Wybory miss w gimnazjum - trochę mnie to zbulwersowało

dziś przeczytałam w lokalnej gazecie w dziale wydarzeń, że jedno z gimnazjów zorganizowało wybory miss. przewodniczącym jury był dyrektor. trochę mnie to zbulwersowało, że dyrekcja i grono ped. wskazało palcem młodzieży, która z gimnazjalistek jest najpiękniejsza, która mniej (vice miss) a które nie kawlifikują się w ogóle do konkursu bo są za brzydkie... moim zdaniem na etapie wychowania dzieci w ideii równości organizowanie takich konkursów jest dla młodzieży demoralizujące, uwłaczające (szczególnie tym, które nie były w ogóle brane pod uwagę w kawlifikacjach do konkursu), wprowadzające wspomniane (nieklasyfikujące się) w kompleksy i poczucie niższości, jest to ponadto przyklaskiwanie próżności. o ile w życiu takie konkursy mają swój cel, choćby finansowy dla startujących, to na młodzież w wieku podstawówki nie sądzę, by miało to jakiś edukacyjny wpływ. dlatego jestem zbulwersowana, choć za zacofaną razczej nie uchodzę. jak myślicie?

mogliby zorganizować wybory miss i mistera wśród grona pedagogicznego

W III klasie podstawówki zostałam miss klas I-III Mimo to nie wpłynęło to destrukcyjnie na moje przyszłe życie :D

Malibu, na Twoje na pewno nie mogło mieć to destrukcyjnego wpływu, przeciwnie, mogło Ci to pomóc w stanieiusię nadętym bufonem, który nie mysli o innych, co właśnie udowadniasz swoją wypowiedzią - może właśnie typowej miss trzeciej klasy

Ok, jesli poczujesz się dzieki temu lepiej to zostałam miss PGR-u, pasuje?

pedagogiczne! Tacy oni pedagodzy jak ja general. Napisz w jakim miescie i w jakim gimnazjum, trzeba im wstydu narobic! Dyrektor na odstrzal . Moze pedofil?

ja nie czuję się dzięki temu lepiej :P

Twoje wypowiedzi nie są aż tak śmieszne żeby mogły sprawić ,ze poczuję się lepiej. jednak potwierdzam, że jesteś dowodem na to, że takie konkursy mają wpływ także na wygrywających, przestają myśleć o innych. sama napisałaś, że na Ceibie nie wpłynęły destrukcyjnie w ogóle nie zastanawiając się nad sensem mojej wypowiedzi, która dotyczyła nie jednostki wygranej (jak Ciebie) ale dziesiątek przegranych. to nie na wygranych wpływa \"destrukcyjnie\" a na przegranych, ale wygrana w takim wieku jak widzimy na Twoim przykładzie powoduje, że rośnie takie w poczuciu swojego NAJ - JA, co skutkuje tym, co zaprezentowałaś, nie zastanawianiem się nad tym, co czują inni. czyli na Ciebie też w pewnym stoponiu zadziałąło destrukcyjnie, bo być może stałaś się przez to egoistką, która widzi tylko siebie a nie innych, tak, jak nie pomyślałaś teraz o przegranych koleżankach, tylko wyłącznie o sobie i o tym, jaka Ty po tym jesteś.

Blue Malibu ---> Ty się tak nie bulwersuj tym co napisała Planeta, gratuluję wyboru. Na Ciebie to mogło nie mieć destrukcyjnego wpływu, bo Ty wygrałaś, ale czy jesteś pewna, że miało to dobry wpływ na te pozostałe dziewczynki, które z Tobą przegrały. One, tak prawie na starcie życia, dowiedziały się, że wcale nie są takie piękne i takie naj, o czym przekonywane były w domu. Pomyślałaś o tym? Ja nigdy nie zgodziłabym się na udział w takim konkursie mojej córki, nawet wtedy , kiedy byłabym w 100% przekonana, że wygra. Dla mnie taki konkurs to parada póżności, nawet w wykonaniu dużo starszych, dorosłych juz dziewczyn. I faktycznie, dyrektor - na odstrzał!

gimnazjum? Napiszcie, jesli to prawda

Wiesz co Planeta, może tak więcej dystansu? :D To było 13 lat temu!!! :o

miasteczko Radomyśl, pewnie jedno gimnazjum tam mają bo to najmniejsze miasto w Polsce. tak więc zapewne zasięg wyborów dotyczył całej społeczności w określonym przedziale wiekowym

wiecie co,kiedyś czytałam,że na koloniach zostały przeprowadzone wybory miss od pierwszego do OSTATNIEGO miejsca,(obejmowały wszystkie grupy wiekowe)no i pisała matka dziewczynki ,która zajęła ostatnie misjsce,dziewczynka naprawdę przeszła traumę.i co wy na to?

Poza tym ja piszę juz o typowo dziecięcej zabawie, bo pomyslcie logicznie, jak mozna oceniać \"urodę\" małych dzieci? :o To był bardziej konkurs na pomysłowe przebranie i odpowiedzi na zadawane pytania, a nie jakieś wypinanie sie przed jury :o Chłopcy też brali w tym udział, a że to się nazywało mianem wyborów miss/mistera no to co? Jako zwyciezcy dostaliśmy po resoraku i po krzyku. Wielkie mi halo :o

baja, pewnie na całe życie ma zaniżone poczucie właśnej wartości, dopóki coś szczególnego się w jej życiu nie wydarzy, co zmieni to poczucie.

Jasło. gimnazjum nr 1 . tez sie takie 'zabawy' organizuje ...

Jasło i Radomyśl - miasteczka podkarpackie

Z tym klasyfikowaniem ludzi od 1 do ostatniego to rzeczywiście głupi pomysł... Ale np na WF-ie to co? Ustawianie według wzrostu na zbiórkach? :o Ja stałam zawsze przedostatnia, a zaraz po mnie dziewczynka, która miała wadę serca i była bardzo drobna z tego powodu. Też nie pedagogiczne, ale o tym sie już nikt nie trąbi. Kolejne przykłady niepedagogicznego postepowania: -podział na klasy uczniów z lepszej pozycji spolecznej i tych z biedniejszych środowisk. -nie oszukujmy się, ale rękoczyny w szkołach też się zdarzaja, a przynajmniej zdarzały za moich czasów. - zmuszanie do rozbierania sie do badania lekarskiego przed połową klasy. Grube dzieci często kończyły takie \"badania\" z płaczem, bo niektórzy rówieśnicy nie pozostawiali na nich suchej nitki. - nauczyciele wielokrotnie darli sie na uczniów obelgami typu \"debilu\", \"kretynie\", \"nic z ciebie nigdy nie będzie\" itp - upokarzające lekcje WF-u kiedy to mniej \"wysportowanych\" uczniów nauczyciel sadza sie w rzekomej \"rezerwie\", a w praktyce polega to na bezczynnym przymusowym siedzeniu na ławce, bo nie umieją grać dobrze w siatke itp. i tak mozna jeszcze wymieniac i wymieniać...

Oj Planeta - nie bądz taka zasadnicza.Sądzę,że te dzieciaki,które brały udział w tej zabawie mają do niej więcej dystansu niż Ty.

Malibu, to co piszesz to kwestia wychowania nauczycieli a nie uczniów :) ich powinno kuratorium wychowywać aby unikać takich sytuacji, natomiast organizowanie wyborów miss to bardzo świadoma rzecz niezwiązana z zajęciami ani zdrowiem, mająca na celu wskazanie prawie palcem, kto jest ładny a kto brzydki, wbudzanie niezdrowej konkurencji opartej na próżności. nie słyszałam, by dzieci rozbierały się przy klasie... ponadto krytykuję postawę dyrektora. to nie były typy gimnazjalistów, którzy wybiorą najsympatyczniejszą koleżankę, tu dorosły facet zwany dyrektorem bawi się w ocenianie ciała i urody rozwijających się jeszcze 14 latek

kajala, pewnie tak. nie mam dzieci więc najmniej mnie ten problem dotyczy, jednak jestem przeciwko takim praktykom. dyr zasiadający w komisji nadaje jednak temu przedsięwzięciu powagę, przestaje być zabawą bo nastolatki oceniają dorośli faceci, i to już nie wydaje mi się zabawne, choć sądzę, że sam się dość ośmieszył

No to fakt, trochę to mi trąci pedofilią :o Ja opisałam zupełnie inne zjawisko, mimo że zostało nazwane tak samo, jednak nie jest tym samym. Z drugiej strony, gdy taki młody człowiek zna swoja wartość (a tu już w tym zadanie opiekunów), to żaden głupi konkurs nie jest w stanie podważyć jego ego. Jednak masz rację, raczej niepotrzebne to to. Ani to pedagogiczne, ani arcyzabawne, ani edukacyjne...

Jeszcze powonni w szkołach przeprowadzać na szeroką skalę testy na IQ. Żeby broń boże przecietniak nie próbował sie wybić. :o

Gdyby dzieci wybierały dzieci, to pies to trącał, ale żeby stary ciul obceniał małolatki. Blehhh... :o

kajala nie zawsze wiaze sie to z dobra zabawa.. teraz juz mysle o maturze ale dobrze pamiętam jak kazda klasa w ginazjum typowala wlasna miss i wystawiala ja do konkursu ile bylo ponizenia i placzu kiedy wychwoawczyni delikatnie nam sugerowala ze nasza kolezanka z klasy co tu duzo mowiac przy kosci nie moze brac w tym udzialu.. miss szkoly zostala panna na ktora dyro wskazal palcem , dodal swoj 'piekny' komentarz ze ona i juz, a na marginesie jej fotka w bieliznie krazyla po internecie o czym dyro widzial.. a taki tradycjonalista i konswerwatywny czlowiek... ehh szkoda pisac

u mnie w 6klasie podstawowki tez byly takie wybory, wybrala dziewczyna ktorej mama i siostra zasiadaly w jury. sprawiedliwe jak nic.

na pewno koleżanki z klasy Blue Malbu pocięły się z rozpaczy, a jesli którejś udało się przeżyć, to skończyła jako alkoholiczka lub zapasiona baba z kompleksami :o faktycznie, troche dystansu ludzie

u nas to byl standart w podstawowce,ze jak bylo badanie kregoslupa,to dzieci rozbieraly sie przy klasie.....kazda szczepionka u pani higienistki tez byla na forum ludzi,ktorzy weszli z nia do gabinetu..

szczerze mówiąc nie mieści mi się jak to możliwe, że było to możliwe; przegranymi są wszyscy bez wyjątku, bez względu na miejsce , jakie zajęli w klasyfikacji, a członkom jury niestety nie mozna pogratulować przezorności pedagogicznej, nie mówiąc o delikatności czy zwykłym profesjonalizmie;