Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

HANKA82

Słodyczom stanowcze NIE! Ale czym je zastapic??

Polecane posty

Witam wszystkie panie..choc moze i nie tylko..:-) Krotko rzecz ujmujac- postanowilam schudnac..ale nie byle jak..szybko, drastycznie- to nie dla mnie.. Nie jestem \"grubcia\" bo waze 52kg ale mam juz 24 lata i chcialabym wyrobic w sobie jakis nawyk jedzeniowy lub tez czegos z niego zrezygnowac by nie obudzic sie w wieku 30stu paru lat i krzyknac..O BOZE ALE MAM UDA! Dlatego...raz na zawse odstawilam slodycze..moze to nie wiele...pewnie niejedna z Was sie teraz smieje- ale od czegos trzeba zaczac! PORADZCIE WIEC DROGIE PANIE- CO ZJESC JAK CHWYCI MNIE CHEC ZJEDZENIA SLODYCZA!! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz ja niejadlam slodyczy prawie 8 lat,mam 24latka,niejadlam bo niemoglam straszne pryszcze mi wychodzily,nawet zwykly herbatnik niewchodzil w gre. jak dojrzalam zaczelam probowac cos podjadac i sie udalo moge sie rozkoszowac slodyczami. jestem szczupla,choc troszke moglabym zrzucic... ale juz niemam silnej woli,nawet teraz jem czekoladke. ale tobie zycze wytrwalosci!! trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migotka! Nawet nie wiesz ile razy mowilam sobie- to ostatni raz..jeszcze tylko jedna kosteczka..a potem..wahania wagi- niestety coraz czesciej w gore!Ale zawzielam sie w sobie..skoro ludzie rzucaja papierosy i niektorym to sie udaje, to czemu ja nie moge miec silej woli?? :-) A ten jogurt, ktory wlasnie jem..jest naprawde przepyszny..:-D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyzby zadna z Was nie probowala wyrzec sie slodyczy??Nie wierze! :-D ej, dziewczyny! Pomozcie! Dla mnie to naprawde wazne- dopiero tydzien walcze ze zbednymi kaloriami. A wiadomo- poczatki sa zawsze najtrudniejsze..:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja trzymam za ciebie kciuki,al;e nieprzesadzaj slodycze tez czasamu trzeba zjesc jak jest jakas chandra to w sam raz... wiesz piwko tez ma swoje kalorie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Somełan
Witaj. Ja praktycznie w ogóle nie jem słodyczy, jedyne na co sobie pozwalam to posiłek potreningowy, czyli mieszam: * twaróg chudy * jogurt + słodkie: * 40g rodzynek * 1 banan ;) Podszedłem do sprawy pragmatycznie, słodkie po ćwiczeniach jest praktycznie nieszkodliwe (oczywiście z umiarem) i wskazane (glukoza). A z drugiej strony - po co mam jeść słodkie, jak nie ma żadnych wartości odżywczych, dbam o sylwetkę - a ono stara mi się w tym przeszkodzić (poza posiłkiem potreningowym). Wolę zjeść wartościowy posiłek, smaczny, zdrowy i nie mieć kompleksów na punkcie własnej sylwetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i to byloby na tyle
Somelan czy Ty w ogole miales kiedys nadwage? jesli tak to z jakiej wagi startowales,z jaka dieta i w ile czasu pozbyles sie balastu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj:). Na tym forum jest już podobny topik do Twojego, na którym miałam już przyjemność się wypowiadać i opisałam tam w skrócie swój problem ze słodyczami. Może przyłącz się do Nas, wypowiada się tam sporo osób, które wzajemnie się mobilizują i dzielą doświadczeniami. Zapraszam:). Ja \"rzuciłam\" słodycze 1 kwietnia, więc nie mam się czym chwalić, ale poki co jestem zadowolona ze swoich efektów. Koleżanki się ze mnie śmieją, bo od tych 3 dni noszę ze sobą obrane marchewki i jak mam ochotę na łakocie, to wcinam wtedy marchewkę, bardzo je polubiłam, to moje nowe przyjaciółki :). Pozdrawiam i 3mam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alternatywa dla słodyczy
jogurt owocowy, galaretka, kisiel, orzechy, słonecznik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maee
rodzynki, dzem nieskosłodzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis mija dopiero tydzien bez slodyczkow...jak dlugo trzeba przyzwyczajac organizm by nie pragnal slodkosci?? I ile drogie kolezanki i koledzy schudliscie po odstawieniu tych slodkich bomb kalorycznych??Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grapka
ja kolo 6kg w miesiąc tylko po odstawieniu słodyczy...to tze moja zmora..zamiast słodkosci chrupie marchew lub rodzynki,,,coś zeby nioe jesc a jak mnie ciągnie to jkosteczka czarnej czekoladki gorzkiej (magnez)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----> grapka...6kg w miesiac?? MYSLE,ZE JESTEM WSTANIE ODPUSCIC SOBIE SLODYCZE.bo 6kg \"piechota nie chodzi\" :-) Mysle jednak,ze kosteczka gorzkiej czekolady raz na jakis czas niczego nie zmieni..GRATULUJE TYCH 6 KG MNIEJ...Pytanie tylko, czy teraz odstawilas cos innego z codziennego menu??Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pije sok pomidorowy albo warzywny, mi pomaga, ale nie wszystkim smakuje. Jestem od malego maniakiem pomidorow, soku szczegolnie, szklanka ma tylko 32 kcal... Mi to naprawde pomaga \"sie nie slodzic\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grapka----->naprawde 6kg w miesiac tylko przez odstawienie slodyczy? z jakiej wagi spadlas?jak wygladal Twoj przykladowy dzienny jadlospis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 kilo w tydzien
po rzuceniu slodyczcy, plus duzo ruchu, upaly prawie 40-stopniowe, wystarczyl miesiac bez i tak mija drugi rok jak nie jem slodyczy, latem czasami lody, ale wyczytalam ze one wrecz dzialaja dietetycznie:D co jem zamiast? pije soki owocowe, jem wlasnie owoce, warzywa, codziennie, jogurty rzadko, czesciej musi, dzemow wcale, ciasta ciasteczka torciki dzialaja na mnie wymiotnie, sam widok wystarczy zeby mnie zemdlilo, no slodycze rzucilam, a fajek nie chce i nie umiem rzucic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasami kawalek gorzkiej czekolady, slonecznik, orzechy laskowe lub wloskie, suszone morele, kisiel i galaretka :) Albo szklanka mleka lub kakao (czarne, prawdziwe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jem słodyczy od 1 marca,poza tym jem wszystko :) ale wiadomo w mniejszych ilościach,moja waga w stopce :).Jeśli bardzo ciągnie mnie do słodyczy,zrobię sobie kubek kisielu :).Ale zdarzyło mi sie to tylko dwa razy,więc nie jest zle :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jestem nałogowym wcinaczem jabłek :D.Spróbuj zjeść 3 od razu,to ochota na słodycze minie jak ręką odjął :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grapka
z 60 na 54

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fankadietmanka
Jeśli się odchudzasz sparwdzaj dietę dietmanem. Tam Ci wyjdzie ile słodyczy można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grapka
jejku wczoraj mialam straszny dzien...mama nakupowala słodkości a ze jestem przed okresem to nie wytrzymalm i zdjadłam troszke czekoladki i ciasteczko..powiem am ze mialam takie wyrzuty sumienia ze w nocy nie spalam i zle sie dzis czuje..najchetniej bym umarła..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez nie jem słodyczy od 1.03. Poprawiła mi się narazie cera (trochę może też od kremu) waga jednak nie spada tak zawrotnie. Jestem na diecie 1300 kcal. SŁodkie dla mnie to musli na mleku i wodzie ze słodzikiem, czasami bułka pełnoziarnista z dżemem niskosłodzonym. Stwierdziałam, że skoro tyle wytrzymałam to na święta zjem 3 kawałki ciasta i dalej nie będę jadła do końca diety czyli do początku czerwca (wtedy jadę na urlop a tam nigdy sobie nie odmawiam) Biorę magnez może to mi tez pomaga. W ciągu miesiąca jednak ubyło mi tylko 4 kg. Mimo ćwiczeń 5-6 razy w tyg po 30-45 min. Dalej nic na mnie nie ma w sklepie. A ja chcę jeszcze tylko 4-5 kg! Boshe jakie to trudne. Wyczytałam tutaj ostatnio, że na przyspieszenie materii jest kelp i dziś właśnie sobie postanowiłam kupić. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jem slodyczy juz 8my dzien..a moze dopiero..rano wskoczylam na wage- nic nie schudlam..ale spodnie jakos luzniejsze sie robia...mam nadzieje,ze to moje wyrzeczenie kiedys zaowocuje. Wiem,ze powinnam sie ruszac, biegac, cwiczyc- narazie jednak nie moge sie musisc procz serii brzuszkow wieczorem..czy samo odstawienie sodyczy cos da??Prosze o rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież
da,jeśli nie "nadrabiasz" innym jedzeniem. ja, kiedy jestem zabiegana, to wciagam czasem batonika,bo z głodu mnie brzuch i głowa boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nadrabiam jedzeniem. Ba- zauwazylam,ze teraz staram sie jesc zdrowiej i mniej..spodnie wezsze..ale waga stoi w miejscu.. Ktora z Was zrezygnowala ze slodyczy juz jakis czas temu i siwetnie sobie z tym radzi?? Po pewnym czasie ich unikanie \"wchodzi w krew\"??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grapka
Hanka--- ja tak mialam przez ok 2 miesiące a potem tak mi sie org.domagal ze nei raz Łamałam zasade i zle sie to konczyło- trzeba miec baaaaardzo silną wole...poki co dziś nic no i jutro mam nadzieje ze tez (WIERZE I DAM RADE),,,pozdarwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny... polecam http://nplink.net/fajB9p6k !!!! Schudłam w miesiąc aż 8 kg!!! Naprawdę warto!! Jestem mega zadowolona!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×