Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Serduszko w rytmie cza cza

Mój chłopak jeszcze nigdy nie widział mnie bez makijażu

Polecane posty

Oj biedna Mróweczko... :( nie załamuj się.... 🌻 ja wiem, że tak się łatwo mówi jak się tego bólu nie czuje na własnym czole, ale ja to przeżywałam i wiem jakie to okropne :O niby teraz mam spokój od pryszczy i gól, ale cały czas nie wychodzę bez makijażu na miasto, bo te przebarwienia...:O i wkurza mnie jak nieraz widzę różnicę między twarzą a szyją, jak czuję się nienaturalnie, jak spoglądam w lusterko (choć teraz na szczęście rzadziej!). I jak się wkurzam jak u innych lasek widzę super buźki...grrrrr!!!!!! Jednak to, że czuję się swobodnie przy chłopaku teraz bardzo dużo mi daje i czasem zapominam o tym cholerstwie! 😭. Ja nie stosuję na czoło fluidu tylko krem z filtrem SVR 50, bo jest on koloryzujący, a na resztę twarzy puder w kremie, ale malutko, bo policzki nos i brodę mam w miarę ok. Dzięki temu może jak narazie nic mi na cżółku nie wychodzi, ale ten krem jest tylko w 1 odcieniu. Ja mam bardzo jasną cerę i jak się ostatnio pomalowałam, a miałam zmęczoną twarz i w ogóle marnie się czułam, to...się załamałam 😭. Też mi gdzieniegdzie skóra schodzi od tych maści i czasem wydaje mi się, że fatalnie wyglądam :O Ale z drugiej strony staram się czasem przestać myśleć pesymistycznie i jak słyszę jak mój chłopak się mną zachwyca, jak mi mówi, że jestem piękna, jak się wkurza kiedy mnie inni podrywają, to sobie myślę,że nie jest tak źle. Fakt, że tuszuję moje niedoskonałości, ale to nie oznacza, że jestem brzydka! Tak więc mróweczko i inne dziewczyny jakby na to nie spojrzeć mimo tych naszych problemów nie zapominajmy, że i tak jesteśmy cudne i piękne :D Jutro zamierzam się ładnie ubrać, umalować i czuć się świetnie na imprezce :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do niewolnic makijazu i chemii
Witam! Tak sobie czytam i czytam i zastanawiam sie czy mam problemy ze wzrokiem czy Wy tu rzeczywiscie wypisujecie takie cuda....Nie wiem od czego zaczac bo z jednej strony mi Was szkoda ale z drugiej strony wydaje mi sie ze pogubilyscie sie dziewczyny.Pisze to nie dlatego aby Was zdolowac ale zeby chodz troche przemowic Wam do rozsadku! Sprobujcie zastanowic sie kiedys czym dla Was jest wasza twarz i wasza skora...Czy jest bo jest , czy to takze funkcjonalny organ,tkanka jak kazda inna czesc Waszego organizmu tak samo wrazliwa jak np zaladek,nerki czy pluca.Ona takze oddycha.Powinna oddychac.Ale czy pozwalacie jej na to? Proste pytanie:jak skora ma sie zregenerowac,oczyscic,wyleczyc jesli nie dajcecie jej nawet cienia szansy??? To ze wszelkie make upy nie zatykaja porow sa lekkie,cudne i przyjemne dla cery mozecie wsadzic miedzy bajki.A te tony specyfikow ,coraz to innych ktore wciaz testujecie na sobie? Ile w ciagu tygodnia Wasza skora musi wchlonac tego dziadostwa? Nakladanie ,smarujecie,myjecie,przecieracie a ona to wszystko znosi.Ale odplaca Wam sie za takie traktowanie!!! Prosty przyklad,gdyby to chodzilo np o zaladek a nie o skore,czy wytrzymalby te toni chemii? NIE bo zaraz bylyby jakies wrzody,zapalenie jelit,nadkwasota,niestrawnosc itd. Zastanowcie sie nad tym czy zamiast pomoc tylko sobie tym wszystkim szkodzicie? Spanie w makijazu to juz jest takie przegiecie ze doslownie brak mi slow.To wszystko dlatego ,ze chlopak zobaczy 5 czy 8 pryszczy? Mysle ze niektore z Was zamiast do drogerii po nowy tonik powinny udac sie do jakiegos psychoterapeuty,psychologa bo to juz jest choroba.Nie wyleczycie skory ,leczac ja razem z codziennym malowaniem sie.Moze warto pomeczyc sie troche i malowac tylko wtedy kiedy to nieuniknione a tak dac skorze troche pozyc? zregenerowac sie? Zreszta wydaje mi sie ze skora po pewnym czasie staje sie poprostu odporna na wiele specyfikow badz odwrotnie,uzaleznia sie od nich.I te ciagle wysuszanie? Postawcie na jakis lagodny zestaw,delikatny srodek myjacy i krem.Dajcie skorze odpoczac i czekajcie na efekty.Mialam kiedys problemy z cera i im wiecej swinstwa ladowalam tym bylo gorzej.Gdyby bylo tak pieknie jak obiecuja producenci to na ulicy nie byloby czlowieka z wypryskiem.Kiedys nawet stwierdzilam ze chyba musze zaczac sie malowac bo kobieta zadbana to kobieta wymalowana.Bzdura! po tygodniu systematycznego stosowania podkladu i to tylko jak wychodze z domu nabawialm jakiegos paskudztwa na buzi i stan cery sie znacznie pogorszyl.Wiadomo czasem mnie wysypuje ale nie robie z tego paniki i zamiast ladowac korektor poprostu daje sie skorze zregenerowac i przechodzi.W ogole to mam taka alergie na chemikalia ze cialo moge myc tylko mydlem szarym bo inaczej bym chyba umarla tak swedzi.Zanim nalozycie kolejna warstwe tapety zastanowcie sie co bedziecie kladly na twarz jak bedziecie starsze i pojawia sie procz pryszczy zmarszczki....wtedy to chyba na ulice nie wyjdziecie juz w ogole.Nie wyleczycie sie z tego jak bedziecie sie tapetowac od rana do wieczora i taka jest prawda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mróweczka-----> hej hej. Jak tam lepiej już? Znam ten ból niestety. Ja aktualnie wyglądam bardzo nieciekawie. Wyglądam jakbym była cała opryszczona- a to są tak na prawdę pozostałości po syfkach. Okropne. Nie wiem, skad to się znowu wzięło, bo już było dobrze. Nawet mikrodermabrazja nie pomogła. Dzisiaj bez makijazu to strach by był się ludziom na oczy pokazać. Mam nadzieję, że te pogorszenie mi jak najszybciej przejdzie. a też czytałam o tej wierzbie w TT, ale szczerze mowiąc to nie pamietam przepisu. To chyba chodziło o jakiś napar do przecierania twarzy. Ktos się pytał o Cepan----> ciężko powiedzieć, bo mi się blizny nie robią po pryszczach (jedno szczęście), ale stosowałam na inną bliznę i zorbiła się bledsza po jakimś czasie. Zapach jest faktycznie okropny (cebulowy). Fiona21----> jak zwykle muszę Ci we wszystkim przyznać rację, zwłaszcza w motywowaniu nas tutaj :-). Fajnie, że tu jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhhhhhhhhhhh
do niewolnic makijazu --- mimo ze sie maluje calkowicie zgadzam sie z Toba. respekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mróweczka23
Hej.... Potraktowałam buzię spirytusem...Jest baaardzo wysuszona i boje sie,że przez to znów się zacznie wysyp...ale cóż, przynajmniej chamy zasuszyłam!!!!!:) Byłam wczoraj u mojej dermatolog....Z racji tego,że wyjeżdżam przepisała 4 op. Tetralysalu(!!!) i Duac...i jakiś płyn do zrobienia w aptece, coś ze spirytusów... Dziś miał przyjechać mój Ukochany...ale jak to w życiu bywa, dłużnicy wiszą mu kupę siana i musi zostać do poniedziałku żeby go spłacili, bo potrzebuje z kolei kasę na wypłaty i na nasz wypad w góry... Teraz już przygotowuje mieszkanko na mój przyjazd...:) Eh.... tak bardzo brakuje mi go...przytulenia, spojrzenia...:((( Smutno mi...:(((( Nie dość,ze z buzią takie problemy to jeszcze jego przy mnie nie ma..;( A może to lepiej...może troszkę wyleczę buzie do poniedziałku...Nadzieja matką głupich... A słyszałyście o Zywej Ziemi Wulkanicznej???? Ponoć to bardzo skuteczna (ale droga!) maseczka...Przeczytałam przypadkowo o niej szukając coś na temat maseczki Vichy Masque Thermal Purifiant(mam jakiś wycinek z gazety)...ale o tej opinie nie są najlepsze...:( Ten Kamille Zinci mi nie pomógł...chyba zaszkodził nawet, podejrzewam że mam uczulenie na rumianek...:( No...ale mam Duac...kolejne 120zł w aptece na leki poszło..:((( Sliczny sweter byłby za tą kasę...:( My to mamy dosłownie przesrane dziewczyny!!!! Nie dość,że takie problemy na buzi to jeszcze takie pindy z ładnymi buziami kase moga przeznaczyć na ciuszki i dobre kosmetyki kolorowe!!!!!Niesprawiedliwość!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też miałam straszny trądzik, teraz już jest lepiej, mam kilka małych blizenek, Tak sobie myślę czy używałaś kiedyś kwasów? Chodzi mi o np. o Diacneal lub Lysanel? Ja teraz używam i daje super efekt. Może warto spróbować, a mikrodermabrazja wydaje mi się , że mogła podrażnić, jeśli nie był trądzik całkowicie wyleczony. Ja też bez makijażu nie wyszłabym z domu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey :) Dwa dni temu \"nabawilam\" sie dziwnych, lekko czerwonych plamek na prawym policzku.. i cos czuje, ze wyjda mi z tego pryszcze :O Gdyby nie to to bylabym nawet zadowolona ze stanu swojej buzki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki, ze tak na raty pisze ale bylam na sniadanku :D Serduszko do Sopotu mam jakies 10-12 km moze troche wiecej. Takze spacerek jest dosc konkretny ;) Ale ja bardzo lubie spacerowac.. zreszta ostatnio dzieki aerobikowi kondycja bardzo mi sie poprawila! I schudlam :D Co do wyjazdu z Polski to bardzo chcialabym pojechac do Kanady lub do Australii (mam tam rodzine wiec kto wie ;) ) Ale nie nastale!! Po kilku latach wroce, kupie sobie mieszkanie, urodze dziecko itp. :D Mroweczko moze za bardzo mieszasz ze soba rozne specyfiki.. nie kazdy mozna ze soba laczyc bo wtedy osiagamy efekt odwrotny do zamierzonego! Lepiej trzymaj sie scisle tego co doradzila Ci dermatolog! 3mam za Ciebie kciuki, zeby twarzyczka Ci sie wyleczyla!!!! Bedzie dobrze 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello, kurde, u mnie brzydko na twarzy już którys dzień, miałam dużo stresu uczelniano-pracowego, zmiany temperatur-rano brrr a w pracy mam ukrop, suche powietrze na maxa- jak w upały lipcowe, życie w biegu,piwo, okres już minął noi jeszce łapki powędrowały ku twarzy nie raz. Że nie wspomnę jużo kiepskim żarciu. Efekt: krostki na czole, tłusta cera, podskórne gule na brodzie, nawet ropniaczki... Ojojoj, kiepsko, na szczęscie dzięki solarium, marchewce itp koloryt w mirę i da sięto zatuszować no ale boje się ze sobie narobiłąm bagna tzn że teraz cieżko bedzie doprowadzić to do ładu składu... Na solarium na razie chodzić nie będę i chyba w końcu zaczne robić jakieś maseczki, peelingi itp, tyle kosmetyków w domu mam przeca... Ratowałąm się ostatnio olejem, maścią z wit A, Alantanem czyli stałym zestawem ale chyba za bardzo spie** łam sprawe na twarzy. Przyszły tydz mam troche luźniejszy na uczelni itp więc moze się w końcu wyśpię i zabiore za twarz, diete itp. Zaniedbałam się:( Od dziśzaczynam jakąś kuracje chyba, ale jeszce nie wiem co, szkoda mi cośrobićz twarząbo mi resztki tego solarium zniknąale cóż, mówi siętrudno, bede znów blada jak córka młynarza... >>>Mróweczka, moze to przejsciowe po tej maści, hmmm ale ja to jestem sceptyczna co do takich niezupełnie \'zbadanych\' preparatów... Teżsięwkurzam na te niesprawiedliwości pryszczowe... I zastanawiam sięczy nie wybraćsiędo dermatologa, ale w sumie to znam swojąskóre i wiem co u mnie wywołuje te pryszcze, od czerwca miałąm naprawde niezłącerę, ostatnio się zaniedbałąm troche i stąd pogorszenie, ale juz się za siebie bire. Nie chce chemii. >>suska123, no ja siezastanawiam nad Glyco A właśnie... Ale mam tyle tych kremów itp w domu że chyba poczekam az cośsię zużyje ;) >>>Serduszko, a jak tam u Ciebie wygląda sprawa??? Pogorszenie minęło?? I hope so :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewuń
Witam! Przyznam się że nie czytałam całego tematu, więc być może były już odpowiedzi na moje pytania, które zaraz zadam, mimo wszystko proszę o jakąś radę. Jak wszyscy tutaj mam duuże problemy z cerą.. Niby jestem pod opieką polecanego, obleganego wręcz dermatologa w mieście, jednak mam wrażenie, że ta właśnie pani dermatolog nie posłuchała mnie do końca (ciągle nie ma czasu), uznała że to zwykły trądzik. A myślę, że u mnie możliwych przyczyn jest dużo więcej niż dorastanie (które nota bene już się skończyło jakiś czas temu.. mam 20 lat). Wysłuchajcie proszę mojej, mam nadzieję, że krótkiej ale treściwej historii, postaram się opisać wszystko konkretnie i zwięźle. Dawno temu.. ;) Mialam sobie trądzik typowo młodzieńczy. Co jakiś czas małe problemiki, zaskórniki, trochę śladów itp, wszystko raczej do przeżycia. Niby się leczyłam państwowo dostawałam różne maści, niewiele pomagały w sumie.. Ale z wiekiem mi powoli powoli przechodziło. Potem zaczęłam brać tabletki anty - na samym początku była porażka, ale potem zmieniłam na Harmonet i buzia była coraz ładniejsza. W najlepszym momencie (jakieś pół roku temu) moje problemy ograniczały się do przebarwień i naprawdę kilku sporadycznych krost, zaskróników czarnych na nosie i tyle. Dodam, że nie używałam żadnych szczególnyxch kosmetyków, zazwyczaj jakiś krem typu Nivea Soft na dzień, na noc od czasu do czasu acne derm, maść z wit A, krem Nivea zwykły,czasem jakaś maseczka, brałam czasem Humavit czy skrzyp (piękne włosy i pazurki..) itp. Ale zmierzajmy do meritum. W czerwcu wyjechałam do Anglii, rozstając się z chłopakiem przestałam brać tabletki anty. W Anglii pracowałam na wsi, dużo słońca, dużo potu, zero makijażu i.. po tabletkach zero miesiączki przez 70 dni.. (teraz natomiast mam regularnie) :/ Muszę jeszcze wspomnieć, że nie mieszkałam w mieszkaniu tylko w tzw karawanach kto był na farmie to wie jak to wygląda, nie za bardzo warunki - zatęchłe to to śmierdzące... A jednak w tym też czasie miałam niesamowitą cerę - piękna, naprawdę już zapomniałam jak wyglądałam taka nieopryszczona. Potem dostałam okres i zdaje się że w tym samym czasie cośtam zaczęło mi wychodzić, ale niedużo. Za to zauważyłam tzw "kaszkę" pod skórą wokół ust (a nigdy nie miałam czegoś takiego - tylko wulkany). Acha dodam, że tam używałam tylko i wyłącznie kremu Nivea lub Nivea Soft, zwykłego mydła w płynie albo płynu do hig intymnej i nic poza tym. Następnie po 3 m-cach wróciłam do kraju i zaczęła się masakra.. :( Kaszki było coraz więcej, zaczęła się też pojawiać na czole. Potem najpierw wokół ust a potem na skroniach zaczęły wychodzić wulkany i krostki z białą ropką. Zaczęłam stosować Acne derm, Brevoxyl, żel do mycia z Nivea Visage, jakieś inne kremy i g* to dało.. Od 3 tygodni jestem pod opieką pani doktor, jak już wspomniałam nie była ona za bardzo zainteresowana powyższą historią, w zasadzie od razu po spojrzeniu na mnie wypisała mi recepty i jak stosować. Uznała że to trądzik grudkowo-krostkowy. Co biorę: Tetralysal - najpierw 10 dni 2x2 tabl dziennie, teraz 2x1 tabl dziennie + oczywiście osłonowy Lacidofil. We własnym zakresie nic jej nie mówiąc brałam drożdże, cynk, magnez, Skrzypowite (nie na raz) ale mama i chłopak powiedzieli, że może nie powinnam więc zastanawiam się nad odstawieniem wszystkiego. Nie biorę żadnej antykoncepcji. Smaruję się na dzień czym chcę, tzn pani doktor przepisała maści tylko na noc - więc na dzień smaruję się kremem dla dzieci Oilatum bo mam baaardzo przesuszoną, szorstką, piekącą, złażącą skórę i tylko to pomaga. Na noc dostałam (w różnych kombinacjach, na każdą noc inaczej się smaruję), "papkę" robioną na receptę, taki płyn ala tonik na receptę, Aknemycin, Isotrexin, Akneroxid L, dodatkowo zmywam makijaż płynem micelarnym, myję się płynem do higieny intymnej i Physiogelem, wycieram się jednorazowymi papierowymi ręcznikami. Poza tym chodzę do pani doktor na krioterapię ciekłym azotem 2 razy w tygodniu. Po trzech tygodniach proszę państwa - jest coraz gorzej :((((((((((((((((((((( Nie przesadzam i nie wyolbrzymiam problemu - mam calusieńkie czoło zsypane małymi bolącymi sku*wiszynami, po boku pod żuchwą mam duże wulkany (czyli 2 miejsca w których nie było nic przed leczeniem), a na skroniach i wokół ust, na brodzie najpierw się goiło, ale teraz znowu jak było tak jest. Powiedzcie jakieś swoje zdanie, co może być przyczyną biorąc pod uwagę moją historię, czy przy tych lekach które stosuję to normalne że jest wysyp, jakieś sugestie co jeszcze powinnam zrobić.. Nie wiem.. Acha taka wzmianka jeśli chodzi o hormony to raczej nie mam podwyższonych "męskich" hormonów (czyli trądziku androgennego) bo zdaje się że przy takim trądziku można np mieć wąsik, pocić się dużo, a u mnie raczej to nie wstępuje (mam trochę owłosione rączki ;) ale to od zawsze) Mam tylko taki komfort, że mój chłopak kocha mnie bezgranicznie, wczoraj przepłakałam cały wieczór to przyjechał do mnie w nocy choć mieszka ode mnie 40 km, akceptuje mnie taką jaką jestem, wspiera mnie jak może.. Mama też mi kibicuje i chyba tylko dzięki nim jeszcze się nie pocięłam.. Bardzo przeżywam te moje pryszcze (tak tak wiem że nie warto), płaczę praktycznie codziennie po zmyciu makijażu, nienawidzę patrzeć w lustro, przez to że myślę tylko o tym sypią mi się studia (znowu nie jestem na uczelni tylko w domu), nie chcę wyjeżdżać nigdzie ze znajomymi na dłużej.. Nie wiem naprawdę.. Wyśmieją mnie niektórzy, że z powodu wyglądu nie wychodzę do ludzi że się tak tym martwię i denerwuje, ale nie wiem jakoś nie potrafię tego opanować, jednocześnie wolę uwolnić emocje i się wypłakać niż dusić to w sobie i udawać że wszystko gra i trąbi... Kochane (Kochani) powiedzcie jakieś ciepłe słówko i doradźcie coś bardzo proszę.. Przekopiuję tę wiadomość jeszcze na parę tematów, może znajdzie się ktoś, kto umie mi doradzić. Serdecznie pozdrawiam, Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewuń
nigdzie ze znajomymi na dłużej.. Nie wiem naprawdę.. Wyśmieją mnie niektórzy, że z powodu wyglądu nie wychodzę do ludzi że się tak tym martwię i denerwuje, ale nie wiem jakoś nie potrafię tego opanować, jednocześnie wolę uwolnić emocje i się wypłakać niż dusić to w sobie i udawać że wszystko gra i trąbi... Kochane (Kochani) powiedzcie jakieś ciepłe słówko i doradźcie coś bardzo proszę.. Przekopiuję tę wiadomość jeszcze na parę tematów, może znajdzie się ktoś, kto umie mi doradzić. Serdecznie pozdrawiam, Ewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, moje zdanie na ten teamat jest takie: W Polsce mamy totalny syf-powietrze, woda i kosmetyki są paskudnie chemiczne.Będąć na tej wiosce ograniczyłąś sie do minimum w pielęgnacji a więc nie było chemii, nie stosowałaś żadnych maści itp. Skóra odpoczęła noi miałąś zdrowe powietrze i wode, jedzenie. Jak poczytasz trochetego tematu to zobaczysz ze wielu osobom rezygnacja z chemii bardzo pomogła. Byćmoże u Ciebie cera właśnie tak reaguje. Spróbuj moze przejść stopniowo na nature-zioła, kremy dla dzieci itp. Glinka zielona i olejki eteryczne teżsąbaardzo dobre. Musiałąbyś trochę tu poczytać co stosujemy itp bo za dużo tego jest by opisywać. Pozdrawiam i z całego serca radzę Ci przejsćna naturalną pielęgnacje, dobrą dietę itp. Jeżeli potrzebujesz jakiegoś chemicznego preparatu od lekarza to wybierz jeden najlepszy, te preparaty moze się gryzą ze sobą, moze ta lekarka nie do końca wiedziałą co z czy można łączyc a może akurat masz uczulenie na jakiś środek itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewuń
Witam! Dziękuję za odpowiedź. Myślałam o przejściu do minimum w pielęgnacji, ale nie chce mi się wierzyć, że bez dermatologa wszystko samo ot tak o zejdzie. Po przyjeździe nadal chciałam kontunuować to co tam było - czyli tylko krem Nivea i mycie płynem do hig intymnej, ale trądzik sam zaczął wychodzić więc starałam się go zwalczyć - stopniowo dodawałam acne derm brevoxyl itp, nic to nie dawało, więc gdy doszło do tego że się wstydziłam wyjść na ulicę bez pełnego tynku na twarzy to uznałam że czas do dermatologa.. Bardzo szybko się to rozpleniło, w kraju jestem 2 miesiące i z perfekcyjnej buźki zmieniłam się w potwora przez ten czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewuń, doskonale wiem co czujesz :( Niestety, ale u mnie tez nie jest kolorowo. I nigdy nie było :( 20 na karku, a twarz okropna. Teraz jest ciut lepiej, ale nadal mam MNÓSTWO przebarwien i blizn. Postanowiłam odstawic chemie i teraz od kilku dni uzywam tylko: -mydło Alep do mycia, -oliwka Hipp, świetny skład i extra nawilża. Ponadto, od czasu do czasu maseczka z płatków owsianych czy aspiryny (żeby złuszczyc skóre) i glinka. Spróbuj, moze akurat to Ci pomoże. Ja pamiętam, że im więcej stosowałam leków tym gorzej było. 3maj sie, wiem że Ci trudno, ale masz wsparcie w innych i to jest najwazniejsze. Patrz na to, ze jest ktos kto Cie kocha (Twój chłopak) i dla niego jestes piękna. I mimo tego że Ci ciezko nie rozpaczaj stale z tego powodu bo oni też to źle znosza (wiem z autopsji) Pozdrawiam i życze miłego popołudnia :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello dziwczyny, jak tam u Was?? piszcie jak tam Wasze buźki, co stosujecie a może odkryłyście coś fajnego ostatnio...?? ja bardzo powoli doprowadzam moją twarz do porządku... Ostatnie pare dni to był koszmar :( Sama sobie spie*** twarz doszukując się czegoś czego nie ma i w ten sposób powstałą lawina na brodzie normalnie.. A było tak spoko od paru miesiecy jesli chodzi o brode. Ale jak już coś sie zacznie psuć to potem już jeden ciąg... Poszedł w ruch Davercin, Acne derm, detromycynowa maść, tribiotic, olejek herbaciany, maseczka z drożdży i już jest troszkę lepiej. Ale niestety u mnie takie podskórne gule to goją się bardzo długo... Myśleże do poniedziałku będzie już w miarę ok. Sama sobie zawiniłam no to mam... Dziewczyny, ręce precz od twarzy, nie ma sensu rozdrapywać mikroskopowych rzeczy!! Wiem, to banalne a jednak sama czasem (oststnio właśnie) doszukuję sie i jakieś mikropory wyciskam! A potem ognisko zapalne albo podskórna gula, etc murowane :( Nom, ale juz jestem na dobrej drodze. Od przyszłego tyg będę znów mieć hardcore praca-uczelnia więc nie bede mieć czasu na majstrowanie przy twarzy ;) Pozdro dzieczyny!! Skrobnijcie coś!! Ja zrboiłam ostatnio maseczkę:drożdże, plus miód, glinka zielona, olejek herbaciany i ciut wody ciepłej. Hmm, te drożdż e mi zaczęły rosnąći tak burzyć się na twarzy, prześmiesznie to wyglądało, nieświadomie zrobiłam jakąś \'wybuchową\' mieszankę (ciepło+drożdze plus cukier w miodzie=drożdże rosną), nom ale cera milusia po tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Odzywam się po krótkiej nieobecności. Byłam u mojego narzeczonego i trochę podleczyła mi się cera. Zawsze tak mam, że u niego mi się poprawia i dobrze wiem, dlaczego- nie mam czasu majstrować przy twarzy. Tak jak powiedziała Ala1984- im więcej się niby \"ulepsza\" tym gorzej. Echhh chyba czas zamieszkać ze sobą, przynajmniej bedzie z cerą lepiej ;-). Ewuń------> moim zdaniem Twój problem ewidentnie wynika z hormonow, pomimo tego, co piszesz o hormonach. I niestety zła wiadomość jest taka, że przy trądziku hormonalnym przejście na naturę niewiele daje. Krosty na żuchwie i wokół ust wskazują na trądzik hormonalny (poczytaj na łuskiewniku). Bo skoro nie zmieniałaś sposobu pielęgnacji ani nic, to niemozliwe, że to tak z powietrza Ci się wzięło. No i to czekanie na miesiączkę 70 dni to ewidentnie ma coś wspólnego z hormonami. Tym bardziej, że odstawiłaś antykoncepty, to one Ci mogły rozregulować gospodarkę hormonalną. Ja bym chyba na Twoim miejscu domagała się skierowania na badania hormonów, bo na trądzik zaskórnikowy mi to nie wygląda (pryszcze z ropą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewka z ogródka
czesc dziewczyny wiele razy czytałam Wasz topik i postanowilam przyłaczyc sie do Was o ile oczywiście mnie zechcecie. Też mam problem z tradzikiem mimo ze mam prawie 23 lata na razie nie jest źle stosuje brevoxyl pomaga tylko buźka jest strasznie wysuszona, ale z tym jakos daje sobie rade. mam pytanko czy acne-derm wybiela przebarwienia po tradziku? a jakie jeszcze znacie niedrogie masci ktore wybielaja skóre po trądziku? fajnie by było znowu wygladac normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znowu na mojej cerze fatalnie. Zrobiła mi się jakaś gula po okiem. Wyglądam jakby mi ktoś zaje*** za przeproszeniem. No i do tego mnóstwo innych niedoskonałości, których nie ukryje żaden makijaż (no chyba, że same zaczerwienienia to tak). W każdym razie przez najblizszy tydzień chyba nie będę się pokazywać ludziom na oczy. Mój narzeczony znowu wyjechał, więc może trochę mi się poprawi przez ten czas. Wiecie co ja to już niekiedy normalnie cierpliwość tracę. Chyba się będę do starości z tym świństwem męczyć :-(. !!! Ostatnio czytałam w jakieś Gali albo Vivie nie pamiętam, o Victorii Beckham no i ona strasznie tam narzekała, że w młodości bardzo cierpiała z powodu trądziku i od 13 roku życia nie wychodziła z domu bez makijażu. No to mi przypomina siebie, tyle, że od 18-roku życia). Ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć patrząc na Viktorię=- cerę ma niemal idealna. A nawet na tym zdjęciu niby z tamtych lat, gdy miała pryszcze (a zdjęcie duzego formatu było) to nie dostrzegłam na jej twarzy nic niepokojacego. Też bym chciała mieć TAKI trądzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale najgorsze jest to że nawet jak nam sie skonczy trądzik to nie bedziemy miały juz takiej skóry jak przed trądzikiem...:/ PS U mnie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam małe odkrycie: do kremu którego używam dodaję troche glinki zielonej Argiletz, potem troszkę jeszcze przyprószam nią strefę T :) Noi cera jest dłużej matowa :) Serio. Pewnie nie zrobiłam żadnego odkrycia ale jak dla to działa super. Czasem też dodam kropelek pare olejku herbacianego jak mi sie przypomni ;) Nom, moja cera podleczona Davercinem. Jeszcze z tydz go postosuję dla pewności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) Z gory przyznaje sie, ze nie czytalam Waszych postow- ale obiecuje to nadrobic!! Z moja twarza jest zle :( robia mi sie dziwne gule... jutro ide do dermatologa i mam nadzieje, ze cos na to zaradzi!! Troche sie zalamalam bo przez ostatnich kilka miesiecy mialam naprawde super cere... a teraz? ehhh szkoda slow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głowa do góry laski
Takim ludziom to tylko można wpółczuc :( To jest przykre, ale my po czesci pocieszamy sie takim widokiem, ze z nami nie jest tak tragicznie jak myslimy, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dexterko w jaki sposob uzywasz tej oliwki z Hipp-a?? Nie swiecisz sie po niej?? O maseczce z aspiryny tez pierwsze slysze! Marchewko z ogródka 🖐️🌻 Na ulotce od Acne- Derm jest napisane, ze wskazaniem do stosowania kremu jest tradzik pospolity oraz przebarwienia skory (melanoderma). Czyli teoretycznie przebarwienia powinien wybielic! Serduszko czy jak stosowalas Acnefan to nie zauwazylas, ze on wybiela?? Bo ja jakas taka niesamowicie blada jestem ;) A jak z Twoja twarza?? Mam nadzieje, ze lepiej! Alu dla mnie to co napisalas to jest odkrycie!!! :D przy najblizszej okazji je wyprobuje ;) Tak jak juz wspominalam w czwartek bylam u dermatologa! Ogolnie mowiac to nie byla zadowolona z tego co dzieje sie u mnie na twarzy! Przepisala mi antybiotyki Clindacne i Davercin w zelu do stosowania naprzemian co drugi dzien rano. Do tego Acne- Derm na noc. Kiedys juz stosowalam Acne- Derm i rewelacji nie bylo ale pomyslalam sobie, ze moze w polaczeniu z innymi lekami spisze sie lepiej ;) Dostalam od niej rowniez sporo probek Physiogel-u do mycia twarzy i krem z tej samej serii oraz kremy z La Roche- Posay: Hydraphase XL i Toleriane. Stosowalyscie to moze?? Jesli tak to jak efekty?? Nadal mam lykac Skrzypovite i dbac o zdrowa diete. Aaaa i jeszcze na te moje gule mam nakladac masc cynkowa (swoja droga to jest ona rewelacyjna!) bo podobno nie wchodzi w reakcje z innymi lekami! Nastepna wizyte mam za 4 tygodnie. Pozdrawiam goraco 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka c
czesc:) pisze juz na 2 forum, poniwez do niedawna bylam zalamana, nie moglam patrzec w lustro, nie chcialam wychodzic z domu, wstydzilam sie swojej twarzy...ale znalazlam sposob!!!! wszystkim goraco polecam!!!! zluszczanie kwasami owocowymi badz migdalowym u dermatologa- zauwazylam poprawe juz po 2 zabiegach (pierwsze 2-3 robi sie co miesiac a kolejne co 2 -3 miesiace) Ropne krosty prawie zniknely, pore sie zwezily, zdecydowanie mniej zaskornikow, a przedewszystkim cera jest ladna, swierza, promienna, polubilam ja, mam wrazenie ze jest lekka i oczyszczona:) zabieg kosztuje 100zl wiem ze to moze wydawac sie duzo ale warto!!! i nie musze juz stosowac ciagle rano i wieczorem mnostwa specyfikow na tradzik (oszczedzam na nich:)) i dzieki temu cera nie jest podrazniona, przesstala sie czerwienic i jest nawilzona i sprezysta. Ktoras z Was pisala ze po tradziku nie bedziemy mialy ladnej cery...ale mi dzieki zluszczaniu zniknely przebarwienia i blizny:) szukajcie indywidualnych dermatologow w np w ksiazce telefonicznej, bo oni wykonuja te zabiegi tanij niz w klinikach medycyny estetycznej. moge podac nr do Pani dermatolog w poznaniu polecem ta metode tym z Was ktore nie probowaly, zebyscie cieszyly sie swoimi buziami tak ja ciesze sie teraz swoja:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastio-> no więc maseczka z aspiryny regularnie stosowana złuszcza skórę, tak więc razem z nią schodzą przebarwienia itp. Ale jak dla mnie za słaba. Dziś zrobiłam sobie taką maseczkę - starłam na drobnej tarce jabłko, do tego 2 łyzki zmielonych płatków owsianych, łyzka soku z cytryny i pół opakowania glinki zielonej. Maseczka ta zawiera naturalne kwasy AHA (jabłko i cytryna), które złuszczają i rozjaśniają skórę, plus działanie oczyszczające glinki. Efekt fajny, bede to robić częściej. Glinke tez czasami stosuje jako \"puder\", ale nie samą tylko mieszam z zasypką dla dzieci Linomag (samej zasypki uzywam na codzień dla zmatowienia cery). Oliwkę Hipp nakładam na mokrą skórę, resztę scieram papierowym ręcznikiem. Ale nie będę juz jej stosować, bo po dłuższym czasie cera jakaś dziwna się robi. Obecnie uzywam próbki kremu diacneal, a w najbliższym czasie kupuje sobie składniki i sama zrobię sobie tonik z kwasem migdałowym oraz tonik z kwasem mlekowym (żeby złuszczyć skórę, oczyścić ją, wyrównać koloryt, itp) a na dzień będę stosować olej jojoba. Jak widać sama natura :) Bede zdawać relacje jakie efekty. Poza tym wewnętrzenie zamierzam suplementować Prostogal i capivit Sun system.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka c -> no więc ja mieszkam na (za przeproszeniem) zadupiu i nie mam mozliwości pójscia na taki zabieg. ale sama w domu bede się kurować kwasem migdałowym, moze dołącze później też owocowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka to super, ze te kwasy Ci pomogly :) Ale 100 zl to jednak spora suma... chociaz dzis w aptece wydalam na te wszystkie mascie ponad 50 zl :O Dobrze, ze kremy dostalam za free :P ;) dexterko dzieki za odpowiedz! Hmmm... chyba jednak nie odwazylabym sie smarowac twarzy oliwka. Jakis czas temu dostalam od siostry oliwke z Bubchena- ma bardzo fajny sklad, same roslinne oleje- wlewam ja do wanny podczas mycia i problem suchej skory nie istnieje :D A relacje koniecznie nam zdawaj!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×