Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Serduszko w rytmie cza cza

Mój chłopak jeszcze nigdy nie widział mnie bez makijażu

Polecane posty

>>Serduszko hehe no troche namieszałam, ale skład mająjednak ten sam tzn chodiz mi o hormony_gestodenum +ethinylestradiolum, tak jak napisałam różniąsiętylko proporcje-Harmonet ma w każdej tabl. taką samąilość hormonów a Triminulet ma różne proporcje w różnych fazach dlatego skoro mająte same hormony lecz w różnych proporcjach to nie wiem dlaczego miałoby byćto bardziej szkodliwe. Zgadzam sięże hormony to syf ale wole jużłykaćmniejsząich ilość i w proporcjach takich żeby mój układ hormonalny zbytnio sięnie rozregulował... Eh,, zresztą nieważne :) Takie mam zdanie po prostu i czytałam i rozmawiałam o tym z niejednągin i innymi osobami. Mnie to odpowiada :) Co do wina, to myślęże najlepsze jest czerwone półwytrawne- wspomaga trawienie i zawiera cenne składniki :) W końcu robi sięje z winogron a one dla skory i zdrowia są bardzo zdrowe. Oczywiście wino trochędroższe i w rozsądnych ilościach :) >>>Agai, nom niezle z tądietką, żebym ja tylko miała chęć na takie coś.... :D Kurcze u mnie stan cery ulega pogorszeniu :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaai
dla mnie to juz rutyna;) kiedys to pamietam nie moglam sie powstrzymac od chipsow, czekolade to potrafilam cala na raz wpierdyknąc mimo ze wiedzialam ze wysyp bedzie gotowy. wkoncu stwierdzilam ze dosc. zawsze chcialam miec nad soba kontrole. no i stalo sie;) a co myslicie o tych suszonych ziolach typu oregano, bazylia, majeranek?? one moga zle wplywac, podrazniac jak inne przyprawy??? fajek tez juz nie pale. no czasem sie zdazy;) i zawsze sobie tlumacze ze jak mi cos wyskoczy to pewnie przez szluga. tak samo mam jak zjem cos, co wydaje mi sie 'zle', chemiczne. dziwne to troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zizziziz
To pomysl co moj chlopak sobie musial pomyslec jak zachorowalam na ospe w wieku 23 lat!!! jestesmy ze soba 6 lat, mieszkamy razem od roku i widzial mnie w roznych sytuacjach ale w takim stanie jak bylam to ja sama siebie nie wiedzialam!!!To bylo straszne!!! Wypryski mialam na calym ciele. Mimo to Misiek smarowal mnie codziennie roznymi mazidlami, przytulal w nocy cala wysmarowana pudrem, wygladalam jak straszydlo a i tak bylam dla niego najpiekniejszym stworkiem na swiecie. Kocha sie czlowieka mimo wszystko, uwierz w siebie i w uczucia twojego chlopaka dla ktorego wyglad ma naprawde mniejsze znaczenie .On ci kocha taka jaka jestes i przestan to ukrywac, bo to bez sensu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaaai
wlasnie!! tak na marginesie to chcialabym napisac szczegolnie do tych zdolowanych, do tych ktorzy obawiaja sie jakis sladow bo duzych syfach i tego, ze przebarwienia nie znikna w przyszlosci nawet. tak wiec wczoraj strasznie poprawil mi sie humor, bo mama cos mi uswiadomila. wkoncu szczerze z nia tak pogadalam o tym moim problemie, powiedzialam dlaczego nie wychodze z domu, dlaczego jest mi tak smutno. wczesniej jak o tym wspominalam to mowila mi jaki to ona w przeszlosci miala ogromny problem z pryszczami. oczywiscie uwazalam ze mnie tylko pociesza, ze przesadza, bo mialaby jakies slady a tu skora niemalze idealna. wczoraj wygrzebala stare zdjecia. niektore ujecia to napisze szczerze... no koszmar. na policzkach duze bąble, to samo na czole i brodzie. widac bylo na czarno bialych zdjeciach to pomyslcie jak to musialo wygladac w pelnej palecie kolorow :| no ale co najwazniejsze. teraz ma 51 lat, na skorze ANI SLADU z przeszlosci, rzadko sie maluje bo nie musi, i tak wszyscy nie wierza w jej lata gdy sie dowiaduja ile to wiosenek minelo. i pociesza mnie ten fakt mimo ze moj tradzik jest nieco innego rodzaju. mama miala na prawde ciezko a umiala cieszyc sie zyciem, nie to co ja :( byla radosna, usmiechnieta mimo ze na pewno czesto czula zazenowanie i skrepowanie przez te pryszcze. tak wiec... ten problem moze nie dotyczyl naszych babek, ale rodzicow juz niestety tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fajne co piszesz agaii o tych przebarwieniach, że Twojej mamie poznikały:) mam nadzieję, że z nami będzie podobnie:P Ale jeśli chodzi o dobre samopoczucie Twojej mamy, to miała troszkę łatwiej...wtedy były inne czasy....Dziewczyny były bardzie naturalne, nie malowały się zbytnio, wtedy nie było to tak popoularne (i dostępne!) jak dziś. Prawie każda laska na ulicy wymalowana, uczesana, super wyglądająca, wokoło billboardy z pięknymi modelkami, to samo w gazetach. Presja społeczeństwa że wygląd jest bardzo ważny. Dawniej tego nie było. Myślę, że ludzie byli bardziej życzliwi, a dzisiaj same dobrze wiecie jak trudno o fajnych znajomych...ludzie potrafią być okrutni, komentować w bradzo przykry sposób:( Ale nie ma się co łamać, fajne laski jesteśmy i tyle. Dziś trochę pojęczłam do mamy:P że jaką ja mam tą buzię, może pryszczy nie mam, ale te pzrebarwienia, wągry na nosie bleee... A ona mi mówi, ze przecież śliczną (no dobra wiem, że nie jest obiektywna:P ) że mam ładne rysy twarzy i niejeden chłopak mi powie, że jestem ładna. I trzeba w to wierzyć (w końcu inaczej mój Misiek by nie mówił, że ma najpiękniejszą kobietę na świecie:D ehh..rozmarzyłam się o nim;) ale takie słowa bardzo poprawiają humorek, ale to na pewno wiecie:D Trzymajcie się, papa 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest z tym gorzej bo ani moja mama ani moja siostra nie mialy nigdy najmniejszej krostki!!! Moj tata chyba tez nie.. bynajmniej na zdjeciach nic nie widac ;) Za to ja nadrobilam za nich wszystkich!! :O Jesli chodzi o diete to mam troszke latwiej.. w ogole nie jadam ostrych rzeczy, przypraw uzywamy naprawde w minimalnych ilosciach, napojow gazowanych typu cola nie pije juz od dawna tak samo kawy (zreszta nigdy jej nie pilam) i herbaty (dopiero teraz zaczelam pic zielona), chleb jem razowy z duza iloscia warzyw (ale tez nie wszystkich niestety), za miesem nie przepadam (zwlaszcza tlustym!). Uwielbiam nabial: sery, serki, jogurty itp. Za to moja slaboscia sa chipsy i fast foody :O Wiem, ze jestem wybredna ;) Serduszko wojsko trwa 9 miesiecy. Wczoraj zaczelam czytac topik \"Natura gora...\". Jest wciagajacy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) dwiema rzeczami chciałam się \"podzielić\" :) pierwsza - to prawda, co mówią, że przy tłustej (uwaga, to nie tyczy sie trądziku młodzieńczego ani hormonalnego/chemicznego!) cerze nie wolno jej wysuszać. ani używać bardzo agresywnych środków przeznaczonych dla skóry nastolatki ze \"zwykłym\" trądzikiem. chciałam polecić swoje odkrycie :) krem Pure Calmille Yves Rocher z rumiankiem. jest \"do wszystkich typów cery\" więc podeszłam do niego bardzo nieufnie, na zasadzie, jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego, ale dostałam go za darmo (za 15 pieczątek na karcie stałego klienta ;) ) więc pomyślałam, co szkodzi wypróbować.. używam go po peelingu YR, o którym tu pisałam, że jest za ostry, wysusza i po nim wszystkie niedoskonałości aż \"wyłażą\" i są bardziej widoczne..brrrr. ale taki potworny efekt jest tylko jeśli po peelingu użyję kremu do cery tłustej. jeśli kładę ten lekki, nawilżający - jest OK. wiecie?? dzisiaj pierwszy raz od lat nie muszę używać korektora! wystarczyła odrobina podkładu na przebarwienia i puder sypki, żeby się nie świecić. :) wydaje mi się, że jeśli ma się problemy z wypryskami i cerę mieszaną/tłustą i więcej niż 20 lat, można sprobować mojego sposobu... czyli: jeśli \"ostry\" środek myjący do twarzy - wysuszający, ściagający, itd - to wtedy delikatniejszy krem, nawilżający, do cery normalnej albo uniwersalny... a jeśli trzeba użyć kremu matującego, to umyć twarz jakimś delikatnym żelem.. mi np odpowiada Nivea Visage, taki niebieski.. :) trrzy miesiące nie pozwalałam mojemu facetowi zobaczyć się bez makijażu, aż w końcu raz wlazł mi do łazienki, jak umyłam twarz... w panice zasłoniłam oblicze ręcznikiem i trzymałam ów ręcznik oburącz, nie dając się zobaczyć. a jak już odpuściłam - powiedział, że i tak jestem śliczna i on osobiście nie widzi wielkiej różnicy :) a jak mówię, pokazując konkretnie: o tu, tu i tu mam blizny, ślady a tu mi coś wyskoczyło - on na to : widzę. no i co z tego? :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heyka Co tam u was dziewczyny? U mnie nie jest tak źle, syfy sie pomału goją. całą lewą strone mam czyściutką, na brodzie, czole i na prawym policzku kilka sladow i syfkow. Najb. sie boje żeby mi na tej lewej stronie nic nie wyskoczylo bo mam już taką ładną :) :P A z dietą kicha.. na obiad miałam rybke smazona, pomidory w smietanie (przyprawione) i... frytki. powiedzialam mamie ale ona stwierdzila ze tylko będę się głodziła a to i tak nie zmieni wygladu cery :O Kurde ja nie mam silnej woli :O Echh... coś czuje że to nie wypali hehe. Właśnie wstałam niedawno i patrze a w nosie mam opryszczke :O fakt - małą ale jednak jest, od razu posmarowałam Hasco-virem. pocieszamm sie faktem ze w nosie nie widoczna, lepsze to niz na ustach. A tak długo jej nie miałam ii shiit ... znowu Ale wkońcu musiała mi wyskoczyć.. za długo jej nie mialam. Wczesniej to co chwile nowa opryszczka. Ciagle jakas mi sie pojawiala, juz nie moglam wytrzymac. Teraz rzadziej ale jednak :P Postanowiłam myśleć bardziej pozytywnie. I umowilam sie wczoraj :) Tzn. jeden chłopak pisze do mnie juz od 3 tyg. a ja ciągle sie wymigiwałam (wiecie - mam pryszcze wiec sie nie spotkam z nikim- takie bylo moje rozumowanie.) i ciagle przekladalam. wczoraj napisalam zeby ustalil kiedy a ja sie dostosuje :) na szczescie sie nie obrazil ze nie odpisywalam przez tydzien :P hehe moze mu zalezy? hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam wszystkim maseczke
ze swietej ziemi,najlepij uzywac codziennie,naprawde super usuwa zaskorniki i leczy cere. ja stossuje codziennie wieczorem ,takze jaki lekki peeling. po tyg cera jest nie do poznania,taka ladna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha mam pytanko. czy któraś z was zażywała kwas foliowy w tabletkach??? bo tak sie zastanawiam czy sobie nie kupić - słyszałam że niby dobry na cere. a po capivit a+e forte już dziś lece do apteki - ojj znają mnie tam już dobrze :P heh pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akwamaryna--> Nie kupuj....Nie ma po co...Kwas nie ma najmniejszego działania na cere. Nie polepsza jej ani nie pogarsza...Są tabletki składające sie z kwasu foliowego nazywają sie \"Folik\" ale kwas foliowy powinny jeści kobiety w ciązy by sie dobrze płód rozwijał :) moja siostra jadła. Aha mówiłyście że witamina B12 jest szkodliwa dla skóry. Mama mi kupiła Płatki Nestle Gold Flakes i tam jest ta witamina. Hehe ale jak juz mówiłam na mnie nawet najbradziej niezdrowe jedzenie na skore nie działa :p Hehe Co sadzicie o tymch chusteczkach. mam je i od czasu do czasu oczyszcaam nimi twarz: http://www.cleanic.pl/p2.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie wiem, że to dla kobiet w ciąży ale ktoś sie wypowiadał na forum i sie zdziwiłam :P w takim razie tylko capivit a+e a z dietą lipa buehehe ide dzis na pizze z kolezanka. po 1 zaczynam watpic ze dzieki diecie mi znikna syfy. roznie sie odzywialam i jakos zawsze cos wyskakiwalo a po 2 ja juz i tak mam doła z tego powodu wiec mam sobie jeszcze odmawiac przyjemnosci? o niee :) kawa, herbata, - nie pije, slodycze ograniczam ale na pizze sie skusze raz na jakis czas :) a jutro jade chyba na koncert :) mam pytanie w jakim wieku powinien minąć tradzik mlodzienczy? slyszalam ze 18-20 a ja mam 17,5 pocieszam sie faktem ze moze jak bede miala te 20 lat troszke sie polepszy bo mam młodzienczy ale w sumie moja mama ma dalej tlusta cere a jest juz po 40. ja mam mieszana i to chyba jest najtrudniejsza do pielegnacji bo nigdy nie wiadomo co z nia zrobic, wysuszac czy nawilzac hehe pozdro dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tradzik młodzienczy mija gdy ma się 17 lat. Jesli utrzymuje sie dłuzej jest to oznaka trądziku który ma serduszko i inni. Czyli taki nie młodzienczy tylko bardziej powazniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lerajie
Witam dziewczyny..przyganiecie mnie do swego grona? Jezeli chodzi o to czy chłopak widział mnie bez makijażu-przez pierwsze 4m-ce nie wyszłam nei umalowała-podkład,rzesy,cienie,kredki,usta.. jestem z Nim 10m-cy i sam "wyrzucił" mi z głowy makijaż-teraz maluje rzesy i nakładam odrobine podkładu pod oczy (cienie) i ewentualnie jak mi cos wyskoczy to i na to:) cynamon+zaspypka ..CUD:D polecam tez paste do zębów (przynajmniej dla mnie) punktowo na noc,male ilośći jak wieksze to paste cynkowa (cienka warstwa) no i okład z siemienia lnianego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heja heja
ojej a co to za cynamon plus zasypka?? co z tym robisz? aa i co to jest maseczjka ze świętej ziemi?? co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maseczka z ziemi swietej
to po niemiecku heilerde! kupilam to tu w rossmannie za 95 centow i jest boska,super,cudowna! maska do stosowania na co dzien,cera z dnia na dzien jest lepsza! co tu duzo gadac ,mam tylko 1 pryszcza na czole,wlasnie 3 mam na nim maly punkt z tej maski zeby sie zmniejszyl,(dziala super )i podleczyl! pytajcie w razie co buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! U mnie na twarzy niestety nie poprawia się jak na razie. Już ponad tydzień mam taki stan- dokładnie to 10 dni. Lewy policzek mam cały w czerwonych krostach i wygląda to okropnie. Na prawym jest lepiej, prawie cały czysty, na czole kilka krostek- też nienajlepiej. Bez makijażu to wyglądałabym dzisiaj jak biedronka. Dobrze, że nie ma aktualnie mojego chłopaka, bo przynajmniej nie muszę się aż tak maskować. Kupiłam ten Tormentiol, ale jakiejś rewelacji to nie zauważyłam. Zastosowałam na razie 2 razy na całą noc. Owszem przysuszył trochę, ale już te wygniecione pryszcze, a tych w całości to nie ruszył nic a nic. Tak samo glinka punktowa na noc. Dlatego ja uważam, że to musi najpierw dojrzeć, żeby potem to wygnieść, bo inaczej to samo na pewno nie zniknie. Nawet pod makijażem widać, że coś jest nie tak z tym policzkiem :-(. Ja aktualnie łykam tabletki z pyłkiem kwiatowym POLLEN. Przeczytałam o nich na stronie Różańskiego, że pyłek kwiatowy jest dobry na poprawę stanu skóry. W sumie na ulotce nic takiego nie pisze, jedynie, ze jest na odporność, poprawę apetytu i takie tam- to też mi się w sumie przyda. Ostatnio spotkałam się z kumpelą- zaczęła narzekać, że coś tam jej wyskoczyło pod okiem z uczulenia chyba i musi to maskować. Kurcze gdyby wiedziała, ile ja się muszę maskować, żeby jako tako wyglądać, to by nie gadała przy mnie takich głupot. A miała dosłownie taką jedną małą krosteczkę, której nawet nie zauważyłam, dopiero jak mi na nią zwrócila uwagę. Echhh ludzie to mają problemy...... Niedawno też gadałam z inną koleżanką, która w przyszłym roku wychodzi za mąż, to mówi, że powiedziała chłopakowi, że przed ślubem to musi koniecznie iść do fryzjera, kosmetyczki, makijażystki, żeby ją umalowała, a ten jej odpowiedział: \"Po co Ci makijaż, masz wygladać naturalnie :-)\". A ona ma cerę ok, takie drobne przebarwienia tylko, ale bardzo mało i nie rzucają się w oczy. No kurcze, ja też bym chciała, żeby mi tak ktoś powiedział. Nawet nie wiecie jak. To moja marzenie. Ale widać jak na razie naturalność nie bedzie mi dana.... :-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Co do kwasu foliowego to nie słyszałam żeby działał na cerę Najbardziej to chyba witaminy A, E, PP, noi cynk :) Plus krzem-ale to w wyciągach ze skrzypu jest :) Ja chwilowo mam przerwe w łykaniu, jużz tydzień :) Ale chyba jakąś multivitamine dziśłyknę bo jestem niewyspana-wolna chata ;) U mnie stan \'w miare\' - ogólnie niźle, upały znowu zawitały więc moja cera bardziej siętłuści, poza tym za pare dni okres, mam stresy-uczelnia, praca itp-załtwianie różnych spraw, mało snu i średnio zdrowe i regularne posiłki, ale jem dość dużo więc moze przytyje-oby :) Nom a więc wszystko ostatnio nie sprzyja stanowi cery a jednak jest całkiem całkiem :) Po prostu nic z nią nie robię- tylko mycie, krem, korektor i trochępudru.... Niech sobie trochęodpocznie... Zero maseczek, maści itp.Myje 3 razy dziennie ostatnio no bo jak rano o 9 umyje twarz a potem siedze do 1-2 w nocy no to trzeba umyć przed wieczoorem ;) NOm, i nic ciekawego już nie napiszę bo cośnie mam weny ;) Wkurzają mnie moje ręce bo cośwędrująw strone twarzy-a już niexle mi szło w \"niedotykaniu\" i niewyciskaniu :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorota-----> z tymi jabolami to Ty serio mówisz? Jabole to mi się zawsze wydawało, ze słepią żule pod sklepem.... A Ty masz 14 lat i jeszcze fajki- no brak mi słów. No ale wiadomo, że to co zakazane najlepiej smakuje, zwłaszcza jak jest się młodym i ... ;-)- alkohol, papierosy i seks. Ja to wszystko spróbowałam, ale raczej późno w swoim życiu i nie żałuję ;-). Przynajmniej nie wpadłam w nałgi i nie zaszłam w ciążę ;-).A fajek w swoim życiu to może z 4 wypaliłam :-). Ala 1984----> no ok, nie będę Cię już przekonywać. Skoro Ci służą, to łykaj na dal :-). A jak tam z Twoją cerą? Agaaai-----> ziół się nie obawiaj. Zioła są zdrowe i co najwyżej mogą pomóc, a nie zaskodzić, chyba, że ktoś ma jakieś alergie. No i dobrze, że z mamą pogadałaś szczerze o Twoim problemie. U mnie w rodzinie nikt trądziku nie miał. Mama z tego co wiem, to tylko miała niekiedy coś na plecach. Jeszcze jak ja byłam mała, to pamiętam, ze niekiedy tato jej tam coś wygniatał, ale tak na twarzy to nigdy nic nie mieli a już na pewno nie w tak późnym wieku. Fiona21-----> no Ty to jesteś otwarta dziewczyna- taka szczera, otwarta rozmowa- z mamą, chłopakiem... Ja tam nikomu się z tego mojego problemu nie zwierzam, tylko wam. Nie chce innym zawracać głowy i tak nic mądrego w tej kwestii nie wymyslą. A takie rady spróbuj to, tamto, siamto- to mi i tak nie pomogą, a tylko by mnie bardziej dołowały. Dlatego cieszę się, że przynajniej wam moge poopowiadać. Nastia-----> kurcze to co Ty jesz? Chyba same kiełki i warzywa!!! Ja bym nie wytrzymała, ale też inna sprawa, że ja uwielbiam mięso, wędliny, nabiał, przyprawy, ostre rzeczy, słodycze, kawe i herbatę. Co do czipsów to też mam wielką słabość- zwłaszcza z ostrej papryki- hmmmhm mogłabym jeść i jeść. Ja też czytałam topik Natura Gorą. Nawet raz przeczytałam cały (chyba z 2 tyg. mi to zajęło). Teraz już rzadko zaglądam, mam mniej czasu a najważniejsze rady, które mnie interesują, mam spisane :-). Ilona-----> to prawda, że cery trądzikowej nie wolno wysuszyć, dlatego ja robię bardzo dużo maseczek nawilzających. Ale i tak się dalej tłuści. Ilona- no podziwiam Cię w tej sytuacji z chłopakiem, którą opisałaś. Bo ja jak mam cerę czysta- to proszę bardzo- moze wchodzić do łazienki ile chce, możemy się razem kąpać, jeździć na baseny, nad jezioro. Ale nie daj Boże, że mam jakieś czerwoności na twarzy, wtedy to łazienka zamienia się w twierdzę nie do zdobycia- ja zabarykadowana i nikt nie ma prawa wejść, a już na pewno nie on. Trochę to śmiesznie może brzmi, ale taka jest prawda..... :-(, bardzo męcząca prawda.... Akwamaryna-----> opryszczka w nosie???? No tego to się nie spodziewałam, myślałam, że tylko na wardze się robi. No ale w nosie to przynajmniej nie widać ;-). Że też takie dziadostwo zawsze musi wyjść w najbardziej odsłoniętym miejscu, a nie np. na dupie ;-) - przeprtaszam za dosadność. Chyba musiałaś siedzieć długo na słońcu- mi ostatnio zawsze od słońca wychodzi, jak za długo się intensywnie opalam. Dlatego staram się tego nie robić. Bo wolę być już blada, niż mieć takie szpetne coś. I jeszcze Ci powiem, że te wszystkie maści, to mi gów** dają. I co umówiłaś się z tym chłopakiem, który do Ciebie pisze? Trądzik młodzieńczy to powinien minąć tak gdzieś do 18 roku życia, moim skromnym zdaniem. Leraije----> przyjmiemy, pewnie ;-). Widzisz, jak u mnie by było kwestia tylko tusz, szminka, to ja sama z tego bym zrezygnowała, bo po cholerę mi to, ale tu chodzi o maskowanie trądziku, albo innych defektów skórnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sa syfki i chcecie zeby wyszla ropa to smarowac masia ichtiolowa - super wyciagnie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko, minęłyśmy sięchyba wypowiedzimi, bo właśnie napisałam jak u mnie z cerą :D A co trądziku młodzieńczego to hmm, jest on spowodowany dojrzewaniem i burzą hormonów która powinna przejść ok 17-18roku życia a właściwie to chyba wtedy gdy okres sięureguluje... Ale każdy dojrzewa inaczej. Ja dostałam swój pierwszy okres mając 14lat więc napewno dłużej trwało u mnie dojrzewanie... Różnie to bywa... Myślęże u mnie ten trądzik młodzieńczy zakończyłby siępóźniej... Ale trądzik sięnie skończył... I teraz w ogóle to trudno powiedziećczęsto czy dizewczyna ma trądzik \'młodzieńczy\' czy jużnie... Dojrzewanie różnie przebiega noi czynniki wywołujące trądzik są dziś różne- np chemia kosmetykowa-bardzo dużo osób ma trądzik kosmetyczne albo w ogóle syfy od ilości kosmetyków... Powiem wam też, że np moja siostra bardzo szybko sięrozwijała, dostała okres jak miała niecałe 10lat a skończył jej się ok 22 roku życia chyba ale miała totalnie inny trądzik niż mój-duże ropne syfy, zwłaszcza na policzkach. Ja mam coś totalnie innego niż ona. Więc niestety nie mogęsiępocieszać że mi przejdzie tak jak i jej. Ona teżnie ingerowała wtedy hormonami. Z tego co pamiętam to wyciskała też sporo, a stosowała głównie Dalacin miejscow, tormentiol, codziennie parów z ziół i jakoś jej to potem samo przeszło. heh, teżbym chciała :) Ale u mnie to kompletnie inna historia. Eh, moze gdybym poszła do dermatologa w wieku nastu lat albo wiedziała tyle o trądziku i pielęgnacji co teraz to już bym miała inną cerę... Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko - opryszczka była kiedyś moją zmorą :O jedna mi sie goiła, wyskakiwała druga. kiedyś to miałam połowe ust heh a teraz mi sie zrobiła z osłabienia w nosie ale w sumie nei przjemuje sie bo mała jest i słabo widoczna, wyglada jakbym miala katar i zaczerwienioną dziurke w nosie hehe :P z tym chłopakiem jeszcze sie nie zgadałam dokładnie.ma mi napisac bo mamy sie spotkac ja on i moj kuzyn bo oni sie koleguja a kuzyn chcial ze mna isc na piwko a ze ja sie spodobalam jego koledze wiec wiesz.. wolalabym sama z nim no ale z kuzynem dawno nie gadalam . ja bede sama ich 2 :D nawet fajnie hehe kurde mialam dzis jechac sie bawić ale chyba nici z tego hmm... no ja dostałam okres w wieku 14 lat dopiero a mam 17,5 wiec pozno zaczelam dojrzewac. ja mysle ze dop kolo 20 bed emogla troche odetchnac. zobaczymy :) milego dnia dziewczyny 🖐️ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostałam okres jak chodziłam do IV klasy czyli jak miałam 11 lat... Teraz mam 14 i okres regularnie. Wiecie co skory nie mozna tak cały czas pielegnować. Ja znam taką panią która jest nauczona myć twarz tylko zimną woda i do dzis nie ma nic zadnej zmarszczki ani nic kompletnie. Wiecie co...w dupie miejcie ten trądzik... dobre są kremy takie wielkie za 2 złote z firmy Editt to jest taka nieznana kiermaszowa firma półtłuste....ja używam...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko na \"Naturze\" przeczytalam, ze ponoc olejek z drzewa herbacianego pomaga na duze bolalace i na te mniejsze syfki. Probowalas juz go? Bylam w 3 zielarskich i w zadnym go nie mieli ale jedna pani obiecala mi go przywiezc na poniedzialek ;) Notatki tez robie ;) w ogole nie wiedzialam, ze az tyle rzeczy moze nam szkodzic!!! Dzis zrobie tonik z octu jablkowego... za jakis czas w sklepie ze zdrowa zywnoscia maja miec wode rozana to wtedy tez zrobie i taki tonik. A i jeszcze zaopatrzylam sie w \"zwykla\" glinke! Dziewczyny czy Wy ja rozrabiacie tylko zwykla (przegotowana?) woda? czy moze w jakis ziolach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę Was martwić, ale chyba jednak dieta MA wpływ na cerę.. w wieku 16tu lat przeszłam na wegetarianizm, już 7 lat nie jem mięsa. słodyczy zero (ale to dlatego, że nie lubię, nawet od jednej lanndrynki chce mi się wymiotować), zero chipsów, fastfoodów - na moje szczęście tych ostatnich po prostu nie lubię. jem mnóstwo kasz (różnych) warzywa świeże i gotowane, wszelkie owoce, ciemne pieczywo, z tłuszczów tylko roślinne, z mięs tylko ryby. nigdy nie paliłam. nie wiem jak działa palenie, podobno wysusza, to teoretycznie nie powinno zaostrzać zmian trądzikowych? w każdym razie nie paliłam i kiedy miałam trądzik, nie piłam, a i tak było potwornie. ale mam i ja swoje grzeszki :) teraz od czasu do czasu - białe wino, codziennie kawa - rozpuszczalnej potrawię wypić cztery-pięć kubków dziennie, zwykłej dwa - no co, muszę mieć jakiś nałóg ;) - i ostre przyprawy. podobno kawa źle działa na cerę, ale nie umiem jej sobie odmówić. aha - piję z dużą ilościa mleka :) słyszałyście moze, czy ostre jedzenie zaostrza problemy z cerą? bo nie wiem. a ciężko by mi było zrezygnować z tego co lubię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doggy woogy
Witajcie dziewczyny! Dawno tu nie zagladalam bo bylam bez komputera za granica. Ja tylko 3 slowa odnosnie tormentiolu :) Owszem on przyspiesza gojenie sie syfkow(pieciornik) i je wysusza bo w skladzie ma tez cynk...ale lepiej nie stosowac go na cala twarz, tylko na pojedyncze miejsca. Szczegolnie jak ktos ma problem z zaskornikami. On jest potwornie tlusty i sie nie wchlania jak to pisaly juz dziewczyny. Smarowanie calej buzi zdaje sie dawac efekty na poczatku, jak wysuszy to co na niej jest...ale potem jest gorzej, jak sie pozapychaja pory. Tak wiec stosowac i owszem - ale z umiarem :) Na podobnej zasadzie dziala u mnie pasta lassari. Jest podobna do pasty cynkowej. Ladnie zasusza i przyspiesza gojenie - ale tylko na syfki. Ja moge polecic jeszcze z takich lagodnych rzeczy - Acnofan - mi on pomaga a jest smiesznie tani :) No i krem bambino...jak ktos ma nie za duze zmiany, tez ladnie lagodzi i wysusza (bo ma cynk w skladzie), a do tego jest tlusty - wiec nie jest tak,ze potem sie skora luszczy :) To tyle...pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siamano dziewczyny! Słuchajcie co sądzicie o Silicol Skin? Uzywała któraś z Was? Mam zamiar ją jutro kupić! Ją ze 4 maseczki z zieloną glinką \"Skarby ziemi Planet esenses DAX COSMETIC\" Goooorąco polecam! Jest bardzo ale to bardzo pomocna. I oprócz tegi jakies krem własnie z kiermaszu wszystko po 4 zlote. Bo takie badziewiw na mnie fajnie działają. Zawsze jak jade do babki to ona własnie ma takie i sie nimi kremuje paćkam i w ogóle :p.... Słyszłam , naczytałam sie o tym Silicol Skin bardzo duzo i mówią że on jest bardzo dobry że efekty widac juz po kilku dniach stosowania i nakłada sie go codziennie jako maseczke na strefe T zalzy gdzie kto ma pryszcze ale nie punktowo taką srednio grubą warstwą . A po okresie 6 tyg. nie ma się w ogóle trądziku...Ja w to osobicie nie moge uwiezyc ale i tak musze. Jes on z firmy Saguna. Oto link: http://www.almedica.pl/Skin.htm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doggy woogy
Dorota..ja stosowalam :) Sam rzecz dobra...tylko,ze moim zdaniem 100 razy lepszy i tanszy jest polski odpowiednik. Sklad ten sam tylko nieco inna konsystencja - llatwiej sie stosuje i mniej podraznia. No i jest tanszy o polowe bodajze :) http://www.asavita.pl/produkty_kosmeceutyki_szczegoly.php?obj=484 Tak wiec ja zdecydowanie polecam ten. Stosowalam wielokrotnie i byl super. Silicol skin raz...tez niby dziala, ale mnie tak podraznial przy zmywaniu tego ,ze nie zuzylam calego opakowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×