Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość evita5

Gdy milosc odchodzi...

Polecane posty

Gość kronika
"no wlasnie caly czs pisze w tym kontekscie, ze to on zostawil! ale zaproponowal przyjazn, jako osoba kochajca bylaby szczesliwa, ze moze mu pomoc, ze moze byc przyjaciolka, widzisz milosc to pragnienie dobra tej osoby, a nie krzywdzenie jej!!" wiesz co lea, ty chyba nie wiesz o czym piszesz...sorry, ale nie wiem która chcialaby tak wiernie siedzieć przy gosciu, pocieszac go, rozwiązywac jego problemy itd dlatego, że go kocha i chcialaby być blisko...oki, zgodzę się że to jest może dobre na krótką mete, ale ileż można, wszystko ma swoje granice i w końcu przychodzi taki dzień, że nie ma się juz na to sił!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia1234
Szczesliwa ze zaproponował przyjazn?????? Jejku normalnie az mi sie tego nie chce czytac. O jakiej Ty miłości mówisz??? TY chyba jestes facetem, bo nie wierze ze takie głupoty moze pisac kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea_i
nie obracajcie kota ogonem evita jasno mowila nienawidze go!!!! alal to samo!!!! pelne jaduuu!! a nie mowily spokojnym tonem glosu wiesz pragne go znienawidzic by bylo latwiej... ale baby mieszaja nie dziwie sie ze facet z sercem sie zagubil, mowi kocham ale nie kocha, nie okazuje tego, a potem on sie otwiera mowi kocham a ona, ale ja nie, bye...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evita5
Do zostawic go niech dojrzeje Nie rozumiem twojej mamy. To toksyczny rodzic. Zbuduj swoj swiat na nowo i zacznij snuc marzenia. wtedy jest latwiej i piekniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawic go niech dojrzeje
ja tak chcialam pocieszyc goscia...dobrze, ze nie zdążyłam, bo i tak niezle się mną pobawil...mezczyni są bardziej egoistyczni w miłości staram sie o nim nie myśleć i milczeć, bo 6mies.temu jeszcze szukalam kontaktu szkoda, ze bylam tak naiwna..z moimi kolezankami rozmawiają matki, ze mną nie mial kto porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martusia1234
No i co z tego ze go nienawidzi???? NIe ma prawa???? Bo co???? Jejku, jaka Ty jestes (bez obrazy) ale staroświecka!!!!. Od miłosci do nienawisci jest bardzo krótko, nie wiesz tego? Za jakis czas, gdy emocje opadną, byc moze bedzie chciała z nim normalnie utrzymywac kontakt, ale na to potrzeba czasu. NIe wiem jak Ci tłumaczyc, chyba nigdy nie zostałas skrzywdzona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evita5
lea_i ty nie mozesz byc kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lea-I
jestem KOBIETA!!! ZNAM KOBIETY I ICH FALSZ@@ ICH MANIPULACJE NP NIE MOZECIE ZYC TAK BEZ SLUBU, A TU SIE OKAZUJE ZE ONA SAMA BYLA NIE FAIR, NIE PO BOZEMU JAK TO MIALA W ZWYCZAJU MAWAIC. DOKONALA ABORCJI.. I TAKA MOWI, ZE BEZ SLUBU TO NIE POBOZEMU.. I ROZWALILA ZWIAZEK I SZCZESCIE ICH OBU, ZADNO NIE ULOZYLO SOBIE ZYCIA, KOCHALI SIE, ALE RANY ZADALI POSTRONNI GADKAMI! OJ BABY NIE RZADZICIE SWIATEM BRAK WAM OBIEKTYWIZMU I MADROSCI...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kronika
lea...troche radiem maryja mi to zawiewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kronika
a po drugie to nikt tu nie chce rządzic światem a co do obiektywizmu to zasatanów się oczym mówisz...zakładasz z góry ze dziewczyna jest zła, nie kocha itd ble ble nie znajac jej, nie znajac do końca jej sytuacji, z malutkich wypowiedzeń osądzasz ją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alleala
wiesz co lea, ty chyba nie wiesz o czym piszesz...sorry, ale nie wiem która chcialaby tak wiernie siedzieć przy gosciu, pocieszac go, rozwiązywac jego problemy itd dlatego, że go kocha i chcialaby być blisko...oki, zgodzę się że to jest może dobre na krótką mete, ale ileż można, wszystko ma swoje granice i w końcu przychodzi taki dzień, że nie ma się juz na to sił!!! Do kroniki: wlasnie jestem w takim zwiazku i mam dosyc. Od dluzszego czasu jestem jego przyjaciolka, on ma problemy, ja go pocieszam. Kiedys bylismy kochajaca sie para a teraz trwam wiernie jak pies przy jego boku czekajac az on bedzie mial dobry humor, az on rozwiaze wlasne problemy. Przyjezdza, czasami placze a ja go pocieszam. Caluje mnie, przytula a potem odjezdza. Z kazdym dnien dowiaduje sie nowinek z jego zycia, jaki znowu pech mu sie przytrafil. Trwam przy facecie ktory obecnie nie radzi sobie nawet z wlasna psychika. A mam 26 lat, marzenia jak kazda kobieta, nie tylko praca ale i rodzina, wakacje z facetem ktory mnie kocha, wyjscie na spacer itd. I nie wiem po co tkwie przy osobie ktora wymaga opieki ...ktora kaze mi czekac dlugie miesiace az sama sobie poradzi z tym wszystkim. Moze wierze, ze moj Piotrus Pan stanie sie dawnym facetem, takim jakim go poznalam, silnym i wesolym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawic go niech dojrzeje
ja nie trwam, bo on na szczescie nadal ma żonę do poprzedniczki: jesli nie jest zonaty z inna to jeszcze troche potrwaj a potem..zobaczysz cza warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kronika
alleala...to zyczę ci duzo sił i wytrwałosci... wiem o czym mówisz, rozumie to doskonale, ale wiem też jeszcze jedno, z czasem jest coraz trudniej i w końcu może zabraknac sil...ale nie musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×