A mówi sie ze faceci to dranie..

dziwne, że nie ogląda. W ogóle?! A rozumiem, że jeździ na te, które sędziuje, czy tez na inne jako kibic?? Bo skoro całą Polskę mówisz...:) Nie jest to najlepsze miejsce, masz rację:) Ale mogę sobie Ciebie wyobrazić i wcale nie wygląda to w mojej głowie najgorzej:P Oj, przydałaby mu się taka pani w szkole:) Z drugiej strony nie lubi takich, co zbyt dużo wymagają, a często od zadań domowych ma starsze rodzeństwo:) Czoło rozbił grając w piłkę na naszej ulicy, gdzieś poszedł z kolegami na czyjeś podwórko i schylając się po piłkę uderzył w przyczepę??? Nie wiem gdzie oni grali.... podobny do mnie nie jest, bardziej do drugiego brata. Myślę, że tak właśnie będzie wyglądał jak trochę podrośnie. No z charakteru to nikt nie jest do nie podobny:) A z wyglądu to ja najbardziej to do taty. ja myślę że 1000, chociaż przyznaję się, że wolałbym te tysiące słów wymienić w cztery oczy;) w takim razie jeszcze parę koszul dorzucam:) mam parę nowych, więc będzie w sam raz:) zobaczymy co sie jeszcze wykluje:) muszę się trochę ponarzucać, nic nie tracę:) zdrówko Królewno

no inne jako kibic też :). A te w tv czasem owszem ogląda, ale nie ze mną :). Ja też czasem potrzebuję chwili dla siebie :) i ładnie się to pokrywa. Nie mam potrzeby robienia wszystkiego z nim. farciarz z tego Twojego brata. Za dobrze ma. na ba :), bez dwóch zdań... ależ proszę:) powodzenia:) a mi się normalnie zamykają oczy, chyba pójdę do łóżka. Wstyd normalnie, taka impreza, a ja ledwo widzę. Dobrej nocy

a to nawet chyba wiem komu kibicuje:) a z tymi chwilami dla siebie masz rację, bo co za dużo, to niezdrowo:/ za dobrze ma, a najlepsze, że w ogóle tego nie docenia:) pomarzyć można:) dziękuje za prasowanie :) mam jakieś różne odczucia i sam nie wiem co będzie:( za dobre słowo dziękuje:) ja też zasnąłem przy zapalonym świetle i muzyce:) także kiepscy z nas imprezowicze;) miałem dziś straszny koszmar i obudziłem sie z ulgą, że to jednak sen:/ wszystko przez wczorajsze 3 sekundy...brrrr! co dzisiaj w planach???

wiesz?? Bo ja nie :). Jakoś mi się zapomina ;). standard, ech te dzisiejsze dzieci :O. Te moje też nie potrafią docenić niczego :(. za dużo myślisz, zdecydowanie:O dzisiaj w planach spacer po południu i obiad gdzieś w mieście, a później może jakiś film :). A co u Ciebie?? dobrego dnia :)

Jaga:) to tak jak Baba Jaga:P Zapamiętasz:P nie wiem z czego się to bierze, z wychowania?? to mi teraz dowaliłaś:) fajne popołudnie Cię czeka:) u mnie powoli koniec remontu i wieczorkiem chyba będzie wielkie sprzątanie:o wyjśc nie mam gdzie, ani z kim więc będe w domku! wzajemnie

a o tym to wiem :). si, si, z wychowania i czasów jakie nastały. Ogólnego rozluźnienia zasad, konsekwencji, szacunku dla innych, wolności słowa :O. bo taka prawda :P i to nie o tym co trzeba:(. plany popsuł nam deszcz który lunął, grrr aczkolwiek nie poddaliśmy się tak do końca i poszliśmy na spacer z parasolem ;). a za godzinkę zmykam do wawy:O i już mam uczulenie na samą myśl. Dzisiaj co prawda będzie przyjemnie, bo zobaczę nową bratanice :) i trzeba pępkowe wypić i dyplom opić. Ale jutro muszę pozałatwiać ostatnie sprawy na uczeni tj. odebrać dyplom:O. Mam nadzieję, że uda mi się to załatwić za pierwszym podejściem. dobrego dnia :)

:) te czasy to już od dobrych kilkunastu lat, bo siostra jest taka sama, żeby nie powiedzieć, że gorsza:/ to wszystko przez ten mój ciężki charakter:o pogoda mało ważna, jak wychodzi się we dwoje, to nic tego popsuć nie może:) przyjemnej tej podróży życzę! po imprezce myślę, że humorek będzie jeszcze trzymał i jakoś przebolejesz te sprawy z uczelnią:) w sumie odbiór dyplomu to jedna z przyjemniejszych rzeczy jakie się załatwia na uczelni:) trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie:) dzisiaj wygraliśmy 4:1 na wyjeździe:) strzeliłem bramkę, z czego się cieszę:) w sumie 15 minut przed końcem musiałem już zejść, bo znów czułem tą kontuzję:/ mam nadzieję, że bardziej tego mięśnia nie nadwyrężyłem:/ trzymaj się tam dzielnie:)

nadal mamy 100 stronę, wypijesz piwko?? w końcu udało mi się do kompa dojść :). Miałam gościa i nie wypadało mi tak go odstawić. jak tam u Ciebie Chmurko?? :). Ja jestem wykończona tą pracą:O szybciej wakacjiiiiii a Ty wcale nie masz ciężkiego charakteru. Jesteś tylko bardzo wrażliwy :). A jak się ma miękkie serce to trzeba mieć twardy tyłek. Coś o tym wiem :(. a dyplom odebrałam, a raczej świstek, bo wygląda to jak szkole świadectwo i kosztowało 30pln. Dasz wiarę?? Jestem zniesmaczona. I więcej nie zamierzam się tam pojawiać! fiu, fiu Mistrzuniu dobry jesteś :D. Jak noga dzisiaj? Wiesz mnie też boli i nie wiem czem. I muszę chodzić do pracy na płaskim :O.

dobrze, że już jesteś, bo zdążyłem się stęsknić :) piwko chętnie, ale tylko jedno, bo od jutra zaczynają się Igry {Juwenalia}:) nie wypada:) u mnie nic ciekawego:) badania już powoli kończę i zaczynam pisać pracę, żeby jeszcze przed wakacjami się obronić:) szukam tez fajnych ofert pracy:) o wakacjach nie myślę, bo raczej ich nie będzie! podobno jeszcze jakieś 20 parę dni szkoły zostało:) oj, bardzo wrażliwy niezbyt męsko brzmi:) a Ty mi tutaj bez smutnych minek a dam wiarę, bo skoro mój kosztował 100 a odpis angielski 40 (tez wygląda jak takie mini świadectwo) to mogę sobie to wyobrazić :/ ważne, że już odebrałaś. Dyplom schowaj do teczki, bo na pewno sie przyda:) z nogą trochę lepiej, bo przestałem kuleć:) ale nie wiem czy w niedzielę zagram:/ przyznaj się, że chciałaś mi trochę ulżyć i zabrałaś odrobinę mojego bólu dla siebie;) a może to właśnie z tego, że często chodzisz na obcasie??? nóżki muszą czasem odpocząć:) chyba się wymądrzam, bo nie znam się na tym:) zmykam spac! malinowych snów pa!!

jestem, jestem, tylko czasem do kompa nie zdążam podejść ;) imprezujesz??? słusznie :). Im szybciej tym lepiej :). A coś fajnego znalazłeś?? Może w moim rejonie?? :) Z dzisiejszym 21 dni :) roboczych oczywiście. gra w piłę jest wystarczająco męska :) więc śmiało możesz być wrażliwcem. A poza tym drobnym wyjątkiem, że myślisz nie o tym co trzeba to ja uznaję to za atut. si, już złożyłam w sekretariacie ;). no właśnie nie, bo to się stało w niedzielę po południu,a wtedy byłam na płaskim. A od wczoraj mam to gdzieś i chodzę na obcasie ;). dobrego dnia :) zmykam do pracy

brakuje Ci dnia, po prostu:) wczoraj byłem typowo zobaczyć koncerty, bo nikogo znajomego nie spotkałem - dopiero jak uciekałem na autobus przed pierwszą w nocy to wpadłem na koleżanki:) dzisiaj też się wybieram, ale już się umawiam z dziewczynami, więc myślę, że też będzie fajnie:) dzisiaj wysłałem CV do takiej firmy szwedzkiej produkującej druty miedziane:) poszukują technologa o profilu chemicznym. W Twoim rejonie nie znalazłem, ale teraz będę uważniej szukał:) z tych 21 dni się uśmiałem, bo to znaczy, że już dawno masz wyliczone ile jeszcze do końca:) ach, dziękuje piłki bym w to nie mieszał;) w takim razie teczka powoli rośnie:) w takim razie chciałaś mi ulżyć, przyznaj się:) fiu fiu, też chciałbym mieć nauczycielki na obcasikach:P pozdrawiam ciepło!!!:)

:) oj brakuje :). A dzisiaj zburzyli mi plan dnia, bo mi wodę zabrali. Jech :O. to wypij piwo za mnie, ja zostaję w domu ;). Szukam waśnie czegoś nowego na obiad jutro i jakoś nie mam pojęcia co chcę. koniecznie :) no ba, pewnie, że już od dawna, skreślam w kalendarzu :D a niby to czem? ech, dość mam tej teczki. Chciałabym zamknąć wszystko do końca maja i złożyć, a jeszcze nie zaczęłam nic w związku z tym robić :O. ciiii :) co Ci tam po głowie teraz chodzi, co?? dobrej zabawy :)

wodę już masz?? a co tak zabrali? uprzedzili chociaż? wypiłem za Ciebie:) co wykombinowałaś na obiadek? wszystko fajnie, tylko gdzie ja bym się tam znalazł? masz już całe wakacje zaplanowane? bo to że ktoś nie gra w piłkę nie znaczy, że brakuje mu czegoś jako mężczyźnie:) a gdzie dokładnie będziesz nią składać? :) chodziła mi po głowie pani z polskiego w obcasikach;) zabawa okazała się kiepska! najpierw dziewczyny nawaliły, wcześniej jeszcze pogoda:/ chwilę słonka przyniosło spotkanie kolegę, z którym zaczynałem studia, no a na gorzki deser spotkanie z A. Dobrze, że jednak tam poszedłem, bo chociaż tyle, że wszystko się wyjaśniło. Znajomość właśnie dobiegła końca:/ czuje się rozczarowany, dobrze, że wyszło to teraz a nie jakby miało znów boleć. Smutno mi, więc się mocno przytulam!!!!!

co się stało??

a po prostu napisałem jej wczoraj po powrocie co mi siedzi w głowie, a dziś odpowiedz była taka, a nie inna:/ do działania sprowokowało mnie to ze przyszła tam ze swoim byłym (osobno rzecz jasna) ale alkohol działa swoje i robiła sie coraz bardziej towarzyska:)

przykro mi :(

jakoś przeżyje:) w sumie nie nastawiałem się od razu na jakieś cudne wniebowzięcie, więc i rozczarowanie nie jest duże. dzisiaj dla odmiany awantura w domu:/ pora najwyższa uciekac na swoje, jak najdalej! może Ty mnie adoptujesz??:) będziesz miała fajnego brata:) co dzisiaj w planach?

plan beznadziejny, mam do napisania 9 konspektów i próbuję zebrać się w sobie i zacząć to pisać. Grrr chętnie bym się piwa napiła ;). a wczoraj dla odmiany skręciłam kostkę grrr, sierota ze mnie ;). a u mnie oj znalazł byś się gwarantuję :). A regionalne panie jakie fajnie, mówię Ci ;). co do wakacji, to jedziemy na 2 tygodnie na Suwalszczyznę, a później na Mazury, z wypadem jednodniowym na Litwę. A później jeszcze weekend w Krakowie, wesele 3 dniowe brata w wawie i po wakacjach. dokładnie, jak facet nie gra albo nie ogląda piłki to mam wrażenie, że mu czegoś brakuje jako mężczyźnie. u dyrektora. Teoretycznie teczki znieśli, ale mój szef zażyczył sobie konspekty i hospitacje, grrr . Mi został jakiś tydzień na wyprodukowanie tego wszystkiego, bo na długi weekend majowy zmykamy nad jezioro poleniuchować :). dobrze, że się w końcu odważyłeś, przynajmniej wiesz... Tylko szkoda, bo nie takiego końca się spodziewałam :(. a Ciebie chętnie adoptuję ale też muszę się wyprowadzić :O. dobrego dnia :)

oj, to kupa roboty Cię czeka:/ w takim razie ja Ci już nie przeszkadzam i wysyłam zaraz jakąś pozytywną energię(o ile jeszcze coś we mnie zostało), żeby się z tym uporać napijemy się razem:) mocno skręciłaś? torebka stawowa cała?, bo jak pękła to już mi Ciebie żal:( mój brat też skręcił, w czwartek na Juwenaliach:) a co mi tam fajnego gwarantujesz, bo wiesz, jestem otwarty na wszelkie cuda i cudeńka;) hmmm..ja znam jedną:) jeśli wszystkie takie, to już kupuję bilet :) ależ fajnie:) tyle wyjazdów pozazdrościć:) będę czekał na jakąś kartkę z podróży:) :) ciekawe podejście, aż poczułem się mężczyzną ;) ej, ci dyrektorzy ja w długi weekend będę prace pisał:/ muszę się szybko uporać, żebym mógł bronic się przed wakacjami! ano szkoda, szkoda:/ tez myślałem, że będzie inaczej! a po co nam dwa lokale:P postaram się coś załatwić:) wzajemnie

mam już 3 ;). Zostało jeszcze 6, grrrr . ALe na razie idę na jakiś obiad ;). yhm, to jest dobra myśl :) potknęłam się jak zawsze i raczej nic mi nie jest. Trochę opuchnięta i boli. Przeżyję :). Nie pierwszy raz, hihi :). może nie wszystkie, ale przynajmniej co druga :D. A jak się przeprowadzisz to się przekonasz :). I zobacz od domu daleko, więc często nie będą Ciebie odwiedzać :). to notes z adresami muszę wziąć :). sama prawda :) dokładnie, a tka piękna niedziela by była :( dwa nam nie potrzebne, ale z domu muszę się najpierw wyprowadzić, a później możemy pomyśleć o adopcji :).

jak tam? myślę że już skończyłaś:) ano, nawet bardzo dobra, tylko nie wiem kiedy to nastąpi:/ ciesze się, że to nic poważnego:) nie masz wyjścia, musisz przeżyć:) bo inaczej będziesz ze mną miała do czynienia:) ależ mnie kusisz:) gdyby tak udało się jakąś fajną pracę tam znaleźć, to chyba bym sie długo nie zastanawiał :) aż tylu chętnych na pocztówki z wakacji???:) :) u mnie leje od południa, więc nie piękna:/ w dodatku przegraliśmy dzisiaj mecz. Nie grałem, bo nie chciałem nadwyrężać nogi i żałuje, bo może bym coś więcej zrobił:/ może jakieś fatum nade mną wisi:) jakaś klątwa starej wiedźmy:D ok!!! już nie mogę się doczekać:)

coś Ty :O. Mam praktycznie 8 tylko jeszcze nie w kompie ostatnie 2, ale nie mam już siły dzisiaj teraz to bym wypiła takie zimne, mmmm :) tak to bywa z sierotami co zaliczają każdy kołek w chodniku ;) nie kuszę:P tylko mówię jak jest :). To kiedy mam po ciebie wyjść na dworzec? ja nie wiem, nie pytałam jeszcze. Twojego adresu nie pamiętam więc notes muszę wziąć koniecznie :). u mnie zaczęło około 18 padać:o i już tak zostało. A czy warto się tak poświęcać? Poza tym nie gdybaj i już! tak, tak, klątwa w twojej głowie co najwyżej. A jak będzie teraz wyglądał Twój dzień an uczeni? Dalej będziesz jej tak pomagał??

co powiesz na kawę i lekki relaksujący masaż w ramach odpoczynku?:) oj tak, ale jakieś dobre:) na Juwenaliach piłem takie paskudztwa, że się to w pale nie mieści! dla sierotki:) na pewno dam Ci znać:) teraz na poważnie zaczynam wyszukiwać ciekawych ofert:) a byłem śmiertelnie przekonany, że znasz go na pamięć:P nie warto, ale przykro się patrzy na taką niemoc kolegów z drużyny:o hihi...lubie jak mi tak dogadujesz:) ale jestem też świadomy tego, że na żywo dostałbym od Ciebie papuciem w głowę:P za te marudzenie. będę na uczelni tylko do środy, a potem zabieram się za pisanie pracy! Kończę badania i przyjeżdżał będę tylko na seminarium! A. już skończyła, więc na uczelni bywa rzadko. Pomagał nie będę, bo przestaję szukać z nią kontaktu. Jeśli będzie chciała jakiejś mojej pomocy (co nie sadzę by miało miejsce) zawsze może na mnie liczyć. W sumie jutro mieliśmy się umówić na jakiś spacer, no ale od piątku nasze relacje się zmieniły:/

masaż tak :D ale kawa odpada, bo nie zasnę. W tej chwili pijam tylko rano na dobry początek dnia :). Zapraszam jutro około 8 rano :). oj, ja piję tylko dobre :). A jak nic dobrego nie oferują, to nie pijam. Żywe, Ciechan- może być? Niepasteryzowane:). ja tam lubię te swoje roztrzepanie :). Zapominam, gubię, zaczepiam się, rozlewam, uderzam. Cała ja :). Sierota :). widocznie za mało do Ciebie piszę :O. Obiecuję poprawę :) yhm, zgadza się :O. a tam w głowę, szkoda. Już CI mówiłam, że jak ktoś ma miękkie serce to musi mieć twardy tyłek. Także tyłek to bym CI porządnie skopała :P. może to i dobrze w takim wypadku. Tylko obiecaj, że nie będziesz myślał za dużo.

po takim masażu będziesz spała jak suseł;) ja kawy w sumie nie pijam, bo nie lubię. Chyba, że będzie słodka z dużą ilością mleka:) albo cappuccino:) o 8 będę w autobusie, więc przełóżmy to na 8.35:P Chyba nie spóźnisz się przez to do pracy?:) nie piłem jeszcze tych Twoich dobroci:) Muszę koniecznie sprobować!!! A gdzie to można w ogóle kupić, bo nawet nazwy nic mi nie mówią? jesteś idealnym przykładem damy, którą trzeba się opiekować;) żartowałem z tym adresem:) piszesz do mnie bardzo często w przeciwieństwie do mnie:( nie jestem przyzwyczajony do takich tradycyjnych form komunikacji, ale obiecałem sobie, że od tego roku nastąpi poprawa:) w czwartek kolejny mecz, a później w niedzielę, więc będę miał jeszcze okazję się pokazać:) papuciem znów tak by nie bolało:P a twardego tyłka też nie mam:P zgrabny, męski tyłek:P szkoda byłoby go kopać:P zobaczymy co będzie! został jakiś miesiąc, max 2 do zakończenia edukacji i jestem bardzo ciekaw, jak wszystkie uczelniane znajomości się potoczą. obiecuję

dzisiaj jak na złość wcale nie mam ochoty spać. A ciężkie 3 dni mnie czekają :O. e to o czym mówisz to nie kawa. 2 łyżeczki kawy, 2 łyżeczki cukru i odrobina mleka. To jest to :). nie, nie spóźnię się, ale będę miała trochę mniej czasu, bo wychodzę chwilkę po 9 :). w każdym większym sklepie, hmmm, ja mam u siebie w multialkoholach na osiedlu, albo w Auchan, albo w realu. Polecam jeszcze czeskiego Budweisera :). A tak w ogóle to chcesz się czegoś o dobry piwach dowiedzieć?? tak powiadasz :). Może i coś w tym jest, bo orientacji w terenie kompletnie nie posiadam. a takie formy są najprzyjemniejsze :), bo trzeba sobie zadać trud i wybrać śliczną karteczkę, a później napisać mnóstwo mądrych rzeczy i jeszcze iść na pocztę. A wszystko z myślą o odbiorcy :). poradzisz sobie, jak zawsze :). i tem ciągle wychodzi tak jak wychodzi. Ech :( mi została w tej chwili jednak fumfela ze studiów, za 2 tygodnie idziemy do niej na wesele z Rycerzem. A reszta tak jakoś się rozmyła zupełnie. Może dobrze, może nie...

a mnie się już ziewa założę się, ze gdybyś wzięła się jeszcze na chwilkę za konspekt, to zmęczenie przyszłoby natychmiastowo:) mam tak bardzo często:) no cóż..w takim razie poproszę na próbę wersję hard w Twoim wykonaniu:) pół godzinki wystarczy na umilenie sobie poranka:) jak będę to porozglądam się za tym piwem. A od kiedy z Ciebie taki znawca dobrego piwa, Smakoszu jeden?;) z orientacją kłopoty ma większość kobiet:P tak gdzieś wyczytałem:) znów masz rację! dlatego tez wszystkie karteczki jakie otrzymałem od Ciebie, trzymam na pamiątkę:) wierzysz we mnie:) życie w końcu tego mnie nauczy, aby być oschłym i zimnym :o lepiej mieć jednego porządnego przyjaciela, niż znajomych na pęczki, po których niczego dobrego nie można się spodziewać:o

tylko jest taki podstawowy problem, jestem tak wypluta, że żaden już więcej dzisiaj nie powstanie :O. oj, to Ty dużo o mnie jeszcze nie wiesz :P. Od kilku lat już :). ale ja jestem wybitną jednostką bo potrafię się zaplątać w szkole nawet :). Owszem dojdę tam gdzie mi trzeba, ale trochę więcej czasu mi to zajmuje ;). fiu, fiu, miło mi :) tak i to bardzo :) oj, tu nie o to kompletnie chodzi. Ani mi się waż! si, si tylko ostatnio coraz mniej tych ludzi dookoła mnie :(. a teraz już zmykam od kompa, bo oczy mnie bolą. Dobrej nocy życzę :)

miałem na myśli to, że jak chcemy się za coś zabrać pożytecznego, to wtedy najczęściej przychodzi zmęczenie:) słuchaj, ja słyszałem to i tamto, ale zawsze wolę sie upewnić:P w takim razie chętnie czegoś się dowiem o dobrym piwie:D i to na swój sposób również jest słodkie:) jak na razie jestem pełny ciepła i miłości;) ale każdy nieodnawialny surowiec ma gdzieś swoje granice wydobycia:) ja będę zawsze, dopóki będziesz mnie chciała... śpij smacznie

jech, ale to nawet pożyteczne nie jest i nie będzie niczemu służyć ok:). Najpierw przetestuj kilka ;) pewnie tak :) mówisz, hmmmm. Ale jak się spotyka tego właściwego to wszystko wraca w jeszcze większych nakładach :D trzymam za słowo :) dobrego dnia :)