Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kuchnia

Nasza kuchnia na kawkę

Polecane posty

Szykuję pyszna kawę, hebratę i co tam jeszcze wolicie :) Za oknem plucha, wiatr, snieg z deszczem i zawierucha. Okropność! Psy śpią i ani myśla o wyjściu :P :) więc nie ruszam sie z domu i czekam w naszej kuchni :) Papierowa, trzymam kciuki za egzamin, i pytam jak Brydzia, po co idziesz do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) ))) Hej Malinko,dla mnie kawka:) U nas tez po sniegu tylko ciapa została,wyszłam tylko do osiedlowego sklepu i nogi mokre. Dominika z tym szpitalem ,to cos poważnego,pisz nam szybciutko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej!;) Udanego tygodnia wszystkim:) Właśnie wypiłam kawkę w ulubionym kubeczku z Kubusiem:) Wymyję kubek i spadam na konferencję o zatrudnieniu niepełnosprawnych:) Jadę na krótko raczej, bo pierwszy występ ma moja dobra znajoma z Wwy, więc chcę jej zrobić niespodziankę i się pojawić:) A potem dalej czytanie do mgr. Mam nadzieję, że będziecie mieć miły poniedziałek:) Monia, gdzie Cię wsiorbało, co?:) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agripa, prosze dla Ciebie goraca kawa :) Wysusz nogi, żebyś sie nam tu nie zaziebiła :) Monia pewnie była wczoraj na sankach z Kasia i dziś dochodzi do siebie :) Ale mysle, ze w pracy w ramach \"przerwy na kawę\" zajrzy tu do nas :) Brydzia, jak wykład?? PS. Waniliowa, wielkie dzieki! Buźka 👄 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eech...ci faceci,dołować to oni umieją.Uszy do góry Monia,ponoć co nas nie zabije to nas wzmocni;) Ja własnie nalepiłam 100 pierożków ruskich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Rany, ale ciapa. Ani to zima ani wiosna, tylko obrzydliwa plucha. Dzisiaj ledwo co się o siódmej zerwałam (pomijam fakt że do pracy jadę około pół godziny, a w takich warunkach spokojnie godzinę, mam na 8:30), zaczęłam szukać czystej bielizny - rzecz jasna wszystko wyprane, porwałam zimne majtki z suszarki, zanim wygrzebałam swój kostiumik to zeszło mi 10 minut, zanim wyprasowałam, oczywiscie włożyłam kozaczki, zaparkowałam daleko od biura (jakiś palant zajął mi stałe miejsce), i rzecz jasna co? WYSIADAJAC Z SAMOCHODU WLAZŁAM W SAM ŚRODEK OLBRZYMIEJ, GŁĘBOKIEJ, BŁOTNEJ KAŁUŻY. Tragedia. Musiałam zmienaic buty w pracy :D Dobrze że zawsze mam zapasową parę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykład fajny, ale lodowato było, bo wysiadły kaloryfery:) Całe szczęście u mnie w mieszkaniu cieplutko:) Zamierzam nie wychylać nosa z mojej dziupli przez najbliższe dni. Całe szczęście raczej nie muszę, ewentualnie do banku:) Będę robić sobie zupki i jakoś przeczekam tę zimową pogodę:) Dunia, zaraz spróbuję Ci puścić jeszcze raz te zdjęcia:) Buziaki Monia, trzymaj się!! Współczuję i humoru, i kolejnej choroby Kasieńki. Kurza melodia, no!!! Całuję Cię serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malinko, wysłałam Ci drugą porcję zdjęć, ale zaszalałam i wysłałam aż 7, więc pewnie mi tego maila cofną i będę musiała się ograniczyć:) Zobaczę wieczorem, bo teraz wyłączam kompa i idę czytać. Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasza Poczta Polska jednak sprawnie działa kolczyki doszły:) i juz są na uszach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydziu zdjęcia obłędne:):):) przy tym ostatnim to aż łezka mi się zakręciła,cudna z was para i widać że bardzo kochacie się z Michałem,jak dla mnie to nawet od Michała bił blask szczęścia,no super aż nie mam słów,pięknie;) Wyślij jeszcze parę proszę!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no helloł :D dowlokłam dzisiaj tłumik do pracy :( dobrze,ze zaraz obok jest warsztat i naprawili :D ale 120 zł znowu w plecy :( ale juz nie warczę jak traktor i policja mnie nie złapie :D Brydziu, zdjęcia cudne, skromnie bardzo rzecz ujmując :D:D:D od soboty nie miałam pradu, dopiero dzis naprawili, cholera, z tym pradem u nas to juz cyrk :( a teraz na razie lece, bo moja młoda wyrwała sobie zęba :) od jutra zaczyna się szaleństwo szkolno-przedszkolno-babciowo-dziadkowo-zabawowo-karnawałowe. oprócz tego: konferencja, wywiadówka, zebranie komisji przedmiotowej, zmiana planu lekcji. no i znowu zaczęłam gotowac, bo stołówkowe na razie mi się przejadły :( także jakby mnie nie było, to myslcie o mnie, bo pewnie siedze na jakimś zebraniu i myslę o powrocie do domu. ps. moja teściowa poszła dzis załatwiać cmentarz. to chyba jakieś nienormalne, bo teść przeciez jeszcze żyje!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydziu, doszły wszystkie!!! :) Wielkie dzieki :) Pieknie wygladacie! :) Widać na Waszych twarzach, że jesteście bardzo, bardzo szczęśliwi :) :) :) Aż się rozmarzyłam... :) No i zabawa na całego! :) Wiesz, na tego typu ślubie i weselu byłam, gdy wychodziła za mąż koleżanka. Nie wiem, jak było u Ciebie, ale u niej po ślubie w kościele, najbliższa rodzina (rodzice, chrzestni itp.) zostali zaproszeni na uroczysty obiad do reastauracji, natomiast przyjaciól zaprosili do knajpki na krakowskim Kazimierzu. Było rewelacyjnie! Stwierdziłam, że to najfajniejsze wesele na jakim byłam :) Gdy tak ogladałam Wasze fotki, miałam jakoś nieodparte skojarzenie z tamtym super weselem :) No i bardzo podoba mi sie ta sesja zdjeciowa w wersji "zaczytani" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka, masz racje! Normalne to to nie jest! ;) Mnie zdarzyło się urwać tłumik (i całą rure wydechową) na peryferiach Bytomia. Z opresji wyratował mnie mocno podchmielony pan, który pomógł mi dopchać auto do stacji benzynowej, a potem przy pomocy obsługi podwiazał mi całość drutami i tak dojechałam do domu, a potem do warsztatu (jakieś 70 km, bagatela!) :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarzyneczkao! Jeszcze trochę :) Do 8 marca jeszcze troche czasu zostało :) Miejmy nadzieje, ze jak jutro wstaniesz, to wszystko bedzie OK :) Trzymaj się Ciężaróweczko :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś mam b.kiepski dzień, tzn. po tej konfie jakoś tak się zakleszczyłam w swoich nerwach i tęsknocie i spędziłam dzień pod kocem skacząc po kanałach lub czytając \"Kalamburkę\" (bo na nią teraz pora. Ja jak wiecie czytam Musierowicz na okrągło:) ). To jest to, co zawsze podnosi mnie na duchu, choćby nie wiem co. Dziewczynki, dziękuję za wszystkie miłe słowa:) Dunieczko, wyślę Ci na pewno jeszcze jakieś. Szkoda, że masz taką małą pojemność skrzynki. Dziś wysłałam nast. 7 do Maliny i doszły wszystkie:) Szok! Jakaś super extra wypasiona skrzynka:) Ineczko, powodzenia jutro!! Malinko, u nas dokładnie też tak było-po ślubie, piękny obiad dla Rodziny-na 36 osób. Tych zdjęć nie wysyłałam. A potem impreza w takim nowym fantastycznym klubie studenckim, który ma kapitalny klimat-Rysiek Riedel na ścianie-taka płaskorzeźba na jego cześć. Zdjęcia Marley\'a, Joplin, Niemena i innych wspaniałych a nieżyjących już twórców, bilard, półki z książkami, te łóżka z metalowymi ramami-tam mieliśmy właśnie naszą sesję przed ślubem:) Było wspaniale:) W naszym towarzystwie nikt nie miał takiego ślubu, wśród znajomych i rodziny-nikt. Fajnie, że u Ciebie ktoś miał, to nie czuję się jak dziwaczka aż tak bardzo:) Ale wszyscy przyjaciele zachwyceni i mówią jak Ty o weselu koleżanki, że to było najlepsze wesele w ich życiu:) Cudnie się tego słucha:) Buziaki, Kochane. Lecę na Szkło-to mi zawsze dobrze robi:) Kol. snów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór... Brydziu, dziękuję za zdjęcia- wyglądaliście zjawiskowo! Mojemu dziecięciu wychodzi kilka kolejnych zębów, więc jojczy przeciętnie pół dnia. Jestem wykończona i padam, spadam pod kołdrę... Ale zanim nadejdzie ta wiekopomna chwila, to sprzedam wam nowego kawała. Mam nadzieję, że mnie nie zlinczujecie ani nie poczujecie się zgorszone... Dobranoc! Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny: - Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę... - Tutaj? Jesteś nienormalny? - Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie... - Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna... - Ale to tylko \"laska\", nic więcej... kobieto... - Nie, a jak ktoś będzie wychodził... - No dawaj nie bądź taka... - Powiedziałam ci, że nie i koniec! - No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia... - Nie! W tym momencie pojawia sie siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi: - Tata mówi, że juz wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię, a jak nie, to tata mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rekę z tego o domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa, no i gratuluję nam wszystkim 99 stronki:):):) Patrzcie, tyle miesięcy razem:) Od marca razem:) A od kwietnia w Kuchni dzięki przebiegłości naszej Moni:) Dzięki za te 99 stron!!! No i za tamte poprzednie kilkanaście też:) W ogóle dzięki, że jesteście:) Cmok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isia, hahaha:) dobre:) Kiedyś już to słyszałam, ale klimat jest niezły:) Uśmiechnęłam się:) Dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isia, my jestesmy duze dziewczynki :P :) Wiec takie rzeczy nas nie gorszą, wrecz przeciwnie, (jak juz sie wyśpisz prosimy o jeszcze) :D :D :D Brydzia, bardzo sie cieszę, że to wesele mieliście takie!:) Bo to faktycznie najlepszy pomysł na super odjazdowa imprezę weselną! :) Tez myslałam dzisiaj, że to nie do wiary, że tak długo juz jesteśmy razem :) Fajnie, ze jesteście! :) Zmykam juz spać, życze Wam snów ciepłych i puchatych :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zaglądam powiedzieć dobranoc. niestety zdjęć z aparatu nie mam, musicie zaczekać, aż sobie napstrykam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie w ten śliczny (w Gdańsku przynajmniej) wtorkowy ranek:) Zostałam obudzona przez starościnę grupy wspaniałą wiadomością, że nie będzie takiego jednego egzaminu, więc humor mam od razu lepszy:) Pogadałam sobie też z M., jak wracał z nocki, więc też fajnie:) Idę zaraz czytać dalej o rodzeństwie (piszę mgr właśnie o tym). Ściskam Was mocno! Duniu, zaraz wyślę Ci jeszcze jakieś zdjęcia. Monia, Tobie też kilka podeślę:) Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie znów dzis zadymka snieżna. Sypie niesamowicie. Gdyby nie dzisiejszy angielski, pewnie nie ruszalabym sie z domu :) Ale to dopiero na 17,45, wiec mam nadzieje, ze do tego czasu przestanie :) Brydzia, widzisz, jak nowy dzień przynosi lepsze nastroje? Tak trzymac! :) Monia, ja tez poobdzielałam wszystkich znajomych i rodzinke. Przekonał sie tez do grzybka mój Z. (a długo nie chciał) i faktycznie jest ogromna roznica, jesli chodzi o odpornośc. Ja praktycznie jeszcze tej zimy nie chorowałam :) Mój Z. zreszta tez nie, a w poprzednich latach nie było tak rózowo :) Dziewczyny, wiem, ze mnie pewnie zabijecie, ale rano wziełam 1 tabsa naszego M. Postanowiłam brac co drugi dzień. Trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obiję Cię, Malinka, choć w pierwszej chwili mnie zmroziło, jak zawsze gdy sobie przypomnę, co sama przeszłam na naszych tab.:/ Ale wiem, że zależy Ci, żeby super wyglądać na ślubie córy i żeś mądra dziewczynka i będziesz ostrożna! Uważaj na siebie, obserwuj i wszystko nam pisz, jakby się coś działo! Powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaa..... dostałam od mojej córki fotki, które były robione u niej w czasie świąt. Wiec moge wam przesłać :) Zaraz to zrobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brydziula dzięki wieeelkie i jeszcze jakąś porcję proszę;)a co do wielkości skrzynki to właśnie że mam ogromną nie wiem czemu nie możesz wysyłać:) Zdjątka bombowe że słów brak;) Moniu coś Ci się pokićkało :D:P Z tłumnikiem to było u Inki:D ale z kiecką to dobrze kojarzysz.Z tym poczekacie najprędzej do ślubu bo po pierwsze postanowiłam z kupnem zaczekać do ostatniej chwili gdyż teraz jestem na samych marchewkach surowych,jabłkach,szpinaku i grejfrutach,nic poza tym kompletnie więc coś mnie będzie ubywać więc poco spieszyć się z kiecką a wkrótce żeby efekt był szybszy sięgnę po Lidę ale jeszcze nie zamawiałam no i po drugie ja nie mam aparatu cyfrowego ale przed samym ślubem mamy kupić coś dobrego żeby zdjątek pamiątek było jak najwięcej dlatego ze ślubu fotek mogę obiecać będzie do groma i ciut więcej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia, skad! Nie pominełam! :) Własnie poszły! :) Rodzinka w komplecie :) U mnie przestało wreszcie sypać, wiec zabieram psy na spacer :) Rozbestwiły sie :) Zwykle wychodza do ogrodu. Ale zaczelam (głownie dla siebie) zabierac je na dlugie spacery. Tam, gdzie mieszkam sa łąki, las, wiec biegaja bez smyczy jak szalone :) Mojej B. nawet nie przeszkadza to, ze nic nie widzi :) No i teraz właśnie siedza przy kompie i wpatruja sie w oczekiwaniu, kiedy wychodzimy :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×