UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

To niezła guła z Ciebie. Wyszłaś za kolesia, który juz przed ślubem rozgadywał na około, ze bedzie cię zdradzał? Gdzie ty miałaś oczy, że się zadałaś z takim krętaczem.

lepiej wyjść za takiego i mieć w dowodzie zamężna niż stary kawaler jak ty

mąż musiałby się przyznać że zawierając ślub myślał już o tym że nie będziesz jego jedyną kobietą na całe życie - tak u mnie w wyroku opisali

Jeśli idzie o biegłego to pewnie w różnych sądach różnie się czeka. Mi oficjał mówił, że oczekiwanie na badanie biegłego trwa ok. pół roku a samo napisanie opinii przez biegłą to kilka dni. Jeśli idzie o wykluczenie wierności, to nie koniecznie musi być takie przyznanie jaki piszesz powyżej. Mogą być fakty, które na to ewidentnie wskazują. Nie chce podawać szczegółów publicznie. Mój facet na miesiąc przed naszym ślubem poznał inną kobietę, współżył z nią. Spotkał się z nią na seks nawet w dzień poprawin i potem utrzymywał z nią relacje przez cały czas trwania małżeństwa ze mną.

To faktycznie poważny dowód i możliwe że nie będzie potrzebne jego przyznanie kolejne. Po co tacy faceci biorą ślub i unieszczesliwiaja inne kobiety często nieświadome z jakim facetem mają do czynienia.... ehhhh życzę powodzenia i szybkiego zakończenia sprawy.

Przecież nie da się udowodnić że facet współżył z inną kobietą. Chyba że zaciągniesz tą kobietę do sądu, ale to nierealne przecież.

Widzicie, teraz to normalne, że seks dla ludzi to jak wyjście na piwo. Dlatego Bóg dał jasne przykazania. Małżeństwo tylko dziewicy i prawiczka. Każdy inny seks to wieczne potępienie. To że wy łamiecie te zasady, to nie jest powód żeby unieważniać wasze małżeństwa.

Pisałam już, że mój były mąż przyznał się do tego co napisałam w sądzie. Zresztą nie muszę się Tobie tłumaczyć od tego jest sąd.

Załózmy, ze się umawiamy, ze kłamalismy w momencie ślubu i dostajemy papierek na unieważnienie małżeństwa. A kto potem ustali że małżeństwo było jednak ważne, bo kłamstwo było w sądzie biskupim? Gdzie potem należy się odwołać, żeby przywrócić unieważnione małżeństwo i ile to kosztuje?

Jeśli się umówimy i kłamiemy to orzeczenie nieważności jest bez sensu. Ponadto sąd prowadzi sprawę gdy małżeństwo się definitywnie rozpadło i nie ma szans na pogodzenie.

słuchaj gość, związek tylko z dziewicą i prawiczkiem, a co gdy prawiczek to impotent, a dziewica ma tyłozgięcie macicy i ból przy bzyku, to lepiej iść do sądu i gadać: ile razy próbowało się wetknąć członka do pochwy? gdyby bzyk był grzechem to świat byłby cudowny, weź się bzyknij to poczujesz ulgę prawiczku!

Chyba szatan cię tu przysłał, skoro twierdzisz, że bzykanie nie jest grzechem. To po co ci ten papierek o unieważnieniu małżeństwa, bzykaj się do woli.

gość wczoraj Zawsze jest możliwość naprawy małżeństwa, bo Jezus mówił, że to jedno ciało. Nawet operacyjnie nie można rozciąć jednego ciała, bo się nie da.

Czy odczuł ktoś z Was zmiany jakie nastąpiły po 8 grudnia? Czy w jakimś sądzie rzeczywiście można dostać szybciej unieważnienie? Ja nie zauważyłam zmian, a nawet wydaje mi się, że sądy toną w starych sprawach i nie mogą się odgrzebać. Dostał ktoś wyrok na "nowych zasadach"?

Moja znajoma już otrzymała wyrok na nowych zasadach.

smog pytanie powinno brzmieć czy ktoś składał po 8 grudnia i już dostał wyrok ja dostałam wyrok niedawno, ale moja sprawa ciągnęła się 3 lata i kiedy dzwoniłam na początku roku to mówili że toną w nowych sprawach więc nie sądze aby teraz nagle przyspieszyli.... osobiście uważam że te 2 lata to minimum dla nowych spraw po 8 grudnia

Warszawa, 16 stycznia składałem skargę, 19 stycznia dostałem pismo z pytaniami, 17 lutego pismo z przyjęciem sprawy do zbadania i zawiązaniem sporu, teraz czekam na wezwanie do sądu na przesłuchanie.

gościu wyluzuj ja papierka nie potrzebuję wchodzę na forum i mam ubaw jak ty wchodzisz, i widzisz ilu tu się bzyka, a tobie żal, bo nie masz z kim

A ty z kim się bzykasz? Czy masz już rozwód koscielny? Skoro tu zaglądasz, to wnioskuję, że cały czas czekasz na papierek a teraz grzeszysz ciężko, bo jesteś cały czas w związku małżeńskim.

Ty grzeszysz bardziej bo w rzekome imię Jezusa bzdury wypisujesz i obrazasz samego Boga swoim zachowaniem. Ktoś kto to czyta czuję tylko niesmak i gotów pomyśleć że wszyscy porządni katolicy ss tacy jak Ty.....wstydź się . Zachowujesz się jak niespełna rozumu.

Chłopie jakie bzdury? Jeżeli według ciebie wypowiedzi o nierozerwalności związku małżeńskiego są bzdurami, to ty nie masz nic wspólnego z Bogiem.

dajcie na luz, to przecież pisze prawiczek, żadnej baby nie miał, i ma pretensje, że to on nie chce baby, bo taki religijny, więc nie może, jego problemem jest religia. chłopie idź nawracaj księżulów, albo jedź na misje, tama jest poligamia, to będziesz miał kupę do roboty, zazdrościsz, że mamy po prostu związki, a ty święty żadnego

Ja od grudnia czekam na opinię Obrońcy Węzła małżeńskiego. Teoretycznie miał być maksymalnie miesiąc, a trochę sie przedłużyło. Jakby akta były już u sędziów to przynajmniej wiedziała bym, że już blisko końca

Gdyby te Sądy biskupie działały zgodnie z nauka Jezusa, to nie udzieliłyby żadnego unieważnienia poza małżeństwem nieskonsumowanym. Obrońcy węzła małżeńskiego chyba powinni sobie zdawać sprawę, że każde małżeństwo trwa do śmierci jednego ze współmałżonków. Co Bóg złączył niech człowiek nie rozdziela. (Mt 19,6). Ale wy wierzycie, że jakiś człowiek, sąd może jednak rozdzielić wasze małżeństwa.

Do gościa 11:46. Straszną pychą od ciebie pachnie. Wchodzisz w kompetencje Jezusa. Skoro biskup rzymu, namiestnik Chrystusa na tym świecie dopuszcza instytucję sądu metropolitalnego do orzekania nieważności sakramentu, to uczynił to przy rozeznaniu Ducha Świętego. Jeśli więc ty podważasz to, jest to grzech pychy. Dogmat o nieomylnośc***apieża kłania się. Dogmat przedstawia się i nie dyskutuje się z nim. Ty prowadząc dyskusję grzeszysz pychą, próbujesz wejść w kompetencje Jezusa i jego namiestnika. Pycha to jeden z najcięższych grzechów.

Kolego, nie przeczytałeś co mówi Jezus: Co Bóg złączył niech człowiek nie rozdziela. (Mt 19,6). Zatem żaden sąd, żaden człowiek nie ma prawa rozdzielać małżeństwa na ziemi.

Największą pychą jest podważanie słów Jezusa o jednym ciele małżonków!

no a największym kompleksem jest kompleks swoich dziadków, bzykali się, a ja jeszcze nie, bzyknij się i ty, lub porozmawiaj ze swoimi rodzicielami, jak się im fajnie bzykało, idź w ich ślady

Jakiś chory człowiek tu ciągle pisze o tym bzykaniu? Chyba nie wszyscy unieważniający małżeństwa maja odchylenia seksualne? Powinni mu zabronić wychodzić za mąż.

Ja czekam od grudnia na uwagi obraońcy - miały być końcem stycznia, przedłuzyło się jak dzowniłam jakis tydz temu mowili ze do miesiąca.. . a publikacja akt była w październiku .Na pewno po 8 grudnia nie idzie to szybciej