UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

no a napisać ja bym chciał ale nie widzę twoich danych. możesz odezwać się pierwsza

nie oskarżam, (zresztą to raczej nobilitacja niż przypisanie winy bycie rzeczonym pracownikiem wzmiankowanego urzędu)... no ale ale skoro już drugi raz więc może coś jest "na rzeczy" ;-)

a tak, myślę, że się chce takim pracownikom w sieci siedzieć, ...ciekawość oj ta ciekawość ... kiedyś odwiedziłam forum na którym jedna z Pań będąca faktycznie adwokatem zaprzysiężonym przy krakowskim sądzie nachalnie się reklamowała i przy tym również swoją prywatną kancelarię, jak dla mnie była to sytuacja zagadkowa.

udajemy że nas nie ma :) taki żart

kurcze,te mieszanie z błotem mnie przeraziło...dlaczego oni maja takie dziwne podejscie do ludzi.przecież to dziwne na każdym kroku byc niezmiennie ,uparcie opryskliwym...masakra

do ulkaulka - zgadzam się z Tobą, Krakowska Kuria i jej otoczka jest dosc zagadkowa.........pozdrawiam:)

myślę, że to taka taktyka coby zniechęcić petentów - stąd ta atmosfera. nie mam przecież doświadczeń z innych sądów, ale np. tekturowa ściana dzieląca poczekalnię od sekretariatu sądu :-( gdy byłam tam pierwszy raz przede mną były dwie osoby i dokładnie poznałam historię ich związku ... taka dobra akustyka :-( byłam pewna że osoby które zostały na korytarzu gdy nadeszła moja kolej na pewno poznają również moją historię życia ... pozdrawiam ula

a konkretnie o jaką pomoc chodzi? nazwiska? kontakty? czy tylko odpowiedz na pytanie czy warto mieć adwokata?

witam powiedzcie mi ile czekaliscie na wyrok 1 instancji?? ja czeekam od pazdziernika 2009 i kilka temu dzownilam do kurii i powiedziano mi ze jeszcze pol roku bo teraz wyslano do 2 osoby ktora opiniuje pozniej 3 i wszyscy musza sie spotkac zeby razem podjaac decyzje :((

"Patri To już nic z tego nie rozumiem co jest tym wyznacznikiem Kościoła? ja tak go kocham , a nie wyobrażam sobie, że nie mogłabym mieć ślubu kościelnego. Dzięki za odpowiedź im więcej będę miała przykładów z życia tym lepiej. Teraz mój facet dostał jakieś pytania o ich wspólnym życiu. Trzeba było odpowiedzieć na nie i teraz zostaną przesłane gdzieś do jakiegoś prawnika a potem dalej w świat. Czy jesteście w stanie mi napisać jak długa jeszcze droga przed nami?buziaki i dzięki jeszcze raz" to cytat z początku topiku.Cholera,powiedzcie mi ,po co komu ślub kościelny jeśli w ogóle nie ma pojęcia o co chodzi w KK ? Dlaczego się je zawiera i z jakich powodów można unieważnić.Czy chodzi tylko o sukienkę,oprawę i ewentualne weselisko?

Po co ślub ha dobre pytanie Po to żeby w pełni uczestniczyć w Eucharystii po to aby na pogrzebie własnej ukochanej babci móc za nią ofiarować sakrament pokuty i Komunię świętą, wreszcie po to np. by móc skorzystać z łaski odpustu zupełnego, staram się całym moim życiem dawać świadectwo mojej wiary, ale zawsze w duchu jest ale może to za mało może będę potępiona za to że żyję bez ślubu w końcu to złamanie jednego z 10 przykazań. No i wreszcie po to żeby doświadczyć zwykłej ludzkiej sprawiedliwości, bo związek z "bydlęciem" nie może być przez kościół błogosławiony buntuje się całe moje jestestwo przeciwko takiej sytuacji, jeżeli ktoś nie dorósł do roli ojca i męża niech siedzi u swojej mamy pod spódnicą do samiutkiej jej albo swojej śmierci i nie łamie nikomu życia.

Sandra 999, Ty z Katowic, prawda? ja czekam od stycznia ub. roku...

Witam wszystkich! Jestem tutaj pierwszy raz. Zamierzam właśnie rozpocząć pisanie skargi powodowej i zbieram wszelkie informacje w tym temacie. Mam ogromną prośbę, proszę o przesłanie na mojego maila książki o której dużo się mówi na tym forum. Podobno jest bardzo pomocna. Mój mail;anetka.stepien@wp.pl

Witam Wszystkich, dla każdego kto zdecydował się na udowodnienie nieważności swojego małżeństwa przed Kościołem to na pewno długa i cieżka droga, dodatkowo usłana wieloma niepewnościami, pytaniami i obawami. W każdym mieście, chociaż zasady działania są oparte na prawie kanonicznym to jednak same procedury i terminy są różne. Ja jestem na początku tej długiej drogi (w Gdańsku), jeżeli któś zaczyna tak jak ja lub już ma jakieś doświadczenia i chciałby się nimi podzielić lub uzyskać odpowiedź na jakieś pytania to proszę piszcie na zone9@wp.pl. Pozdrawaim Wszystkich i żcyzę Wam powodzenia na drodze do prawdy i szczęścia :)

od stycznia 2009 roku czekasz na wyrok czyli od pisma obroncy wezla malzenskiego czekasz rok?? o boze podobno w katowicach to szybko to trwa :((( chyba jednak nie. napisz cos wiecej

my też mamy w katowicach i na wyrok czekamy na razie 6 miesięcy :(

Witam wszystkich. Mam takie pytanie, czy obydwie strony sa informowane o terminie przesluchania przez psychologa,czy tylko o swoim beda wiedziec. Moj narzeczony byl na przesluchaniu w grudniu a jego byla nie wiemy czy juz miala czy nie bo sie na pierwszy termin nie stawila. dzieki za wszelkie odpowiedzi.

tylko o swoim. a po co by miał informować o cudzym? no ale jeśli sąd jest w miarę normalny to jak go spytać (no ale osobiście bo przez telefon to przecież by łamało dane osobowe:) powinien udzielic odpowiedzi. mozna powiedzieć sądowi że sie chce namówić druga stronę do stawienia na badania. można też zadzwonić i spytać się drugiej strony. to chyba jakoś tak

witam:) jestem wkońcu po przesłuchaniu, nie było tak źle:) tylko martwię się,bo ex zjawił się jednak na przesłuchanie i mam obawy,że mógł kłamac...

A ja mam pytanie trochę z innej strony - czy unieważnienie małżeństwa będzie miało jakieś konsekwencje dla dziecka? W sensie: co zmieni - w jego statusie prawnym itp? Jakie właściwie ma to konsekwencje w ogóle - poza możliwością zawarcia powtórnego związku małżeńskiego? Właśnie dowiedziałam się że mój tata wniósł pozew o unieważnienie małżeństwa. Szczegółów nie znam - studiuję poza rodzinnym miastem, informację czerpię tylko z krótkich rozmów telefonicznych. A od zdenerwowanych rodziców trudno się czegoś więcej dowiedzieć. Moi rodzice rozwiedli się ponad 10 lat temu, mieli wspólnie prawa do opieki nade mną. Przyznam się że bardzo obawiam się tej całej sytuacji, mam dość ciągłych kłótni i awantur pomiędzy rodzicami, dość stania po środku i odpowiadania na pytania "kogo wolisz". Nie wiem czy to konieczne ale nie mam zamiaru uczestniczyć w tej sprawie, rozdrapywać nadal bolących ran. Czy moje uczestnictwo w ogóle jest konieczne czy mogę stać z boku? Czy dla mnie będzie to oznaczało jakąś zmianę? będę wdzięczna za odpowiedź i pomoc P.S. Z góry przepraszam ze nie przeczytałam całego wątku, być może podobne pytania już były. pozdrawiam

dla prawa kanonicznego to nie ma znaczenia. nawet jeśli zostanie orzeczona nieważność to (może paradoksalnie to brzmi) i tak będziesz dzieckiem prawego pochodzenia. bierze sie to z faktu iż małżeństwo uchodziło za ważne. w procesie raczej nie będziesz brała udziału. no wyjątkowo mogą cię poprosić na świadka, ale i tak będziesz miała prawo odmowy bycia świadkiem czy odpowiedzi na poszczególne pytania.

Witam! Mój parter dojrzewał do tego, aby unieważnić swoje pierwsze małżeństwo. Myślę, że jest na takim etapie, że spróbuje, a ja oczywiście postaram się mu pomóc. Mój partner byl w związku małżeńskim 4 lata z czego 2 na papierze. Od początku było tak że jego była wolała pracę niż dom, nie dbała o dom, nie dbała o to by stworzyć ten dom, wystarczył jej pokoik u brata wynajęty niż próba kupienia własnego M.( stać ich było). Nie mówię tego bo tak powiedział mój ale dwoje naszych znajomych ją znało i to od nich wiem. Bywało, ze nie wracała na noc zostając u kolegi. O dziecku mowy nei było. Mój S nie wytrzymał jak nei wróciła na noc i się wyprowadził, próbował ratować małżeństwo jednak Ona grała na zwłokę, wyjechał za granicę aby dać jej czas do namysłu> Juz wtedy mieszkali osobno., nie łączył ich seks ani nic. Jak wrócił a ona dalej żyła swoim życiem wystąpił o rozwód. Czy jest szansa na unieważnienie tego małżeństwa, powiem, ze jest to dla nas ważne. Sprawa będzie sie toczyć w diecezji radomskiej. Ktoś może tam już przechodził przez to> Będe wdzięczna za każdą pomoc....

czy i ja mogę poprosić o książeczkę. Mój przypadek wygląda tak: List polecony (jako pierwszy) wrócił z powrotem (zmieniłem adres) Następnie dostałem listem zwykłym pismo powiadomienie o przyjęciu skargi i wezwanie do zawiązania sporu. Jestem pozwanym z tytułu niezdolności do podjęcia istotnych obow. małż z przyczyn natury psychicznej. Pytanie: dostałem info że mogę się zapoznać ze skargą dopiero po złożeniu zeznań sądowych (kan 1508 par 2 ). Czy to standrard czy coś istotnego, że nie przesłali skargi (i czytam w prawie kanonicznym), że nie mogę zapoznać się przed sprawą tj. moimi zeznaniami. Wiem że będę bardzo obsmarowany jak nie zabiorę głosu w tej sprawie ale nie zamierzam uczestniczyć w tym obrzucaniu błotem. Mam nową rodzinę i brak czasu na chodzenie, denerwowanie i zeznawanie. Moja była żona była i jest nieobliczalna. Sprawa dotyczy okresu 10 lat wstecz -małżeństwa konkordatowe. Rozwód cywilny odbył się dobrych 6 lat (bez orzekania o winie). Sprawa czy ze mną, czy nie i tak będzie się toczyć - to wiem ale czy częstym powodem stwierdz. niew. małż. są przyczyny natury psychicznej. czy to standard. Ostatnie pytanie: powód składa skargę. Następnie Przewodniczący Trybunału Kolegialnego wydaje dekret i przyjmuje do przewodu sądowego skargę powodową. Tak? i dalej listy, przesłuchania i cała reszta? z góry dziękuję za odpowiedź.

Witam czy orientyje się ktos ile czeka się na przesłuchanie w katowicach?

Chcialam zapytac czy w przypadku,kiedy ksiadz przymknal oko na brak sakramentu bierzmowania u mojego exs meza,jest mozliosc uniewaznienia?wiem,ze do zawarcia zwiazku malzenskiego potrzebujemy tego sakramentu

sam z siebie brak bierzmowania nie jest przyczyną nieważności. no można dorobić do tego teorię, przez wskazanie na negatywne czy olewające podejście a w dalszej perspektywie jakiś brak psychiczny, symulację czy cuś, ale tak to nie

sam z siebie brak bierzmowania nie jest przyczyną nieważności. no można dorobić do tego teorię, przez wskazanie na negatywne czy olewające podejście a w dalszej perspektywie jakiś brak psychiczny, symulację czy cuś, ale tak to nie

Dzieki Karol 2 ,mam wiekszy powod ,zeby to zrobic,ale nie mam sily drugi raz przechodzic ,a nie chce tez robic balaganu w zyciu mojego ex meza,nie czuje juz do niego zalu,z czasem zwalczylam to negatywne uczucie,pozdrawiam wszystkich tych,ktorzy borykaja sie z tymi problemami I Ciebie Karolu

Dzieki Karol 2 ,mam wiekszy powod ,zeby to zrobic,ale nie mam sily drugi raz przechodzic ,a nie chce tez robic balaganu w zyciu mojego ex meza,nie czuje juz do niego zalu,z czasem zwalczylam to negatywne uczucie,pozdrawiam wszystkich tych,ktorzy borykaja sie z tymi problemami I Ciebie Karolu

Dziekuje Ci Karolu za odpowiedz,w zasadzie mam duzo powazniejszy powod do uniewaznienia malzenstwa,ale myslalam,ze to wystarczy,zalezy mi na tym bardzo,ale nie chce przechodzic przez to jeszcze raz,a I do mojego exs meza nie czuje juz zalu ,wiec chyba tego nie zaczne,w kazym razie pozdrawiam serdecznie !