Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sisi1111

MATKI POLKI W WIELKIEJ BRYTANII

Polecane posty

Gość Zuzanna30
Dzieki dziewczyny za gratulacje :-). Mowicie ze po slubie nic sie nie zmienia? No jest kilka powodow dla ktorych warto zwiazek zalegalizowac. Milosc miloscia ale po slubie nastepuje ustawowa wspolnosc majatkowa, przyjmujesz nazwisko po mezu i nazywasz sie tak samo jak twoje dziecko, konczy sie wreszcie przedstawianie drugiej polowki : ...a to moj partner....., w przypadku zakupu domu czy czegokolwiek w momencie starania sie o kredyt laczysz zarobki i masz wieksza zdolnosc kredytowa i mase innych rzeczy ktore po slubie sa latwiejsze. W moim przypadku skraca sie rowniez okres z 5 na 3 lata po ktorych moge przyjac ang obywatelstwo. Nie sa to powody dla ktorych powiedzialam TAK, ale argumenty przemawiajace ZA :-) Madzik, Agaga - widzicie juz u swoich synow podobienstwo do kogokolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaga
zuzanna-ja tez gratuluje,ja juz 9 lat po i szczerze mowiac,swego czasu myslalam o rozwodzie,bo albo to ja jestem taka narwana albo moj maz taka pierdola ;-) moj Kacper wlasnie do meza robi sie podobny,ale zobaczymy jaki bedzie wynik koncowy :-) malgorztka wreszcie zapytalam o to prawko:musisz isc do urzedu komunikacji wlasciwego dla miejsca zamieszkania,wypelnic formularz,zaplacic 38 funtow i zostawic paszport,trwa to okolo 2 tygodni papa bo maly glodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzanna, dolaczam sie do gratulacji!!! Jakos to dziwne ale temat \'pobieramy sie\' chodzi jakos po kaffe, na Majowkach tez czytalam ;) Zuzanno, tak masz racje, sa strony korzystne chociaz musze ci powiedziec ze bycie w partnerstwie (nie po slubie) jest w UK bardziej chronione niz gdziekolwiek na swiecie (ok, mowie o tylko o krajach ktore znam bo moze gdzies na Polinezji tez tak jest?) i na przyklad na zakup mieszkania Lukasz i ja bedziemy mieli laczone zarobki. Co do nazwiska to np we Wloszech kobiety nie przejmuja tego po mezu i to normalne ze matka nosi inne nazwisko niz dzieci. No ale to inna kultura. Jest jeszcze bardzo duzo przykladow na to ze tu w UK slub to tylko taki prawdziwy swistek papieru. Ale co tam, wesele to wspaniala sprawa i bajkowy dzien kiedyto kobieta jest prawdziwa ksiezniczka, chociaz na ten jeden jedyny dzien ;) A wesele bedzie w Polsce? No to hulanka na 3 dni :D Wesola Ewo - rady sa dwie, albo zaakceptujesz ze twoj skarb po prostu nie potrzebuje (i bedziesz miala mniej problemow w przyszlosci z odzyczajaniem) albo moze sprobuj inna marke smoczkow? Jakiej marki uzywasz i z jakim ksztaltem smoka? Etinka, kazdy ma inne doswiadczenia, ja np bylam zadowolona z mojej opieki w ciazy i podczas porodu, pomimo 20 godzin wywolywania i na koniec cc. To wybor indywidualny czy sie czlowiek stresuje czy nie a ze tu maja zupelnie inne podejscie do ciazy to wcale nie jest zla sprawa. A jeszcze - ja tez nie moglam rodzic w wodzie (chociaz w szpitalu ktorym rodzilam jest kilkanascie jednoosobowych sal porodowych z wanna) poniewaz pod koniec ciazy mialam podniesione cisnienie, czyli lekka komplikacja, i uwazam to za dobra opieke ze mi odradzono rodzenie w wodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Etinka
Do Mama E Ja nie bylam tutaj u lekarza, na szczescie, ale mam duzo kolezanek, ktore maja tylko zle zdanie na temat opieki lekarskiej. Nie wiem , jak jest w innych czesciach Londynu ale na polnocy to podobno tragedia. Kolezanka chciala sie zapisac do GP to kobieta najpierw ja wyslala po dokumenty do domu , bo sam paszport nie wystarczyl, potrzebne byly do ustalenia adresu:) a kiedy miala grype to umowiono ja na wizyte za 20 dni. W aptece pan farmaceuta nie znal lacinskiej nazwy paleczek kwasu mlekowego- naszego lakcidu . Kazal leku szukac na polkach w Asdzie, a ten lek trzyma sie w lodowce. W Polsce jest zle , ale tutaj to beznadzieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaga
do etinka czytam to o czym napisalas i wlos mi sie jezy,wiesz roznica jest taka,ze ty osobiscie z tego co zrozumialam takich przezyc nie mialas tylko twoje kolezanki,czy nie jest to przypadkiem przekoloryzowane?ja na szczecie nie mialam takich przejsc z tutejsza sluzba zdrowia,a zapisanie sie do lekarza duzo latwiejsze niz w Polsce,wlasnie bez zbednych formalnosci,nie byly potrzebne zadne dokumenty,wypelnilam formularz i po krzyku,i jeszcze co do opieki,czy my przypadkiem nie jestesmy przyzwyczajeni do robienia z igly widly,w Polsce jak pojdziesz do lekarza to zaraz miliony chorob nawynajduje,2 reklamowki lekow z apteki targasz i opowiadasz rodzinie jaka to jestes chora,a na zwykle przeziebienie dostajesz antybiotyk tak na wszelki wypadek pisze o tym bo mialam wlasnie takie doswiadczenia,moja coreczka majac 3 tygodnie wyladowala w szpitalu,2 razy dziennie zastrzyki,na zapalenie pluc ktore stwierdzila pani doktor po obejrzeniu przeswietlenia,nie moglam byc przy niej mimo ze karmilam piersia,zostawialam ja na noc na szpitalnym mleku,bo nawet swojego nie moglam zostawiac,obie cierpialysmy i wiecie co okazalo sie potem,ze specjalista radiolog opiisujac pozniej zdjecie rtg nie stwierdzil zadnego zapalenia pluc.kiedy zrobilismy awanture w szpitalu,stwirdzono ze przeciez krzywda jej sie dziala,byla pod opieka a i leki podzialaja na przyszlosc-tragedia,nie dzialo sie to gdzies na prowincji,a w Warszawie w szpitalu podobno na poziomie nie twierdze ze tam jest wszystko be a tu cacy,mysle ze to wszystko zalezy od ludzi pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wlasnie jest. Wszystko zalezy. Mozna w Polsce trafic na super lekarzy z powolania i tu na chamow, albo tez odwrotnie - wszedzie sa plusy i minusy. Ja musze przyznac, ze nie moge byc niezadowolona z opieki tutaj - pisze to po raz kolejny. MOze sa regiony gdzie to inaczej wyglada, ale akurat u nas wiekszosc ludzi jest ogolnie zadowolonych. Zycze Wam zebyscie i Wy byly zadowolone :) Mala zaczela goraczkowac, wiec zadzwonilismy i od razu kazali nam przyjechac. Lekarz powiedzial ze ta wysypka nie jest grozna i powinna przejsc w ciagu 4 dni. Jakis wirus. Jutro mamy wizyte kontrolna. Nasze Malenstwo jest troche marudne, na goraczke dostaje syropek. Krostek jest coraz wiecej, ale jutro ma sie juz poprawiac. Strasznie mi przykro jak ona choruje i nie moge sobie wyobrazic jak znosza to wszystko matki dzieci z powaznymi chorobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaga
malgorzatka trzymaj sie,zobaczysz ze to szybko minie,buziaki dla was obu to papa ja uciekam spac,do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram Malgorzatke - tez mieszkam w West Midlands - i musze powiedziec,ze bardzo dobrze sie nami tu zajeto podczas ciazy, porodu jak i teraz - wiec naprawde nie narzekam. Poza tym nie radze wysluchiwac zbytnio zbyt wielu opinii innych - gdyz to tez ma wplyw na nasze podejscie - przyznam,ze po poczytaniu wielu wypowiedzi - przed porodem i przyjazdem do Anglii balam sie troche jak to bedzie - i niepotrzebnie:) Malgorzatko - zyczymy Julce zdrowka:) U nas siadla linia telefoniczna - dlatego nie wiem kiedy znowu napisze:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobitki, tylko tak na dobranoc przyszlam :) Bosze jak te weekendy szybko leca!!!! W sobote mialysmy w domciu Sztefke, do ktorej Mysz sie przecudownie usmiechala, chyba wyczuwala Aleksandra w brzusiu ;) a potem kolezanke, Irlandke, z jej corka Alice. Roznica miedzy dziewczynami tylko 3 tygodnie (Alice starsza) i dosyc czesto sie widza ale ostatnio Mysz jest jakos niespokojna przy niej. Alice jest bardzo glosnym dzieckiem, tzn krzyczy glosno ale to normalne u dzieci, ale Mysz jak sie rozplakala!!! Pierwszy raz zrobila tak dwa tygodnie temu w kawiarni! Chyba mam dziewczyne niecierpiaca glosnych i egocentrycznych ;) Poza tym mialam weekend odpoczynku od gotowania - Lukasz przeszedl samego siebie!!! Jakiekolwiek gramy zrzucilam w tygodniu to przybralam podwojnie w ten weekend. Alez mi sie nie chce do pracy jutro! Ostatnie 4 tygodnie w firmie w ktorej pracuje od ponad 9 lat! To takie dziwne uczucie.... Potem caly miesiac wolnego no i jazda raz do jednej babci na makarony i pizze, raz do drugiej na schabowe i kapusniak ;) Swieta w Gdansku! Troche sie obawiam przerywania rutyny Myszki no ale chyba musi zaczac sie uczyc ze w zyciu trzeba byc flexible ;) Malgorzatko, duzo zdrowka dla Julci, caluski 😘 w pupunie! To tak jak trzydniowka prawda? Samo przychodzi i samo przechodzi. NIe boj sie, Julcia wzmocniona z tego wyjdzie! A dzisiaj Mysz jadla ze mna mandarynki - podstawialam jej zabek pod buzke, ona odgryzala kawalek (dziaslami bo ciagle bezzebna) i pieknie zjadala bez ksztuszenia sie i o jeszcze prosila :) A dzisiaj to wogole wydaje mi sie z jej twarzyczki ze \'udoroslala\' troszke, tak madrze i slodko sie przygladala rzeczom. Acha, zrobila sobie bardzo powazne pogaduszki z pingwinem! ok, spadam, mam jeszcze do zrobienia kilka rzeczy przed rozpoczeciem sie Lost! Dobranoc, kolorowych snow ( zlotych snow po wlosku) 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama E - Twoja corcia to prawdziwa mala dama, nie lubi wrzaskow i rozpychania sie :) Ostatnie 4 tyg - to w zasadzie pewnie nie masz juz motywacji zeby cokolwiek robic, prawda? Bo niby czuje sie czlowiek zobowiazany, ale i tak wewnetrznie ma przeswiadczenie ze niczego powaznego nie ma sensu zaczynac. Czy to tylko ja tak miewam? Malgorzatka - dobrze ze to tylko trzydniowka, niech Ci Julcia zdrowieje piorunem! U nas niestety kolejna proba nabialowa skonczyla sie kleska, maly pol nocy przeplakal bo go bolal brzuszek :( Agaga - teraz to juz chyba nie myslisz o rozwodzie? Maz na pewno ma sporo bardzo pozytywnych cech, tylko chwilowo wyprowadzil Cie z rownowagi???? Znowu naraze sie na lobbing za UK, ale dolaczam sie do glosow poprzedniczek - mam duzo pozytywnych doswiadczen ze sluzba zdrowia, i naprawde nie ma co nakrecac sie opowiesciami o angielskich konowalach...Jak sie ma pecha i na takiego sie trafi, to trzeba czym predzej przeniesc sie do innego, bardziej kompetentnego... Agaga - wspolczuje jak cholera pobytu w szpitalu z maluszkiem, w dodatku bezsensownego, sama mialam podobne przejscia, do dzis sie zastanawiam czy nasze epopeje szpitalne mialy sens...Tym bardziej ze o maly wlos a skonczyly by sie tragicznie, ze wzgledu na kretynska interwencje medyczna a nie jej brak. Dobra, uciekam spac, pchly na noc, moje obie spia, oby jak najdluzej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Flyfly, dawno nie mialysmy okazji sie przywitac :) Jak tam zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze Flyfly pojawia sie i zaraz znika, rozrabiara ;) przepraszam, kobieta pracujaca teraz! Szanta, ciagle cie podziwiam, dwojka dzieci i czas na kompa... u nas w pracy dzis power cut, pol budynku ma prad pol nie, czlowiek nie wie co robic bo niby pracowac trzeba ale sa takie utrudnienia bo przeciez my juz nic nie potrafimy robic bez komputerow! I to tez sie dolacza do tego mojego nastroju, tak jak to ujela Szanta. Najchetniej poszlabym do domciu ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaga
czesc dobre kobiety szanta teraz o rozwodzie mysle w kategorii a moglam to zrobic i byloby po krzyku ;-D no oczywiscie jak mnie niezle wkurzy,jest inteligentnym facetem,ale czasami przechodzi samego siebie i zastanawiam sie skad u niego taka niemoc w zalatwianiu przyziemnych rzeczy,czy ktoras z was spotkala sie z czyms takim u swojego faceta?bo mnie czasami rece opadaja ciesze sie ze julcia wraca do zdrowka a ja pisze jak potluczona bo malemu cos sie poprzestawialo i wypluwa smoka,za to wisi na cycochu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaga, oj znam to znam :p Mama E - siedze na kompie bo musze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh jakos humoru nie mam :(:(😭. Jakos mnie wszystko nie powiem co ................i jakos tak. Nie bede narzekac:(:(😭 Cicho jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaga, ej te chlopy! oni naprawde z innej planety niz my, nawet nie masz sie co denerwowac bo my ich i tak nie zmienimy :( Szanta, nie zazdroszcze, wrecz podziwiam wytrwalosci i samozaparcia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaga
mama E na pewno masz racje,a szkoda bo pomysl jak byloby cudownie zmienic takiego o to stwora w nie dosc ze przytstojnego,inteligentnego to jeszcze w pracowitego,takiego co by w domu zrobil wszystko i sniadanko do lozka podawal :-D pomarzyc dobra rzecz,dobrze ze sie za to nie placi bo nie mialabym na chleb(niezla ze mnie marzycielka ,nie? buziaki dziewczyny ,do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaga, no fajnie by to bylo ale ..... nie na dlugo. Poprostu, my kobiety mamy wrodzony talent do marudzenia na chlopow, zaganiania ich do roznych robotek itp. Poklocic sie tez lepiej z chlopem, bo my baby jak sie klucimy to naprawde okrutne jedze potrafimy byc. No jakby nie bylo jestesmy ta plcia silniejsza psychicznie ;) Ale pomarzyc to owszem, mozna a nawet trzeba!!! Lala, niestety nie bo mieszkam w Londynie ale w ktoryms z poprzednich zyc musialam byc Szkotka, bo jak tam jestem to mnie az cos w srodku kreci! A gdzie w Szkocji mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, mam pytanie. Robię testy ciążowe od 4 dni i wychodzą pozytywnie. (Dzis powinnam miec okres) Kiedy powinnam iść do lekarza? Albo inaczej - kiedy MOGĘ iść do lekarza, żeby nie odesłał mnie z kwitkiem. Chcę by potwierdzil ciążę i zaczął ją prowadzić(lub wykluczyl). Oczywiscie mam na mysli midwife. Mieszkam w Anglii i wiem, że tu jest zupelnie inaczej niż w Polsce. Kiedy wiec mam iść, żeby założyli mi kartę, wyznaczyli termin, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie mieszkam... ale się wybieram... nic nie wiem o Szkocji w sprawie opieki medycznej nad kobietą w ciąży... chciałam popytac:) miłego dzionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, te marzycielki i nie tylko :) Skorponka - GRATULACJE :) mozesz isc w kazdej chwili, ale mysle zebys poczekala jeszcze z tydzien, dwa, jak bedzie dobrze po terminie okresu. Zeby wlasnie miec pewnosc ze sie nie spozni. Z tego co kojarze w wiekszosci miejsc idziesz najpierw do GP, on Ci nie potwierdzi ani nie wykluczy ciazy (test zrobil to juz), ale wysle zgloszenie o maternity exemption cerificate, i skoieruje do poloznej. Sa przychodnie w ktorych mozesz isc od razu do poloznej. W wiekszosci miejsc jesli nie bedzie zadnych problemow ( a miejmy nadzieje nie bedzie) to powazne spotkania i skan zaczynaja sie od 12 tyg. Wtedy tez zaloza Ci karte ciazy. Smutna - nie smuc sie :) Szkocja jest naprawde piekna, bedzie dobrze! A opieka pewnie jak wszedzie w NHS, mozna narzekac ale da sie lubic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Skorpionka, gratulacje!!!! Wiem ze juz sie nie mozesz doczekac ale tu w UK wszystkie badania robia ok 12 tyg. Chociaz to tez zalezy od twojego GP - praktycznie do lekarza mozesz juz isc teraz :) Powodzenia!!!! smutna lala - nie moge ci pomoc, ale zajzalas na ciezarne w Anglii? Tam chyba jest ktos z Szkocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaga
skorpionka ja tez dolaczam sie do gratulacji-fajnie, bedzie nas wiecej oj cisza tu u nas ostatnio,ja tez jakas taka wypluta jestem,nie spalam ostatnio zbyt duzo i myslalam ze tak dlugo pociagne,ale chyba wlasnie teraz dopadla mnie chwila krytyczna,bo zasypiam nawet na siedzaco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agaga- no ja tez pamietajac jak bylo za pierwszym razem myslalam ze luzik, teraz tez pare miesiecy pociagne z porwanymi nocami, ale jednak dwa lata ciaglegow stawania w nocy daje sie we znaki, no i teraz padam na pysk, i znacznie czesciej niz bym sobie zyczyla mala laduje u nas w lozku, zebym pospala te pol godzinki zamiast z nia walczyc. Niby wiem ze ta polityka ma strasznie krotkie nogi, ale nie mam sily, no slowo daje ani ciut ciut, zeby sie zmusic i nauczyc ja o tej 5 rano wracac do koszyczka...Zwlaszcza ze wiem, ze jak sie poddam to pospimy razem nawet i do 8.30.... A w dzien i tak zasypiam na stojaco i zyje w pol snie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje kochane nowe (lub jeszcze raz) Mamuski! Szanta, Maya na pewno uwielbia dosypiac w waszym luzku! A ty tez potrzebujesz snu zeby miec sily o nia i o Mieszka dbac. Ciaza, a raczej te 8 i pol miesiaca macierzynstwa nauczylo mnie ze nie ma rzeczy dobrych i zlych sa tylko te co dzialaja! A jak ktos chce na skroty i przy tym uratowac (prawie) swoj stan psychiczny to czemu nie - kazda matka wie instynktywnie co moze a co nie. A moja Mysz przesypia cale nocki ale ja i tak zaspana chodze :( bo glupia stara baba jestem i gram na niewybuchnietym jeszcze kompie do 1ej w nocy! alez mi odbija na starosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×