Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lemonkowa

JAK SKONCZYC Z NAPADAMI, KOMPULSAMI I WRESZCIE SCHUDNAC???

Polecane posty

jejku, ale to przeraźliwie smutno :( przykro mi.. 🌼 nic sensownego nie napisze.sorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izka glodująca
Tez mam dość. Ale boje sie smierci. Cholernie boje sie konać w męczarni. Nie chce czuć bolu ani powoli sie dusić . Nic mi w zyciu nie wyszlo. Mam 29 lat i jestem przegrana. Nie mam szacunku u innych, bo sama do siebie nie mam szacunku. Nie mam przyjaciol. Nie mam nic procz tony żarcia ktore pozeram. Chyba ten hak bylby wyjsciem. Rezygnacja z tego ponoc ,,pieknego" zycia. Ja wysiadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georgina druga
nie piszcie takich słów bo tylko prowokjecie los, tak nie można :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez nika
Dziewczyny, brałyście jakieś leki przeciwdepresyjne? Z doświadczenia wiem, że fluoksetyna, zoloft, aurolix pomagają ( przynajmniej na jakiś czas). Pewnie czytałyście książkę Judi Hollis, Ona tam napisała pewną myśl: ''łaknąć miłości i akceptacji, przybraliśmy osobowość '' na niby'', stając się takimi, jak chcą inni, i zatracając poczucie siebie. Kiedy to prawdziwe ''ja'' krzyczało z głębi, zasypywaliśmy je jedzeniem'' :-( Nie wyleczycie się, jeśli nie zaakceptujecie siebie. Mam nadzieję, że udawa sie Wam pokonać napady jedzenia. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic...nic juz nie chce ;( Widziałam dziś Marcina z nią, szli i trzymali się za ręce, w okolicach jego ulicy chodze robić paznokcie i dziś o mały włos wpadłabym na nich ;( nieweim jak doszłam do domu ale cały czas łzy mi lecą.... kilka dni temu się odezwał (sam) z nowego numeru i gadaliśmy chyba z 30 min, mówił o spotkaniu, mówił , ze z nią średnio i nie zadobrze a dziś chciałam zadzwonić zapytać co tam, jak po obronie i wogóle .. dostałam sms \"jeśli jeszcze raz zadzwonisz lub smsa napiszesz zmienie numer i już go nie dostaniesz\"... a ja nie chciałam nawet tego numeu .. sam się odezwał :( Boli jak cholernie boli, jak jabym chciała nie czuć nic... rozpadałam się całkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Space Frog From Earth
If you want czy Ty czasem go nie przesladujesz, sledzisz, nawiedzasz? W koncu pewnie mial powod, zeby tak napisac. Az mi na mysl jakies thrillery przyszly ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie prześladuje, to on sam pierwszy sie odezwał, ja niweim jak mozna jednego dnia mówic coś a za kilka dni coś innego.. On tylko wie, jak było naprawde i jak mnie zniszczył ale niważne... ma sam co chciał... ;( nie bawi się tak czymiś uczuciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
if you want, musisz o nim zapomnieć... przyzwyczaj sie do tej mysli,ze nie bedziecie nigdy razem! on nie zasługuje na ciebie, po tym jak sie z toba bawi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi :( teraz już jak dla mnie wszystko jasne: on nie jest Ciebie wart. szkoda, że okazało się to w tak bolesny sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość El Ninjo
Polecam film: "Kocha... Nie kocha!" z Audrey Tautou ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość If yo want
źle mi bardzo ;( Marcina nie ma nic tylko cholerna pustka i milion łez.. moje, życie juz nigdy nie będzie normlane, juz nigdy nie bede szcześliwa, ja w to nie wierze, w nic nie wierze, tak jak bezpieczniej, nic nie chce , nie mam zadnych pragnień, wszystko co chciałam i czemu sie poświęciłam to On.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
źle mi bardzo ;( Marcina nie ma nic tylko cholerna pustka i milion łez.. moje, życie juz nigdy nie będzie normlane, juz nigdy nie bede szcześliwa, ja w to nie wierze, w nic nie wierze, tak jak bezpieczniej, nic nie chce , nie mam zadnych pragnień, wszystko co chciałam i czemu sie poświęciłam to On.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość The Best Treasure In Poland
Polecam przeniesc sie na forum: "Zycie uczuciowe", wowczas bedziecie mialy wiecej odzewu ze strony innych internautow. A tak niepotrzebnie zasmiecacie ten topik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto pojedzie ze mną na woodstock? tak bym chciała jechać a nie mam z kim :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam takiego problemu
To najgorszy blad kobiet, podporzadkowac zycie facetowi, jestem za niezaleznoscia i mam rowniez swoje wlasne zycie, mimo ze mam faceta. Czy pragnienia i marzenia jakie sie ma musza zawsze dotyczyc drugiej polowki? A gdzie miejsce na samorealizacje? Trzeba troche skupic sie tez na sobie, nie tylko na zwiazku, to taka rada na przyszlosc. Dziewczyny, miejcie swoje zycie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serdzio Pompalione De Kanister
Dokladnie, uzaleznianie wlasnego szczescia od innej osoby to chyba jedna z gorszych rzeczy, jaka mozna robic!!!! Wmawianie sobie, ze na swiecie jest tylko 1 osoba, z ktora mozemy zyc w synergii, to takze cos totalnie bezsensownego!!!! Ale najgorsza jest nieumiejetnosc rozwiazywnia kryzysowych sytuacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoby które tego nie przeżyły nie mają pojęcia jak się i czuje w takich sytuacjach .. Ja jestem sobie samowystarzalna, pracuje, ucze sie, mam hobby, marzenia, ale On naprawde mnie zranił i wykorzystał, tak bardzo jak tylko to mozliwe... i wszystko to traci sens. Ja che byc sama juz , nie chce innego faceta, odrzucam każdego, nie umiem sobie dać rady,poprostu nie umiem, więc nie szukam na siłe nikogo... Jak mozna byc takim skurwielem...., jak mozna co tydzień zmieniać zdanie i przy tym tak niemiłosiernie ranic... Jutro mamy spotkanie ze studiów, jak go zobacze, nie wiem jak się zachowami, moze, go uderze, albo siepoplacze . nieweim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh. ja bym nie poszła na to spotkanie. ale ja zawsze wolałam uciekać niż stawiać czoła problemom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serdzio Pompalione De Kanister
1 facet Cie skrzywdzil a Ty obrazasz sie na caly swiat. Eh, przemysl to, ale tylko po to, zeby Tobie bylo lepiej, bo z takim nastawieniem szczesliwa nie bedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luffka --- a ja pójde, obiecałam to juz komuś, że pójde, ale jeśli zobacze Marcina z nią to poprostu sie wróce... a przez tel jeszcze z tydzień temu mówił , mize zajebiście, ze się spotkamy na spotkaniu i takie tam bzdety. a za kilka dni ten sms ;( ;( to jest chore.. mam ochote go uderzyć, niech sie dowiedzą jaki z Niego skurwiel, a zawsze wszyscy go tak strasznie lubili , a okazal się skończonym chamem, i nie powiem już jak mnie wykorzystał luffka- jak bede miała sily to napisze jak było na tym spotkaniu miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Serdzio Pompalione De Kanister
Jak pojdziesz i na jego widok uciekniesz to dopiero bedzie mial satysfkacje!!!! Powinnas isc, a jesli on przyjdzie z dziewczyna - grzecznie sie im przedstawic, powiedziec jak to milo, ze ich widzisz a pozniej, ze znajomymi, spedzic wspaniale czas!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam mieszane uczucia, pójść pójde, ale jeśli zobacze Marcina z nią, to się wróce... nie będzie miał satyskacji ja wiem jaki On jest. Nierozumiem tylko jak można było tak bardzo kłamać przez tak długi czas. Po co było to wszystko co dla mnie robił... po to żeby wykorzystać. Chcialabym Go zobacvzyć ale samego, bez Niej... a moze wogóle nie przyjdzie.. zobacze co ma byc to będzie , ale serce wali mi jak oszalałe i bardzo się boje... jak sie zachowamy ja i On

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sorry ale buahaha
No comment, kolejna glupia laska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×