Wiecie jaki bym chciała mieć orgazmy??

takie, które osiągam jak się bawie sama z sobą prysznicem. odlot. chciałaym mieć takie jak się kocham ze swoim facetem. ale chyba to niemożliwe.

up

hej ja tez bym chciala miec takie jak pod prysznicem.. takie co przesylaja ogromne fale ciepla od czubka glowy do palcow stop.. gdy moja cipka az tak mocno pulsuje ze czuje jak tryskaja z niej moje sozcki.. mmmmmmm smakolyku wiesz co ci powiem? faceci nie maja takiego wyczucia przy robieniu minetki jak my same siebie zadowalajac :)

tzn. ja siebie lubie dotykać. wole jak to robi strumien wody.. chociaz moj facet wszystko robi doskonale, ale te fale wody... mmmm

miało być, że JA SIEBIE NIE LUBIE DOTYKAĆ ;)

ja siebie tez nie lubie dotykac.. za duzo czasu mi to zajmuje. .a prysznicem w ciagu 2-3 minut mam tak intensywny orgazm ze rozplywam sie..

A ja wam powiem, ze mozna miec takie wstrzasajace orgazmy z facetem! Moze jestem wyjatkiem, bo uwielbiam prysznicowe orgazmym, ale takie same potrafie osiagnac ze swoim facetem! A jestesmy ze soba juz 10 lat! Wciaz jest wstrzasajaco!

oj. ja ze swoim facetem tez potrafie takie orgazmy osiagnac, ze szok..... :)

to pewnie dlatego ze tak dlugo ze soba jestescie

Myśle ze staz nie ma nic do tego, mialam z nim swoj pierwszy raz i juz wtedy bylo niesamowicie! Po prostu odlot i jakis dziwny paraliz po tym , az sie biedny troche wystraszyl:-)

ja tez kiedys podczas orgazmu z facetem dostalam jakiegos paralizu.. i mowil ze bialka oczow mi bylo widac tylko a ja lezalam i wilam sie po lozku.. malo z tego pamietam bo bylam w tak silnym podnieceniu.. wiecej sie to nie powtorzylo :( teraz orgazmy z nim mam tez bardzo silne ale to itak nie ejst to samo co prysznic 'a ja mam' moze masz nie taki prysznic? masz raczke z regulacja strumienia?? bo jesli sa to te cieniutkie nitecki wody to ja jesczze dzieki temu nigdy nie doszlam

aneczka 18 strumien ustawiam sobie na taki silny i mocny, te cienkie strumyczki sa do niczego. musze sie tak zabawiac, bo moje kochanie czesto wyjezdza:-( to jest niesamowite:-) ale tak samo dobrze jest mi z nim, i czasami mam kilka wspanialych orgazmow:-) to jest nie do opisania...

swietne na odstresowanie po ciezkim dniu..

Uwazam ze strumien wody nie jest nalepszym rozwiazaniem do odprezenia sie poniewaz za bardzo sie od niego uzalenia Namawiam do wlasnej raczki ,paluszkow bo pozniej moze to zastapic partner Natomist ze strumieniem moga byc problemy bo czytalem ze po zakonczonym sexie kobiety biegly do lazienki dojsc do orgazmu strumieniem wody

no

ja bym wystarczyl.

skad wiesz? taki rodzaj orgazmu, jst calkowicie inny od tego, ktory dostaje kochajac sie z facetem. aczkolwiek oba cudowne.

co za problem pokochac sie pod pysznicem.. z tylu on.. z przodu prysznic...

nie wiem czy mialbym przyjemnosc stale ogladac moja partnerke ktora sobie dokancza pod prysznicem

hahah nie stale, ale np... kochajac sie z partnerka od tylu.. mozesz nawet sam kierowac jej strumien tam gdzie lubi.. mozna to zrobic raz dla próby.. fantazja chyba jest mile widziana w tych sprawach... p.s. wolisz zeby ona kochajac sie z Toba myslala o porgazmie podprysznicem?? albo skarzyla sie na forum, ze nie jest jej tak dobrze Toba jak samotnie w wannie?? no nie wiem.. co lepsze jest..

Macie racje dziewczyny...my faceci mamy zupełnie tak samo...dlatego też powstało przysłowie...Najlepsza baba to własna graba! :)) żadna kobieta nie da facetowi takiego orgazmu jak on sam sobie ...niestety...Oczywiscie żaden facet nie mówi tego głosno i oficjalnie jest tak że Wy nasze królewny dajecie nam full szcześcia...a przecież jasnym jest że chodzi o ugotowany obiad, wyprane łachy i piwo w lodówce...Pozdro

Ja ze swoim kochaniem kocham sie pod prysznicem. kochajac sie z nim, nie mysle, o orgazmie spod prysznica. dla mnie taki orgazm, jest raz na jakis czas, czesciej przy swoim mezczyznie. :)

a orgazm pochwowy bez wspomagania raczka...ja nigdy nie mialam zaden facet mnie doprowadzil sama penetracja do orgazmu