Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klapouchy

przecenialam go

Polecane posty

Gość klapouchy

:( czy ktorejs z was zdarzala się taka sytuacja? facet okazal się kimś zupełnie innym a ja zrozumialam, ze jest mi niepotrzebny do niczego i to boli - chcialabym miec kogo kochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozstałam się
tydzień temu. Próbowałam zrozumieć, przystosować się przez 1,5 roku, ale on wiedział swoje. Nie wiem, czy jest mi z tym dobrze czy źle. :( :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wystarczy mieć
kogo kochać...trzeba jeszcze umieć kochać umiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapouchy
widzisz, ja wierzylam w faceta a teraz nie mam mu nic do powiedzenia nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozstałam się
Zeby umieć kochać, trzeba mieć kogo kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapouchy
co tu mozna umiec, jak koleś jest żonaty? nawet nie rozważam miłości, bo mam już dosyć zycia dla innych byl czas, gdy rozwazalam to uczcucie, przezywalam, spadlam przez to na dno samotnosci a teraz myślę, ze mogę zyć bez niego tak ewoluowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozstałam się
A u mnie ZAWSZE na pierwszym miejscu była... jego mama. Nic do tej Pani nie mam, ale czasem chciałby się poczuć, że jest się dla niego choć trochę ważnym. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapouchy
w zasadzie moje nadzieje byly bezpodstawne....ot, chlop chcial miec komplet (żona+kochanka) szkoda, że dla mnie nikt nie jest tak wyrozumialy, jak ja bylam dla niego korzysc z tego doswiadczenia taka, ze zaczelam rozumiec trochę siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wystarczy mieć
"Zeby umieć kochać, trzeba mieć kogo kochać." nieprawda... nie wiem jak to się ma do waszych sytuacji, ale moim zdaniem często ludzie mimo że bardzo chcą być razem rozstają się bo nie umieją kochać- lub jedno z nich nie umie nie umieją dawać ani brać, nie umieją akceptować i wybaczać a potem żalują, tylko to już wtedy jest bez znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapouchy
nie wystarczy mieć---> no tak, ale ludzie powinni miec trochę zbieznych doswiadczeń, zeby się nawzajem rozumiec ja np.jestem typowym brzydkim kaczątkiem, ktore zanim zrozumialo, ze jest juz łabędziem dalo się stlamsić, teraz odżyło, ale juz nie dla tego faceta, który po prostu nie rozumial pewnych rzeczy on przyzwyczajony do tego, ze dziewczyny go adorują i same pchają sie do łóżka skreslil mnie zanim dowiedzial sie o mnie tego, co wiem, ze ma w jego oczach znaczenie czy ignoranctwo mozna wybaczyć? czekalam dlugo..moze taka ma byc cena pewnych spraw no dosc tego smęcenia, sobota jest:) mozna odpocząć, zrobić sobie maseczkę i na spokojnie umyć włosy czego i Wam życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wystarczy mieć
wiesz....sytuacja kochanki jest z reguly patowa głowa do góry:) i na przyszłość trzymaj się z dala od żonatych!- dla własnego dobra, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapouchy
nie wystarczy mieć----> szkoda, ze nie mial mi kto tego powiedzieć tylko musialam na wlasnej skorze się przekonac, ze trzeba miec gdzies zale faceta ironia losu polega na tym, ze ulitowalm sie nad kims, gdy sama potrzebowalam pomocy i ja wtedy faktycznie nie myslalam o sobie... terapia pomogla mi zrozumiec, ze to wychowanie w mojej rodzinie sprawilo, ze staję się ofiarą juz po raz drugi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na prozno szukac nas...
taki koles zawrocil mi w glowie, zamieszal w sercu, zaslepiona wizja idealnej milosci rozstalam sie z kim kogo kochalam i mialam przyszlosc - dla tego goscia, dla idealow i ulotnej chwili...okazalo sie ze to pierwszej klasy palant, ktory nie zasluguje na nikogo wartosciowego. przejechalam sie. starcilam wszystko. a on tylko mnie zbajerowal, pewnie chcial isc tylko ze mna do lozka, a mowil pieknie - nabralam sie na piekne slowa, wielka mi marzycielka i romantyczka marzaca o idealnej milosci - nie mam nikogo przy sobie. dziekuje za idealizacje - nigdy wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klapouchy
mi facet nic nie obiecywal ja po prostu nie przypuszczalam, ze ludzie moga się tak odwrocic gdy potrzebujesz od nich jedynie dobrego slowa a on mial jeszcze do stracenia tyle, ze nie chcial pewnie jeszcze bardziej psuc sobie relacji z zoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plkmn
no tak, okzuje sie po czasie, ze wygasa w malzenstwie namietnosc a wtedy facet szuka sobie na boku i się zali innej kobiecie dobrze, ze nie chcesz byc kolejną pocieszycielką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×