Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kuchnia

Nasza kuchnia na kawkę

Polecane posty

Dzieki, dzieki, dzieki jeszcze raz za komplementy:) Jakos mialam zapotrzebowanie na garsc babskich pozytywnych slow:) Zostalo przez Was uzupelnione:) Na Michala nie moge narzekac, bo ciagle ze zdziwieniem totalnie mowi: \'ale ty chuda jestes\', \'ale ty masz plaski brzuch\', \'ale ty mala jestes\', itd.:) B.milo:) A dzisiejszy dzien okazal sie naprawde fajny:) Zakupy-cudowne wprost. Jestem zachwycona:) Potem umowilam sie z kumpela i spedzilysmy na gadaniu 4h-zmobilizowalam ja do wyslania smsa, ktorego jej podyktowalam bylemu chlopakowi Anglikowi. No i jutro ma randke:) Moj osobisty sukces:) Powinnam zapisywac, tyle ich juz mam na koncie:):):) A potem z Michalem bylismy w restauracji:) Wiec super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda tylko,ze jutro do pracy. Dobrze chociaz,ze na rano, bo choc tez jest zapierdziel, to mimo wszystko sensowniejszy niz popoludniami i jestem w stanie usiasc i wypic kawe(przewaznie) i wyslac smsa do M.(krotkiego) horror ogolnie, ale nie moge nic zrobic. Za miesiac koncze,nie ma jak szukac innej pracy. Poza tym nie moge nic powiedziec, bo chce miec od nich referencje, a jak sie z nimi zle rozstane, to moga mi nie dac i bede miala cale te 3m-ce w plecy. Idziemy robic kanapki na sniadanie:) Monis, ciesze sie, ze lepiej sie czujesz! A pomysl z nalepkami jest super. Od najlepszych psychologow dzieciecych i sprawdzony:) Brawo za kolejny swietny ruch mamy-wychowawcy:) Dunieczko, fajnie, jak bedziecie w Norwich:) Bywaja piekniejsze miejsca, ale da sie zaakceptowac to miasto z jego wadami i zaletami;) Smiesznie bedzie sie spotkac na ang.ziemi;) A wiecie, ze my juz sie znamy jakos pol roku? Bo ja weszlam na tamto forum jakos w marcu, wiec bedzie cos ok. pol roku:) Super! To byl wspanialy przypadek, ktory nas polaczyl:) A raczej te koszmarne trutki:) Nasze tableteczki cudne:) Buziaki! Dzieki za ost. pol roku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh... Brydziu, ja tez czesto mysle, jakiego trafu trzeba, aby spotkac pokrewne dusze. Bo w sumie przez przypadek weszlam na tamto forum, ale jakze szczesliwy przypadek! :) I dzieki temu mam Was, ale fajnie!!!! :) :) :) Brydziu, na tych fotkach wygladasz rewelacynie!!!!. Szczuplutka, a jednocześnie z pieknym biustem. Jak modelka! :) :) :) Monia, jestes baaardzo mądą mamą. Tylko Kasi pozazdrościc :) Jeszcze nie raz bedzie Cie próbowała testowac, ale zobaczysz, że Twoje mądre postepowanie zaprocentuje w przyszłości i jak napisała Inka, z dziesieciolatki będziesz juz miała fajna kumpelę. Moja Mała ma 28 lat i relacje mamy rewelacyjne :) Bawcie sie dobrze u mamy i szybko do nas wracaj :) Inka, Fajnie, ze chociaz dzieci będą miały u Dziadka małego Boryska. Juz sobie wyobrazam jaki jest rozkoszny :) Poczatek roku szkolnego. Penie masz teraz młyn. Trzymaj sie kochana :) Dunia, no super, ze przestalaś sie przejmowac tym bzdurnym gadaniem. Ciesz sie ta swoja milościa i korzystaj z zycia. Na powage zawsze przyjdzie czas (hehehe oby jak najpoźniej) :D :D :D PN, chyba przydałyby sie takie kąpiele solankowe, ale na jawie, co?? Relaks zupełny. Ale bez warczenia jakiegoc faceta ;) Q-Ania, pojawiłaś się i znów zniknelaś, pewnie znów zapracowana jesteś... Jarzyneczka zaczęla ostatni tydzień stanu panienskiego.Wow! Penie ostatnie przygotowania. Jarzyneczko jesteśmy z Tobą (i z Forumowa Dzidzią rzecz jasna) :) :) :) Kasieńko, nie moge sie doczekac kiedy zajrzysz do kuchni. Kawkę dla Ciebie juz zaparzyłam. Nie wiem jaka pijesz, wiec na wszelki wypadek przygotowałam dwa warianty: parzoną i rozpuszczalną. Czekaja gorace! :) :) :) PS Mysz zniknela jak kamfora! Na noc zostawiłam herbatniki, pozostały nienaruszone. Hehehe moze faktycznie ten klub AA... :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecialam dzis na rano do pracy-wstalam o 5.30; pol godziny trasy b.szybkim krokiem. Doszlam do pracy i czego sie dowiedzialam? Ze w niedziele zmieniono grafik (mialam jak wiecie dwa dni wolne-wyszlam z pracy w sob.o 21.30) i ze mam dzis na popoludnie, a nie na rano, jak bylo ustalone w sobote. Tylko szkoda, ze nikt mnie o tym nie poinformowal:( Mozna normalnie kota dostac i sie zalamac. Jestem tak zmeczona, ze ledwo to pisze, bo poszlismy spac o 23.20, a normalnie klade sie o 22 lub nawet wczesniej, jesli mam na rano. Poza tym nie zobacze sie z Michalem, tzn. zobacze sie o 21 z kawalkiem, bo przyjdzie po mnie pod prace. Przejdziemy to moje pol godziny drogi, tylko ze zajmie nam to 45min, bo bede tak wykonczona, ze sie bede wlekla z powodu potwornie obolalych stop. Dojdziemy do domu, gdzie beda juz czekaly zrobione wczesniej przez M. kanapki na rano, nic nie zjem na kolacjo-obiad, bo nie bede miala sily i pojde pod prysznic. O 22 z malym kawaleczkiem bede juz spac, zeby wstac o 5.30 do pracy. Powiem Wam, Kochane, nie jest lekko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech Brydziula aż mi się coś robi na samo czytanie o tych Twoich katuszach w tej cholernej pracy,co Ty cierpiętnica jakaś jesteś czy niewolnica Isaura??!! Aż się złoszczę już nawet na tego Twojego Michała,że definitywnie Ci nie powie koniec i zabronione a druga rzecz to jest tam przecież tyle czasu i nie mógł znalezć Ci coś lepszego,przecież macie tam także innych znajomych! Wykończysz się dziewczyno!!! I zrób że coś z tym wkońcu bo opindole i jedno i drugie! Figuś miłego tygodnia u mamy z Kasią,wypoczywaj i baw się dobrze i miło a po powrocie dawaj znać jak było bo będzie nam napewno Cię tu brakowało !!!Buzki kochana dla Ciebie i Twojej córy:):):) CZEKAMY!!! Ja jutro jadę na umówioną wizytę do ginekologa mojego w Lublinie,pewnie mnie opitoli,że tyle mnie nie było przy tych moich dolegliwościach.Poproszę o ewentualną zmianę tabletek które biorę głównie ppoto żeby mieć miesiączki i porządek z twarzą a Diane 35 mają końską dawkę hormonów,ja biorę je ok.1,5roku ale od jakiś 4mies.mam okropne duszności i zalewają mnie poty mimo,że innym np. w danym momencie jest akurat wręcz chłodno i myślę że to ma coś związek z tabletkami,chciałabym lżejsze a do tego przy nich ciężko mi zbijać wagę i muszę trzymać ostry reżim by być w miarę nie gruba ani nie chuda:O Wkurza mnie to ale cóż jak taki los mus to mus. A w piątek wyjeżdzamy z moim niunkiem na CHMIELAKI święto coroczne 3dniowe piwa.No taaaaka imprezka,zespoły i wszystko czego dusza zapragnie poza piwem i jak tu być chudym:p ;) 3majcie się moje babulce kochane.Kofam was👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunieczko,ale wlasnie w tym bol,ze mi tylko to jeczenie i narzekanie pozostaje,bo na zmiane pracy jest absolutnie za pozno. Zostal mi miesiac pracy, wiec zmieniac nie da rady. Oczywiscie moglabym sie ktoregos dnia wkurzyc i cos nagadac, ale moglabym wowczas nie dostac zadnych referencji i bylyby zmarnowane miesiace. To nie sa zli ludzie, te moje Hindusy, tylko po prostu ledwo ciagna, bo tam nikt nie chce pracowac-bo mala kasa i za malo personelu, wiec zapieprz. Trafilam na najgorszy okres, bo personelu nie ma obecnie w ogole. Jest nas 4 laski na 2 zmiany (na nocce sa 3), z czego 2 nie powinny pracowac bez nadzoru, bo nie mamy jeszcze potwierdzenia z policji. A pracujemy, bo kto ma pracowac. Co do zalatwienia pracy wczesniej, to to tak nie ma. W opiece ewentualnie moznaby zalatwic prace (teraz wiem) np. w tym moim domu. Prosze bardzo. Tylko ze ja juz nigdy wiecej. Tylko dlatego tam, ze nie maja ludzi do pracy i sa zdesperowani. Normalnie to tak nie dziala. Trzeba wypelniac ankiety, kwestionariusze, normalnie rozmiar buta i stanika podawac, tak wszystko spr. zeby nie wziac nienadajacej sie osoby. Zalatwic to Michal mi mogl w fabryce, jak rok temu. Tylko ze ja chcialam w zawodzie. A mowic ze mam skonczyc, to mowi, ale musze dopracowac ten miesiac, bo musze miec pieniadze na oddanie dlugow Mamie. Wiec do konca tego miesiaca przemeczyc sie po prostu musze. Z drugiej str. przeciez przywiazalam sie do tych moich dziadkow, wiec bedzie smutno sie z nimi rozstac. Sama praca mi odpowiada jak najbardziej. Tylko nie na takich warunkach, a na nie nic nie poradze. Oni tak ciagna od 20 lat(!!) i zawsze walcza o to, zeby ktos tam pracowal i zeby nie byli to sami Hindusi, bo Social Service zle na to patrzy. Ale ze nie maja jak dac wiekszych pensji, to kazdy ucieka szybko, a Ci zdesperowani, co zostaja, tyraja za trzech. No i taka bajka. Szkola przetrwania, ale kto powiedzial, ze ma byc lekko. Docenie nastepnym razem, jak bedzie lepiej:) A na razie sie zwijam i po raz drugi w moja wedrowke polgodzinna:) Monis, baw sie dobrze z Kasienka:) B. sie ciesze, ze sobie jeszcze powakacjujecie:) A co do bagazu, to u mnie niewazne, czy jade na 3 dni, czy na tydzien, butow zawsze biore z piec par, kolczykow zawsze okolo 20par, a majtek okolo 10 (bo przecie nie wiadomo, na jakie bede miala nastroj, nie?:) ) Calusy dla Was wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agripa
Hey kobietki:) Od jakiegos czasu czytam wszystkie Wasze rozmowy na tym topiku i musze przyznać szczerze,ze zazdroszczę Wam tej miłej wymiany zdań każdego dzionka.Na necie mozna jednak spotkać takie bratnie duszyczki.Przez pewien czas utrzymywalam kontakt z jedna dziewczyna z tarnowskiego,ale szybko sie to urwalo,bo zaczęło ją wciągać czatowanie z facetami i dla mnie nie miala juz czasu:(.Nie żebym sie żaliła,ale fajnie jest miec kogos z kim mozna podzielic sie nowinkami...Pozdrawiam Was cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kur.a, blondynka jedna ze mnie wyszła, najpierw załozyłam sobie hasło, a teraz go nie pamiętałam. dobrze,że mężulo mi przypomniał,że zwykle mam to samo hasło do wszystkiego ;) chociaż wydawało mi się,że TU specjalnie założyłam inne, a okazuje się,że nie :D faktycznie zapieprz straszny i przez te dni na dodatek nie mogłam dopchać się do komputera, bo świninki odkryły jego nieprzeciętne mozliwości, a wieczorami mężulo pracuje. trochę się uspokoiłam, Młody siedzi tym razem z Dziadziem i boryskiem. ale udało się wywalczyć,że od czwartku przedszkole czynne do 13, bez kuchni. dobre i to :) Brydziulka, tobie faktycznie ciężko musi byc bez tych wypadów na miasto. ja tylko tęsknię za jakimis porządnymi zakupami, bo cholera na nic czasu ni ma, a dziś do mnie pierwszak jakiś wypalił: młoda, gdzie jest sala 108? hehe, uśmiałam się, bo to moja właśnie sala. ale faktycznie jeansy y podkoszulki i martensy, to może strój już mało odpowiedni dla 35 (ale tylko prawie;) ) letniej nauczycielki????? PN- dobrze zrobiłaś, ja z TP walczę nadal, tym razem o neostradę i odszkodowanie i przekonuję,się,że stoję na straconej pozycji :( z nimi byś nie wygrała :( dobra, a tera trochę pracy się kłania, wszak nowi maturzysci w tym roku, a ich dane jeszcze nie wklepane. acha, Qaniu- \"ciesz się z tego co masz, albo przynajmniej śmiej\"- ja za to co siedzę poza lekcjami nie dostaję NIC, ale cholera luuuuuuuuubię te robotę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi, ale odkryłam zmarchy pod oczami i oczekuję propozycji na krem doskonały. bo propozycja mojego męża: więcej snu, bo to najlepszy kosmetyk jakoś mnie nie przekonuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje babulce kochane zaraz pędzę do Lublina już do tego pier..... ginekologa ech baby to mają z tymi dupami:p ciągle po tych samolotach! Za wczasu pochodzę po realach i tescach może sobie coś wreszcie kupię fajnego ale nie wolno mi się tak rozpieniężać przed chmielakami. Ineczko kochana jakie zmarszczki Ty popatrz jaka lacha i ładna kobitka z Ciebie na zdjęciach np.ostatnich jak odmłodniałaś a nie wyszukuj tu sobie jakiś oznak starzenia a swoją drogą dobrze że luuubisz tę swoją pracę;) Buzki dla was moje kafeteryjne siostrzyczki 👄 miłego popołudnia bo widzę,że ja tu dziś pierwsza:) Papapapa lecę bo samolot czeka na którym będę latała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania X
Cześć dziewczyny!.Właśnie odkryłam wasz topik.Zaprosicie mnie na kawkę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agripa
Hey kobietki:)Thx Papierowe_Nozyczki,ze mnie zauważyłaś.Bardzo chętnie dolacze do Was,bo tak dawno juz nie pilam kawki w milym towarzystwie:)Siedzę teraz sama w domku,bo mój Krzys gra własnie w tenisa,a ja po zrobieniu obiadku mam wreszcie wolna chwilke dla siebie.Przeczytalam kiedys o jakiejs dietce , cos nadmieniałyście ale nie za bardzo wiem na czym ona polega,a mnie przydaloby sie zrzucic małe co nieco hihi.Gdybyscie mogly cos podpowiedziec,chetnie skorzystam.Tymczasem pozdrawiam i napewno jeszcze tu zajrzę.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agripa
...za powodzenie w walce z ,,pudłem,,hihi wypije kawke do dna,ojjj cio ja pisze powinnam chyba wypic coś innego.Mam dzis strasznego lenia i nie wiem,co z soba począć.Na dodatek boli mnie brzuszek...my kobiety mamy przerąbane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agripa
Z tym brzuszkiem to już lepiej..uufff co za ulga,od rana nic nie mialam prawie w ustach,a na obiadek zrobilam takie mniamuśne leczo...chyba sie skusze na odrobinke,choc nie powinnam jeśc o tej porze,ale cio mam umrzec z głodu?hihi.Tez mam hula-hop ale nim nie kręce,mam w domku rowerek i na nim pedałuje co tchu,az nie padnę na pyszczek;)ale cos slabo idzie mi ze spadkiem wagi:(Przy moim wzroscie 164cm...waże 63 kg...maaaaaaasakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _____ania_____
cześć dziewczyny:) o czym tu rozmawiacie? czy mozna się przyłączyć? i czy o zabudowie kuchni tez jest rozmowa?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć wszystkie nowe na AAA... na chwilkę moge przyłączyc się do pełnienia honorów kuchni :) a potem zaraz pędzę szykować rodzinkę na jutro, bo cos o dziwo za spokojnie dziś było, więc jutro na pewno coś się wydarzy :( jeślichodzi o diete, to był czas kiedy część z nas odchudzała się słynnymi już dziś tabsami LiDa i Meizitang. ale szum się koło nich zrobił straszny, poczytajcie topik: \"czy ktos stosował meizitanc?\" i inne w tym temacie.my w każdym razie żyjemy nadal ;) o remontach i zabudowach już było, bo generalnie to jest topik, gdzie przy kawce gadamy o życiu codziennym. jest to coś, czego kazdej z nas brakuje- babskie pogaduchy. dla mnie np. przy moim trybie zycia to jedyna taka mozliwość. PN- te zmarchy, to odkrył Młody, ofiara reklamy. wg mam celulit i koniecznie potrzebuję maty ozonowej, i wiele innych urządzeni pierdół- szczególnie porządane są te z tv marketu (puszczaja go g... przed bajką codziennie rano, a to momemnt kiedy ja biorę prysznic). śmiem podejrzewać,że pokazała się reklama jakiegoś superrewlelacyjnego kremu na zmarchy, skoro mój syn twierdzi,że go potrzebuję :D ja jej jeszcze nie wyczaiłam, bo prawie nie oglądam telewizji. ja przegrałam walke z dwoma kompami-wirus zeżarł je kompletnie, choć przez moment był błysk nadziei :( dziewczyny, opowiecie coś o sobie? jak wrócę wieczorem, to skrócę trochę swoje dzieje zyciowe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agripa
Bardzo chetnie napisze pare słow o sobie. Pochodze z dolnego slaska,jestem jedynaczka(na szczęscie nie rozpieszczona hihi)i na początku tego roku stukla mi juz 30.To było dla mnie straszne,no cóż ale czasu sie nie cofnie...trzeba zyc dalej.I zyję sobie od 9 latek z przystojnym mężczyzna o imieniu Krzyś w tzw. związku na ,,kocia łapę,,Mieszkamy we dwoje,nie mamy dzieciaczków,a w zwiazku z tym duzo wolnego czasu poza praca.Ja najwiecej czasu spedzam w kuchni ,bo pichcenie roznego rodzaju smakołyków to moja pasja i zarazem wróg przysparzajacy dodatkowe kg.Ale co tu duzo mówić łasuch ze mnie :D i stad to moje ciagle odchudzanie,zwłaszcza jak sie nie ma silnej woli:(Pracuje w zawodzie .który kojarzy sie zawsze ze świetami,moze same zgadniecie czym sie zajmuje?Tymczasem bardzo sie cieszę,że znalazłam Wasz topik i mysle,ze milo bedzie spedzać tu z Wami moje drogie czas przy kawce(ja pijam rozpuszczalna bez cukru)A teraz zmykam ,bo musze jeszcze umyć wlosy,a że są gęste strasznie dluuugo schną...Pozdrawiam cieplutko ,do juterka ,bo napewno tu wpadnę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania X
No jestem!.Troche mnie wcieło.Agripa, ja tez niedługo skończę 30!.A dokładnie we wtorek mam urodzinki.I juz sie boję, ale cóż robić.No, ciekawe czym sie zajmujesz...tez pomyślałam ze coś z bombkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania X
O Dominika, ja też brałam ślub jak mialam 23 l.Czyli jesteś zodiakalną panną.Powiedz, tez jesteś taka pedantką jak ja?Podobno panny tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania X
Hihi, to powinnaś być Bykiem.Przyznam sie że ja tez jestem uparta, niestety.A co twój kot na te myszki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania X
Boję sie gryzoni.Jakby ktos ze znajomych miał jakieś, pewnie siedziałabym u niego z nogami w górze.Chociaż... kiedys mialam chomika.Ale to dawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no helloł :D udało mi sie wpaść, choć myslałam,ze to juz prawie będzie niemozliwe. ze swietami, to nie wiem dlaczego ( ;) ) ale mi się tylko sprzątanko kojarzy...ale jak dla mnie to mogłabyś byc leśnikiem i choinki uprawiać :), bo nie wiem czy tak przy bombkach to tyle czasu wolnego :) ja mam 34 lata, uprawiam najgorszy zawód na świecie, który uuuuuuuuwielbiam. uczę cudze dzieci chemii i laboratorium. oprócz mężulka, dwójki dzieci ( tzw. świninki- zuzia 10 lat i Młody 5), zaposiadam jeszcze sznaucera olbrzymio-olbrzymiego leona( dalej zwanego lełonem), rokusia kundelka ze schroniska, królika julki (albo julka, bo tego nie wie nikt) i rybek. Panna Kizabela i Miłeczka- dwie koteczki niestety w ciągu zaledwie kilku tygodni ostatnich odeszły za tzw. tęczowy most. ale w planach koteczek jest nadal. no i od niedawna jest jeszcze borys-syn lełona ale mieszka już u Dziadzia. ech, o dzieciach i zwierzętach to mogę godzinami gadać, ale zmykam. do jutra. a gdzie Malinka, Katarinka też miała się pojawić, bo Jarzynka to wiadomo, usprawiedliwiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi, poczytałam sobie temat o myszce :D u mnie tez juz ostatnio wchodzą do domu, ale wystarczy otworzyć taras i wpuścić Młodego, który chce się zaprzyjaźniać. myszki zmykaja same do ogródka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tłoczno w naszej kuchni! Witam nowe koleżanki :) PN tez mysle, ze dobrze zrobilas z ta TP-są, szanse na odzyskanie kasy od dawnej współlokatorki marne, ale za to ciaganie po sadach pewne. Ehh... za to masz świety spokój :) Inka, Ty nie wierz zmanipulowanemu przez niecne reklamy Młodemu, tylko temu małolatowi ze szkoły! :D :D :D Toz to najlepszy komplement :) Super!!!! :) :) :) Brydzia, zupełnie Cie rozumiem. W tej sytuacji nie pozostaje Ci nic innego, tylko wytrzymać do końca. Dobrze chociaz, ze zaliczylas te zakupy ( i restauracje z M ) :) Dunia, no i wszystko OK? Co powiedział lekarz? No i pochwal sie zakupami :) Ostatnio cieszę sie tylko Waszymi szaleństwami zakupowymi, bo przez ten nieszczęsny remont i reżim finansowy z nim zwiazany, jesli jade na zakupy to tylko po takie \"niezbedne każdej kobiecie drobiazgi\" jak: zaprawy, kleje, siatki, cementy, klinkier, farby, śruby, kotwy itd, itp :P :) Biedna jestem, co?? A dzis przez cały dzien kosiłam trawnik (ogromny!) Mój Z. zajety, a ja juz nie moglam patrzec na wyrosnieta trawe. Wreszcie sensownie wyglada! Ale ja za to padam na twarz! :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PN, No to zapowiada Ci sie imprezowy okres :) Wiesz, no co dzień marchewka, ale potem na imprezckach nadrobisz zaległości :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobaja mi się te \" niezbędne\" drobiazgi malinko :D Przynajmniej konkret jakis jest. bo ja jestem nienormalna i jak juz ruszam na zakupy- w allegro- to albo mi się nic nie podoba, albo jak juz to cena mi się nie podoba. dziwna sprawa, bo zauważyłam ostatnio,ze podobaja mi się rzeczy tak ok. 300 zł w góre. no i pozostaja w kwestii marzen. bo tylko na buty ( moje hobby) byłabym w stanie tyle wydac :) a ze nosze rozmiar 33,34- dziecięcy, to i taki eksklusiv pozostaje w kwestii marzeń :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Q-Ania
Wszystkim życzę puchatych, malinowych i waniliowych snów :) Tak szybko nie nadrobię zaległosci, bo znowu kit mogila :( w weekend mam impreze integracyjna od rana do 16, potem biegiem na chrzciny bratanicy meza, bratanica bedzie od soboty jego chrzesniaczka, po chrzcie z powrotem na impreze, w niedziele po imprezie imieniny u siostry, a jutro jeszcze musze porobic jakies salatki i placek na te chrzciny, chcialam nie isc na impreze, ale tak postawiono sprawe, ze nie mialam wyjscia i musze na niej byc :( Tak na zakonczenie chcialam dodac, ze trzymam kciuki bysmy wszystkie zawsze byly tak szczesliwe jak Dunia teraz :D 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łoj aż się zawstydziłam:P szczęśliwa to jestem nie powiem nasza Q-Aniu ale szczęście to można też szybko i stracić już tak to w życiu jest:Odlatego chucham i dmucham na zimne! Witojcie koleżanki nowe wszystkie na AAA :D fajnie że się przyłączyłyście,świeżej krwi się przyda;) teraz aby musimy się poznać i nadrabiać!!! Papierowe Nożyczki ja to w szoku normalnie,nie miałam pojęcia że Ty masz tyle latek i byłam pewna że jesteś starsza wręcz ode mnie a tu proszę,ja w lipcu skończyłam 24. Malinko u ginekologa byłam,zmienił mi tabletki na Yasmin,lżejsze a laparoskopii stwierdził,że niema co się dziurawić i kaleczyć tylko kiedy zechcę zajść w ciąże i będą niepowodzenia,poronienia dopiero wtedy będzie trzeba,póki co mam sobie spokojnie cieszyć się jesienią,brać tabletki i kochać się:) kupić zdążyłam tylko składniki do mojej sałatki z kaszy kuskus i tuńczyka mniam i do mecza była jak znalazł z moim dupelkiem;)oboje śmierdzieliśmy czosnkiem co nam nie przeszkadzało:D Zaraz jadę z mamą na grzyby a jutro CHMIELAKI 2006 HURA HURA!!! Buzki moje kochane. P.S.Kasieńka wciąż w drugim domku,mówi że jej dobrze bo ma spokój i nikt jej nie dziamoli,choć mąż chce żeby wróciła,ale ona nie wie czy to z tęsknoty czy brak mu gospodyni poprostu:O buuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agripa
Witajcie dziewczyny:)Dominika i Ania co do mojej wykonywanej pracy ,to trafiły w 10.Jako nieliczna chyba moge powiedziec,ze tez lubie swoja prace.Pracuje duuuzo,ale że rączki mam sprytne :D to i szybciej sie wyrabiam (a praca na akord) i mam masę czasu dla siebie.Dzis w pracy cholerna nerwowka ,nie cierpie pracowac w takiej atmosferze,wiec po pracy postanowilam sie odstresować i umowilam sie z moja dobra koleżanka na babskie pogaduchy przy lampce winka....i wróciłam własnie przed chwilka.Moj Krzyś w pracy wiec od razu odpalilam kompa,zeby zajrzec tu do Was.Ogromnie sie cieszę,ze tak milo mnie przyjęłyście,tym bardziej chetnie bede tu zagladać ,no i dostarcze Wam tej swieżej krwi...hihi...a jest ona slodka,komarzyce o tym dobrze wiedzą;),bo niemiłosiernie mnie kąsaja.W naszej okolicy jest ich sporo,bo mamy tu park krajobrazowy i sporo stawów hodowlanych.O raaaaaany jaka ja niewychowana,ja tu gadu gadu a nawet nie wymienilam swojego imienia-Agnieszka jestem,tak mi dali kochani rodzice na chrzcie.Prawde mówiąc to nigdy nie pijam kawki o tej porze,bo nie zmruzyłabym oczka do samego rana,ale tak tu przytulnie ,ze nie potrafiłabym odmowic.A teraz juz zmykam koleżanki trzeba sie wyspać,dobrze ze jutro juz piątek...co za luuuuuz.DoBrAnOc Miłego dzionka po bladym świcie i dużo słoneczka na nieba suficie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×