Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kuchnia

Nasza kuchnia na kawkę

Polecane posty

Gość inka7282
a co do jedzonka: za plackami nie przepadam, kiełbasy nie jadam wogóle ( za to karczek albo pstrąg z grilla w wykonaniu mojego mężą mmmmmmmmmmmmmm anielsko smakują). dziś zaserwowałam sobie owsiankę na wodzie z dodatkiem mleczka, bo stęskniłam się za jej smakiem. bo co najbardziej lubię, to juz pisałam nieraz......oby dotrwać do niedzielnej wizyty u Teściowej:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka7282
Ha! Malinko! ja dopiero przyszłam:) pisz szybciutko co u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka7282
właśnie z tym M. to dziwna sprawa, bo na allegro wszystko jest- Lida staniała prawie o połowę, zielony za 90, a czerwony 120.a dzis wszak sroda jest i nic nie blokuja! no i jedno mnie zastanawia, bo ja dawke na L. miałam 450 mg, a teraz jest jakaś 350? sprawdźcie jakie macie, dobrze? co do tajemnic małżeńskich, to póki każde z nas miało swój komp. to jakos nigdy mi nie przyszło do głowy,zeby zaglądać do jego (prawie"Nigdy w zyciu!"). ale potem jeden oddalismy dzieciakom, i czasem otworzy się jakas stronka (wiadomo-męska).ale mówiąc szczerze bardziej byłabym zła, gdyby kochanie moje kasowało historię, bo to by znaczyło,ze ma coś do ukrycia. a co do forum- niech sobie czyta, przeciez jak nie odzywam sie do niego, to gdzieś musze się wygadac:) a jak się odzywam, to on i tak woli,że klikam z wami niz jakbym "na miasto, na kawkę" się umawiała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka7282
jakby mi w szkole tak się dz\iecko zachowało, to wezwałabym mamę i spokojnie wyjasniła,ze jezeli jej zalezy na nauce dziecka, to musi je nauczyc zycia w grupie. zresztą prawie identyczny przypadek miałam z Zuzia- zostałam wezwana do szkoły, bo dziecko na poczatku 1 klasy chodziło i informowało,że jej sie nudzi. po bardzo długiej dyskusji ( wychowawczyni jest moją osobista kuzynką -jak to na wsi), wyjasniłyśmy wiele spraw. dziecko było nowe, reszta klasy znała się z zerówki, przyszło z innego przedszkola, gdzie eksperymentalnie zerówke wprowadzali u 5latków, a pani miała wklasie dzieci, które np. wogóle do przedszkola nie chodziły. kupiłam dodatkową książke, zuzia była wieczną dyżurna(czyli miała zajęcie), a ja swoją drogą porozmawiałam z nia o szkole:D po tygodniu wszystko się uspokoiło (jeżeli chodzi o naukę). bo wzywana byłam jeszcze kilka razy:) np. moje dziecko pobiło sie z kolega. jak przyjechałam, to jeszcze zgłosiła,że to ona pobiła tego chłopca, bo jej dokuczał:) ale w ten sposób onalazła swoja pozycje w grupie. jak dla mnie najważniejsza jest współpraca nauczyciel-rodzic:) PN- tobie będzie trudno coś zdziałac, bo nie uczysz tam na stałe. ja bym po prostu poprosiła,zeby coś tam zrobił i ładnie się uśmiechnęła. a jak dalej nie będzie chciał, to dałabym mu spokój. z takim dzieckiem trzeba etapami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem, jestem czytam Was a jednoczesnie odpisuje na maile. Panowie od ocieplenia domu przyszli 15-tego zgodnie z planem, przykleili na próbę 2 arkusze styropianu i zapowiedzieli, ze będą 24-tego. Hehe... Zobaczymy :) Widzę, że jakna forum o gotowaniu przystało wymieniamy sie przepisami kulinarnymi :) PN jeśli te placki takie pycha, to ja też chcę (razem z przepisem):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarzyneczko, ja zrozumalam, że PN jest z Krakowa. A jeśli chodzi o tajemnicę forum, to mój luby wie, że z Wami piszę, ale nie zagląda mi przez ramię. Każdy z nas ma swój laptop i nie sprawdzamy sobie wzajemnie, które strony kto odwiedza. Chociaż od czasu do czasu luby rzuca pytanie z kim rozmawiam, zwłaszcza, gdy pisząc uśmiecham się do Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka7282
Jarzynka, Brydzia, Monia, Malinka- błagam sprawdźcie dawkę na tabsach M/L:) bo nie wiem co mam kupić, czy te 350 mg to nie podróba jakas, bo coś za tania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka, gdy tak czytam co piszesz o szkole,to chciałabym sie cofnąc do czasów szkolnych, ale jednym podwarunkiem. Że byłabyś moją nauczycielką!!!!!!!!!!!! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka, to zielone M, które brałam miało seledynowo-zielone kapsułki (350), to, które czeka aż zacznę brać ma kapsułki szaro-pomarańczowe. Opakowanie identyczne (też 350)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka7282
no, dobra, czekam do jutra:) moze ostatnie zaskórniaki nie zdążą się rozejść.:) i chyba dla odmiany kupię zielony. malinka, zamawiałaś u tej samej pani co przedtem? cena i tak na razie idzie fifty-fifty, bo zamawiamy ze szwagierką na pół. zobaczę co będzie po 15 dniach:) z drugiej strony, to mam trochę zahamowań, bo co będzie jak zlecę za bardzo na wadze? zdaję sobie sprawę,że u mnie teraz to łatwo przekroczyć granicę:( a tam, najwyżej skończę wczesniej...:D co do szkoły: Malinko teraz dzieciaki doskonale wiedzą co i jak. trudno mówic o jakimkolwiek autorytecie czy dyscyplinie. jeżeli chcesz czegoś nauczyc, to albo się z nimi dogadasz ( ja to robię przez ciekawostki i zainteresowanie- mam nadzieję,że mi się udaje:)), albo cię po prostu oleją. taka młodzież i nie ma co biadolic, tylko szukac dojścia. a jak trza to i przykląć i pokazac,że się potrafi:D tylko nie wiem czy przejdę przez " komitet wspomagania moralnego", który rząd nam chce zafundowac:( ps. ostatni temat lekcji: Dlaczego kupa smierdzi? Czy pampersy można suszyć? Czyli wszystko o zgniliźnie.. oczywiście temat dotyczy siarkowodoru i amoniaku w ściekach ( przedmiot- pracownia badań laboratoryjnych). ale jaki był ubaw:D badanie zawartości amoniaku ręczę głową,że wszyscy zrobią:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PN tekst typu \"Raz powidziałam...\" to chyba nie jest najlepszy pomysł\" ;) Bardzo spodobało mi się podejście Inki do tego rodzaju problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka :) Hehehe... zrobiąna 100% Sama bym zrobiła :) Ale widzisz, Ty lubisz to robisz, więc nudny temat o zawartości amoniaku robisz tak, że wszystkich to interesuje. I o to chodzi ! A jeśli potrafisz i zakląć, to bardzo dobrze, bo wyznaczasz im pewne granice,których nie wolno im przekraczać :) Ale komu ja to mówię? :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka7282
trudno, spróbuj ich przekupić. zainwestuj parę zł, kup jakis batoników i zapowiedz: kto przeczyta to i to, dostanie słodycz:) kto co innego, to tez batonik. żeby nie byc posadzona o korumpowanie małoletnich, to zrób to w formie jakiegoś np. teleturnieju ( tylko pamiętaj- nie na szybkość, wiesz indywidualizacja nauczania). przezyjesz te 3 godz, a jeszcze będziesz mieć aktywizujące metody nauczania:D tak na szybko ( taki sobie przykład, bo nie znam programu, ja ucze w technikum) podziel ich na grupy, każego obcokrajowca daj z Polakiem. przygotuj dla każej grupy inne pytania związane z tekstem- nawet te książkowe, tylko żeby każda grupa miała inne. potem dzieci z każdej grupy opowiedzą o swoim zadaniu i dadzą odpowiedzi, a ty podsumujesz. oczywiście wygrani sa wszyscy, nawet ci, którym będziesz musiała pomóc. dzieciaki się szybko nudza, a jak każde dostanie swoje zadanie to czują się wyróżnione. jezeli jednak ktos nie będzie chciał pracowac, to nagrody nie dostaje. każ mu zrobić coś innego,żeby ci nie rozwalał lekcji. a gagatka zrób swoim pomocnikiem, niech sygnalizuje,że np. ktoś skonczył,a ktos inny potrzebuje pomocy. nawet niech na koniec sprawdzi czy każdy zrobił to co do niego nalezało. a na koniec lekcji mu podziękuj:D ręcze,ze przy nast okazji będziesz go miała z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka7282
acha, jak ktos nie będzie chciał pracowac, to niestety posadziłabym takiego przy biurku ze słowami: to ty jasiu będziesz w grupie ze mna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PN nie mam przygotowania pedagogicznego, ale wygląda na to, że takie krzyczące dziecko\"nie będę pisał, nikt mi nie będzie rozkazywał\" jest najwyraźniej czymś zestresowany. A taki krzyk, to jakaś forma wołania o pomoc. Z Twojej strony ostre polecenia raczej będzie wzmagać w nim agresję. Ja obróciłabym to w żart i zapytała \"a dlaczego? nie potrafisz\" (ale koniecznie z uśmiechem) I wiesz, myślę, że dzieciaki podświadomie czują, że nie przepadasz za tą klasą. Spróbuj się przełamać. Pomyśl, że w sumie to fajne dzieciaki. Obu stronom bedzie łatwiej (zwłaszcza Tobie) :) Ale PN, ja jestem dyletantką. Więc może olejesz to co napisałam. Może Inka lepiej doradzi, najwyraźniej zna się na rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka7282
no cóż, na pierwszakach, to ja się w ogóle nie znam. jak pisałam dwa lata temu mój pierwszaczek sama dawała popalic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka7282
a nijak:) w trzy godziny swiata nie zmienisz:D ja bym odbębniła lekcje w takiej sytuacji i starała sie przeżyc, czyli robic to samo co wychowawczyni. zależy ci w końcu na zaliczeniu praktyki nie:) a to jakaś szkoła specjalna jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka7282
łoo, karczycho znowu boli:(:(:( miałam mniej przed kopmem siedziec:) zmykam laleczki, do jutra:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka7282
:O:O:O testuję, bo miał byc ziew, a cuś innego mi wyszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde,nie zaczęłam się jeszcze uczyć!!!:( Aaaaaaa! Muszę zaraz zacząć, bo naprawdę cholera zawalę:( Byłam po bilet w Gd., potem w Erze i w Orange, potem pomalować paznokcie, potem wpadła Ania na dłuższą kawkę, no i mamy 17, a ja nie zaczęłam. O kurcze! Spadam:( papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka7282
no nie, nasza kuchnia tak spadła:( do remontu chyba sie nadaje:) co tu wczoraj tak pusto było:( mnie nie było, bo po kolejnym masazu jak popatrzyłam na fotel komputerowy, to wszystko zaczęło mnie bolec:( ale czuję,ze zaczyna od dołu popuszczać- po tych ćwiczeniach rehabilitacyunych, które w domu uskuteczniam:) lecę się ubrać, bo obcy mężczyźni tu od rana zaglądają, a ja w szlafroku:D:D:D a i kupię sobie zielony M. ale w przyszłym tygodniu:) czyli po wypłacie męża:D prawda kochanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżby już wszystkie zeszly z tego pięknego padołu?:) Mam nadzieję, że nie:) Za godzinę ruszam na pociąg. Jutro i w niedzielę egzaminy. Średnio jestem przygotowana, ale liczę, że jakoś to będzie. Statystyka leży niestety-nic nie skumałam:/ Udanego weekendu, Dziewczynki! Buziaki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×