Gość agunia34_12 Napisano Luty 12, 2012 Witam wszystkich. Moje pytanie , czy ktoś stwierdzał nieważnośc w Toruniu? Gdzie jest II instancja? Czekam na wyrok, sprawa trwa już ponad 2 lata. Pozdrawiam wszystkich cierpliwych i niecierpliwych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ile trwa Napisano Luty 12, 2012 Czy ktoś wie ile trwa pierwsza instancja w Gliwicach. Dziękuję! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebujący pomocy Napisano Luty 12, 2012 Witam! Chciałbym prosić o poradę. Jestem tu nowy i dopiero zaczynam podróż w te zawiłe sprawy unieważnienia małżeństwa. Moja sytuacja wygląda następująco: Ślub wziąłem mając 21 lat (obecna żona również 21). Był to ślub pod presją matki żony (mojej teściowej). Przed ślubem znaliśmy się zaledwie rok. Potem presja na temat dzieci (bo pewnie nie mogę ich mieć, skoro rok od poznania nic itp..) wiem, że brzmi to okropnie, ale dziecko i ślub było dla świętego spokoju (bo żona i teściowa napierała) Ja nie czułem się jeszcze gotowy, ale stało się. Po 2 latach ślubu, żona okazała się kompletnie niedojrzała. Nie chciała się wyprowadzić ze mną do osobnego mieszkania (wcześniej mieszkaliśmy z jej matką). W ostateczności, wyrzuciła mnie od siebie wybierając matkę, bez której do dnia dzisiejszego żyć nie potrafi. Jej matka zajmuje się naszymi dziećmi (kąpie je, karmi itp). Od czasu mojej wyprowadzki minęło już prawie 3 lata. Mieszkamy osobno, prowadzimy osobne gospodarstwa domowe, nie prowadzimy pożycia małżeńskiego. Zastanawiam się, jakie są szanse, na unieważnienie małżeństwa i jak tego dokonać? Napiszę jeszcze, że dopiero składam pozew o rozwód cywilny (wcześniej mi to nie było potrzebne, a teraz poznałem kobietę z którą chciałbym sobie ułożyć nowe, szczęśliwe życie). Żona "ta na papierze", stwierdziła, że nie da mi rozwodu, ani tym bardziej unieważnienia. Czy przez jej złośliwość już zawsze mam być samotnym człowiekiem, bez możliwości ułożenia sobie życia z kobietą która kocha mnie na prawdę i mimo wszystko? Czy jej oszczerstwa mogą nam jakoś zaszkodzić, jeśli będzie twierdzić, że mnie kocha i dalej współżyjemy? Proszę o pomoc i z góry dziękuję! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NeoNeonka 0 Napisano Luty 12, 2012 Poczytaj najpierw informacje na forum ...... potem wybierz sie do Sądu Metropolitarnego.... Jeżeli przedstawisz sprawę tak jak to właśnie zrobiłeś.... prawdopodobnie tylko strzelisz sobie w kolano...... (podpowiem: obecna kobieta, z którą jesteś nijak się ma do orzekania o dojrzałości Twojej i Twojej Żony do podjęcia i wypełnienia obowiązków małżeńskich.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
NeoNeonka 0 Napisano Luty 12, 2012 Małżeństwa nie "unieważniasz"... istnieje możliwość "stwierdzenia jego nieważności", ale tylko w przypadku, gdy istnieją ku temu ISTOTNE przesłanki.... i tu zmartwię Cię: głównie te, które wystąpiły PRZED ślubem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pik12 Napisano Luty 12, 2012 Witam, przesłanki są przeczytaj forum, zastanów się nad treścią skargi powodowej, udaj się na rozmowę do Sądu Kościelnego napisz skargę powodową o stwierdzenie nieważności ślubu kościelnego i machina ruszy- powodzenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatwisni Napisano Luty 13, 2012 słuchajcie mam nietypowe pytanie, jestem w takcie apelacji i wkrótce pewnie do pół roku odbędzie się moje ponowne przesłuchanie i tak się zastanawiam, czy waszym zdaniem warto na nie iść i razić oczy wielmożnych księży grzeszną pozamałżeńską ciążą czy lepiej ewentualne przesłuchanie przesunąć w czasie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość daj spokój Napisano Luty 13, 2012 każde życie jest święte - idz!!! nikogo to nie będzie razić. gratuluję maleństwa :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość uswiadamiam Napisano Luty 14, 2012 witam wszystkich jest duzo watkow ale nikt nie napisal jak to wszystko wyglada wiec uswiadamiam tych ktorzy zaczeli i opisuje to w punkach 1) zeznania twoje 2) zeznania swiadkow 3) rozmowa z psychologiem 4) wglad w akta sprawy przez 2tygodnie 5) sporzadzenie pisemnego pisma obronczego 6) otrzymacie przedwyrokowe pismo w ktorym sa urywki zeznan itp, trzeba wtedy odp na uwagi obroncy 7) przychodzi wyrok nie uprawomocniony 8) uprawomocnie czeka sie az II instancja go zatwierdzi. Jesli ktos zlozy apelacje to trwa mniej wiecej tak samo. Oplaty: 800 na terenie pl, poza 1000zl chyba ze ktos ma wujka to ok 10tys, koszt adwokata to ok 3tys bo jedno napisane pismo to 500zl, wiec powiem szczerze jak ktos nie wplaci na samym poczatku tych 800 czy 1000 to sie czeka dluzej tak bylo w moim przypadku bo ciagnie sie to juz 2,5 roku w I instancji ai czekam teraz na uprawomocnienie ok 3-8m-cy sie czeka, jesli bedzie wina po waszej stronie to jeszcze trzeba napisac do biskupa o wyrazenie zgody ponownego slubu, i znow koszt i rozmowaz psychologiem, wiec to sie ciagnie latami trzeba sie uzbroic w cierpliwos i opanowac nerwy i stres, a tak wogule to rozmowa z psychologiem polega na wypelnieniu jakies durnej ankiety i odp na ok 300 tych samych powtarzajacych sie pytan typu czy wiezysz w diabla i zycie pozagrobowe, czy jak spotkasz rannego kota to czy mu pomozesz, czy postepujesz tak jak inni i takie inne durnowate pytania, co tak naprawde nie maja sensu, i w tym stresie jeszcze trzeba uwazac zeby czegos nie palnac bo on siedzi i obserwuje. Trzymam za Was kciuki, nie dajcie sie poniesc nerwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość uswiadamiam Napisano Luty 14, 2012 a i jeszcze miedzy punktem 3 a 4 jest wniesienie dowodów w. czyli np. zaswiadczenia lekarskie itp. i powiem wam szczerze ze prawda nie wygrywa tak bylo w moim przypadu, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość uswiadamiam Napisano Luty 14, 2012 " co Bog zlaczyl, to czlowiek niech tego nie rozdziela " ale za pieniadze wszystko da sie zrobic, a to Bog nam wyznacza droge ktora mamy isc, widocznie slub i rozwod uczy nas pokonywanie trudnosci i odnalezieniu tej prawdziwej polowki jablka ale za jakie pieniadze, nie zecie sie, nie dawajcie im zarobic na waszym szczesciu i nieszczesciu, najlepiej wziasc cywilny jak tak bardzo chcecie bo w kazdej chwili i za mniejsza kase i stres przezyjecie to samo, a jesli sie kogos kocha tak naprawde to slub nie ma tu znaczenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do potrzebującego pomocy Napisano Luty 14, 2012 Na pewno przesłanki są jak twoja była nie chciała opuścić mamusi i stworzyć rodziny. Ja bym tu szukał ewentualnych podstaw do unieważnienia małżeństwa z tytułów: 1.Braku rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich - po stronie twojej i byłej; 2.Niezdolności z przyczyn natury psychicznej do podjęcia i wypełnienia istotnych obowiązków małżeńskich po stronie twojej i byłej. Krok 1.Poczytaj forum i inne materiały na temat unieważnienia, żebyś zrozumiał z czym to się je. Krok 2.Zacznij sobie pisać na brudno uzasadnienie do skargi powodowej. W skardze opisuj fakty z twojego życia, czy pozwanej, które świadczą o braku przygotowania do małżeństwa pod różnymi względami ( też religijnym). Jeżeli mieliście jakieś negatywne wzorce w swoich rodzinach też opisz. Jeżeli matka naciskała to nie można przyjąć,że zawarłeś małżeństwo po przymusem - ale ja bym tu się zastanowił, czy by doszło do ślubu jakby nie było nacisku. Po ślubie też opisz jak się wasze życie układało, bo jak pisałeś była wybrała zamieszkanie z matką. Krok 3.Jak już będziesz przygotowany to możesz podejść do Sądu umówić się i porozmawiać, albo sam sporządzić skargę i złożyć. Jakbyś podał na forum jaki to Sąd, to może ktoś by ci podpowiedział czy warto podejść i porozmawiać - czy nawet nazwisko konkretnej osoby. Koszty: w moim przypadku 800 zł. + 500 biegły - myślę, że można też w ratach. Pisałeś, że składasz też pozew rozwodowy w Sądzie Cywilnym - to najpierw sobie tego dopilnuj, aby nie było orzeczenie rozwodu z wyłącznej twojej winy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do potrzebującego pomocy Napisano Luty 14, 2012 oczywiście nie unieważniamy małżeństwa jakiej pochopnie formuły użyłem, ale chcemy udowodnić nieważność zawartego małżeństwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do potrzebującego pomocy Napisano Luty 14, 2012 Jeszce jedno przesłanki po ślubie też są ważne, które np. będą świadczyć o niedojrzałości osoby. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość d. kwta wiśni Napisano Luty 14, 2012 Ja też jestem w trakcie apelacji i po przesłuchaniu moim i świadków. Jestem mile zaskoczony podejściem w II instancji przez Ks. prowadzącego moją sprawę, jak i również bardzo pozytywnie ocenili przesłuchanie świadkowie w porównaniu do I inst. W drugim związku mam dwoje dzieci. Moim prywatnym zdaniem stwierdzonym po przebytym przesłuchaniu - jest to mały plusik do stwierdzenia nieważności, gdyż chcesz uporządkować swoje życie religijne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasber Napisano Luty 14, 2012 W DZIEN ZAKOCHANYCH zycze tu wszystkim duzo milosci i wytrwałosci w procesach choc umnie I instancja dobiega konca to ja osobiscie na II instancje niemam juz sily ,czekam jak zakonczy sie I-sza ,choc jest trudno Jestem po spotkaniu z biegla ,ktora nie wystawila jeszcze opini bo EX sie nie pokazal u niej,a na zeznaniach był ,ale mysle ,ze tylko poto zeby mnie upokozyc i sugerowała powolanie dodatkowych swiadkow i choc 3ech bylo przesuchanych prawie rok temu to dwoch dodatkowych za tydzien ,i znow akta do Bieglej wroca OJ ciagnie to sie wszystko BARDZO Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebujący pomocy Napisano Luty 14, 2012 Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc i odpisanie :) na pewno skorzystam z wielu rad i może również dzięki Wam moje życie w końcu się "naprostuje" :) Jeszcze raz wielkie dzięki i w tym dniu dużo miłości Wam życzę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Prinzeska 0 Napisano Luty 15, 2012 witam - ja do Pani Arletty: czy spotkała się Pani może z czymś takim jak świdectwo kwalifiacji (lub coś podobnego)? Co to za pismo? Mężczyzna Na którego Czekam (on stara se o snsm), będąc u swojego proboszcza w zupełnie innej sprawie, zauważył u niego na biurku kilka pism z Sądu Biskupiego ze woim nazwiskiem. Proboszcz stwierdził jedynie "będziemy się za to zabierać". A tak na marginesie, dla wszystkich zniecierpliwionych czekaniem: my czekamy od października 2008 r, własnie mineło 2 lata od przesłuchania świadków i od tamtej pory cisza. Tarnów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta Bolesta Napisano Luty 15, 2012 Do Przedmówczyni, Witam, dzięki owym świadectwom poznaje się to, co dot. np. praktykowania wiary (pytania są różnorodne, dotyczą przyjmowania wizyty duszpasterskiej, przyjmowania sakramentów św. itp.). Strony podczas publikacji nie mają do tego dostępu. Pozdrawiam dr Arletta Bolesta adw.k. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Prinzeska 0 Napisano Luty 15, 2012 Pani Arletto, dziękują za ekspresową odpowiedź Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość krysia 68 Napisano Luty 15, 2012 Do Agunia 34_12 Ja też mam I istancję w Toruniu o ile mnie pamięć nie myli to II jest w Gdańsku. Ja w kwietnu 2011 złożyłam prośbę o snm w Toruniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
cykor939 0 Napisano Luty 15, 2012 Czy to prawda, że sądy biskupie mają możliwość wglądu do akt spraw rozwodowych cywilnych? Słyszałem to chcę potwierdzenia, bo jestem w trakcie pisania skargi powodowej. A jeśli mają, czy często to czynią? Bo aż strach improwizować... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do cykor 939 Napisano Luty 16, 2012 Sąd jeśli uzna za słuszne, to sam poprosi się np. o uzasadnienie wyroku rozwodowego, o zeznania świadków czy opinie RODK ze sprawy cywilnej. Czasem warto samemu to załączyć, gdy w/w wnoszą coś ważnego do sprawy, tym bardziej, że mają one rangę dokumentów publicznych, a więc ważniejsze są niż dokumenty prywatne. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość seneka131313@wp.pl Napisano Luty 17, 2012 Do Cykor939 Tak, to prawda. Czy często korzystają z tej możliwości sądy diecezjalne? Nie wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fye Napisano Luty 19, 2012 Witam serdecznie, zwracam się z pytaniem czy jeśli jeden ze świadków na ślubie konkordatowym był niepełnoletni, można ubiegać się o unieważnienie małżeństwa? Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość co za Napisano Luty 19, 2012 dziwne pytanie! Co ma wspólnego świadek z twoim małżeństwem? Oczywiście, że nie możesz się starać, jeśli taki masz powód, musisz mieć bardziej solidne argumenty!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tu-je-rycho@wp.pl Napisano Luty 20, 2012 Jest nadzieja! Jeśli świadek miał mniej niż 10 lat w chwili ślubu, to powołaj się na ten argument. Warto próbować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość OWM Napisano Luty 20, 2012 Dostałam uwagi OWM. Uwaza, malzenstwo za waznie zawarte... Co mnie zastanawia, to to, że powoluje się na inny paragraf kanonu niż była prowadzona sprawa, tzn. nie wiem, czy to błąd pisarski czy specjalnie mydli oczy, by nie było argumentu za nieważnością. Nie wiem, co z tym fantem zrobić oprócz ustosunkowania się do jego uwag??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta Bolesta Napisano Luty 20, 2012 Do Przedmówcy Witam, być może jest to zwykły błąd, ale czasami można też spotkać się z tym, iż Obrońca Węzła sugeruje inny tytuł, aniżeli ten, na podstawie którego prowadzony był proces (np. zamiast wykluczenia potomstwa domniemuje o niezdolności nat. psych. w tym kontekście), aby tym samym obalić tezę o nieważności związku. Trzeba zatem odpowiednio do tego zająć stanowisko. Pozdrawiam dr Arletta Bolesta adwokat kościelny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lakis Napisano Luty 21, 2012 witajcie, po kilku latach dostałam wyrok I instancji (Krakow) ze udowodniono niewaznosc malzenstwa i sprawa idzie do katowic do II instancji, jak długo to trwa wiecie? Po 5 latach i tak niezły postep ale chcialabym juz wiedziec na czym stoje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach