Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Serduszko w rytmie cza cza

Mój chłopak jeszcze nigdy nie widział mnie bez makijażu

Polecane posty

Gość ładna cera
Ja brałam tabletki Cilest i niestety stan mojej cery pogorszył sie..one minimalnie działaja androgennie wiec nie sa wskazane wd mojej gin dla osob nawet z lekkim tradzikiem..Ja biore jeanine i one sa skuteczne w walce z tradzikiem..Moja kolezanka tez brała cilest ok roku czasu i cere miała brzydka ja brałam tylko 3 miesiace bo stwierdziałam ze nie ma sensu sie truć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna cera
nawet na ulotce Cilestu pisze w skutkach ubocznych - tradzik ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe, czy takie skuteczne będą te tabletki, jak przestaniecie je brac- bo przecież wiecznie tego świństwa nie będziecie łykać. Macie Nastię za przykład, że nie należy brać tabletek anty na trądzik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowolona21
jestem niezadowolona ze swojej cery:( Tez mam z nia odwieczny problem..MOj facet nie wie ze to moj kompleks bo pod podkładem nic nie widać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) u mnie średnio bo kilka syfków mi sie zrobiło. a ostatnio mialam kilka tygodni bez tych skurwysynków :P chciałam jeszcze poruszyć jedną sprawę. nie rozumiem jak ktoś może pisać że ma trądzik albo pryszcze ale pod podkładem nic nie widać. ja mimo iż nie mialam dużego trądziku to i tak podkład nie zakrywał w 100% pryszczy. widać było wypuklenia czy wgłębienia po pryszczach. a tym bardziej jak sie ma chlopaka - przeciez jak sie całuje to dotyka waszej twarzy itp i podkład się ściera. także myślę że wasi faceci tak naprawde widzą to że macie pryszcze ale im to w ogole nie przeszkadza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Itnat
Witam was wszystkie. Caly topic przeczytalam od samego poczatku. Otoz, znam ten problem - codzienny makijaz. Mam 17 lat, we wrzesniu skoncze 18 a nigdzie nie pokazuje sie bez makijazu. Albo puder albo podklad. Z tradzikiem mecze sie okolo 5 lat. Raz bylo lepiej raz bylo gorzej. Obecnie jest tragedia. Od konca 2006 roku uzywac zaczelam zelu Garnier Czysta Skora Na Noc, ktory ma na celu usuwac niedoskonalosci i slady po nich. Pomagal mi. Ale potem poszlam do dermatologa i ten przepisal mi tabletki Unidox Solutab (na ktore moj organizm w ogole nie reaguje) oraz Zyrtec 0,05%, co bylo dla mnie smieszne, bo jest on za "lekki". Oczywiscie nie pomogl. Po pewnym czasie dowiedzialam sie od znajomej, ktora byla u dermatologa, ze Brevoxyl, to super masc, pomaga na tradzik i bla bla bla. Zame pochwaly. Wiec stwierdzilam Co mi szkodzi sprobowac? I to byl wielki blad. Odstawilam Garnier i zaczelam codziennie wieczorem smarowac sie ta macia. Efekty byly tragiczne. Pryszcze zaczely mi obejmowac cala twarz, a wczesniej mialam je tylko na policzkach i to w okreslonych, nieduzych okregach. Slady po nich przestaly znikac, po prostu tragedia :/ I teraz znowu powrocilam do Garniera, choc poki co... Apokalipsa po prostu. Kupilam tez ostatnio na Allegro maseczke z zielonej glinki, ale juz mi sie skonczyla. W sumie nie zauwazylam zeby znaczaco wplywala na moja cere. Teraz czekam na paczke z mascia Kamile Zinci, ktora wszyscy w nieboglosy zachwalaja. Mam przeogromna nadzieje, ze i mi pomoze. Moja cera jest tlusta i swieci sie. Czy znacie jakis dobry zel do mycia twarzy przed spaniem? Bo te z Under Twenty po prostu sa do ..., a z Avonu tak samo. Pomozcie dziewczyny :( Wszystkie jestescie takie wspaniale i widze jak sie wspieralyscie w trudnych chwilach.. Chcialabym do was dolaczyc. Pozdrawiam was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowolona21
Mi dermatolog zalecił Cethapil do mycia twarzy jest dobry ale dość drogi.Wcześniej używałam Iwostinu do mycia twarzy i tez byłam zadowolona.Nie kupuj kosmetyków do demakijazu w zwykłych drogeriach tylko w aptekach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diakini
a co powiesz na zabiegi medycyny estetycznej, np pilingi lub laseroterapie, mojej koleżance pomogło - zrobiła to u pani Urszuli Brumer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowolona21
Do Itnat Tak to ten żel , ja byłam zadowolona bo szybciej sie goiły pryszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Itnat
Niezadowolona21 - dzieki, sporobuje go kupic juz w tygodniu, tyle, ze w aptece :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszelkie Garniery, Oriflamy czy Avony to straszny syf- napakowane to chemią jak niewiem co. A najgorsze, że w większości ich produktów do cery trądzikowej jest albo alkohol albo parafina- a oba mają fatalny wpływ na cerę- z całego serca NIE POLECAM!!!! U mnie na dzień dzisiejszy nie bardzo- mam okres i mnie totalnie wysyfiło. Akwamaryna-----> z tym maskowaniem to myślę, że chodziło o to, że fakt, że i pod podkładem syfy się odznaczają, ale przynajmniej nie masz całej twarzy jak biedronka- w czerwonych kropach. Ja na dzień dziesiejszy tak wyglądam, a pod korektorem tego nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buskowianka
Autorko! mam identyczny problem,też nienawidzę się malować fluidem a muszę bo cera jest straszna. Różnicą jest to że niemam chłopaka. ale wyjść z domu bez tapety to nie do pomyślenia. jednak na noc musisz raczej zmywać tapetkę ,bo skóra nie oddycha. A podczas okresu i przed skóra rzecyzwiśie jest nieciekawa.. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia_20
Ja mam faceta, niestety muszę się malować:( ale zauważyłam ze on bardzo przyglada sie na moja buzie..czasami mysle ze przeszkadza mu te pare pryszczy..nie nawidze tego uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzukajacPomocy
Znów mój chłopak sadzi ze przesadzam mówiąc ze mam straszna buzie, on twierdzi ze nic nie widzi, ze jemu nic nie przeszkadza, za to ja wiem swoje i tak bardzo chciałabym miec zdrowa skóre...wreszcie wyleczyc buzke i plecy. Jutro jestem mówiona z kosmetyczka w celu przeprowadzenia mirodermabrazji...choc jeszcze nie wiem najpierw musi obejrzec buzie. Chcialabym miec ten problem za sobą, załuje tylko ze jest juz maj bo po takich zabiegach trzeba unikac słonca a ja pod koniec lipca mam jechac do Bułgarii...ehhh zycie bez pryszczy spowodowałoby uszczesliwienie wiekszosci ludzi...bo taki defekt kosmetyczny bardzo niszczy psychike :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Olusia*
Witajcie. Bardzo dlugo zastanawialam sie nim napisalam na tym forum...otoz mam 16 lat i wszystko przede mna. Lecz takze mam problemy z cera i tak naprawde to chyba z 4 lata sie mecze, nawet gdy bylam dosc mloda (mialam 12 lat) nie moglam pojac dlaczego ja mam taka twarz, a moje kolezanki nie. Myslalam ze to lustro klamie, ze kazdej ukazuje sie takie odbicie, lecz potem zrozumialam, ze widze prawdziwa siebie, a odbita w lustrze twarz nalezy do mnie...Bardzo sie meczylam, nie moglam spac, jesc...nic. Zastanawialam sie dlaczego mnie to spotkalo, nie mialam pojecia, ze inni moga miec takie same problemy jak ja.Teraz jest juz o wiele , wiele lepiej. Ale zostalo mi wiele blizn, ktore przeszkadzaj mi bardzo. Nie cierpie uzywac makijazu, lecz jeszcze jakis czas temu nie moglam sie bez niego obyc, wyobrazcie sobie 13-latke z tapeta na twarzy...to takie upokarzajace dla mnie....Jak narazie moge spogladac w lustro...lecz nie wiem co przyniesie jutro...naprawde wiele przezylam przez tradzik...I dobrze , ze istnieje takie forum dzieki niemu wiem ze nie jestem sama i ze warto jest zyc...a nie zawsze tak myslalam.Pozdrawiam Was bardzo...Trzymajcie sie! Ja na pewno bede tu wpadac.... Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elemelek1987
kochane dziewczyny! bardzo mi przykro,że wasze cery sprawiają wam tyle przykrości...ja nie mam problemów z cerą,ale kiedyś miałąm i wiem jaki to ból kiedy twarz wygląda jak kruszonka:( myślę jednak,że powinnyście się przełamać i pokazać się swoim chłopcom bez makijażu.oni kochają was takie jakie jesteście dlatego napewno nie skrzywią się na widok buzi może nie koniecznie gładkiej jak pupcia niemowlaka,ale za to należącej to osóbki najukochańszej na świecie:) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Buskowianka
własnie zmyłam makijaż, zawsze po przyjściu ze szkoły tak robię no i nie chcę patrzeć w lusterko , bo te bomby na żuchwie to tragedia,na plecach to samo czasem wyciskam pryszcze choc wiem , że to jeszcze pogarsza sprawe ale jak widzę taką napuchnięta krostę z ropą w środku to muszę wyciskać aż lusterko mi się brudzi :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cherries_Apparition
Witajcie. Tez miałam taki problem jak autorka. Mam tradzik, a raczej miałam bo teraz biorę antybiotyki i zostały blizny i przebarwienia (już sama nie wiem co gorsze :P) Od czasu do czasu jakiś syf(ek). Nie cierrrpię swojej cery! Przez 4 miesiące znajomości nie pokazywałam Mu się bez makijazu. Któregoś dnia jakoś nagle wyskoczył spacer (po przyjściu ze szkoły zmywam makijaż) i oczywiście nie zdązyłam sie umalowac... Czułam się troche dziwinie, ale.. ech! nie było tak strasznie! A ostatnio byliśmy w Zakopanym 3 dni i chodziłam po pokoju bez makijazu, spałam tez bez (nie wyobrażam sobie spania z!) i wszystko jest w porządku z nami :) Naprawe nie ma sieczego bac! powtórze to co psali inni: jesli ktoś kocha, to całokształt. Wady równiez A ludzi idealnyvh nie ma :P Pozdrawiam wszystkich z tym \"problemem\" Dodam tylko że jestemz siebie dumna bo z 2 czy 3 podkładów, korektorów itp. cięzkich igęstych doszłam do jednego podkładu antybakteryjnego. Przebarwienia widać ale powoli akceptuje się. Znikną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiło się ciepło a wraz z tym moja twarz świeci się coraz bardziej :O Ostatnio wyskoczyło mi kilka wielkich krost.. a raczej gul bez ropy w środku.. już niedługo idę do lekarza.. w końcu!! no bo ileż można czekać!! Jest już dość późno, więc nie przeczytam wszystkich postów.. zrobię to następnym razem :) Pozdrawiam Was serdecznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że coraz więcej tu młodych czytelniczek (nie tylko pod względem stażu na forum ale i wieku). Chyba tylko ja z Nastią ostałyśmy się z tych starych ;-) Nastia mi też ostatnio świeci się czoło. Dobrze, że chociaż mam grzywkę, to nie widać tego. Choc z drugiej strony nie wiem, czy to dobrze, bo w sumie skóra przykryta włosami też nie może oddychać. Ja też nie używam fluidów, ale z korektora to chyba nigdy nie będę mogła zrezygnować. Do tego puder, żeby ujednolicić koloryt skóry. Echhh zbliża się lato, a ja znowu niewolnica pudru- okropność. No chyba, że cera się poprawi po okresie (ale wiem, że to nie bedzie poprawa długotrwała).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Itnat
Hej dziewczyny. Serduszko - mimo, ze nie polecasz Garniera, to tez zel na noc (jest wlasnie na przebarwienia) bardzo mi pomaga i one znikaja. Zamowilam ostatnio masc Kamille Zinci, uzywam jej drugi dzien i stwierdzam, ze twarz sie wygladza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stojąca na jednej nodze
Mój natomiast, jeszcze nie widział mnie w makijażu, zobaczy dopiero na wesele za 3 tygodnie, szczena mu opadnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mowiac to ja jestem juz 5 lat z moim narzeczonym a on mnie tez nigdy bez makijarzu nie widzial...:/ z cerą anwet już nie tak zle (chociaz kiedys mialam okropna i sie wstydzilam wyjsc na ulcie- teraz nie wyjde bez pudru ale udzjie w tlumie), ale dla mnie najgorzej z makijarzem oczu :/ bez tuszu mam STRASZNE, paskudne, nienawidze siebie bez makijarzu, czuje sie goła i okropnie brzydka...jesczez nigdy mnie nie widział bez..i tez w nocy nie zmywam jak z emna gdzies spi bo sie wstydze...spie z lusterkiem pod poduszka zeby rano cos poprawic czy unicestwic jakiegos syfa..wstaje wczesniej niz on zeby mnie nie widzial po noc..makabra i paranoja :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, sproboj kupic w aptece Brevoxyl, jakies 20 zeta a mi pomogl! nakladalam punktowo lub bardzo cienka warstwe bo uczula i piecze ale pomaga natychmiast! sproboj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cherries_Apparition
Zyta, a gdybyś spróbowała POWLOLI i stopniowo odkładac kosmetyki na noice z narzeczonym? dziś bez tuszu, za tydzień bez pudru a w samym korektorze... itd? ;) wiem jak się czujesz... miałam to samo dopóki nie zaczęłam jeździć do dermatologa i leczyć sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam to samo...
Mam 16 lat, jestem z moim chłopakiem 2 lata i tez nie widział mnie bez makijazu :( Mam tego dość !! Przez te pryszcze straciłam pewność siebie i nigdy jej juz nie odzyskam! Nawet jak jest lepiej to i tak sie czuje brzydko, nie ciesze sie kiedy mam np. jakis nowy ciuch bo wiem że przez te pryszcze i tak w tym głupiop wygladam i to mi nic nie da.. Długo mioalam spokoj a teraz chyba znowu sie to zaczyna od nowa ehhh :( Nie jezdze z moim chlopakiem na basen, nad rzeke, wogóle unikam spotkań w dzien, wole spotkać sie wieczorem kiedy jest ciemniej bo wtedy czuje sie pewniej. To straszne :( Od jakis 3 lat dzien w dzien rano nakładam puder (chyba ze nigdzie nie wychodze czyli weekendy). Narazie jestem w trakcie kuracji peelingiem migdałowym kwasem migdałowym i to chyba po nim mnie tak wysypało w jednym miejscu bo to wszystko wychodzi ale lekkie przebarwienia prawie zniknęły. Wierzę w to że mi pomoze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaa24l
witajcie dziwczyny ja jestem ze swoim chlopakiem kilka lat i on tez nigdy nie widzial mnie bez makijazu, kilka razy sie zdarzylo ze pokazalam mu sie tylko w korektorze bez umalowanych rzes, tylko sam korektor, ale czulam sie wtedy zle naprawde i to bylo tylko jak gdzies wyjezdzalismy, tak to nie pokazuje mu sie, bez makijazu wygladam okropnie, jakbym byla chora, do tego mam tradzik rozowaty!!! ktory powoduje ze wygladam jak potwor czasem, zastanawiam sie jak kiedys wyjde za maz co ja wtedy zrobie, wogole zyc mi sie odechciewa jak patrze na swoja cere, dlaczego to akurat mnie musialo spotkac? dlaczego nie moge zyc normalnie, bez tapety na twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda24--------> mam ten sam problem. Ja już nawet pokazałam się mojemu facetowi bez makijażu, ale to było w chwilach, kiedy z moją cerą było w miarę ok. Natomiast nadal nie wyobrażam sobie pokazać mu się w stanie, gdzie jestem cała w czerwone kropki (np. teraz). Jeszcze, żeby było lepiej dopadła mnie jakaś wysypka na dekolcie, której też nie umiem zlikwidować. Za rok wychodzę za mąż. Nie wiem, jak to będzie, bo wątpię, że coś znacząco się u mnie zmieni. To nie chodzi o brak zaufania, ale o to, że bez korektora chociaż czuję się okropnie. Sama nie mogę na to patrzeć, a co dopiero ktoś. :-( P.s. jak ja bym chciała, żeby Brevoxyl na mnie działał- ale niestety nie działa :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Olusia*
Hejka dziewczyny! Ja nie przez przyszcze, ale dlatego, ze przez nie stracilam pewnosc siebie rozstalam sie z chlopakiem...mysle ze lustro stalo sie moja wyrocznia. Troche krepuje mnie pisanie na tym forum, gdyz moje kolezanki nie maja takioch problemow (one maja piekne cery) wiem ze jestem ladna, ale ten tradzik po co on komu? Przepraszam, ze wtrace sie w Wasz temat, ale mysle ze powinnyscie sie pokazac swoim chlopakom bez makijazu. Wtedy dowiecie sie czy akceptuje Was takie jakie jestescie, bo jesli chcieliby Was zmienic to znaczy, ze to nie ma sensu...PRZEPRASZAM Ola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×