to pieniądze - więc WYMAGAJCIE!!! Nas też obsługiwała dwójka ludzi i nie wyobrażam sobie innej sytuacji. Polecam sesję w dniu ślubu - z bardzo wielu względów. Zarówno finansowych, organizacyjnych, jak i.. takiej po prostu uczciwości. Zdjęć z komunii też przecież nie macie robionych tydzień później, prawda? Są sytuacje podbramkowe - np. burza - ale generalnie nie ma po co wbijać sie raz jeszcze w suknię - dziwi mnie zresztą ten argument, bo 90% uszkodzeń sukni , naderwań i plam ma miejsce na weselu i być może trzeba będize jeszcze dopłacać kolejne pieniądze żeby doprowadzić ją do porządku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dobre
Nie bede zmuszała sie do usmiechów w dniu kiedy jest tyle wrazeń i nerwów. Pierwsze słyszę, żeby panny młode "zmuszały się" do uśmiechów... Kto ci kazał za maż wychodzić, skoro to dla ciebie takie cierpienie, że nawet na uśmiech w dniu ślubu nie będzie cię stać...???!!! Paranoje jakieś, robienie ze ślubu nerwówki i ciężkiej przeprawy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam znajomą fotografkę, która móiwła mi, że sesja poza dniem ślubu to sytuacja dużo wygodniejsza dla fotografa. Nie chcę niczego insynuować, ale coś mi się widzi, że fakt, iż \"za\" sesją poza dniem ślubu głosują same \"pomarańczowe\" nicki ma coś wspólnego z jakimś fotografem, który siedzi i pisze sam do siebie... :( Dziewczyny, nie dajcie sie ogłupić! To nie fotograf ma być zadowolony, tylko Wy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie głupotą jest robienie zdjęć u fotografa, te wyreżyserowane miny, scenografia, nerwy i cała ta otoczka - zadajcie sobie pytanie - po co wam te zdjęcia. Z doświadczenia wiem, ze mało kto jest zadowolony z takich zdjęć, później przy oglądaniu jest niesmak. Takie zdjęcia z reguły wyglądają sztucznie i nie mają nic wspólnego z radością. Wychodziłam za mąż 2 lata temu i za żadne skarby nie poszłabym do żadnego fotografa, zdjęcia mamy tylko z wesela i tak jest dobrze. Jeśli chodzi o robienie zdjęć w czasie wesela - w zeszłym roku byłam na ślubie kuzynki i ona wymyśliła sobie taki własnie sposób - wyszli po pierwszym tańcu - a za nimi świadkowie, rodzice młodych, koleżanki i jeszcze kilka osób i wiecie co na sali pozostała tylko garstka gości - w tym ja i mój mąż. Zrobiło się jak na pogrzebie - pusto i cicho i tak przez 1,5 godziny. normalnie śmiech na sali jak sobie przypomnę tą maskaradę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dobre
jak się ludzie nie umieją bawić, to winę za złą zabawę zrzucą nawet na to, że para do fotografa wyszła. zdjecia u fotografa nie musza być sztywne i wyreżyserowane - i jeśli para młoda się kocha i jest szczęsliwa, to nie sa, bo oni wtedy nie pozują, tylko cieszą się sobą. ale jak panna młoda mysli tylko o tym, jak jej się welon układa, a pan młody o tym, że na weselu bez niego wódkę piją, a w ogóle to strasznie się wcześniej namęczyli, biorąc ślub, to te zdjęcia właśnie tak wychodza. tylko ciekawa jestem, jak te wszystkie panny, które tutaj takie podniecone i rozhisteryzowane dowodzą, że w dniu ślubu nie można się fotografowac, bo to takie nerwy i stres, zniosa prawdziwe nerwy i stres, jakie im życie jeszcze przyniesie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my zrezygnowaliśmy z takich zdjęć. Fotograf był na ślubie i całym weselu. Robił zdjęcia aż do wyjścia ostatniego gościa. Zapłaciliśmy chyba 600zł za 400 zdjęć i nie żałujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rety, ale tu wszędzie leje się woda, czytając można się utopić. Chyba ktoś nieźle tu miesza. 600 zł za 400 zdjęć to mniej niż złotówka od odbitki. Pewnie robił te fotki super profesjonalista i wszyscy je oglądający wpadali w zachwyt, jakie są śliczne. I jeszcze jedno, fotograf w sobotę powinien mieć ze sobą, kosmetyczkę, fryzjera, krawcową i komika, aby zdjęcia były żywe i uśmiechnięte. Wszystko to najlepiej za 1 zł od zdjęcia. W zachodniej europie i w innych normalnych krajach fotograf jest traktowany często lepiej niż goście, bo to od jego nastroju, humoru zależy jak będzie wyglądała pamiątka na całe życie. U nas fotograf to taki człowiek jak kelner, zamiatacz ulic, któremu często nawet nie daje się na weselach nic do jedzenia i picia. Powinien całować po rękach młodą par, że dają mu zarobić. Uwielbiam robić zdjęcia na Śląsku, tam ludzie umieją docenić i szanują prace fotografa. Wzbraniam się od zdjęć w Warszawie, bo w tej największej polskiej wsi to nawet musiałem kilkakrotnie wodę mineralna sam kupować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dobre
ja właśnie jestem ze Śląska, miło mi to słyszeć :-) zdjęcia robiłam w dniu ślubu, z uśmiechem na ustach i naprawdę był to relaks, chwila dla młodej pary - jak któraś tu wyżej napisała. ale jak się te fotki traktuje nie jako zapis pięknego dnia, tylko jako okazję, żeby raz w życiu wyglądać jak upozowana modelka, to tak jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piotr Wiel.
FotoPol:) Przesadzasz:) Ale wnioskuję, że życzyłbyś sobie być "całowany w rękę":) A kpiny z asystenta fotografa uważam za jawną deklarację, że sam po prostu asystenta nie masz:) Robię zdjęcia ślubne od parunastu lat - także na Śląsku - i zawsze mam ze sobą asystenta do noszenia dodatkowych obiektywów i układania sukni. No - chyba, że się pracuje na kichowatej kompaktowej lustrzance, wówczas sprzęt zupełnie nie krępuje ruchów i asystenta mieć nie trzeba... Ale puder w kieszeni mieć można:) Dawna sztuka robienia zdjęć niestety umiera wraz z nawałem pseudofotografów, którzy stali się nimi dopiero przy wejściu na rynek cyfrówek... Stąd też zapewne cena 600 zł za 400 zdjęć - pewnie na płycie..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×