Gość zagaaaaaaaa Napisano Lipiec 27, 2015 Moja sprawa "toczy sie" a raczej pełznie w Tarnowie. 2 lata od złożenia skargi upłynęły w maju, może we wrześniu zaczną się przesłuchania. Od znajomego dowiedziałam się, że jego znajomej sprawa idzie szybciutko, skargę złożyła w zeszłym roku a już jest po przesłuchaniach. Szkoda, że są równi i rowniejsi w kolejkach. To też pokazuje ile dają znajomości... a człowiek musi czekać kilka lat, i ciągle tkwi jeszcze w przeszłości zamiast ruszyć do przodu. Przynajmniej ja tak mam, że ciągle oglądam się za siebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nadya24 Napisano Lipiec 28, 2015 Do zagaaa Wydaje mi się, że to też zależy w jakim czasie się złożyło, no i w którym sadzie. Jak tak czytam, to widzę, że moja całkiem nieźle idzie (ale może się zmieni). Teraz sa wakacje, więc na pewno przystopuje. Nie zapłaciłam wiecej niż ponadto, co miałam, znajomosci nie mam, więc obstawiam, że tam, gdzie składałaś jest dużo złozonych skarg. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zzaagga Napisano Lipiec 28, 2015 Wiem, że szybkość procesu zależy od sądu, do którego się składało skargę. Tamta znajoma znajomego też w Tarnowie składała skargę. I dlatego uważam, że to niesprawiedliwe.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nadya24 Napisano Lipiec 29, 2015 To może w innym czasie, mniej "obleganym" sąd? Chyba, że faktycznie dała więcej, bo też są takie głosy, ze jak dasz więcej, to szybciej sprawa ruszy i pozytywnie się zakonczy. Z mojej strony jednak moge powiedzieć, że trzeba sie uzbroić w cierpliwość :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 29, 2015 Ja mam już czasem dość tej cierpliwości, mam dość czekania :( chciałabym wziąć ślub, normalnie założyć rodzinę, mieć dzieci... ale nie mogę, bo mój narzeczony jest rozwodnikiem. Wiem, sama sobie takiego wybrałam, to był mój świadomy wybór. Nie znaczy to jednak, że to czekanie i niepewność są łatwe :( Pozdrawiam wszystkich czekających.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 29, 2015 Jestem w takiej samej sytuacji....wiem doskonale co czujesz.....czasem wydaje mi się, że to mi najbardziej zależy..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 30, 2015 Wiecie dziewczyny, że i ja mam takie wrażenie ze to mi bardzo zależy...mój narzeczony już stracił chęci do wzięcia ślubu kościelnego. Mówi mi ze jesli o niego chodzi to wziął by cywilny i po sprawie..jednak ze względu na mnie to chce doprowadzić do końca i wziąć kościelny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nadya24 Napisano Lipiec 30, 2015 Wiecie dziewczyny, Myślę, że to kwestia podejścia. Mi w sumie aż tak bardzo nie zależy na tym, by ponownie wziać kościelny, ale chce uniewaznić małżeństwo, bo wiem, że było nieważnie zawarte. Chce to zrobić dla siebie, dla dzieci. A mój partner, cóż chciałby wziać kościelny, ale nie namawia, bo wie, że to byłby mój drugi, no i wesele chce wyprawić tak, jak my bedziemy tego chcieli, no i za swoje pieniadze. A że wszystko kosztuje, to poczekamy. A co bedzie za jakiś czas, tego sie dopiero dowiemy. Teraz zyjemy bez nacisku, tak, jak być powinno. Wyluzujcie, to na pewno Wam pomoże :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 30, 2015 Mnie też bardziej zależało. Walczyłam, pomagałam w procesie, nic z tego nie wyszło. Żyję z rozwodnikiem już 20 lat, drugi raz bym w to nie weszła. Życie bez zezwolenia Bożego i jeszcze z kimś kto już miał te wszystkie pierwsze razy jest niedobre, nie daje radości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 30, 2015 Trochę to wszystko przykre, ale prawdziwe. Mój narzeczony też robi to dla mnie. Jemu wystarczył by cywilny. Jestem dobrej myśli. Powodzenia wszystkim! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 30, 2015 Masz rację....to bardzo trudne....dużo prawdy jest w powiedzeniu, że powinni się że sobą wiązać ludzie z podobnym bagażem doświadczeń..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krysia1977 Napisano Lipiec 30, 2015 CZy ktoś z was iał juz doświadczenie z sadem we Wrocławiu??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 30, 2015 ja jestem na etapie końcówki 2 instancji we wrocławiu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 30, 2015 Do Ona_59. Napisz proszę czy z Sadu III instancji dostałaś pismo ze składem sędziowskim, czy zgadzasz się z tytułami i czy wnosisz nowe dowody? I jaki koszt procesu miałaś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_59 Napisano Lipiec 30, 2015 do gośc Tak, dostałam pismo ze składem sędziowskim oraz kwotą do zapłaty za III Instancję 950zl (w tym badania psychologiczne). Musiałam podpisać i odesłać do Częstochowy. Potem wysyłałam ksero akt rozwodu cywilnego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 30, 2015 do Ona_59. Dziękuję Ci za odpowiedz. Napisz proszę czy w tym pierwszym piśmie wiedziałaś już, że to będzie wyrok dekretem czy to było standardowe pismo. Martwię się, czy nie będzie to u mnie tzw. trybem zwyczajnym przesłuchania itd. bo koszt to 1400 zł. Narazie miałam tylko koszty i wysłać dokumenty z cywilnego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 31, 2015 Ile trwa ? I jak wygląda zniesienie klauzuli??? Proszę o pilna odp. Pozdrawiam.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 1, 2015 kochani mam pytanie czy bycie w nowym związku w trakcie sprawy o stwierdzenie nieważności małżeństwa jest okolicznością utrudniającą uzyskanie takiego dekretu czy bez większego znaczenia proszę o odpwiedz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nadya24 Napisano Sierpień 1, 2015 Do gość z dzisiaj 9.09 Nie ma wpływu, nawet może pomóc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Nadya24 Napisano Sierpień 1, 2015 Tzn chodziło mi o to, ze nie utrudnia, wręcz moze pomóc ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 1, 2015 dziękuję Nadya :) mam stwierdzenie nieważności małżeństwa i w trakcie procesu nie byłam w żadnym związku spotykam się teraz z kimś kto stara się o dekret co za paradoks nawiasem mówiąc :) i zastanawiam się czy będzie to w jego przypadku okolicznością utrudniającą czy neutralną w pierwszym odruchu wydaje się że sprawa nie tego dotyczy liczy się to co było w ich związku przed i bezpośrednio po zawarciu małżeństwa. Czy świat składa się tylko z rozwodników i tych z dekretami tak sobie teraz myślę ehhh życie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 3, 2015 Kochani czy ktos z was zwracał sie z prośba o przyspieszenie wydania wyroku? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 3, 2015 Tak my się zwracaliśmy się w 2 instancji z prośbą ze względu na chorobę taty niestety nic to nie przyśpieszyło:(czasami zastanawiam się czy oni w ogóle mają jakieś uczucia, ale raczej nie mają Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 3, 2015 Opieszałość sadów nie zna granic... Robią łaskę ze udzielą informacji telefonicznej... Czy ktos sie orientuje czy mozna gdzieś zlozyc skargę na nieuzasadniona zwłokę w rozpatrywaniu sprawy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja Napisano Sierpień 3, 2015 ja dziś dzwoniłam do II instancji - ponad miesiąc od wyroku I instancji i papierów z I nie dostali muszę zadzwonić jutro do I instancji zdziwiło mnie że prosili o podanie panieńskiego nazwiska w celu sprawdzenia takie troche dziwne uczucie :) bo po rozwodzie nie zmieniałam nazwiska i już dawno nikt nie pytał o panieńskie nazwisko ;) chociaż bardziej lubię moje panieńskie to ze względu na dzieci zostałam przy "mężowskim" teraz trochę żałuję....ale minęły już 3 miesiące więc przepadła pewnie mozliwość zmiany nazwiska ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość annabeata Napisano Sierpień 4, 2015 To nic dziwnego, że pytali o panieńskie nazwisko, u mnie wkażdym piśmie wymieniają, że sprawa toczy się pomiędzy mna- z podaniem panieńskiego nazwiska a druga strona. Przynajmniej tak jest w Warszawie. Co do zmiany nazwiska, to nic nie przypadło - ciągle to możesz zrobić w trybie administracyjnym - jest to czysta formalność, przed upływem 3 miesięcy od rozwodu możesz to zrobić oświadczeniem złożonym przed Urzędem stanu cywilnego - czyli w trybie uproszczony bez postępowania administracyjnego. Ale nic nie przypadło! Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka_Jedna_Ja 0 Napisano Sierpień 4, 2015 dziękuję Ci za odp u mnie w I instancji tytułowali mnie przez telefon nazwiskiem męża pisma adresowali również na nazwisko "mężowskie" dlatego taka zaskoczona byłam w pierwszej chwili :) czy to jest sprawdzone info że po 3 miesiącach od rozwodu można zmienić nazwisko ? czytałam w necie że muszą to być bardzo ważne powody, jak np ośmieszające nazwisko itp to byłoby super że gdyby okazało się że faktycznie można, takie dopełnienie całego procesu ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość madalenka10 Napisano Sierpień 4, 2015 do "gość 2015.07.31 " zniesienie klauzuli trwa podobno do 3 miesięcy. Po otrzymaniu wyroku II Instancji z klauzulą pisze się pismo do sądu, który wyznaczono w wyroku z prośbą o zniesienie klauzuli....następnie się czeka na wezwanie Sądu i podobnie jak podczas procesów jest się przesłuchiwanym, jeśli masz drugą połówkę to i ona jest przesłuchiwana muszą stwierdzić czy aktualnie nie ma przeciwwskazań do zawarcia ponownego związku małżeńskiego. Mój narzeczony właśnie napisał takie pismo. Czekamy na wezwania już ponad miesiąc i nadal cisza pomimo że napisał że chcemy tego roku zawrzeć związek małżeński stąd bardzo nam zależy na czasie.... no ale musimy się dalej uzbroić w cierpliwość :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość annabeata Napisano Sierpień 4, 2015 Do Taka_Jedna_Ja oczywiście, jest to sprawdzona informacja. Oczywiście musisz uzasadnić wniosek o zmianę nazwiska (ja jako powód podałabym właśnie rozwód i przemyślenie sprawy zmiany nazwiska), na szczęście procedura jest prosta i obowiązują terminy z Kodeksu Postępowania Administracyjnego - czyli 1 miesiąc od złożenia wniosku, 3 jeśli sprawa szczególnie skomplikowana no i można skarżyć Urząd o opieszalosc! I tu jest wyższość Kodeksu Postępowania Administracyjnego nad Kodeksem Kanonicznym :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka_Jedna_Ja 0 Napisano Sierpień 4, 2015 dziękuję, to super że nie wszystko stracone z tym nazwiskiem :) mogę jeszcze zapytać czy macie dzieci ? czy zmiana Twojego nazwiska jakoś wpłynęła na Wasze (Twoje i dzieci) życie ? coś utrudniła ? moje dzieci są dość małe, nie wiedzą że jesteśmy po rozwodzie - chociaż od wielu lat nie mieszkamy z ich tatą, rozwód mieliśmy dość niedawno dopiero po wyroku II instancji jeżeli znów będzie pozytywny chce im rozjaśnić sytuację Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach