Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Serduszko w rytmie cza cza

Mój chłopak jeszcze nigdy nie widział mnie bez makijażu

Polecane posty

Bioptron się nazywa, ale myślę że prawdziwe efekty pokażą sie po dłuższym stosowaniu.Narazie widzę poprawę, ale nie jest to niewiadomo co,ale dla mnie i tak dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej pójdz do dermatologa,on na pewno coś Ci poradzi, ale pamiętaj że trzeba być cierpliwym. Gdy nie ma pudru skóra móże oddychać i sie regenerować, spróbuj pójść na solarium ale na jakieś 5 min żeby ie przesuszyc cery, bo wyedy bedzie wiecej syfów:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! U mnie znowu poprawa. Ehhh dziwna to moja cera na prawdę - jest dobrze, potem niewiadomo skąd nagle pogorszenie, potem znowu nagle dobrze. Nie rozumiem... Kikuś- dobrze, że działa na Ciebie antybiotyk. A ty go łykasz, czy jest miejscowy? I powiedz mi, jaki tam jest główny składnik. Ale ogólnie co do dermatologów to ja stosuję zasadę ograniczonego zaufania. Testują ye leki na nas jak na królikach doświadczalnych. Zamiast od razu zrobić antybiogram i by wyszło, co na kogo działa, a co nie. Miała któraś z was to robione? (Abla, Kikuś, nie wiem kto tu jeszcze antybiotyk stosuje- Kiara?) Kosmos-ka - no super koment Twojego chłopaka- pozazdrościć :-). Sama bym się tą lampą ponaświetlała, ale to chyba drogie jest. A powiedz, ta lampa, to wydziela jakies promienie UV czy jakieś inne? Kiara- nie rozumiem tego Twojego sposobu malowania- o co chodzi z tym cieniem do powiek na korektor? To chyba jeszcze bardziej widać niż sam korektor?? Abla- nie wiem, co Ci powiedzieć, ale wiem co czujesz. Te pogorszenia są okropne i sama przeżyłam 2 w ciągu ostatniego m-ca. Trzeba liczyć na poprawę. A ten Acne Derm- szkoda gadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co?jestescie naprawde zalosne.mimo iz nie mam takich problemow jak wy bo mam sliczna skore to jest mi was zal, chce sie litowac nad waszym losem bo same jestescie zdrowo kopniete:zeby notorycznie spac w makijazu? to jest CHORE!!!tu trzeba dobrego psychologa................. jednak podsumowujac wcale a wcale wam nie wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widziałyście dzisiejszy odcinek \"M jak Miłość\"? Fajny był :-). Madzia i Kinga były u kosmetyczki na różnych zabiegach. Bożeeee jaką one mają super cerę- gładziutką, opaloną no super po prostu, a jeszcze narzekały. Wiem, że tak mają pewnie napisane w scenariuszu, ale jeśli scenariusz przewiduje takie teksty, to powinni bardziej prawdziwie przedstawiać rzeczywistość. A nie że ktoś narzeka powiedzmy na okropną cerę, a ma taką, że normalnie można pozazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proponuję zignorować Heidi
Troli tu nie potrzebujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! ja bylam wczoraj u derm. dalej musze brac antybiotyk, w ogole myslalam ze da mnie na jakies zabiegi juz ( na te przebarwienia) a tu nic, a ja myslalalm ze do wakacji bede chociaz troszke lepiej wygladac:( mowie wam dziewczyny moje przebarwienia sa okropne, robia sie nawet jak ich nie wyciskam:( taka tendencja to ich powstawania... ostatnio chcialam zminimalizowac moj makijaz i sie pytam mamy jak wygladam a ona: masz tylko ten korektor co sobie kupilas a ja no... a ona: naloz lepiej jeszcze podkład! a ja poszlam do pokoju i w ryk:( boze mowie wam jakiego mam dola... nic mi sie nie chce robic, z domu malo wychodze, wszystko do bani! chce cos wymyslic zeby jakos wygaldac, myslalam o tych laserach, lampie, jakiejs mikrodermabrazji, o wszystkim poprostu! wiem ze moja derm. jest dobra ale jakos trace nadzieje i... chce wymyslic cos nowego i lepszego (tylko pewnie nie na dlugo, bo wroci:() serduszko-> ja biore \"dalacin c\" doustnie, nie mialam robionych zadnych badan czy cos w tym stylu wczesniej, ale moja derm mowila ze jak bedzie sie cos dzialo, jakies bole brzucha, biegunka czy wymioty to mam zadzowni czy odlozyc( cos takiego) ale mi nic nie jest jak na razie... ten antybiotyk jest na bazie klindymacyny:) abla--> ja tez niedlugo wycieczke klasowa mam, nie wiem jak to w nocy bedzie:( jejkus:( tez mam humor ciagle zrombany, wkurzam sie ze slonce grzeje, a ja nie moge buzi opalac i twarz meczyc podkładem, w ogole wiem ze lepiej bez niego, ale ja naprawe bym ludzi straszyla bez niego na ulicy, u mie to sa normalnie ogniska zapalne, znaczy tych ognisk jzu tak nie ma, ale te przebarwienia tak wygladja strasznie;/, moze znajde jakas fote podobna do mojego tradziku i wam pokaze.. kosmoska--> ile kosztuja gdzies ta lampa bioptron? mi kolezanka kiedys o niej cos mowila... a ile juz ja stosujesz, ze sa efekty? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Odp. do serduszko: jeśli o ten cień do powiek chodzi to po prostu...nakładam podkład Dermablend a na to miejscowo korektor Pierre Rene,a na ten korektor nanoszę delikatnie pędzelkiem biały,matowy cień do powiek...na górę biały Vichy dermablend który utrwala i można delikatnie nałożyć jeszcze puder w kamieniu z Manhattana,antybakteryjny...Antybiotyki teraz biorę ale na gardło bo mam straszne zapalenie więzłów chłonnych i migdałków....Boli jak diabli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja odstawiłam wszelke leki dlatego że słonczeko się pojawiło. Ale bez odrobiny podkładu i tak nie wychodzę.... mimo że go mam na sobie, buzia i tak przez niego się trochę opala i w sumie ten efekt mnie zadowala. Wolę ze słoncem nie przesadzać. U mnie teraz problem stanowi taki grysik , nie mam normalnych pryszczy tylko własnie to świństwo, choć lampa na to też pomaga zamierzam wybrać się do derm. zapytać czy istnieją jakieś delikatne środki tak abym nie musiala ze słońca całkiem rezygnować bo ono w małej ilośc mi służy. ps. kikus lampa koszuje ok 3.000 zł ( tak bylo 3 lata temu ) ale aby móc coś więcej powiedzeć czy opłaca się ona na trądzik czy nie, muszę się dłużej ponaświetlać. Jak bede naprawdę zadowolona to napewno wam dam cynk :) bo to jednak duzo kaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Co do "M jak miłość" to też się wściekałam,że Madzia narzekała na skórę...!Jeszcze moja mama to potwierdziła,bo wie jak ja się męczę...Też nie rozumiem,jak ktoś może tak perfidnie jęczeć...!jakby miała blizny lub trądzik to co by wtedy gadała...?Ach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Do KOSMOS-ka: kurcze,fajnie,że masz tą lampę;) Ja też już o niej czytałam i to dawno temu i wiem,że jest bardzo dobra,więc życzę powodzenia!Korzystaj!A ze słoneczkiem nie przesadzaj,bo powoduje chwilową poprawę a potem może być gorzej...;( ja tak mam..;((( Zawsze na jesień mi wyskakują...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Do Heidi-17: Moja koleżanka też była taka mądra i wredna jak Ty!Zasze nabijała się ze mnie i z mojej skóry!Wiesz,kiedy przestała???Gdy ją obsypało bąblami, pryszczami wielkimi jak globus!!!więc nie bądź taka mądra lalunio!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Turlaj dropsa Heidi-17!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd...... nie miałam nic takiego jak antybiogram. Ona tylko zerknęła na mnie i od razy walnęła Zineryt i Unidox. Ale jestem tak zła, jestem tak wściekła, że nie mogę wręcz wytrzymać!!!!!!!!!!! Jak już mi te antybiotyki nie pomagają to po prostu rewelacja!!!!!!! Mam takiego doła perfidnego. Dzisiaj nie byłam w szkole, ale już jutro będę musiała iść i znowu patrzeć na te śliczne gładziutkie gęby. Bleeee. Aj, Serduszko, tu nie ma co mówić, to jest dosłownie porażka. Juz się nawet zastanawiałam nad kosmetyczką, żeby mi to powyciskała. Ja już nie wiem co ja mam robić. Nie mogę tak wyglądać, przecież to wstyd z domu wyjść, ciągle mi nowe pryszcze wyłażą, szlag mnie trafia!!!!! Wyglądam jak dziecko z ospą. Już o stokroć wole przebarwienia, niż taką masę syfów! Naprawdę. Kikuś, mogę Ci uścisnąć ręke. Jestem w takim dole, który ciągle się powiększa.... to jest jak jakieś bagno, z którego nie mogę wyleźć. Też mnie wnerwia to słońce, bo ciągle świeci a ja się nie mogę na nim pokazywać. Jutro znowu będę musiała się dokładnie umalować ;/ Co za życie. Do licha!!!!! Kiara, taka drobna rada, nie zwracaj na takie osoby uwagi, po prostu. Nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby nie jedzenie tego miało zlikwidować trądzik to ja bym była zdolna się poświęcić, choć właściwe płatków nie jem prawie wcale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
abla--> mozliwe zebys wolała przebarwienia, ale mam ich tak duzo w takim stopniu, ze tylko dobry podklad moze je ukryc... u mnie to jest tak ze mam przebarwienia to bym wolala kilka pryszczy, a jak wyskocza mi pryszcze to wole przebarwienia... ale w tej chwili mam to i to i nie wiem co gorsze... ale chyba jednak te pryszcze (tylko zeby nie powstawały na nich przebarwienia:P) co do tego artyułu to jem podobnie jak ty... ale ja nie wierze w to ... moze i maja trocheracji, ale bez przesady niedłgu bede musiala z wszystkiego zreygnowac... Juz od kilki dni siedze w domu, ale juz nie wytrzymuje, czuje sie jak odludz i jeszcze bardziej sie pograzam, kłoce sie z rodzicami, oni do mnie ze jakas dziwna sie zrobilam... w ogole nie rozumieja co ja przezywam! a to tez boli, przeciez mobli by sie domyslec, a oni mysla ze jak kupia mi leki, masi itp i pojada ze man do derm to jest ok! tu trezba wsparcia! a mi jego brakuje:( co do m jak milosc totez widzialam kawalek, mylam wtedy buzke i zadnik w łazience i uslyszalam cos o skorze i cerze jak gadaja, szlag by je trafił! a raczej te scenariusze;/ pozdrófki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szko
a ja sie zgadzam z HEDI!!! ona ma racje! spac w makijzu to najgorsze co mzoe byc, i dziwicie sie dlaczego nie mzoe wam to zniknac,,,i dla mnie smieszne jest ze wstydzicie sie przed partnerem pokazac jak naprawde wygladacie!!! chloapk jak kocha to zrozumie...albo juz naprawde z was sa zadufane w s obie panienki i nie chcecie aby odkryl prawde ze pod twarza slicznotki jest brzydula!!! zawze bedziecie zakladac kilowa tapete na twarz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tej diety, którą Abla podała- ja w to nie wierzę. U mnie z tego co zaobserwowałam dieta nie ma wpływu na zaostrzenie bądź zmniejszenie trądziku. A kurcze jak my już mamy rezygnować z chleba i płatków i do tego: z kawy, herbaty, tłustych i ostrych potraw, słodyczy, czipsów, fast-foodów i jeszcze z całej masy innych, to ciekawe, co my mamy jeść? Kiełki bambusa? I anemia gotowa. Może i u jakiejś części ludzi dieta ma wpływ, ale to sie tyczy moim zdaniem osób, które trądzik wiąże się z zaburzeniami metabolicznymi. Abla- rozumiem Twoją desperację, ale kosmetyczka to chyba nie jest dobry pomysł. Tylko poroznosi ogniska zapalne. Poza tym- co sądzicie o kosmetyczkach? Ja jeszcze nigdy nie byłam (chociaż mama mnie nie raz namawiała). Ja po prostu wiem, ze mi to nic nie da. Bo co- pójdę- oczyści mi twarz-fajnie pięknie-potem będę ją tydzień doprowadzać do normalnego stanu-potem tydzień będzie ładna po czym znowu wyrosną mi miliardy zaskórników. Wolę sama o siebie zadbać, niż iść do kosmetyczki- efekt taki sam a 80 dych zaoszczędzonych. Poza tym czułabym się skrępowana, jakby mi babka miała pryszcze wyciskać, a obok leżałaby inna babka. A jakie wy macie doswiadczenia z kosmetyczką? Kosmos-ka- taki grysik jak Ty opisałaś, to może to nie są pryszcze? Ja miałam coś takiego, jak miałam uczulenie na kosmetyki (na Nivee Visage Young i na podkład Bell). To była dosłownie taka kaszka (najbardziej na czole i policzkach- i koło oczu)- to dopiero badziewnie wyglądało. Zeszło samo po 4 dniach a ja tylko piłam wapno na odczulenie. Więc może Ty też to masz? Kikuś- ta klindamycyna z tego co wyczytałam to jest głównie na bakterie beztlenowe, ma też działanie przeciwzapalne. Super, że Ci to pomaga. Bo skoro już nie masz ognisk zapalnych to już dużo. A na te cholerne przebarwienia przecież musi być jakiś sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja ci powiem serduszko ze moj 1 policzek wyglada podobnie do tego 1 zdjecia, ale to są wlasnie moje przebarwienia... na drugim jest 3-4 razy mniej- to mnie troche pociesza... wyobrazcie sobie jak ja wygladaml;/ na pewno wasze cery nie sa gorsze od mojej dóół:(;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kikuś to te Twoje przebarwienia są aż tak czerwone? Bo u mnie to w porównaniu z tymi zdjęciami to bladziusieńkie, no ale i tak widoczne. W ogóle to ja nie wiem, czy to są przebarwienia, czy co, to co ja mam. Po kazdym pryszczu, czy jakimś małym \"skupisku pryszczy\" zostaje mi takie czerowne miejsce, taka plama albo cos. Po jakimś czasie to samo schodzi. Ale co z tego. W miedzyczasie powstają nowe pryszcze w innym rejonie twarzy, a co za tym idzie nowe przebarwienia. Błędne koło. Kikuś a byłaś moze kiedyś u kosmetyczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem troszkę podłamana. Byłam u derm. i dostałam differin,ta kaszka to są zamknięte zaskórniaki i to właśnie wygląda troszkę jak jakieś uczulenie. Powiedziała że trzeba złuszczać i przepisała mi właśnie ten specyfik. Ja go kiedyś używałam i nie było poprawy, ale wtedy miałam inny trądzik niż teraz. Ale wiecie co jest najgorsze? Jak zapytałam jej co myśli o lampie Bioptron to powiedziała ze mam się tym nie naświetlać bo nie było żadnych badań przeprowadzanych i że według niej jak coś jest na wszystko to jest na nic. Ja w sumie tak samo myślałam jak rodzice ją kupili, ale jednak przecież widzę że poprawia mi się buźka. Wiecie co… ja ją mimo wszystko będę stosowała. Pytałam też o Roaccutane i ona powiedziała ze jak mi się uda załatwić receptę z Niemiec i tam wykupic ( bo wtedy lek kosztuje 1 euro) to będzie mnie prowadzić, tylko że póki co nie mam zapalnych zmian i nie jest mi to potrzebne. Ja jej na to ze 10 lat z trądem i mam dość i chce już ostatecznie. Gdy patrzę na te fotki to widzę że jestem w super sytuacji, ale mimo to jest to dla mnie zbyt uciążliwe i zaryzykuje, a co mam może czekać do 30 –tki? Przecież też się może tak zdarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dupa, będę to jadła dalej tak czy siak. Pewnie jakiś pajac to wymyślił ;) Dokładnie, niedługo to wyjdzie na to, że wszystko szkodzi, bo chemii wszędzie dużo. O żesz Ty w dupę! Serduszko, tfu tfu tfu.... po tej stronce co przesłałaś to ja też stwierdzam, że ja to mam śliczną buźkę. Dobra już może nieco przesadziłam... no ale nie jest, aż tak tragicznie. A co do kosmetyczek... to powiem tak. Byłam kiedyś. Chciałam iść przed studniówką, bo tak wyglądałam nieciekawie. Ale jakoś to w końcu wyszło, że poszłam na feriach. Jezus maria, co to było!!! Psia mać, wyglądałam katastroficznie. Koleżanka mi mówiła, żebym od razu nie patrzyła na siebie w lusterko, ale wytrzymać nie mogłam. Jak się zobaczyłam o mało nie krzyknęłam. Skaranie boskie z tą gębą. Ja bym nie powiedziała, że ona mi to wyczyściła... w niektórych miejscach to nawet nie tknęła syfów! Cholender, by jej dobrze było. A może nie można wszystkich ruszać? Nie wiem. Wiem tylko, że tak mi spartaczyła twarz, że ja dziękuję już za kosmetyczki. Wtedy to tak, nooo... wygladałam wzglęnie, ale po oczyszczaniu była porażka. W życiu na brodzie nie miałam takiego kosmosu jak wtedy!!!!!! Wstyd mi w lusterko było patrzeć. W ogóle zdenerwowała mnie nieziemsko ta baba-kosmetyczka! Drugi dzień po, wyglądałam jak zmora z horroru. Ona to mi nasmarowała gębusię tylko jakimś kremem o kolorze, powiedzmy, podchodzącym pod skórę, i powiedziała, że następnego dnia już normalnie, jak co dzien mam się obchodzić z buźką. Plus do tego dała mi jakąś próbkę aloesową, że niby wspaniale wpływa na stan cery. Ja nie wiem co mi do łba tego durnego strzeliło, żeby iść do kosmetyczki!!!! Więc mówiąc krótko, nie radzę ;) Chociaż wiem, że niektórym to służy. Bo jak ta sąsiadka z góry mi mówiła, to jej tylko to pomogło. A wygląda faktynie bardzo dobrze. Tzn. normalnie, nawet śladu nie ma po trądziku. Bo jak to mi tłumaczyła jej matka... ziemia nie będzie czysta dopóki nie wyrwiesz wszystkich chwastów :P Więc ja nie wiem jak to z tym jest. Może trzeba trafić na jakąś pożadną kosmetyczke? No, nie mam pojęcia. I jeszcze wrócę do tej strony, przestraszyłam się jak to zobaczyłam. Serio. KOSMOS-ka, na Twoim miejscu też bym nie ryzygnowała z lampy, skoro widzisz poprawę, to jest dobrze. Tylko się ciesz, że Ci pomaga. A ten Roaccutane to słyszałam, że baaaardzo, ale to baaardzo niebezpieczny jest. Nie boisz się skutków ubocznych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś chodziłam do kosmetyczki miesiąc w miesiąc i sumie nawet zadowolona z niej byłam, ale to naprawdę trzeba trafić na dobrą. Potem jakoś przestałam chodzić… Co do roaccutane to wiem o skutkach ubocznych, przejrzałam tysiące stron i tysiące informacji na ten temat. Tez kiedyś myślałam że nigdy tego nie zapodam, ale wiem ilu osobom pomógł. Tak naprawdę przy kontroli lekarza te skutki można zminimalizować do minimum i uwieżcie ze to wcale nie jest tak jak piszą. Ogromne skutki uboczne mogą wystąpić przy nie odpowiednim stosowaniu, trzeba się również zabezpieczać odpowiednio aby wykluczyć ciąże w trakcie kuracji. Dla mnie osobiście jest więcej plusów niż minusów, te wszystkie świństwa wcierane przez siebie 10 lat? Wiesz jakie to ma skutki? Te antybiotyki po których grzyba dostawałam bleeee . Ja liczę się też oczywiście z tym że nie mam 100 % gwarancji że to mi pomoże.Mimo że z buźką nie jest źle to jednak chcę spróbować. To za długo wszystko już trwa…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kosmos-ka wiesz, ja też bym tą lampę nadal stosowała i guzik mnie obchodzi, co sobie mówi jakaś tam lekarka. Skoro lampa działa, a jej super leki nie, to chyba mówi samo za siebie. A powiedz jeszcze raz ile masz lat, bo nie pamietam? Jeśli chodzi o mnie, to ja bym się na roa nigdy nie zdecydowała, no chyba, że wyglądałabym jak osoby z tych zdjęć. No ale to już Twoja i tylko Twoja decyzja. No właśnie- ta stronka z tymi zdjęciami to miała tu pocieszyć co niektórych, ze jednak wcale nie jest z nami aż tak źle :-). Ale tak na prawdę, to ja strasznie współczuję tym osobom z tych zdjęć. Jak żyć z czymś takim? Nie wyobrażam sobie tego. Choroby skóry to na prawdę cos okropnego. Nie życzę największemu wrogowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze mi się coś przypomniało. Ostatnio byłam w sklepie- chciałam sobie kupić jakąś fajna bluzeczkę na lato. Ale w przymierzalni było jakieś takie maskryczne światło, że wyglądałam okropnie- buzia jakaś \"zapaćkana\" korektorem, każde przebarwienie widoczne jak na dłoni i jeszcze do tego jakieś tam syfki, które mi ostatnio wyskoczyły na plecach (wrrr) to 10 razy bardziej czerwone. W świetle dziennym wyglądam normalnie, no ale tam? Masakra po prostu!!! Czym prędzej opuściłam ten sklep. Oczywiście od razu odechciało mi się kupować jakiekolwiek bluzeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahh jeszcze jedno: musze sobie iść zrobić zdjęcie do paszportu i już mnie po prostu ciarki ogarniają. Bo jak zdjęcia robią przy takim świetle (jak w tej przymierzalni), to wyjdę jak niewygląd. Chyba będę musiała jakąś megatapetę zrobić (z podkładem i pudrem) zeby jako tako wyglądać. Nie cierpię tego. Czarno-białe zdjęcia niestety nie wchodza w grę (zawsze sobie takie robiłam do różnych dokumentów), bo w paszporcie muszą być kolorowe. Echhhhhh....... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serduszko tam gdzie robią cyfrowe zdjęcia ( a już prawie wszędzie chyba) to ci wszystko fajnie zrestuszują, każdy syfek;) i nawet się za to nie płaci:) przynajmniej u mnie tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiara
Do Kikuś 89- ja brałam Tetralysal(antybiotyk doustny)!Dodatkowo stosowałam krem Acne Derm i Isotrexin.Na początku miałam duże pogorszenie stanu skóry ale postanowiłam nie rezygnować i postępowałam jak lekarka kazała...Zeszło wszystko(tylko te cholerne blizny zostały...) ale wyglądałam jak osoba ze zdjęcia nr 4,autentycznie!Może poroś lekarkę żeby Ci zapisała to samo...Wiem,jak Ci ciężko...;( ja pracowałam w urzędzie gdy te pryszcze miałam a tam wszystkie laski ( a było ich ok.30 ) z idealną cerą...Nie wspomnę o tym,że zawsze miałam takie problemy, w szkole średniej non stop..Od 15 roku życia non stop używam pudrów,podkładów,korektorów..Lato mnie zawsze przeraża..upał,słońce,wyjazdy nad wodę...Nawet pływać nie umiem bo nie chcę wyjść z wody bez make-upu.. Abla- wszystko,tylko nie kosmetyczka!daruj sobie...!Oglądałam kiedyś "Rozmowy w toku" gdzie chłopak się wypowiadał jak to kosmetyczka mu zniszczyła skórę...a musisz wiedzieć,że dermatolog ma większe doświadczenie i wiedzę niż laska po kursach...tym bardziej,że kosmetyczka nie bierze odpowiedzialności za to, co robi bo zawsze może powiedzieć, ze po prostu to wina Twojej skóry że źle zareagowała...więc odradzam..Moja kumpela też kiedyś była na oczyszczaniu i hmmm, nie radzę...! Kosmos-ka...- ten Roacuttane to moim zdaniem ostateczność...Jeśli nie masz aż tak mocno a jak mówisz, Bioptron Ci pomaga to spokojnie...To jest silny lek! Antybiotyki bardzo niszczą organizm a taki lek na pewno ma swoje minusy..;( ja też byłam zdesperowana i myślałam,żeby się tym leczyć...ale cierpliwości... Ja nadal się męczę z tymi bliznami,czerwonymi plamkami na policzkach które ukrywam pod pudrem i korektorem...dzisiaj mój chłopak zadzwonił,że za 30 min u mnie będzie to olałam bałagan w pokoju i pierwsze co to do łazienki i raz dwa tapetę na twarz...Kurcze,że też to musiało nas dotknąć..Idę na "M jak miłość...", ciekawe czym dzisiaj mnie zdołuje Madzia..?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×