Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kuchnia

Nasza kuchnia na kawkę

Polecane posty

Gość Malina Malina
Super Brydzia, że napisałaś i to w dodatku z PL :) byłaś juz na jubileuszu szkoły, czy dopiero będziesz?. Dwa tygodnie temu byłam na spotkaniu naszej byłej klasy i to z podstawówki : ) Udało nam się skrzyknąć dzięki NK jakieś 5-6 lat temu i od tego czasu spotykamy się co roku. Lubię te spotkania. Różnie poukładały się losy wszystkich, ale wspomnienia mamy jednakowe :) Fajnie,że masz psy. Nikt tak nie czeka na nasz powrót do domu jak pies. Dom ze zwierzakami to taki pełen miłosci i radości dom. Brydzia a jak tam sprawy sercowe? Zdradź parę szczegółow. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka7282
Malinko, jestem, tylko jak zwykle zarobiona ;) U mnie leci wszystko pomału dwa lata walczyłam z depresją i zaburzeniami lękowymi. Teraz już jest lepiej, żyję pełnią życia. Trochę mi Młodej brakuje, wiecie syndrom pustego gniazda ;) Mam nadzieję,że w przyszłości będzie jednak gdzieś blisko :) A poza tym kocury chore na białaczkę (koci wirus), a suczysko łapę rozwaliło i teraz niańczyć ją trzeba. Gratulacje Babciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agripa_
Cześć dziewczyny :) Brydzia ja też mam psa,beagla i wabi się Luger.Już ma 5 lat.Jest takim moim uspokajaczem,jak mam złe dni,to koniecznie muszę się do niego przytulić i poleżeć tak.Pomaga od ręki.Malinko masz rację pies w domu to dużo radości. Dzisiaj taka plucha za oknem,że nic się nie chce.Zaraz idę z Korcią na bilans 2latka,a potem do pracy :( Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem wkurzona, napisałm długi post i dostałam komunikat "Treść została uznana za SPAM" Miałyście coś takiego??????????? Ale fajnie, że kuchnia nie jest już pusta, no bo jak pić naszą kawkę, no jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka, cieszę się, że uporałaś się z deprechą. A syndrom pustego gniazda przechodziłam dwa razy. I to wcale nie dlatego, że mam dwoje dzieci. Nic z tych rzeczy, bo mam tylko jedną latorośl. Pierwszy raz dopadło mnie gdy córka wyprowadziła się z domu i zamieszkała ze swoim chłopakiem, za którego zresztą potem wyszła za mąż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A drugi raz gdy wyprowadzili się od nas do swojego nowego domu, o czym Wam już pisałam. Gdy mieszkali u nas (2,5 roku) w domu panował niesamowity rozgardiasz. No bo wiadomo ich rzeczy, nasze, zabawki Małego. No i trzy psy. Bałagan robił się sam w 5 minut, ale było za to wesoło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy zamieszkali u siebie, powiedziałam do męża, że teraz już nawet nie ma kto bałaganić, już wolałabym ten cały chaos, niż pusty, uporządkowany dom. Teraz już jest ok :) Tak , jak Wam pisałam krążymy miedzy domami. Raz oni są u nas, raz my u nich. Mieszkamy ok. godziny jazdy samochodem, więc i blisko i daleko zarazem. Teraz też piszę do Was z ich domu. Zostajemy do soboty. Tak więc Inka, spoko, unormuje się wszystko. Hej dziewczyny pochwalcie się jakie macie te tatuaże i gdzie? Agripa, jak bilans Twojej Korci? Na fotkach wygląda na okaz zdrowia. Śliczna dziewczynka :) Dobranoc, pchły na noc, karaluchy pod poduchy, a szczypawki do zabawki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszatkowałam mój wpis na części i przeszło, a całość była traktowana jako spam. Z tego wynika, że nie można pisać zbyt długich postów. Co za zmiany :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Malinko miałam też komunikat,że moja wiadomość to spam,dokładnie trzeba pisać krócej.Korcia zdrowa jak ryba,codziennie pije rano tran :)Do żłobka chodzi z taką ochotą,że jeszcze tatę pogania:,,jedziemy do dzieci taturiko,,? tak się do niego często zwraca :D Ostatnio jeden z chłopców ją popchnął i miała zadrapanie na ręce.Przyjechała do domu i mówi:,,mamusia Adaś zrobił Korci ała,,i mina w podkówkę.Pytam,co wtedy Korcia zrobiła,płakała? odpowiada:,,tak...i zrobiłam Adasiowi karata,, śmiać mi sie chciało,bo to nauka tatusia ;) Nigdy nie myślałam,że dziecko potrafi dać tyle szczęścia,dopóki sama nie została mamą :) Inka,dobrze,że te gorsze dni masz za sobą.Ja przy takiej pogodzie jak teraz, też nie za dobrze się czuję,ale ziołowe tabsy mam zawsze pod ręką i oby do wiosny ;) Dzisiaj w planie mam pierogi ruskie,więc...zapraszam Was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agripa, dzięki za pierogi, mniam :) Lubię je, ale rzadko robię, niestety :( Super, że Mała zdrowa :) A Korcia widać, że poradzi sobie w życiu i bardzo dobrze! Już teraz nie da sobie w kaszę dmuchać. Tak trzymać! A dzieci są tak rewelacyjne. Ja mam teraz powtórkę z rozrywki przy wnuku. Miałam córkę (i mam, ale chodzi mi o kwestie wychowania małego dziecka), teraz jest chłopiec i mówię Wam, że to zupełnie inna bajka : )Kompletnie inne zainteresowania. Wiadomo, dziewczynka motylki, kwiatki, lalki itp. a wnuk: kopary, wiertarki, samochody. Prawdziwy facet :) Eehh depresja, to chyba jednak poważniejsza sprawa, niż sezonowe obniżenie nastroju niestety. Ale super, że to już poza Inką. Idę szykowaś śniadanie . Fajnego dnia Wam życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, pisze od przyjaciolki bo u rodzicow nie mam wi fi. Napisze wiecej z anglii, wracam jutro w nocy, takze za kilka dni napisze. Tatuazy mam duzo, stanow lekowych byla kupa, ale tez wychodze powolutku na prosta, rozwod za mna kilka lat temu juz, duzo sie pozmienialo. Ale zycie jest ciekawe, nigdy na to nie narzekam:) troszke tylko licze ze obecnie zycie zwolni bo prawko zrobilam 3 tyg temu wiec koniec z lekcjami:) no i inne rozne rzeczy pozalatwialam ostatnio takze do przodu. Fajnie ze jestesmy tutaj znowu:) sciagniemy pozostale jakos?:) fajnie by bylo:) dunie, jarzyneczke?:) cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, dobrze, że co złe za nami :) Tak, dzieci to inny świat. Ja także widzę różnicę między dziewczynką a chłopcem :) Młoda to chodzący ideał :) Poukładana, odważna, dorosła :) Jako mała dziewczynka prała się z chłopakami jak leci i zawsze umiała postawić na swoim :D A Młody ma generalnie wszystko gdzieś. Na 1 w szkole stwierdził że mam się nie martwić bo Einsteina tez wyrzucili ze szkoły ;) Albo dzień przed wywiadówką mówi: mamo dostałem uwagę. W dniu wywiadówki stwierdza: mamo muszę Ci jeszcze coś powiedzieć... ja mam więcej uwag. No to ja ile? A chyba z osiem ;) No i tak to się kręci. Ale uczy się dobrze, więc nie narzekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Inka, widzę, że Twoje dzieci dadzą sobie radę w życiu :) Do takich świat należy! Brydzia, gratuluję prawka!!! :) No to teraz tylko jeździć, jeździć i jeżdzić. Gdzie robiłaś? w PL, czu w UK? My już w domu, ale chyba po niedzieli znów jedziemy do dzieci Pozdrowionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agripa_
Cześć dziewczyny...ja dziś niewyspana.Korcia się rozchorowała.Wczoraj już gorączkowała,wymiotowała.Zaraz zadzwoniłam do szefowej,żeby ja uprzedzić,że jutro mnie raczej nie będzie w pracy.A tu słyszę,że ona rozumie,że choroba nie wybiera,ale ja muszę też zrozumieć ją,bo nie ma kogo dać na moje miejsce.No szlag mnie trafił.To ja głupia jak byłam chora i dostałam zwolnienie,wyrzuciłam je do kosza i poszłam pracować,jednak nie warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim :) Agripa, wielokrotnie przekonałam się, że nie warto. Ehhh.... Masz z kim zostawić Korcię w tej sytuacji? U nas Młody też niedawno przechodził tzw. trzydniówkę. Zdrówka życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam teściów,a rodzice są daleko.Jesteśmy zdani tylko na siebie...na 10 idziemy do lekarza.Napisałam szefowej esa,że dzisiaj mnie nie będzie w pracy,odzewu nie było,mam ją... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) u nas już lepiej ,tzn.Korcia zdrowieje.Trochę ją wysypało na buzi,ale to reakcja na antybiotyk.I znowu psoci .A z pracą...poszłam zanieść zwolnienie.W sklepie był mąż szefowej,(bo ja pracuje z nim,a ona jest na drugim sklepie+ 2 pracownice)i jak zobaczyłam,że zawalony jest towarem,a sam rusza się jak słoń w składzie porcelany,zostałam żeby mu pomóc na 2h.Między czasie dostałam esa od szefowej,napisała cytuję,,że powinnam przychodzić na 4h chociaż,dobrze wiesz jaka jest sytuacja,nawet nie zapytasz ,czy my sobie poradzimy,ale ok...,, Ciśnienie mi podskoczyło. A co mnie to obchodzi,ja pracą żyć nie będę!Zabrałam się i poszłam do domu. Czuję,że czeka mnie ostre starcie.Co mi radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brydzia
Hej kochane! Melduje sie juz w uk, zmordowana po ostatnich 3 dniach pracy, dalekich dojazdow autem do pracy i wstawania o 5 rano wiec zadnych rad kochana agripo ci nie udziele bo padam. Ale rozumiem twoj stres i frustracje i wspolczuje ci z calego serca takiej sytuacji w pracy!! Malinko, prawko zdalam w uk! Za pierwszym podejsciem, co mnie cieszy acz dziwi. Mykam jesc a potem psy wyprowadzic. Dopiero dotarlam do domu a u mnie prawie 20!! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie pamietam tego durnego hasla szlag by to trafil!!! Ps. Macie namiary na dunie i jarzyneczke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina Malina
Hej, hej dziewczyny, melduję się! Agripa, bardzo dobrze zrobiłaś, że zabrałaś się do domu. Też bym tak postapiła. A jeśli chodzi o radę... Gdybym była na Twoim miejscu, zignorowałabym smsa. Po chorobie córki wróciłabym do pracy i nie komentowałabym sprawy. Ale gdyby szefowa drążyła temat, jak w tym smsie powiedziałabym, że rozumiesz jakim problemem dla nich jest Twoja nieobecność w pracy, ale jestem przede wszystkim matką i jeśli faktycznie rozumie, ze choroba nie wybiera ( jak sama powiedziała w trakcie rozmowy telefonicznej ), to rozumie również konieczność zaopiekowania się dzieckiem. I koniec rozmowy. Gdyby chciała kontynuować i próbowala sie awanturować utnij temat słowami "proszę nie kazać mi wybierać między pracą a dzieckiem" Krótko. Bądź asertywna i staraj się nie ponieść emocjom. Dlatego mów stanowczym, ale spokojnym tonem. Twój przekaz ma za zadanie przekazać jej informacje, że owszem, szanujesz pracę, ale dziecko jest od tej pracy ważniejsze. Jeśli szefowa jest mądrą osobą to zrozumie. Jeśli nie, jej strata i daremny Twój trud, by jej to tłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wow! Brydzia, gratuluję tego prawka, za pierwszym razem, No i w UK! Dużo jeżdżę, ale nie wiem czy poradziłabym sobie z ruchem lewostronnym. Super sprawa :) Z Dunią i Jarzyneczką niestety nie mam kontaku. Ale za to dałam znać na FB Moni. Mam nadzieję, że zajrzy do kuchni na kawkę :) A teraz zmykam spać. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agripa_
Dzięki Malinko za mądre słowa :)zrobię ,jak radzisz. Na Dunię namiarów nie mam,miałam ja na nk,ale już nie mam tam konta.Jarzyneczka kazała przekazać,że nie może tu już pisać.Ania -Poziomka ostatnio leżała chora w łóżku (mam z nią stały kontakt).I Monia chyba też,bo widziałam jej wpis na fb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brydzia
Ciekawe czemu Jarzyneczka nie moze juz tu pisac, nie? Szkoda. Na dunie chyba nadal mam namiar na nk, moze kiedys do niej napisze. Oj, super by bylo gdyby monia wpadla na kawe i napisala co u kasiuni:) z nia jedna z naszego grona sie spotkalam, bo jestesmy obie z tego samego miasta:) bardzo mi sie podobalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co poradzilas agripie Malinko, tez bym tak wczoraj napisala, ale padalam i chyba nie umialabym tego tak zgrabnie i krotko ubrac w slowa:) agripa daj znac jak to poszlo. Oby twoja szefowa byla madra kobieta. Inko napisz troche wiecej o mlodej i mlodym jacy sa:) strasznie zawsze lubilam te historie:) sle buziaki z przerwy w pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka7282
Helloł Dziewczynki, jestem, jestem tylko strasznie padnięta :( Ratowałam dziś niedoszłą samobójczynię :( Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Jutro postaram się opowiedzieć. O dzieciarach również chociaż jak to u mamusiek bywa mogą to być dłuuugie historie. Agripa nie zapomnij dodać,że bardzo Ci na pracy zależy, ale nie stać Cię na nianię ;) Żartuję, o tej niani lepiej nie mów. Malinka bardzo dobrze Ci poradziła. Dobranoc <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×