Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wielkanockaaa

Kot nie idzie swiecic koszyczka???

Polecane posty

Gość kot swiateczny
jak to mu sie nie mieszcza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trututu
no ale mój w tamtym roku poszedł świecic żurek w słoiku wstyd mi było bo jka ksiądz kropił to on zdjął wieko od słoika i to dopiero był zapach poza tym ponacierał sie pod pachami i w kolanach kostką "bref" bo mu sie antyperspirant skonczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlekosław poleca
no --nie mieszczą sie w koszyku. Kot idzie i wszystko mu wypada. Nazłości sie przy tym, napomstuje !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot swiateczny
no to pewnie ma powodzenie u kotek ...idzie sobie z koszyczkiem jajka sie nie mieszcza ... kocice pewnie leca na niego?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlekosław poleca
Ano tak,rzeczywiście.Chwalił sie,ale nie wierzyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot kotowi nierowny
to poszly te Wasze koty ze swieconka czy nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój kot z reguły nie idzie święcić koszyczka, najwyżej idzie zwąchać czy aby nie załadowano tam dla niego jakiegoś mięska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogonówka
Poszły,poszły !! Chwila ! Kota trzeba odpowiednio przygotować i przeszkolić Pójdzie nieprzygotowany i wstydu narobi całej rodzinie. Potem proboszcz po kolędzie wypomina. Sorry,ale musze iść jeszcze kroić sałatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikairika
A ja byłam rano święcić koszyczek, chociaż święta spędze samotnie z psem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój jednak olał sprawę. :( Musiałam wysłać synów. A on się położył i śpi. Za to do placków wczoraj to pierwsza cholera doleciała!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlekosław poleca
U mnie święcenie dopiero od 13. Dwie pierwsze godziny to największy ścisk. Powiedziałam mojemu,że pójdziemy dopiero po Złotopolskich. Wściekł sie . Dać mu wolną rękę? A jak znowu wpakuje sie na chór i mu nie poświęcą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikairika
nie martw się, ja kiedy byłam mała i poszłam święcic koszyczek, to tak bałam się ludzi, że wcale tego koszyczka nie poświęciłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlekosław poleca
a weszłaś przynajmniej do kościoła,bo jeśli tak to spoko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olfka R.
nie poszłam a chcieli mnie siła zaciągnąć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kikairika
Weszłam. Ale ludzie się na mnie głupkowato gapili, że ksozyczka nie postawiłąm przy ołtarzu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlekosław poleca
No to trauma :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sisiii
nie chce mi sie włosów myć , nie zdąże , u nas do 16 święcą a pózniej ksiądz ucieka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kot nie lata
z wiadrami i wody nie leje? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i rymcymcym
No i co tam ? Mój kot się spisał na medal - w sobotę ubrał swój garnitur i muszkę (godzinęw piątek prasowałam , bo ciągle mu było nie dość dobrze - a tu fałdka , a tam nierówno) i poszedł z koszyczkiem. Wiem , że doszedł , bo pytałam księdza - poświadczyl , że był w kościele i nawet z babami różaniec odmawiał przy bożym grobie. Za to wczoraj upił sie i spał cały dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój kot
to ani koszyczka swiecic nie chce, swiatla tez swiecic nie chce, a ja musze swiecic za niego oczami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koty sa the best
przygotowujcie koty teraz do sypania kwiatkow na nastepne swieto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mój kot
to sie predzej z jaka kotka sypnie niz kwiatami sypnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgh i tak dalej
:-) Wyślijmy koty w miasta uliczki! Niech wreszcie pójdą święcić koszyczki! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma kota. Mam psa. Prosilam go, aby polecial poswiecic. I nawet chcial. Oczy mu sie rozjasnily. Ale : raz, ze brudny jest jak cholera, bo nie da sie wykapac - gryzie, wiec wstyd. dwa, ze on nawet cebule je, wiec i kielbasa i jaja bylyby w niechybnym niebezpieczenstwie. Nie moglam sama poleciec poswiecic, bo pracowalam...wiec jedno poswiecone jajko dala mi sasiadka. Dolozylam do koszyczka i postawilam na stol. Tak robie od trzech lat. Ale gdybym miala kota ? No wlasnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm kot kotowi nierowny
;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajmy kotu kosza
albo koszyczek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×