Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Agataaaaaaaa

ginekolog też facet?Normalny?

Polecane posty

Gość dewa
Kolejko - kiedyś spotykałam się niezobowiązująco :P z jednym takim. Przy każdej okazji pytał mnie właśnie jak mi się układa w związku. Wiedziałam dlaczego pyta, sytuacja była jasna - tzn wiedziałam co on czuje itd. Myślę, że twój ginekolog jest baaaardzo Tobą zainteresowany. Nie będę Cię podkręcać :P Ale sytuacja jest ... aż się prosi, żeby z tych półżartów coś się rozwinęło :P PS. ja po dwóch kawach i dalej przyklapnięta. Może tutaj się rozkręcę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak wogole
Kolejka moze to nie są żarty! My możemy to ocenić jako osoby trzecie, które nie mają w tym zadnego interesu, są obiektywne. No ale jeśli nie chcesz to nie, twoja wola. Tak w wogole czemu on ciagle pyta o twoj zwiazek, chce wyczuc dobry moment czy jak, co ty jemu wtedy odpowiadasz. Moj ginek nigdy nie pytał o cos takiego, chyba ze sama cos powiedzialam, to wtedy ciagnal temat no i przy okazji mowil o swojej zonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie jak to jest .. nie chcę tutaj cytować słowo w słowo, bo to jakoś tak...:o Tyle wam powiem, że pyta o to czy jestem szczęśliwa, czy kocham swojego faceta, dlaczego jestem smuta i czy to przez niego, no i w żartach o seksie ciągle gada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiektywnie patrząc
Twój ginek bada grunt, tak mi się wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiektywnie patrząc
skoro tak wypytuje o Twojego faceta...coś w tym musi być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak kiedyś myślałam, ale on nic nie robi konkretnego, więc doszłam do wniosku, że to żarty jednak. Nie ma nic gorszego niż się zajarać jak szczerbaty na suchary, a tu guzik. Występowanie w roli żałosnej nakręconej panny mi nie odpowiada. Trzeba być ostrożnym, bo w końcu słabo go znam i nie mam gwarancji, że nie robi sobie ze mnie jaj, a potem ma ubaw z kolegą. Zwłaszcza, że zauważyłam, że jeden z jego bliższych kolegów, też ginekolog ze dwa razy mi się bacznie przyglądał. Byłam wtedy z facetem i zwrócił mi na to uwagę. A tak to zawsze mogę wszystko obrócić w żart:D No i wychodzę z założenia, że szczerze zainteresowany facet wykazuje więcej inicjatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiektywnie patrząc
Bo tak to właśnie z facetami jest, że nigdy nie wiadomo o co im do końca chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak wogole
Witam i podnosze Agatko odezwij się, bo tak bardzo jesteśmy ciekawe co u ciebie i ginka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak wogole
nie ma nikogo!!! hej dziewczyny co z wami, upał was uśpił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak wogole
no to dziś robie kolejne podejscie, moze odezwie sie Agatkaaa!!!!!!!! Apeluję do Agatki daj znać co u was?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochenudnimi
Czesc dziewczyny. Tak czytam Wasze wypowiedzi i zbieram sie juz ktorys dzien z kolei zeby tez napisac :). A mianowicie ja tez mam takiego ginkeloga ;), z ktorym to troszke przeszlam jesli chodzi o schorzenia. Ale nie o tym chce napisac. Chce napisac o tym, ze jest to kolega znajomej pielegniarki. To ona mi go polecila i umowila na pierwsza wizyte. I juz nie wiem czy to dobrze czy zle....... No i sprawa ma sie tak, ze ja mam meza, jestesmy 3 lata po slubie i ona ma zone. Ale ocencie same czy to normalne jest zachowanie gina.. # zawsze mnie obejmuje na powitanie i caluje w poliki #a to przegladzi reka po brzuchu # a to spojrzy gleboko w oczy # a to zapyta co tam u mnie prywatnie # a to zarcik pusci typu "Szybciutko pani X jak do szybkiego numerka :) (przed uzg) # a to w towarzystwie kolegow na wizycie powie "tak tak pani X ma to u mnie obiecane" i pusci do nich oko po czym oni usmiechaja sie tajemniczo # a to odpisze na sms kiedy mu podziekowalam za zabieg # a to zmierzy mnie wzrokiem (dodam, ze zawsze staram sie extra wygladac :) # a to mowi do mnie zdrobniale po imieniu kiedy wcale nie przeszlismy na Ty a ja tez nie mam 17 lat tylko 29 # no i nigdy nie chce wziac pieniedzy no i tak jeszcze moglabym wymienic pare takich...hihi Sek w tym, ze on bardzo mi sie podoba. Odczuwam cos takiego, ze ja jemu tez.... I chyba to tyle co mialam do napisania. Sprawa lezy w sferzy marzen choc bardzo bym chciala...choc troszke wiecej :/ Moze i sie bym zdecydowala cos zagaic ale nie jestem do konca pewna czy te rzeczy o ktorych napisalam daja mi podstawy do tego zeby myslec, ze mam jakies szanse...Pomozcie. Najpierw prosze o pomoc czy to wszystko cos moze znaczyc?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Trochenudnimi
...to znaczy, że jesteś nimfomanką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trochenudni - to może coś znaczyć ale znając facetów niekoniecznie na dwoje babka wróżyła odradzam odważne zagajenia, bo można sobie narobić obciachu poczekaj jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak wogole
skoro to znajomy twojej znajomej i ona tobie go poleciła, to podpytaj delikatnie o niego, oczywiscie nie mówiąc tego co tu napisałas, wyciagnik na jego temat jak najwiecej ale delikatnie i czekaj końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie, dokładnie popytaj koleżanki pielęgniarki jaki on jest - może to zwykły bawidamek i czaruje tak wszystkie ładne dziewczyny. Zanim zagaisz sprawdź to. A tak na marginesie zapytam - jak to jest z tymi smsami? Ja po zabiegu nie wysyłałam.. jestem źle wychowana, czy co? Jestem ze swoim ginem w dużo bardziej zażyłych stosunkach, a nadal nie wysłałabym do niego smsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak wogole
no właśnie o co biega z tymi smsami, ja tez nigdy nie wysyłałam, jak miałam za coś podziekowac to robiłam to zaraz po fakcie albo przy kolejnej wizycie. No jak to jest - jestem w gabinecie i dziękuję smsem jak wyjdę już? no zdarza się zapomieć, ale od tego jest kolejna wizyta, czy jak? kolejka to my jakieś niewychowane jesteśmy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak wogole
Agata pisz pisz pisz!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj Agata
oj Agata miałaś wczoraj coś napisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obudzcie sie
skąd w ogóle ten pomysł z wysyłaniem smsów??? zlitujcie sie, facet pprzyjmuje pare - parenaście kobiet dziennie i każda z nich my,śli, że to ona jest z nim w najbardziej zażyłych stosunkach! same sie nakręcacie, a potem głupoty wypisujecie, w większości przypadków to wasza wyobraźnia, prowokujecie faceta (np właśnie smsami) a potem spać nie możecie, bo sobie wymyśliłyście, że facet na was leci! ja ide do ginekologa (nawiasem mówiaz bardzo sympatyczny człowiek), bada mnie, czasem go coś dopytam, dziekuje i wychodzę. płacę w recepcji. i do głowy mi nie przyszło jeszcze mu smsy wysyłać. pomyślałaby chyba, że mi odbiło. a wy molestujecie ich - żonatych - smsami, tylko nie mówcie, że wieczorem wysyłacie - nie wiecie co to prawo do spokoju i prywatności po pracy? myślicie, że oni tylko czekają na te wasze smsy??obudźcie cie kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trocheminudno
Napisalam sms po zabiegu jak sie wybudzialam po zabiegu a jego juz nie bylo w szpitalu. Odpisal mi bardzo grzecznie i pozdrowil. Nie pisalam sms po wizycie !!! Potem na wizycie podziekowalam mu raz jeszcze ale juz sama nie wiem .........czy to faktycznie nie na miejscu bylo. Nie wydaje mi sie. Kobiety to sa jednak kobiety. Pisze mase spraw ktore mozna podciagnac pod jego zbyt odwazne zachowanie a Wy dziewczyny juz huzia na Jozia bo czlowiek wyslal grzecznego sms z podziekowaniem (to nie byl sms z zaproszeniem na kolacje przy swiecach).Oj babki babki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trocheminudno
no dawac dziewczyny. zapomnialyscie o tym temacie? Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaczarnaaa
dziewczyny mam podobny problem,nie moge przestac myslec o moim gin,jest kawalerem ok40(dziwi mnie to bardzo,bo niezly z niego przystojniak):)prowadzil mnie cala ciaze,no i dalej do niego chodze,tu dom,dziecko a ja mysle o innym facecie,przeraaja mnie te moje mysli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak wogole
musiałam podnieść, bo aż przykro że spadamy na dno. pozdro dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dewa
cześć dziewczyny, pozdrawiam was :) słówko do małej czarnej - sytuacja, którą opisujesz może mieć związek z burzą hormonalną spowodowaną ciążą itd; odczekaj trochę, powinno samo przejść. Czasami tak się zdarza. obudzcie się - zawsze mnie zastanawiała obecność podobnych osób na tego typu tematach.. i ten znajomy moralizatorski ton w stylu "Przebudźcie się" :D :D Opowiedz nam coś więcej o swoim ginku.. :P ;) Jestem tradycyjnie po małej czarnej, upały niesamowite.. ale już niedługo dłuuuugie urlopowanie się z szalejącym roczniakiem ;) ale mimo wszystko... miłego dnia dziewczyny 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×