strój do szkoły-wasze opinie

W dzisiejszych czasach mundurek jest sposobem na snobowanie się. Jestem za indywidualizacją. Mundurek - nie. Przestrzeganie regulaminu szkoły - tak.

o jak ladnie piszecie wszyscy sa za powrotem mundurkow, a miesko na kartki tez znow chcecie? :O :P

za oich casów to chłopcy mieli pod gaciami kalisony a dziewcenta miały majtki po kolana a tera co sie dzieje pempki na wierchu pół gołej .... (_ _) widac ku skońceniu świata idzie

No przeciez ja też jak chodziłam do szkoły to nosiłam mundurek :D . Ale szczerze mówiąc co to zmieni, że nasza młodzież będzie je nosić? przecież pod mundurek i tak się ubiera normalne ciuchy , więc każdy będzie widział czy nosisz levis\'y czy podróby. a poza tym to -jaka młodzież jest w szkole i jak sie zachowuje na pewno nie zalezy od noszenia lub nie noszenia mundurku. Jeśli dziewczyna lubi szpanować, to nosząc mundurek-i tak znajdzie sposób (fryzura, makijaż, dodatki). Więc co ta za róznica?-to moje zdanie.Pozdrawiam.

Nosiłam mundurek do 2klasy postawówki i było fajnie. Obecnie w szkołach za bardzo wyznacza sie różnica zamożności, to prowadzi do konfliktów i kompleksów. Uwazam ze mundurki powinny wrócić do szkół. Szkoła jest miejcem nauki, a nie pokazuwania dup... Chłopaki mysla o cyckach, dziewuchy o makijazu.. Ochyda- bram zaangazowania w naukę.. a potem chodzi t tałatajstwo i schodzi na psy, dzieci maja dzieci itp.. Moze to zarysowuję za mocno..ale zauwazcie sami ci sie dzieje w szkołach... Pozdroski

tylko teraz mi chodzi o mundurek- czyli przepisoowy pełny strój szkolny, a nie tylko fartuszek z kołnierzykiem. Dla biedniejszych dzieci finansowany z urzedu.. Moze własnie dlatego ich nie ma, bo panstwo nie chce dopłacac??

Moim zdaniem powinny być mundurki. Niedobrze mi się robi jak widze młode dziewczyny, grube, z wystającym brzuchem, ściśnięte paskiem spod którego wypływa sadło. Afujj! Jakie to obrzydliwe. Przynajmniej pod mundurkiem tego nie widać.

A mnie jak czytam takie wypowiedzi. Taki sposób myślenia jest dopiero obrzydliwy...

Plomykowka - napisalam dosadnie to co mysle, moze przeczyta jakas tlusta nastolatka i przestanie wystawiac swoje brzuszysko na widok publiczny.

To Ty lepiej myśl co piszesz. Cudze sadło mi nie przeszkadza i nie czuję potrzeby budzenia kompleksów w ludziach. Jeśli są szczęśliwe ze swoim brzuchem na wierzchu to dobrze. Martwią mnie za to nastolatki piękne, wysokie, zgrabne, ale zgarbione, ze spuszczoną głową i oczami zastraszonego zwierzątka, wstydzące się za każdy kawałek siebie. Ciekawe skąd się to bierze?

a ja to podsumuję,niech sobie chodzą z gołymi brzuchami i te tłuste i te chude ale nie w szkole!!!

Plomykowka- wyluzuj! Na ciebie obnazone tluste sadlo byc moze nie robi wrazenie, ale na mnie OWSZEM. Widuje je codziennie, tluste, scisniete paskiem,wiszace i ROBI MI SIE NIEDOBRZE. I dziwie sie matkom,ze nie potrafia wytlumaczyc , wskazac jak nalezy wtedy sie ubrac, aby zamaskowac paskudny widok. Jeszcze raz ci powtarzam plomykowka, codziennie widuje w szkole takie brzuchy, i uwierz nie naleza do zakompleksionych dziewczynek, wrecz przeciwnie.

Baju! Owszem, uważam, że regulamin szkoły może to regulować. Z uwagi, że miesiące szkolne nie są najcieplejsze i do tego szkoły są niedogrzane - nawet powinien to regulować. Moim zdaniem! Zacznij czytać ze zrozumieniem, bo nie chce mi się tłumaczyć z polskiego na nasze.

Pomykowka - ja akurat z tym nie mam problemu, widze jednak , ze ty kniecznie chcesz sie doczepic, moze i ty sie nad soba zastanowisz ?

Mundurek, nawet zwykły FARTUCH zmienia BARDZO duzo!! Kiedyś myślałam, że nie, ale wypowiadają się tutaj sami "znawcy":o Jaka indywidualność? Jest to znakiem naszych czasów, że indywidualność spłycamy do wyglądu! Poobserwujcie troche małolaty, które bardziej zastanawiają się nad doborem bluzki wieczorem na nastepny dzień do szkoły niż nad tym co mają zadane do domu. Zresztą jak obserwuje niektore dziewczyny, to WCALE nie wyglądają na swoje naście lat. Niech szkoła uczy tych dzieciaków czegoś, a nie później takie rozpieszczone dzieciaczki stają się niedojrzałymi dorosłymi.

Ktoś jeszcze coś dorzuci

Hej, Uczęszczam do jednej z najlepszych szkół w moim mieście. W tym roku zdaje mature - ostatnio zostalam ukarana za to, ze zalozylam buty na obcasie do szkoly. Oczywiscie byly to moje buty na zmiane. Zaznacze, ze nie byly to zadne szpilki, tylko normalne czarne buty na niewielkim obcasie zalozone do ciemnej spodnicy do lydki. Ubieram sie stosownie, zawsze chodze normalnie ubrana, zakladam jeansy i bluzke, maluje tylko oczy. wlosy mam proste, zawsze zwiazane w kitke. Boli mnie to, ze dziewczyny z czerwonymi wlosami, dredami , 25 kolczykami w twarzy nie budza zadnych kontrowersii , a moje buty okazaly sie byc takim problemem. Podobnie krótkie spodniczki czy krotkie bluzeczki. :( Nastepnego dnia w czasie lekcji mielismy zorganizowane wyjscie do muzeum - wzielam wiec brazowa torbe mamy zamiast plecaka do szkoly, wlozylam tam zeszyt i ksiazke od historii bo mielismy tylko ta lekcje... Co za tym idzie dostalam uwage, ze mam niestosowny stroj. Ciekawa jestem co sadzicie o obowiu i torbach w takich przypadkach? pozdrawiam, :)

..mundurki!

max.. pewnie take sexowne, co?

Hmmm ja jestem za mundurkami:P Myśle,że uczniowie,którzy pochodzą z zamożniejszych rodzin,ubierają się w markowe ubrania itd i jakby wysyłają informację:\"zobacz jaki jestem super,bo mam fajne ciuchy\"Wydaje mi się,że niestety tak jest.A taką tendencję mają zwłaszczą dziewuchy:P Poza tym szkola to nie dyskoteka:P:makijaże,tyłki na wierzchu..

tak tylko ciekawe kto bedzie musiał placic za te mundurki... pewnie tanie nie beda

JA do szkoły już nie chodzę,to nie mój problem:D

Jak dla mnie powinny być wszędzie mundurki i już. Nie widać wtedy czy dziecko jest biedne czy bogate. U mojej córki są wprowadzone i się bardzo dobrze sprawdzają. Fakt faktem że mają je też naprawdę po prostu fajne (szyte przez Hero Collection www.hero-collection.com.pl) więc i przyjemnie im się je nosi. Takie ciemne i smutne jak dla mnie zdecydowanie odpadają.

Nie mam nic przeciwko mundurkom , o ile są wygodne i w miarę ładnie wyglądają . Czyli nie wstrętny fartuch jak za moich szczeniecych lat i nie sztywny garnitur , ale spódniczka w kratkę albo jakaś inna , troszkę nad kolano , albo alternatywnie spodnie , do tego kamizelka a pod spodem co kto uważa - to też może fajnie wyglądać , a uczeń przez taki strój jakoś się bardziej czuje szkolnie , a nie jak na dyskotece. To samo mozna osiągnąć bez uniformów - przepisami , co wolno , co nie. w mojej szkole nie wolno było nosić krótkich gaci, dekoltów , zbyt krótkich spódnic - wszystkie wymiary były dokładnie ujęte w przepisach. Jak ktoś był nieodpowiednio ubrany , to wysyłano go do domu w celu przebrania się , a na ten czas dostawał nieobecność nieusprawiedliwioną. Dzięki temu chodziliśmy do szkoły ubrani skromnie , bez żadnych gołych brzuchów , spódnic odsłaniających pół tyłka albo dekoltów do pasa. Tak jest po prostu lepiej moim zdaniem. Dla każdego - uczniowie sązdyscyplinowani , a nauczyciele się nie denerwują

Spódniczkę bym zaakceptowała nawet teraz. W pierwszych klasach podstawówki mundurki były, u mnie była kamizelka

Polecam również mundurki od www.hero-collection.com.pl. Świetne wykonanie, dzieci w nich wyglądają naprawdę dobrze. Materiał dobrej jakości, super wykonanie. Jak dla mnie jeden z najlepszych wyborów.