Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość uniewaznienie

UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

Polecane posty

Gość mk.ewa
seminka13 Rozumiem. Ja czekam na uwagi OWM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta Bolesta
Do Zenek, witam, miejmy nadzieję, iż Biegły wie, co robi. Pozdrawiam dr Arletta Bolesta adw. k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Zenek a miałeś już przesłuchanie strona, bo to co opisałeś wygląda tak jak moje przesłuchanie. Ja też mam I instancję w Lublinie i badanie przez biegłego dopiero przede mną, więc nie wiem jak powinno to wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewaznosc
moja rozmowa z psychologiem trwała godzine i miałam w tym dwa testy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arletta Bolesta
Jeszcze dla uzupełnienia: może jest zwyczaj dzielenia spotkania na dwie tury: rozmowa, badanie. Dobrej nocy! dr A. Bolesta adw. k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
Zenek: myślę, ze nie masz powodu do niepokoju, u mnie akurat to tyle trwało, bo tak jak napisałam- było to dla mnie bardzo ważne, bo wielu rzeczy sie dowiedziałam nawet o sobie, drązyłam temat, chciałam wiedziec czy zawiniłam w tym, ze moje małzenstwo sie rozpadło, czy mogłam cos zrobić , zeby poszło inaczej...dlatego moje przesłuchanie przerodziło sie w pewnym momencie w zwyczajna rozmowe. nie wszyscy maja testy, przeciez niektóre rzecz wynikają ze sprawy, dowodów. nie jest tez tak, ze ja równiez nie miałam po przesłuchaniu wątpliwości czy poszło dobrze. ale cóz za wątpliwości miec mogłam???przecież mówiłam prawde ...i w sumie od tego momentu złożyłam juz wszystko w rekach Boga. no i oczywiście moje pzesłuchanie tez było oparte na zeznaniach, na tresci skargi, no bo na czym miałby ten psycholog bazować???? jestesmy tu , zeby sobie pomagac , słuzyc radą i otuchą ale absolutnie nie mamy jednakowych przypadków i procedur co do naszych spraw, dlatego Zenku proszę, NIE MARTW Sie i nie panikuj. trzymam kciuki. Wiola: Ty to jesteś twardzielka:) ja się jeszcze boję dzwonić, ale i na to przyjdzie pora.fajnie, ze masz "jakis" termin, choć myśle , ze podany jest na wyrost i wczesniej bedziesz miała wieści. Adka: Ty mi się tam nie denerwuj, ok????:) dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek20xxx
do Adka75 rozmowe juz mialem trwala 3,5 godziny . Dzis mialem psychologa i dziwi mnie ze tak krótko to trwało i bez żadnych testów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek20xxx
Haneczka123456 dzieki wielkie:) Ty to potrafisz podnieść na duchu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nipponia
Zenek20: Zenek, spokojnie, w naszej sprawie też nie było specjalnych testów, głównie była rozmowa i na jej podstawie biegły robił notatki. Wszystkie nasze sprawy są tak od siebie różne, że nie wyciągałabym pochopnych wniosków. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola75
Smutna_85 moja I instancja byla w Toruniu, a teraz II jest w Gdansku, wiem, ze to trudne kiedy pierwsza instancja nie jest po naszej mysli, ale jeszcze nic straconego, nie poddawaj sie i badz dobrej mysli, zaufaj Panu Bogu...pozdrawiam cieplutko i obiecuje o pamieci w modlitwach:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola75
Haneczka12345 ja to tak sobie mysle, ze zaprawily mnie telefony w I instancji, choc nie zawsze bylo milo nie poddawalam sie, potem juz sie przyzwyczaili do mojego wydzwaniania:-) a ten termin to dlatego, ze do 24 maja strony maja czas na odniesienie sie do uwag owm, ja odpisalam na te uwagi ale musza czekac na odpowiedz mojego ex, choc zostal wykluczony ze sprawy i kto tu zrozumie przepisy, ale niech im bedzie, i po tym terminie akta trafia do Sedziow. Wiesz, ja ufam, ze Pan Bog wie lepiej i co ma byc to bedzie pozdrawiam serdecznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
Wiolka: oczywiście musimy byc pokorni wobec wyroków Boga. On wie co dla nas najlepsze. juz niedługo Wiolka...juz niedługo...pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola75
Zenek20xxx nie martw sie chlopaku, ja przestudiowalam cale to forum od pierwszej do ostatniej strony i wnioskuje, ze kazda sprawa jest indywidualna, w kazdej Kurii sa inne praktyki, co szczerze sama mnie dziwi, bo temat sprawy ten sam choc moze byc z innego tytulu, hmm..zycie:-) dla przykladu, moje przesluchanie przez bieglego psychologa trwalo ok. 4.5 h, mialam test z 580 pytaniami i rozmowe. Mysle, ze to ile i w jakiej formie przebiega przesluchanie zalezy od zeznan Twoich i swiadkow, biegly po zapoznaniu sie z aktami wie jak przeprowadzic przesluchanie i co jest wazne i potrzebne do wystawienia opini. Czasem sprawa jest prosta, czasem bardziej skaplikowana, czasem zeznania swiadkow sa na tyle obszerne, ze biegly potrzebuje tylko krotkiej rozmowy...zaufaj Panu Bogu, zycze powodzenia i pozdrawiam serdecznie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola75
haneczka123456 tu masz racje kochana, jesli ktos chce sie zabrac za stwierdzenie niewaznosci swojego malzenstwa to musi byc bardzo pokorny, jesli nie jest, to ten proces Go tego nauczy, tu wszystko jest w rekach Boga, niewiele zalezy od nas, zeby nie powiedziec, ze nic;-) ...przyznam szczerze, ze ja nie bylam pokorna ale Dobry Bog obdarzyl mnie ta laska, choc jeszcze troche musze nad tym popracowac to nie jest zle:-) Haneczko kochana niech Jezus Chrystus i Matuchna Przenajswietsza czuwaja nad nami i prowadza nasze sprawy:-) buzka dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zenek20xxx
Wiola dzieki bardzo:) Miejmy nadzieję, że tak jest. Tak jak mówicie,teraz już wszystko w rękach Pana Boga i Matki Świętej. Dziękuje za słowa wsparcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiola - no łatwe to nie jest, tym bardziej, że szanse są pewnie niewielkie, a trudno...czy może raczej BOJĘ SIĘ mieć tak wielką nadzieję jak przed pierwszym wyrokiem...ale masz rację, trzeba zaufać Bogu...dziękuję za wparcie i modlitwę :) Życzę wszystkim powodzenia, trzymam mocno kciuki, pozdrówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
Smutna: nie trac nadziei i zyj tak , aby wycisnąc maksimum szczęscia z błahych , zwykłych rzeczy. nie martw się i doprowadź te sprawę do konca, choćby dlatego, zeby sie o czyms przekonać a potem z tym pogodzic (oczywiście nie biorę w ogóle pod uwagę złej wersji wydarzeń :) ) trzymaj sie , jestesmy z Toba!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
Wiolka: dzieki wielkie za Twoje słowa, mają moc:) otaczaj nas swoją modlitwą , bo ja ją czuję. a kiedy tu wchodzę to mam wrażenie jakby na tym forum przebywał Anioł..... miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haneczka - takie mam właśnie postanowienie - cieszyć się i doceniać to, co mam, a mam naprawdę dużo. Z naszej strony zrobimy wszystko, co możliwe, reszta w rękach Boga. Dziękuję za wiarę i dobre słowo :) Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiola75
kochani, zabieram wszystkich w serduszku przed oblicze Jezusa na godzinna adoracje i bede prosic o milosierdze i dobre zakonczenie spraw dla nas... dla Ciebie Smutna85 najbardziej, o nadzieje i wiare..ja i Haneczka mamy juz z gorki, ale Bozej milosci nigdy za wiele:-) sciskam Was dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiola - dziękuję z całego serduszka. Jeszcze nawet w sumie nie zaczęła się II instancja, nie przyszło uzasadnienie wyroku, a potem wszyyystko od początku, ale mam nadzieję, że to przetrwamy. Ja również będę pamiętać o Was w modlitwach, trzymajcie się cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co chce dziennikarka antykościelnej, ateistycznej gazety.pl od osób szukających Boga? starających się o uznanie nieważności małżeństwa? Kolejny lans nowomodnej ateistycznej degrengolady? Zapytaj dziewczynko swoich pracodawców, czemu plują na wiarę narodu, a w sprawy ludzi wierzących nie wtykaj nosa bo to nie Twój interes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ho hej ha
jasne przyjdzie jeden albo jedna i powie mąż mnie lał do krwi albo żona gziła się przyprawiając mi rogi idź kobitka do sądu tam podobno za darmochę pomagają mają pensję to pogadają z tobą o procesach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ZENEK20xxx
moje przesluchanie rowniez w lublinie trwalo okolo 40-50 minut i tez przebieglo to bez zadnych testow tylko byla to zwykla rozmowa opinie dostalam korzystna dla mnie wiec nie masz sie czym przejmowac pozdrawiam. Aska123123123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betirg
a czy Wy wnioskowaliście o takie przesłuchanie? U mnie pani biegła tylko akta ma przeczytac... Powinnam się martwic? :( wszysyc piszecie, że z wami rozmawiał ktos :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
Asiu co tam u Ciebie? jakie wieści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
Beti: ja nie wnioskowalam o przesłuchanie przez bieglego, podczas słuchania świadków dostałam informacje, że bede miała takie spotkanie. nie wiem od czego to zalezy? od tytułu sprawy? w pewnym sensie na pewno tez i od tego. od praktyki sądu pewnie też. u Ciebie i tak to długo strasznie trwa, spróbuj może udać sie do tego sadu...nie wiem co Ci poradzic? :( badź silna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betirg
do haneczka123456 Bardzo dziękuje Ci za odpowiedź... Dzwonie tam co jakiś czas... Pytam... Ale dostałam informację, że jeszcze z rok muszę poczekać, czyli I instancja ponad 3 lata :( Kiedyś zadzwoniłam bo długo nie otrzymywałam jednego z dekretów. Jedna kobitka z sadu sprawdziła, i ze zdziwieniem ze powinnam już dawno dostać... potem okazało się ze jakoś tak "zapomnieli" mi wysłać. Dobrze ze zadzwoniłam, bo po 4 dniach miałam pismo w skrzynce. Od tamtej pory tak zapobiegawczo dzwonie zapytać co tam u mnie słychać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
Beti: podziwiam Cie kobietko za cierpliwość, oczywiście innych, którzy tyle czekaja tez. szkoda , ze terminy w calej Polsce nie sa choc przyblizone....:(pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456
Beti: podziwiam Cie kobietko za cierpliwość, oczywiście innych, którzy tyle czekaja tez. szkoda , ze terminy w calej Polsce nie sa choc przyblizone....:(pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×