Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość łobuzerka25

Rozmowa kwalifikacyjna - dziwne pytania, jak przebrnąć?

Polecane posty

Gość wykidajło
rozumiem że masz własną firmę... i właśnie jesteś takim sobie prywaciarzykiem który udaje wielkiego pana... żenada... kiedyś mądry pracownik pokaże ci gdzie twoje miejsce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wykidajło
Dobrze rozumiesz...od wielu lat mam swoją firmę,zatrudniam dobrych fachowców ,dobrze im płacę. Załoga jest zadowolona z warunków pracy,ja jestem zadowolona z efektów ich pracy...wszystko kwestią organizacji ,a w tym jestem dobra. Teraz to prawie wszystkie firmy są prywatne ,a być prywaciarzem to nie wstyd i hańba jak kiedyś ,jeszcze w komunie. Napisałeś : "kiedyś mądry pracownik pokaże ci gdzie twoje miejsce " Każdy w mojej firmie zna swoje miejsce ,ja też znam swoje.Nie rozumiem dlaczego ktoś musiałby mi pokazywać moje miejsce ,albo ja komuś...możesz wyjaśnić,bo nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie gdzie i kiedy mam zdobyć doświadczenie by móc podjąć pracę w jakiejś firmie? wiadomo, że najpierw ktoś musi dać szansę i przyjąć żółtodzioba... i nie mówię o swoim przypadku, bo ja doświadczenie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 11211
"wiadomo, że najpierw ktoś musi dać szansę i przyjąć żółtodzioba... " ktoś? to znaczy kto?...premier? jakiś dyrektor? może mama albo tata?jakiś inny człowiek?...szczerze mówiac nikt nie musi zatrudniać innych tylko dlatego ,że komuś pasowałoby mieć pracę i potrzebuje pieniędzy. ktoś musi dać szansę?...a dlaczego musi? dlaczego ty nie musisz stworzyć chociaż jednego miejsca pracy dla siebie samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykidajło
A weź już nie truj tutaj. Ten nie musi tego a tamten nie musi tamtego... Oby ci się w życiu dobrze cały czas wiodło bo jak nie to też możesz usłyszeć że ktoś inny nie musi nic dla ciebie zrobić, w niczym pomóc i najlepiej jakbyś wtedy zdechła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykidajło
Poza tym ciekawi mnie jakie jeszcze dziwne pytanie mieliście na rozmowach kwalifikacyjnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami pytają (chociaż nie powinni) o to czy się ma dziecko albo planuje w najbliższej przyszłości. Można odpowiedzieć, że plany rodzinne nie wpływają na jakość pracy albo że dziecko mobilizuje do wydajniejszej pracy albo że w ciągu najbliższych kilku lat nie planuje się dziecka (nawet jeśli jest inaczej). Pytają o wady: można powiedzieć coś, co w rzeczywistości jest zaletą czyli np duża punktualność albo skrupulatność - wtedy jesteś rzetelnym pracownikiem. Pytają o to jak się sobie radzi w stresujących sytuacjach, o najgorszą rzecz jaka się Tobie przytrafiła. Strój też ważny: bez czerwonej szminki czy agresywnych cieni do oczu, jeśli spódnica to długość do kolana - nie przed, buty jeśli na obcasie to z zakrytą piętą i palcami (żadne sandały) i bez szpica mocnego, bluzka bez dużego dekoltu. Stawiajcie na pewność siebie, spokój, ćwiczenia oddechowe. I pamiętajcie: po drugiej stronie też są ludzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykidajło
Tak o dziecko miałam pytanie :) odpowiedziałam że właśnie w najbliższym czasie nie planuje mieć dzieci i cholerka miałam pecha bo chcieli kogoś kto jednak dzieci już ma a najlepiej 2 żeby już były odchowane :) Tak źle i tak niedobrze hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiunia1987
Skończyłam studia i na Wielkanoc biorę ślub. Chciałabym znaleźć dobrą pracę ,popracować jakiś rok by móc zajść w ciążę i mieć płatne ewentualne chorobowe ,bo z góry wiem,że ciąża będzie chroniona ,mam schorzenie które gwarantuje mi że nie będę mogła być dyspozycyjna. Po macierzyńskim chciałabym pójść na urlop wychowawczy na trzy lata. Teraz mam pytanie ,czy muszę pełny rok przepracować by uzyskać chorobowe na maksymalnie 7 mcy oraz macierzyński a potem 3letni urlop wychowawczy .Z tego co się orientuję to pracodawca nie ponosi żadnych kosztów mojego macierzyństwa.Dlaczego więc każdy tak się broni przed zatrudnieniem mnie. Przecież premier ostatnio nawoływał żeby Polacy brali się do roboty,czyli rodzenia dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj basiunia takiego tupetu to dawno na tym forum nie widzialam;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pracodawca moze w pewnym momemncie bezposrednio nie ponosi kosztow twojej plodnosci oraz potomstwa;-), ale spoleczenstwo juz tak Nie widze nic zlego w rozmanazaniu i rodzeniu dzieci, ale bron boze przed takimi nieucziwymi matkmi jak panna basunia;-)) nie tylko ze planuje dokonac przestepstwa to jeszcze publicznie prosi o pomoc;-)) moze premier nie mowil do ciebie...tylko mial na mysli inteligentnych i uczciwych,zatem?;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiunia1987
Wybacz ROR ale z tego co obserwuję to chyba wszystkie kobiety w ciąży nie pracują bo pracodawców nie stać na stwarzanie miejsc pracy dla ciężarnych. Moje wszystkie znajome tak sobie właśnie planują życie by w spokoju wychować dzieci.Przecież te dzieci kiedyś będą też pracowały i ponosiły koszty za następne pokolenia. Poza tym mój narzeczony milionerem nie jest i bez mojej pensji nie damy rady się utrzymać ,a gdy powiększy się rodzina to już w ogóle sobie nie wyobrażam. A państwo nie zbiednieje,zyska w przyszłości nowych podatników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajacowa dama
hehe rozbawil mnie post basiuni;) no z takim podejsciem zycze ci powodzenia...pamietaj aby na rozmowie kwalifikacyjnej jasno okreslic swoje plany i cele-sukces murowany hahaha:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajacowa dama
baska ciaza to nie choroba!! kiedys kobiety rodzily wrecz w polu utrudniasz sobie zycie dorosnij a pozniej daj sie zaplodnic bo na ten moment to chyba malo wiesz o zyciu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do basiuni
Z jednej strony masz rację, z drugiej strony... jeżeli postępuje tak wiele kobiet, to potem potencjalny pracodawca wszystkie kobiety wrzuca d jednego worka - i stąd mamy później tego typu dyskryminację, że na pewne stanowisko prędzej przyjmie się faceta niż kobietę, nawet jeśli ma ona lepsze kwalifikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garagara
Ciekawy wątek :) ja jako osoba, która dopiero wchodzi na ten brutalny rynek pracy, na pewno z niego skorzystam. Basiunia - od kiedy to pracodawca nie ponosi żadnych kosztów, gdy jego podwładna przejdzie na urlop macierzyński? Gdzieś ty się takich bajek nasłuchała? I potem dziwić się, że my kobiety nie dość, że często przegrywamy z mężczyznami o dane stanowisko tylko dlatego, że jesteśmy kobietami, to jeszcze mniej zarabiamy i co nie tylko, bo takie bezczelne kombinatorki chodzą po ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiunia1987
No dobra,dobra,ale nie rozumiem podejścia pracodawców,tej niechęci do zatrudniania młodych kobiet.Przecież prawie kazda po przepracowaniu iluś miesięcy zachodzi w ciążę.Kiedy mam urodzić pierwsze dziecko,gdy będę na emeryturze??? Skoro każda kobieta kilka lat jest na utrzymaniu ZUSU ,to chyba ja też mogę,a pracodawcy nie będą decydować czy mogę rodzić ,bo nie ponoszą żadnych kosztów . Miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od kiedy Zus utrzymuje kobiety
oswiec mnie to z checia skorzystam z tego dobrodziejstwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basiunia1987
No to jakie koszty ponoszą ,może to że muszą znaleźć kogoś na zastępstwo.Ale to dla nich norma bo rotacja w firmach duza ,mają wprawę.Musicie być bardziej asertywne,bo w innym przypadku nie dacie sobie rady w życiu. Nie mam zamiaru marnować zycia dla idei i poprawianiu wizerunku kobiet jako pracowników. Zakładając ,że też jesteście młode ,jestem pewna ,że gdy znajdziecie pracę ,to szybko zajdziecie w ciążę i pójdziecie na chorobowe,a później na macierzyński i wychowawczy.Nie każdy ma dyspozycyjną ,darmową opiekunkę do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykidajło
No wiesz zasiłek macierzyński wypłaca zus nie pracodawca, a urlop wychowawczy jest bezpłatny i pracodawca nic nie płaci. Tylko to troszkę i tak nie w porządku bo pracodawca musi cie np przeszkolić na konkretne stanowisko a po paru miesiącach ty dasz papierek i nie ma cie prawie 4 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od kiedy Zus utrzymuje kobiety
ale ten zus nie bierze z kosmosu tych pieniedzy ktore nam wyplaca:)z naszych skladek to idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moreletrele
pracodawca musi poniesć koszt pierwszych 30dni chorobowego i chyba w sytuaacji ciąży 100% , na koniec wypłacić ekwiwalent za urlop .przez cały czas w zębach nosić do zus dodatkowe płachty deklaracji.samo wdrożenie pracownika do pracy też kosztuje,a znalezienie zastępstwa to następne koszty, poza tym może się zdarzyć że następna pracownica także po paru miesiącach również zajdzie w ciążę .lepiej jednak zatrudniać facetów lub kobiety,które mają już wszystkie dzieci w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykidajło
Tak za 30 dni musi zapłacić pracodawca 100 %. Ekwiwalentu nie musi wypłacać bo po macierzyńskim może babeczka wybrać ten urlop i potem dopiero uciec na wychowawczy. Nie można wszystkich wrzucać do jednego wora i mówić ze lepiej zatrudnić kogoś kto ma odchowane dzieci bo co weźmiesz emerytkę do pracy? Chociaż nie... Emerytką nie będzie bo nie wyrobi sobie lat pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garagara
Mężczyzna też może wziąć urlop wychowawczy, a nawet od bodajże stycznia 2010 może sobie pozwolić na krótki urlop tacierzyński/ojcowski. Sorry Basia ale ja i tak się z Tobą zgadzać nie będę. To co chcesz zrobić to zwykłe oszustwo. Wydaje się nawet, że po prostu nie chce się Tobie pracować, więc zasłaniasz się takimi a nie innymi argumentami. Wydaje mi się, że pracę trzeba tratować troszkę poważniej, przede wszystkim myśląc długookresowo. Małżeństwo nie trwa wiecznie, mąż może stracić pracę itd. Oczywiście pracodawca musi zagwarantować, że przyjmie cię z powrotem do pracy po urlopie, ale skąd wiesz, że trafisz na wyrozumiałego pracodawcę, a nie na zwykłą mendę, która po takim numerze z Twojej strony nie zwolni cię pod byle pretekstem, jak tylko nadarzy się okazja? I nawet kodeks pracy Tobie nie pomoże, bo jakie są realia - każdy wie. Moja rada - popracuj trochę dłużej i dopiero potem planuj dziecko. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moreletrele
Jedyna rada to umowa zlecenie i to bez chorobowego .wtedy mozna sobie walczyc w sądzie pracy a i tak chorobowe i macierzyńskie się nie nalezy. jak komuś praca jest potrzebna i normalny człowiek to i na umowie zlecenie będzie zadowolony .jak ktoś chce kombinować to można poznać ,że upiera sie o umowę o pracę . zreszta zusowi na rękę gdy pracodawca zbyt pochopnie chorowitych do pracy nie bierze. teraz zresztą etaty się redukuje i zostawia sie tylko tych ,którym na pracy zalezy a nie na prawie do chorowania i bumelowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolinazmiasta
W moim mieście to jakaś epidemia , z kim nie pogadam to właśnie stracił pracę.Ja już dwa lata pracuje na umowie zlecenie i nie narzekam , pracodawca opłaca wszystkie składki poza właśnie chorobowym.Od lutego w moim zakładzie pracy też szykują się duże zwolnienia,ale właśnie etatowcy dostali wymówienia,ja i inni na umowach zleceniach ocaleli. W tamtym roku miałam ostrą grypę i szef sam mnie wyrzucił do domu na tydzień bym się wychorowała , za wolne nie zmniejszył wypłaty ,a nawet dorzucił 200zł na leki.Trzeba być człowiekiem by inni w nas dostrzegli człowieka i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykidajło
ech ja mogłabym pracować nawet na tą umowę zlecenie bo przecież składki są płacone i do emeryturki się wlicza. najważniejsze żeby w końcu mieć tą pracę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limfa12
umowa o pracę jest też potrzebna żeby dostać kredyt hipoteczny, dlatego tak wiele osób naciska właśnie na nią. z drugiej strony pracując na zlecenie nie masz urlopu, a jednak raz do roku wyrwać się na 2 tygodnie totalnego lenistwa naprawdę wypada. ps. nie znoszę takich lasek jak basiunia! przez ich kombinatorstwo cierpią wszystkie kobiety!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 357753.1
Na umowie zlecenie można w każdym roku mieć urlopu ile się chce. Kredyt hipoteczny czy jakikolwiek inny to pułapka prowadząca do plajty .Więc dzięki umowie zlecenie żyjemy bezpieczniej.Kredyt zresztą może wziąć współmałżonek pracujący na umowie o pracę i na czas nieokreślony,ale nie polecam bo każdą umowę można wymówić a wtedy bank zażąda natychmiastowej spłaty długu i tracimy majątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykidajło
no tak możesz iść na urlop przy zleceniu tylko niestety jest on bezpłatny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×