ZBIÓRKA WYPRAWKI I INNYCH POTRZEBNYCH RZECZY DLA DZIECKA !!

siemka własnie niedawno wróciłam byłam u dziadków na wsi hehe cofnełam sie w cywilizacji o jakies 50 lat, hehe tam wszystko takie starej daty :P ale fajnie było, krowy kury swinki psy itd i las niedaleko ze 200metrów od domu, ogród wielki ech... ale chciałam juz wracac, brakowało mi \"normalnosci\" :D:D kurczaczkiem malenkim sie opiekowałam bo cos z noga zrobił i chory jest, i chyba sie do mnie przyzwyczaił :) a ja se pojechałam :( no a do całego szczescia to brakowało nam tylko pogody, cały czas padawó, od piatku do poniedziałku wieczór, wczoraj troche słonko wyszło, to se grila zrobilismy :) no i dzis było gorąco :D:D dawno nie klikałam, z wprawy wyszłam chyba, jakos palce mi sie placza na klawiaturze :P kurde wolno pisze heheh az mnie to denerwuje. A do żordelki dzwoniłam :P pogadałam se z kobitka, fajny masz głos żordelka hehehe :P no musze wykorzysac ostatki na koncie bo numer mi sie konczy :( a i tak nigdzie nigdy nie dzwonie to se pomyslałam dryndne hehe i zrobie niespodzianke, a jak wiedziała ze to ja, tylko sie przedstawiłam ze Ania i odrazu wiedziała ze ja to ja ta z bydgoszczy buuu koncze bo sie rozpisuje a juz późno, trzeba sie wykąpac po tej całej wsi :P papa jak ktos jest to niech sie odezwie :) michu pozdroooooooo twa cudna posciel jest rozłozona w łóżeczku i czeka na jak to moja mama mówi \"beczajło\" hehe ale to tak z miłoscia gada. Załozyłam tą w karuzele :) no i czeka na własciciela :) az sie w nia wtuli, aaa i moja siora ma problem z butelna a raczej z nakretka, wszystkie kulki przepchała do górnej czesci a teraz niechca jej spasc, hehe bo w powietrzu sie unosza i ma kobita zajecie na jakis czas :P dobra koncze papapa

a ja tez dopiero dojechalam:) dwa dni w drodze:) masakra:) ale sie ciesze, bo odwiedzilismy wreszcie babcie meza i moich chrzesnych i wogole fajnie tak zobaczyc rodzinke:) a u moich na wiosce to tylko krowy nie bylo, bo tak to i wielka swinia i kaczuchy i bernardyny moje ukochane, mieli nawet szczeniaka:) ja to bym jego do domu wziela, ale moja mala to mu by cala siersc wyszarpala, taka zazdrosna byla, ze tule psa a nie ja:D ale ladny trojkat zrobilismy: szczecin-torun-dziwie-poznan-szczecin:) umeczona jestem, ale fajnie bylo odpoczac od komputerka:) bo teraz na wejsciu sie rzucilam jak wyglodnialy wilk:) i nie sciemniaj aniu, zajelo mi z 15 sekund dojscie do tego ze to ty:) a glosik masz calkiem sympatyczny;) tez lece sie kompnac jak mezus wyjdzie, bo w aucie upal ze az strach, a tam na wsi fatalne warunki:( moze i nie gloduja, ale nie ma co pozazdroscic:(

samotna mama znow ma schize. nikt jej nie lubi, to rozmawia sama ze soba, tj. zordelka

dziwna troszke jestes

potrzebny niz poloznik:p

ale Wam się nudzi... :)

nom:O ale te wpisy tez pewnie od jakiegos schizofrenika:o to juz ludzie na dlugi weekend nie moga w jednym czasie wyjechac:O brawo, gratuluje zdolnosci dedukcyjnych, zgadliscie, tak jestem samotna mama i barbie i grubym misiem i ogolnie reprezentuje wszystkie czarne nicki na tym topicu i osoby nastawione pozytywnie. ide spac i milej nocy zycze:)

a ja myslałam ze to ja jestem wszystkie czarne nicki :o mnie nikt nie lubi a jednak ze mna gada, a ciebie nikt nie lubi dlatego ty próbujesz wmieszac sie do rozmowy :P a dziwna czemu jestem ??? bo opisuje co sie u mnie dzieje ?? jeszcze jakis czas temu ktos pisał ze dziwna jestem bo nic o sobie nie chce pisac, i to chyba tez ty byłes/byłas :o tak cie to drazni, to po co tu włazisz ??? nie wchodz, nie czytaj, nie komentuj i wreszcie przestan sie tak podniecac moim topikiem, bo juz zaczynasz nudzic :o nawet inni maja cie dosc, a jakos mnie NIE no dziwne nara schizofremiku

nie aniu, ty jestes mna, zapomnialas;) ja dzis ide z mala do lekarza, ma kiepskie wyniki:( chyba jakas lekka anemia:( a na dokladke mezus jej skrecil wczoraj u chrzestnych lapke i ciagle ja boli:( czuje sie jakbysmy stanowili patologiczna rodzine:O wieczorkiem dam znac co i jak:)

ta zapomniałam :P na patplogiczna rodzine to mi nie wygladacie hehehe :P a ten maz to jakis brutalllllll :D:D dzicku łapke wykrecic, pobij go :P własnie wróciłam z miasta, byłam u lekarza i se szłam główna ulica, ale sie zmachałam a szłam jak żółw, hehe całe poliki mam czerwone, do teraz, jeszcze kumpele spotkałam i mnie do sklepu z pralkami zaciagneła, bo jakas czesc chciała kupic, ech... GORĄCO !!!!!! ja chce zime :o

barbi odezwij sie wreszcie, brakuje mi Ciebie :( gdzie jestes, powiedz gdzie jestes mi.... hehe :D:D:D żartuje ale odezwij sie jak zakukasz tu

:D

elo elo a kto ty ? :)

siemka mamcia co tam u Ciebie ? jak zdrówko ? i maluszek ? u mnie ciezko, ucze sie własnie na egzaminy :o i kozystam z przerwy :) dawno tu nie zagladałam wiec teraz zajrzałam i cos nabazgrałam, odpisz jak jestes :) ide dalej sie edukowac

Jestem elo elo

hej elo elo :P

elo, elo..., hejjjjj

"byłam u dziadków na wsi hehe cofnełam sie w cywilizacji o jakies 50 lat,... to przynajmniej nie byłabyś samotną matką, bo w tym czasie dziewczyny spały z męźczyznami dopiero po ślubie.

oj goglik goglik, ale z ciebie marzycielka... a jak panny z dobrych domow znikaly na wsi na jakis czas, a pozniej masowo rodzily sie blizniaki wiesniaczkom to sie nie pamieta... dzieci z przypadku rodzily sie od zawsze, kobiety sie topily, wieszaly, albo zostawaly papiezami, tak juz jest urzadzony ten swiat;)

widze ze ktos ruszył topikiem, ech.... i znów kłótnie beda a taki spokój był a żoldelka widze ze na strazy stoisz hehe i łdanie ładnie :) goglik wiesz co ci powiem ________________________ o tyle :D ja sie cofnełam w te lata, ty widac nadal nimi zyjesz, ech... :o a i chciałam zakomunikowac ze spodziewam sie CÓRKI !! :D:D:D

żrodelka - kto ci naopowiadał takich głupot, albo w jakiej książce to wyczytałaś. Owszem były też takie przypadki ale nie tak masowo jak obecnie. Wtedy panna z dzieckiem to wyjątek, jak wygrana w totka.

Żordelka ma rację, rodziły się dzieci pannom, ale na ogół źle się to kończyło i dla dziecka i dla matki. Dajcie spokój Samotnej Mamie, czy to Ona pierwsza jest panną z dzieckiem? A cóż w tym złego? MOże lepiej, żeby poszła usunąć ciążę? A Wy, te niby święte nie macie chłopaków? Nie sypiacie z nimi? To,że lepiej się zabezpieczacie, nie znaczy, że jesteście dziewicami. Wielka pruderia bije z Waszych wypowiedzi.

kochana szanujaca sie, niestety, ale wtedy bylo znacznie wiecej takich przypadkow, nie bylo tylu zabezpieczen. to ze sie o tym nie mowilo, nie znaczy ze sie tak nie dzialo. albo na gwalt szukalo sie kawalera, albo jakis konowal robil skrobanke, albo sie panna wieszala, albo dziecko zostawialo sie innej matce, albo po cichu rodzilo i topilo. teraz poprostu odchodzimy od podejscia, ze to jakas tragedia i ludzie ucza sie o tym mowic oficjalnie, choc niestety, przez takich jak ty to ciagle jest trudne:( nie wazne co sie urodzi aniu, niech bedzie zdrowiutki bobas:) babcia mi opowiadala jak jej kolezanka ze szkoly, z ksiedzem sie w mlodosci prowadzala;) poprostu idealizujecie tamte czasy:)

Z księdzem to nie nowość. Mam taką osobę w bloku. Ksiądz od razu daje rozgrzeszenie i tacę.

widze ze na temat topiku gadacie :o

Rzeczywiście, ta rozmowa zupełnie nie na temat.

przeciez juz dawno odbieglysmy od tematu:) dziewczyna naczytala sie wielu obelg i innych przykrosci, a teraz grzecznie dyskutujemy;) mnie poprostu boli to, jaka mamy sklonnosc do idealizowania "kraju lat dziecinnych", a ten swiat od zawsze jest taki, ludzie zawsze byli nietolerancyjni i niestety nie mozna nic poradzic na te nasze sklonnosci:) ja w pewnym sensie podziwiam anie, za jej odwage i determinacje, choc tez nie pochwalam tego, ze doprowadzila do takiej sytuacji, ale wyszla z niej z twarza i to sie liczy:) dlatego z calego serca zycze jej jak najlepiej i mam nadzieje, ze zdola sobie ulozyc zycie

Mamy niestety również skłonność do okrucieństwa i stąd właśnie niektóre okropne wypowiedzi.Ja również życzę Ani aby Jej się dobrze ułożyło życie i aby spotykała na swojej drodze jak najwięcej życzliwych Jej osób. Samotnej matce z dzieckiem szczególnie w dzisiejszych czasach nie jest łatwo, więc należy się jej szacunek za to, że stara się jak może zapewnić dobrą przyszłość dziecku.Lepiej wsmóżcie Ją dobrym słowem zamiast wiecznie szykanować.