Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lady Lady

Lot samolotem

Polecane posty

Gość Lady Lady

jakie sa wasze wrazenie po przelocie samolotem Niedługo mnie to czeka Prosze o wasze opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lot jak lot... nudny troche i taki monotonny, tylko widoki ładne zwłaszcza jhak sie leci pierwszy raz :) ale startowanie samolotu jest najlepsze. super uczucie :) warto latać i sie ponudzić w czasie lotu dla samego startu :):):) leciałam dwa razy w życiu, dwa razy sama. Przed pierwsszym lotem był troche stres bo miałam 17 lat, leciałam sama, nie wiedziałam co i jak. Ale dasz rade, fajnie jest polatac sobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
latałam wiele razy, ale tylko ten 1-wszy raz się pamieta. Bałam sie strasznie. Teraz sie smieje. Zdecydowanie lepiej lata się duuzymi samolotami np Boing 737 ( choc ostatnio jakas afera wyszła własnie z tym modelem ) niż tymi ATR czy jakoś tak co latają np z kraka do wawy. Przerąbane bo jak awaria to nie ma sie gdzie zatrzymac ;-) ale generalnie jest OK. Bardziej wkurzające są odprawy i czas jaki sie przy tym traci, albo opóznienia, szlag może czasem trafić Zycze ile startów tyle lądowań ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggyy
Moje wrażenia są zupełnie bajeczne. Pierwszy lot miałam do Toronto, prawie 9 godzin w jedna stronę. Przeżycie prawdziwie nieziemskie. czułam sie jak z bajki. Leciałam pierwszą klasą LOTem. Było to w 1999 roku. To naprawdę wspaniałe uczucie. takie piękne widoki przy bezchmurnej pogodzie. Wysokość 11.500m, prędkość 1040km/godz. Za oknem temperatura -64C. Drinki ze strachu i jedzenie tez było dobre, no superowo. Drugi lot miałam do W.Brytani do Liverpoolu. Lot trwał ok 3 godzin i tez było fajnie ale juz troche inaczej bo leciałam tymi tańszymi liniami węgierskimi. Ale tak krótko można wytrzymać nie było lunchu. Teraz w lipcu znowu lecę do Canady, też do Toronto i już się cieszę. Życzę miłego lotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfsgzeft
Czy moze mi byc niedobrze ???? Na karuzeli nie moge jezdzic bo odrazu zygac mi sie chce. A jak to jest z samolotem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nawidze latac
samolotem nalatałem się sporo w życiu nie widze w tym nic fajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aIaa
a powiedzcie mi czego nie mozna brac ze soba, chodzi mi np o jedzenie , papierosy ,alkohol bo chcialam wziasc na poczatek troche jedzenia bo tam gdzie sie wybieram jest drogie jedzenie a cos wczoraj przeczytalam ze jedzenia nie mozna wywozic i ogolnie prosze napiszcie czego brac ze soba nie mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdffsfwe
To co z tym zyganiem ? Robi sie niedobrze czy nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nawidze latac
a już najbardziej nienawidze tych jumbo jetów i tych ogromnych boeingów tak wypchanych siedzeniami , że juz się więcej nie da (3 rzędy , w środkowym 4 siedzenia) tragednia ścisk , mało miejsca kupa ludzi (mówię o klasie ekonomicznej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdffsfwe
Czy ktos mi odpowie ? Czy kitujecie ze kiedykolwiek lecieliscie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nawidze latac
kitujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggyy
Z zabieraniem żywności to jest tak, jak masz hermetycznie zamknięte to możesz. Zalezy też do jakiego kraju i napewno co bierzesz. Czasem sie uda a czasem jakąś kiełbachę i tp. każą wywalić. Do W.Brytani ostatnio tak bardzo nie sprawdzają. W Polsce też już mniej zwracają na to uwagę. Spirytus nie możesz wywozić, odwalają, wódkę możesz, nie pamiętam ile butelek chyba o,75l na osobę. też zależy jaki celnik sprawdza, to zależy od człowieka. Dużo nie można ale ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggyy
Np. mnie w Toronto w ogóle nie sprawdzali, tylko zapytał czy cos przewoże coby było niezgodne z przepisami, ja że nie i dziękuję. W Anglii tez w ubiegłym roku nic mi nie sprawdzali. takie mam doświadczenia. Zobaczę teraz w lipcu do Canady, oni są bardziej rygorystyczni, bo widziałam jak facetce wywalali z toreb jakąś zywność. Miała ogólny bałagan w torbach i to im się niepodobało jak kazali otworzyć. No i wtedy wywalac to wszystko, o jej sodoma i gomora była, no niestety a tu nie ma odwrotu, poprostu to trzeba robić co każą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sucpio widzialam barcelone i sahare czy cos tam w afryce cudo z gory a jaki zchod slonca...miodzio oczywisce z pokladu takze wrazenia niesamowite ale... zawsze sie boje czy dolece...zawsze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samolot to nie karuzela, nie musisz miec obaw. Ja mam za to po kazdym locie bole uszu. Jest duza roznica cisnienia. Szczegolnie przy ladowaniu mam zawsze wrazenie ze mi glowe rozsadzi, ale ssanie cukierkow, badz guma do zucia troche pomaga. Niektorzy w momencie gdy zaczyna sie ladowanie wpuszczaja krople do nosa (takie zwykle od kataru)-podobno tez pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggyy
laVita ---- wiesz co sie robi, jesli chodzi o ból w uszach przy lądowaniu, poprostu zaciska sie nos palcami i dmucha powietrze na blony w uszach i to wyrównuje cisnienie i bardzo pomaga. Ja miałam straszny problem właśnie przy lądowaniu i teraz już mam sposób i jest prawie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam tez nie lubie
latac, ale lubie jak samolot startuje i laduje:) pierwszy lot pamietam doskonale: pierwszy raz w zyciu czulam sie tak bardzo wolna i tak sobie wtedy myslalam: jestem nigdzie, ludzie teraz siedza w swoich biurach, domach a ja sobie lece i jestem nigdzie,, zawieszona. moze to glupie, ale mnie to wtedy rajcowalo. teraz mam szkla kontaktowe i wkurza mnie latanie, bo mnie oczy pieka bardzo jak mam soczewki, szczdgolnie w tych dlugich 8-9 cio godzinnych lotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na zatykające się uszy wystarczy otworzyć szeroko usta, od razu pomaga. Sam lot samolotem jesy nudny, najlepszy jest start i potem lądowanie. Ja latałam zwykle do Włoch i z powrotem, zwykle z przesiadkami w Rzymie bądź Mediolanie, bo latałam Alitalią, ale ostatnio leciałam do Egiptu. Najlepsze wrażenie było, gdy obudziłam się, jak samolot podchodził do lądowania, wszędzie ciemno, a lotnisko pieknie oświetlone, niczym mozaika. Super wrażenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupie pytanie:jak jest z jedzeniem na pokładzie?chodzi mi o to czy jesli zamowie sobie jakis sok, wode lub cos do jedzenia czy to jest wliczone w bilet czy musze za to osobno zaplacic tak np jak w kawiarni/lece 1 raz do Stanów i nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja latałam liniami British Airways, to był krótki lot (2h 20 min) do Londynu. Na pokładzie dostawało sie wydzielone jedzenie (pamiętam że były tam dobre ciasteczka korzenne, jakaś kanapka,sok pomarańczowy w kartoniku i chyba cos jeszcze ale nie pamiętam). I nie płaciło sie za to. Na zatkane i bolące uszy faktycznie pomagaja cukierki albo guma do żucia. Mi sie zatykały przy każdej większej zmianie wysokości. Ogólnie to miło wspominam, zwłaszcza start :) Widoki piękne . Leciałam raz w czasie wschodu słońca, a drugi raz w czasie zachodu. Było po prostu cudownie, zrobiłam pare zdjęć przez okienko :) Niestety nie wszystkie zdjęcia oddają rzeczywistość ale i tak są śliczne. Jak coś to piszcie na maila, odeślę jakieś zdjęcie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...
sprawdz limit bagazu, masz naipisane na bilecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjk
a jak jest z tymi posiłkami na pokładzie, też do Stanów?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja lece do Stanow za miesiac i zastanawiam sie czy te 25 kg to nie za mało i czy wszystko zmieszcze na 3 miesiace? :| a ogolnie to uwielbiam latac, najlepiej jak widac zachod slonca a pozniej ciemnosc na dole a u gory błękitny horyzont :) noi oczywiscie starty i lądowania i bicie braw kapitanowi na koniec :D iha! ja to uwielbiam za tydzien lece do niemeic, juz sie nie moge doczekac Najlepiej leciec w dzien- wtedy piekne widoki, zwlaszcza nad oceanem z malymi wysepkami A jezeli chodzi o jedzenie.. hmm ja zawsze mialam lunch lub sniadanie na pokladzie plus soki i goracy napoj oraz deser natomiast za alkohol sie placi osobno. Jezeli nie masz wliczonego posilku w koszt biletu to za wszystko bedziesz musiala zaplacic. A czy ktos moze leci na Camp America? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latam co 2 tygodnie
sluze doswiadczeniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aIa
ile legalnie mozna wywiezc alkocholu i papierosow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latam co 2 tygodnie
NIKT SIE NIE PRZYCZEPI ZA 2 BUTELKI WODKI I 2 SZTANGI PAPIEROSOW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latam co 2 tygodnie
NA OSOBE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×