Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość qsqsqsqsqs

mozna urodzic naturalnie bez krzykow i darcia?

Polecane posty

Gość agula32
Naprawdę cię podziwiam.Ja gdy zaczęłam rodzić to nie spodziewałam się że prawdziwy ból jest dopiero przede mną.Gdy wkońcu nastąpił byłam poprostu w szoku że tak może boleć.Nie byłam na to gotowa.Ale myślę że ból bólowi nie równy.Mam koleżanki które twierdzą że w czasie porodu to mogły gazetę sobie czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosną uśmiechnięta
witam miło a ja Wam powiem, drogie Panie, że nie krzyczałam pierwsze dziecko rodziłam 11 godzin, drugie 9 oksytocynka sobie spływała,bóle jak diabli a ja nic w pewnym momencie, po dolarganie spodobała mi sie akustyka(to było przy pierwszym porodzie) i sobie pospiewałam arie z Cyrulika Sewilskiego-absolutnie serio piszę! nie mam w zwyczaju przeklinac ani się wydzierać, troszku sobie tylko pojęczałam nie ukrywam , że i za drugim razem ból mnie zaskoczył(kurcze...nie zdawałam sobie sprawy, że może bolec tak baaardzo) a potem..potem to juz tylko tulenie maleństwa i łzy radości pozdrawiam najmocniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic się nie zmieni
akcja rodzić po ludzku, to bzdura :o rozumiem,że położne mało zarabiają ale do cholery same sobie wybrały taki zawód!!!!!!!!!!! Czy tylko one mają małe pensje w tym kraju? Czy sprzątaczka, ekspedientka itp ma się wyżywac na innych, bo za malo zarabia? :o Ciekawa jestem co powie taka położna jak nauczycielka będzie się wydzierać na ich dzieciaka? :p przecież nauczycielka też malo zarabia! Jak taka położna od 7 boleści nie ma podejścia do rodzącej, nigdy nie powinna pracować w służbie zdrowia a tym bardziej jako położna! jest tyle innych zawodów :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gorgia25
Ech, Ja krzyczałam przy ostatnich centymtrach rozwaracia- w sumie za 10 min urodziłam (miałam poród wywoływany - 4 razy masowali mis szyjke- straszne), ale co dziwne mimo, że krzyczałam, mąż twierdzi, że nie tak głośno, to współpracowałam z położna- wspaniała zresztą, krzyknęłam, ona oddychaj, ja oddycham z 30 sek. krzyknęłam itd. hihih. Podczas samej akcji porodowej tak sie przestraszyłam nacinania krocza, że maksymalnie się skupiłam i mocno parłąm, nacinania nie czułam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
to tak boli, ze nie miałam siły krzyczeć :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111
ja jak rodziłam to większość kobiet nie krzyczała były pojękiwania i głośne oddechy ale takiego prawdziwego krzyku nie słyszałam ,no może ze dwa razy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×