Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miksia

intercyza jest juz w trakcie ślubu?

Polecane posty

Gość bzdura kompletna
i tak jest wasze, obojętnie, 50/50, 75/25 czy 100/0 - jeśli kupione w trakcie małżeństwa. wyjścia są trzy: 1. intercyza 2. wynajem tego mieszkania i kupno większego za pieniądze, które sobie uskładacie (wtedy macie dwa mieszkania i luzik) 3. kupno mieszkania w określonym stosunku własności PRZED ŚLUBEM. albo ryzyk fizyk - a nuż małżeństwo się uda ;-) wybieraj i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdura kompletna
sorry, źle się wyraziłam - w punkcie drugim wy macie jedno mieszkanie, a ty masz dwa - swoje stare i wspólne nowe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miksia
intercyzy nie chce przed ślube bo mąz pomysli ze nie ufam i bedzie nieciekawie. Ryzyk fizyk jednak. W trakie prania wyjdzie:P Moze bedzie dobrze? moze faktycznie wynajmie sie to mieszkanko. Albo 50/50mimo iz dam więcej. Strace duzo. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miksia
no tak ja mam swoje jedno i pół drugiego nowego:P. Moze faktycznie tak najlepiej? albo zostawię stare a niech on kupi nowe na siebie za swoje pieniązki a i tak i tak bedzie to tez moje mieszkanko nawet jak on wtedy da 100/0:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Materialistka!!!!! Wychodzi za mąż a tylko myśli jak tu nie stracić na tym interesie! Jakby Twój przyszły mąż był w innym położeniu i mógł dołozyć więcej i chciałby podpisać z Tobą intercyzę, to byś mu zarzucała, że Ciebie nie kocha, nie ufa Ci i jeszcze przed ślubem myśli o rozwodzie! Sama taka jesteś. Czy to, że dajesz więcej naprawdę Cię tak zrujnuje? A jak po ślubie kupicie pralkę i on da więcej to też spiszecie papierek, że w razie rozwodu pralka jest Jego??????? Zastanów się, bo jeśli kochsz tego człowieka, to może niema sensu myśleć o rozwodzie? To może zadziałać jak samospełniające się proroctwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miksia
nie krzycz , śłyszę cię:P Kobieta musi dbac o siebie i o przyszłośc, facet da sobie rade kobieta nie koniecznie. zakumała?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miksia
ja o rozwodzie nie myslę. raczej o tym ze kiedys to on mnie np zostawi. Pozatym nie czytas zuwaznie wszystkiego. Nie bede się powtarzac ze to nie koniecznie chodzi o mnie. To topic do rozmów a nie mój przykład życiowy. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozeznaniem
bzdura nie znasz się kompletnie... przecież nie sprzedajesz mieszkania na piękne oczy- MASZ UMOWĘ... po latach możesz zrobićwycenę RZECZOZNAWCY!!!!!!!! jeżeli chodzi o zmianę wartości... dzić kosztuje 400zł, bo ROBIŁAM w sprawie udziału mojego w mieszkaniu rodziców po śmierci taty!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdura kompletna
ale o czym ty piszesz w ogóle??? i co - w umowie sobie napisze, że dała na mieszkanie 130 tys. a on 40 tys i myślisz, że po rozwodzie dostanie tyle, ile włożyła? w małżeństwie bez intercyzy jest wspólność bezudziałowa - słyszałaś o tym? przy rozwodzie przechodzi we własnosc ułamkową i zawsze jest domniemanie 50/50. można dochodzić tego, że dało się na mieszkanie więcej, ale to, czy dostanie więcej, czy nie, to jest decyzja sądu, a nie jej! i żadna umowa sprzedaży tego nie zmieni! najpierw się doucz, potem rad udzielaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozeznaniem
sprzedała mieszkanie.... za 130 tys powiedzmy...i ten udział w następnym jest jej... po latach następuje zmiana wartości... więc kwota może się różnić... ale przy rozwodzie- jeżeli przyniesię tamtą umowę SPRZEDAŻY PANIEŃSKIEGO MIESZKANIA- zostanie to uwzględnoine przy podziale majątku! prościej już nie umiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozeznaniem
Wspólnota małżeńska - wspólnota majątkowa. W chwili zawarcia małżeństwa powstaje miedzy małżonkami wspólnota majątkowa, która obejmuje ich wspólny dorobek. Należą do niego środki i rzeczy nabyte w trakcie trwania małżeństwa przez oboje małżonków lub przez jednego z nich, tj. wynagrodzenia pobrane za pracę oraz inne usługi świadczone osobiście, dochody uzyskane w czasie małżeństwa z majątku wspólnego, a także majątku odrębnego. Majątkiem odrębnym każdego z małżonków jest to, co posiadał przed zawarciem małżeństwa. W jego skład mogą wchodzić różne dobra, na przykład : nieruchomości - mieszkanie, dom, działka, gospodarstwo rolne, ruchomości - samochód, wyposażenie mieszkania, przedmioty służące wykonywaniu zawodu, jeśli zostały kupione ze środków należących do majątku odrębnego, pieniądze - oszczędności oraz kwoty uzyskane jako odszkodowanie za uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia (z wyjątkiem renty, która wchodzi w skład majątku wspólnego), przedmioty służące zaspokajaniu potrzeb osobistych (odzież, sprzęt sportowy, biżuteria, jeśli w trakcie małżeństwa nie kupiono jej jako lokaty kapitału, nagrody za osobiste osiągnięcia, prawa autorskie, prawa twórcze wynalazku, wzoru, projektu racjonalizatorskiego. Majątkiem odrębnym są też dobra otrzymane w czasie małżeństwa przez żonę lub męża w darowiźnie lub przez dziedziczenie, a także dobra nabyte ze środków uzyskanych w zamian za wymienione wyżej. Co to jest intercyza? Intercyza to umowa majątkowa, którą mogą podpisać małżonkowie - przed ślubem i po zawarciu związku - aby uregulować swoje stosunki majątkowe w sposób najbardziej odpowiedni dla siebie. W intercyzie małżonkowie mogą: ustalić miedzy sobą rozdzielność majątkową, wyłączyć ze wspólnego majątku niektóre jego składniki. Włączyć do wspólnego majątku swój dotychczasowy majątek odrębny. Inaczej mówiąc - mogą umówić się, jaka część majątku będzie wspólna, a jaka odrębna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdura kompletna
no właśnie o tym piszę... i też prosciej już nie umiem. jeśli będzie rozwód, to ona musi przedstawić dokument sprzedaży mieszkania i udowodnić, że te środki poszły na zakup nowego - równie dobrze mogła je przechlać. i wtedy DECYZJĄ SĄDU może być inaczej określona własność wspólnego mieszkania - ale wcale nie musi! to juz nie jest zależne wtedy od małżonków! i wcale nie anstępuje automatycznie!!! automatycznie wyłącznie za pomoca spisanej intercyzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozeznaniem
dlatego trzeba myśleć... najlepszy dowód to zwykły przelew bankowy... wystarczy zachować... ja trzymam razem z umową i po kłopocie! dowód jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozeznaniem
ps sorry ja nigdzie nie napisałam... że "automatycznie"... tylko, ze sąd "uwzględni"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak trochę bardziej obok tematu, niż w jego głównym nurcie, napomknę, że mam koleżankę, która wyznaje zasadę: jeśli mąż będzie w gorzej sytuacji majątkowej - podpisują intercyzję, jeśli w lepszej - ona poczuje się urażona propozycją intercyzy. Na szczęście to tylko koleżanka, a nie towarzyszka życia.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozeznaniem
kurcze mnie dziwi taka kalkulacja... a jak koleżanka podpiszę tę intercyze... a później mąż wygra w totka ;) generalani w mojej rodzinie panuje inna zasada... a mianowicie robić tak aby ja najmniej rodzina jako taka była narażona na koszta i kłopoty ( z podatkami, spadkami itp)... a we wnątrz jesteśmy honorowi i rozliczamy się po swojemu... każdy wie co jest czyje nie zależnie od tego na kogo jest zapisane... np. teraz moja mama ma na siebie moje akcje, a firma mimo, że właściwie moja, jest zarejestrowana na męża bo on jest zameldowany w województwie o większej stopie bezrobocia i w związku z tym mamy większe ulgi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psipsi
Przypadek życia: on i ona bez ślubu. Kupuja mieszkanie pół na pół jest w kacie ale ona dała znacznie mniej. Zostawiła go i rząda połowy pieniędzy. On chce dac to co wniosła - ta mniejsza część. Ona rząda połowy bo tak mówi akt. On jest oburzony i walczy aby dac tylko to co dała. Ona swoje. On chodzi po prawnikach. kwity są na ich oboje, akt na ich oboje na pół , przegrał z nia. Ona wygrała i dostała połowe mimo iz dała mniej. Co o tym powiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psipsi
wydaje mi się ze nie wolno tak ufac . W małżeństwie to chyba inaczej bo wspomniany przypadek - nie było małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozeznaniem
to raczej zależy od ludzi...zaufania... nie od legalizacji związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psipsi
ale ta dziewczyna miała racje? podpisała pół na pół i on nie miał prawa rządac by godziła sie na wzięcie tyle ile dała. Mogła a le nie chiała. Podpisała i tyle. jak uwazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozeznaniem
wiesz jeżeli jest umowa w której jest pół na pół... to są w pierwszej kolejności, bierze tę umowę... nie wiem, może gdyby facet wykazał, np celowe wprowadzenie w błąd... no, że onaz zamierzała, go oszukać, na tej umowie, miał dowody wpłat i super adwokata... to może... ja nigdy nie miałam z takim przypadkiem do czyniena więc ekspertem nie jestem... ale z tego co wiem, jeżeli się ktoś pod czymś podpisuje... to znaczy, że zgadza się na warunki tak zapisane... czyli pół na pół... cóż trzeba czytać umowy, a najlepiej konsultować z radcą prawnym, zanim się coś podpisze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psipsi
rachunki i kwity na ich oboje są więc on przegrał. Nie było mozwy o tym zamierzonym oszustwie.chociaż. tego nie wiem jak naprawde czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu nie mozna mówić o racji. Nie znamy ich sytuacji. Nie wiemy kto więcej zarabiał i czy przez lata wspólnego zycia dysponowali wspólnym kontem... Powinna, nie powinna? To pytanie też o kwestie moralne. Słowo jego przeciwko aktowi własności i jej słowu? Sąd mógł tylko tak rozstrzygnąć spór. Jeśli w akcie było pół na pół to dzieli się pół na pół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psipsi
chodzi o to ze on mówił - przynaj sie ze dałs mniej, dam ci to co dałaś, a ona swoje ze niewazne ile dała , mogła nie dac nic.Pół na pół tak jak w akcie. a czemu ma byc stratna? głupia by była jakby sie przynała i chciała mniejszą część wziąść. Pisze na pół to chce na pół:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psipsi
nie byli miałżeństwem i razem nie mieszkali nigdy. kupil razm mieszkanie jako chłopak i dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozeznaniem
nie jestem prawnikiem... a taka sprawa na pewno wymaga poznania szczegółów przez FACHOWCA moim zadniem wykazanie zamierzonego oszustwo to byłaby jedyna szansa tego faceta... ale to już przestępstwo- takie oszustwo... postępowanie karne, lata procesów i i tak nie widomo, czy to by coś dało... LEPIEJ CZYTAĆ DOKŁADNIE UMOWY ZANIM SIĘ JE PODPISZE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psipsi
ufał jej i wierzył ze będa razem. Niechciała juz go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z rozeznaniem
kurcze ja czasem na prawdę nie wiem na czym ludzie to swoje zaufanie opierają... dla mnie dochodzi się do niego poprzez lata... wzajemnego sprawdzania się w trudnych sytuacjach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×