ciezarne Polki w Anglii.....odezwijie sie!-

Gawit27- ja pracowalam w specjalnym osrodku i wiem bardzo dobrze o czym mowisz. Chociaz ja mialam osoby o lekkim i umiarkowanym uposledzeniu ale wiem co mowili inni ludzie ktorzy pracoja z naprawde chorymi osobami. To prawda, ze rodzice chorych dzieci bardzo sie martwia co bedzie kiedy ich zabraknie tym bardziej za w polskim panstwie to nie ma takiej opieki jak np w UK . Tez jest prawda ze nie powinno mowic, ze nigdy sie czegos nie zrobi bo zycie robi niespodzianki. I ciesze sie , ze w tym kraju panstwo pomaga w podjeciu decyzji, bardzo trudnej dla kazdego.

Uwazam tez , ze takich rodzicow powinno sie bardzo podziwiac bo wkladaja duzo wysilku w wychowanie chorego dziecka. Sa tez tacy co uciekaja przed trudem ale to przez strach, ze nie dadza sobie rady. :(:(

No dziewczeta, witam w piekny, sloneczny dzien (na dodatek weekend)! Szczegolne pozdrowienia i przywitania dla nowych, przyszlych mamusiek . Wpiszcie sie do tabelki. Camille, pierwsza wizyta w siodmym tygodniu to nadzwyczaj wczesnie. Pozniej beda co miesiac, a po siodmym miesiacu coraz czesciej. Standardowo mierza cisnienie i sprawdzaja mocz. USG mniej wiecej dwa razy, chyba ze sa jakies komplikacje. Krew pobieraja tylko kilka razy. To jest standard, do ktorego nalezy przywyknac. Mozna przeleciec sie do Polski na wizyte kontrolna i USG u jakiegos prywatnego, dobrego ginekologa (w Anglii nie ma wizyt ginekologicznych, tylko z polozna) i to wszystko. Mozecie, dziewczyny poczytac o zasilkach (kilka stron wczesniej wypisalam dla Kaski, co mozna dostac). To wszystko w telegraficznym skrocie.

ludzieeeee cytowala mnie. Jak czytalam to co pisze, bylo to dla mnie dziwnie znajome... i to prawda - ja to napisalam i mogę powtórzyć to jezcze raz, jeśli trzeba będzie... Pozwolę sobie skomentować to fragmentem z mojego bloga, bo i tam byl ten temat: \"Chodzi mi o to, że mimo, że nie mma w rodzinie chorego dziecka, (ani nikogo chorego), prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka zawsze jest. Nie jestem z tych osób, ktore patrzą na życie przez różowe okulary i ciągle sobie wmawiają, że \"wszystko będzie dobrze\", itp. Ja wiem, że myślenie pozytywne pomaga w życiu, ale nie można być ślepym na realne zagrożenia! Nie można udawać, że wszystkich innych ten problem dotyczy, a mnie nie. Tak samo może zdarzyć się to mnie, jak i komuś innemu. Nie rozumiem ludzi, którzy mówią, że dziecko NA PEWNO bedzie zdrowe, że WSZYSTKO BĘDZIE SUPER i że na bank nic zlego sie nie stanie. To naiwność!! Jak można tak mówić? Tylko lekarz po przeprowadzeniu badań może stwierdzić, czy istnieje ryzyko urodzenia chorego dziecka. Tylko lekarz może powiedzieć, że dziecko jest zdrowe, że wszystko jest w porządku; na podstawie badań. I jednym rzeczywiscie tak mówi, a innym mówi, że niestety - \"nie mam dobrych wiadomości\". Dlaczego mam być pewna, że mnie tak nie powie! Może tak powiedzieć i nie mogę udawać, że nie! Nie jestem z tych, co wmawiają sobie cokolwiek - myślę racjonalnie. A gdyby okazalo się, że dziecko jest chore - usunęłabym je. Mówię to oficjalnie, choć wiem, że takie opinie spotykają się z negatywnymi komentarzami. Nie dbam jednak o to. I gdyby tak bylo - TAK, powiedzialabym o tym rodzinie, bez ogródek. W ich przypadku pewnei też byliby tacy, którzy by mnie potępili, albo tacy, co wyklęli by mnie przed innymi. Ale trzeba pamiętać o tym, że to JA musiałabym zajmowac sie tym dzieckiem po jego urodzeniu (być może nawet przez cale jego życie). To JA mialabym ten problem na głowie, nie oni! Nie te wszystkie krytykujące osoby. Bo ci, którzy tak głośno krzyczą, że jak tak można - jak można usunąćwlasne dziecko, nawet gdy jest upośledzone - pokrzyczą, pokrzyczą, ale potem wracają do swojego życia, do swoich spraw i mają wszystko gdzieś. A ja i moje dziecko musimy się męczyć. Łatwo jest oceniać zachowania innych (albo w ogole innych ludzi!), gdy mozna potem umyć ręcę i wróci do swojego normalnego poukladanego życia. Fakt - są tez tacy, co decydują się na życie z chorum dzieckiem; bo je kochają takim jakie jest, bo sumienie by ich gryzło, gdyby je usunęli, itp. O.K. Wiem, że tacy ludzie są i jakoś sobie radzą, ale.... nie zazdroszczę im i nie chcę podzielić ich losu. Mój mąż ma podobne do mnie zdanie, więc nie będzie konfliktu między nami, gdy TO się stanie. A stać się może. Jak wszystko inne i nie można mówić, że NA PEWNO nie. I nie jest to wcale zakładanie najgorszego scenariusza, ale bycie GOTOWYM na najgorszy scenariusz. Wolę się myślowo przygotować do tego teraz, niż później, nagle, w mgnieniu oka... Zawsze byłam za aborcją.. nie będę kontynuować tego tematu, bo to temat rzeka i zawsze pozostaną zwolennicy i przeciwnicy takich kontrowersyjnych tematów. Jak świat światem - nigdy jedni nie przekonają drugich. Ja zawsze bylam ZA usuwaniem niechcianych czy niezdrowych/zagrażających ciąż - jesli tylko ich matka/rodzice tego chcą.\"

Witam drogie kolezanki, Niezbyt czesto biore udzial w dyskusja ale lubie sobie poczytac i skorzystac z Waszych rad. Ja jestem juz po pierwszym skanie i wizycie u poloznej.Pewnie zabrzmi to kontrowersyjnie ale ja nie zdecydowalam sie na zbadanie prawdopodobienistwa wystapienia zespolo Downa u mojego dziecka.Byla i jest to swiadoma decyzja! Cokolwiek byscie nie napisaly faktem jest ze okreslenie dokladnego stanu zdrowia dziecka jest mozliwe dopiero po porodzie! A i to lekarzom nie zawsze wychodzi...

s_daga i okrch12, dziekuje bardzo!!!! troche mnie uspokoilyscie. skoro wizyta w 7 tygodniu nie jeste jeszcze tak pozno to sie ciesze. to bedzie wizyta u lekarza ogolnego i on dopiero potwierdzi ciaze. za miesiac jade do polski, wiec tam zrobie wszystkie niezbedne badania. bardzo dziekuje za dopowiedzi i bede zagladala w razie watpliwosci :) milego weekendu ;)

Po pierwsze - nie przeczytalaś dokladnei ostateniego posta, bo już w nim napisalam, co powiem rodzinie, jak się okaże, że dziecko jest chore. Ale powtórzę - nie powiem, że ciąza nieaktualna - to bez sensu powiedzenie. Powiem prawdę - dokladnie jak bylo. Poza tym - moi rodzice już wiedzą, że tak wlasnie zrobię, bo juz o tym rozmawialismy.. Poza tym - nawet jeśli w rodzinie by mnie za to znienawidzili - nie dbam o to. Nie oni będą moim dzieckiem się zajmować (o czym też pisalam), więc niech nie decydują o tym co mam z nim zrobić. Po drugie - chyba nie wiesz co oznacza slowo \"hipokryta\". Jest to osoba, która co innego mówi, (pod publikę) a co innego (zupelnie odwrotnego) robi. Nie uzywaj więc slow, ktorych nie rozumiesz, bo slowo \"hipokryta\" nijak ma się do tego tematu..

Czesc dziewczyny przylacze sie troche do tematu bo mam tez w rodzinie chora kuzynke... jest rok mlodsza odemnie i jest uposledzon umyslowo a najgorsze jest to ze to wcale nie wada genetyczna tylko pielegniarki przy porodzie uszkodzily dziecko (nie wiem dokladnie jak) ale za dlugo tlen nie docieral do mozgu i dziewczyna teraz juz wieku 20 lat zachwouje sie jak 2 latek... nie mowi wogole... ma straszne ataki potrafi nawet biegac gola po domu, bije glowa w sciana i eiele wiele innych... jest to straszne przezycie dla rodziny wiec kiedy tak o tym mysle to szczesrze mowiac nie potrafie sie okreslic co bym zrobila gdyby moje dziecko bylo chore :( ale podejrzewam ze nie usunelabym bo jestem zbyt wielkim tchorzem, i nie potrafilabym sobie tego wybaczyc...

poraz kolejny podkreslam ze ten topik jest po to aby sie wspierac dzielic informacjami a nie po to aby obrazac!!!!!!!!!!!!!!!!!! i wypraszam sobie nazywanie nas ipokrytkami a tym bardziej dziwkami ktore wyjechaly z Polski...czuje sie bardzo urazona takim uogolnieniem, i za pewne nie ja jedna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wiec ktosiu ktory to piszesz poprostu ODWAL SIE i poszukaj ''szczescia '' na innym topiku, my nie potrzebujemy tutaj takich ktorzy nas obrazaja...kazdy ma prawo do wlasnego zdania... forum jest po to zeby sie nim podzielic...jesli sie nie zgadzasz to zachowaj to dla siebie albo GRZECZNIE napisz ja sie nie zgadzam, ja mysle inaczej...ALBO SPLYWAJ I DAJ NAM SPOKOJNIE ZYC ktosiu-z brakiem odwagi na podpis!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

sorki dziewczyny ale we mnie tez juz cos peklo i nie wytrzymalam nie wiem ze sa na swiecie ludzie ktorym obrazanie innych sprawia frajde.... a ty skorpionko nie przejmuj sie tym co ten ktos pisze, i sie nie tlumacz ze swoich decyzji komus kto nas obraza a tym bardziej na to nie zasluguje...my szanujemy taka decyzje i niech tak zostanie...kazdy uklada sobie zycie tak jak chce...jest kowalem wlasnego losu...a innym nic do tego..

kolor nie ma tu nic do rzeczy albo jestes glupia i nie rozumiesz albo tylko taka udajesz

szkoda ze tu nie ma takiej opcji jak na skype czy gg (albo jeszcze o tym nie wiem ze jest) zablokuj tego uzytkownika - z pewnoscia i przyjemnoscia juz bym to dla ciebie ktosiu zrobila...............:-)

nie wiem co by zrobila dawniej to grzech bylo wpsominac o aborcji.... ale uwazam to jest indywidualna sprawa kazdej z nas i nie masz prawa oceniac skorpionki za to ze ona by to zrobila.... nie ma wiekszej tragedi jak cierpiace dziecko i matka ktora musi patrzec na jego cierpienie...... s_daga ma racje nie powinnas sie \"nieznajoma\" wogole wypowiadac na tym topiku jesli masz zamiar nas oczerniac z powodu tego ze mieszkamy tu a nie w polsce!! ja bym z mila checa wrocila gdybym wiedziala ze moje dziecko bedzie mialo tam warunki do zycia, nie jestem w stanie znalezc w polsce pracy zeby utrzymac siebie i dziecko, jestem dumna ze jestem Polka a po twoich wypowiedziach to sama sie zastanow czemu polacy na emigracji trzaktuja rodakow jak to juz gdzies wczesniej wspominalas jak ludzi 2giej kategori??? WLASNIE PRZEZ TAKICH JAK TY!!! a jesli sie uwazasz za lepsza od nas to to wreszcie pokaz i ZAMILCZ!!!!!!!!!!!!!!

PO PIERWSZE - nie jestem juz panienko , po drugie wredna suko nie obrazaj mnie, po TRZECIE-ja mam innegi nicka wiec nie wiem o jakim ktosiu mowisz ''ktosiu'' a o zyciu czy smierci wlasnego dziecka dopoki jest w lonie matki moze decydowac o nim tylko ona i jego ojciec majac na celu jego dobro, i uwzgledniaja swoje zasady czy pogladu do ktorych - po raz kolejny i do znudzenia powtarzam-kazdy ma prawo i tobie nic do tego i cokolwiek powiesz i tak nikt cie nie poslucha..wiec sie za nadto nie produkuj PO PIATE-nie chce mi sie z toba gadac nie warto ze scierwem (za panienke od zlewozmywaka)

a ze to niby ktora z nas sypiala z zonatym facetem ktory potem dal noge, ktora znasz tak dobrze , co? mnie nie interesuje czy ty sypialas sypiasz czy bedziesz sypiala twoja dupa rob z nia co chcesz mnie nic do tego zadna praca w koncu nie hanbi na zmywaku tez

chyba mowila o mnie..... ale gowno wie na tern temat nie bede sie jej spowiadac wyjasnie jak zniknie......

wez sie dziewczyno otrzasnij bo tym co ty piszesz nie reprezentujesz niczego a na pewno nie udowadniasz ze jestes lepsza od nas w czym????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? chyba w niewyparzonej GEBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!i tu przyznam ci racje

juz ci napisalam ze cokolwiek napiszesz nikt cie nie poslucha , z nieumiejetnoscia czytania to i do zlewozmywaka ciebie by nie przyjeli, wiec co ty mozesz robic bidulko, bo w Polsce to i na zlweozmywak trzeba miec mgr a tu nie jak zechcemy to wrocimy a tobie nic do tego nie masz na to najmniejszego wplywu i nie masz prawa oceniac gdzie nasze miejsce

wiesz co szkoda tak pieknego dnia marnowac na takie bzdety z toba mam nadzieje ze wiecej cie tu nie zobacze a nawet jesli to chyba juz mnie niczym nie zaskoczysz pusta i plytka jestes i niczego nowego nie wymyslisz

wiesz nie zazdroszcze ci ze masz sluzbe bo to pewnie dlatego tak ci odwalilo a jak wpadniesz na wyspy to nasi sa nie tylko na zmywakach ale w roznych innych branzach a jaktrafi ci sie jakas lub jakis polski kelner to mam nadzieje ze ''cie odpowiednio'' ugosci, ze popamietasz tych ktorymi teraz tak gardzisz a gosposie to skad masz z ukrainy damo bo podejzewam ze zadna polak dla takiego kogos by za zadne pieniadze nie pracowala

uwazaj wiec bo fortuna kolem sie toczy!!!!!

a i jeszcze jedno strasznie pewna siebie jestes mlodziutka masz rentgena w oczach czy jak szkoda mi ciebie i to bardzo bo pewnie oprocz rzeczy ktore wymienilas nie masz nic poza tym co znaczy firma i gosposia w porownaniu do szczescia milosc i kochajacej rodziny materialistka pieprzona

to przypilnuj sobie meza!!! :]

No to bagno zajrzalo tez na nasze strony... Dziewczyny, nie dajcie sprowokawc. Osoba, ktora nas obaza wtraca sie do rozmowy nie tylko na naszym forum. Zauwazylam, ze sprawia jej przyjemnosc, kiedy odpowiadamy na jej nieuprzejmoci, dlatego prosze Was: olejcie ja z grubej rury. Niech sobie pisze,a my nie zwracajmy na nia uwagi, bo z nawiedzonymi wariatkami nie ma dyskusji.Tak, jakby gadac do sciany. Wlaczajac sie do tematu o aborcji: to my jestesmy w ciazy i my jako swiadome swojej woli istoty mamy prawo do podejmowania swiadomych decyzji bez koniecznosci spowiadania sie komukolwiek. Wszystko na temat.

no widzisz ty nie musisz masz wiecej szczescia jak rozumu wiec o co Ci biega??? taka Ci sprawia radoche wysmiewanie sie z tych co nie maja takiego szczescia jak ty???

jakbym cie spotkala na ulicy to przysiegam dziwko chyba bym sie nie powstrzymala kogo sciero nazywasz mamuska z przypadku czemu oceniasz i generalizujesz idz do meza a nam daj spokoj siedzisz tu jak chwascior ktorego ciezko sie pozbyc ale juz chyba wiem dlaczego bo twoj maz tez juz ma cie dosyc- zgadlam prawda , zreszta nie musialam tak jest

ale tobie gowno do tego rozumiesz czy nie!!!!!!!!!????????????/ wiekszymy napisac nie jestem nadal pewna czy ty czytac umiesz mamusku z przypadku mezatko dla kasy

S daga. To bylo dobre!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D Ale kobieto, jestes w ciazy. Nie denerwuj sie, bo nie ma CZYM. Jeszcze Ci zaszkodzi i po co? To by sie dopiero bezimienna ucieszyla. PS Kazda z nas zrobilaby jej to samo,popieram, ale ona tylko czeka na takie reakcje, wiec wyluzuj.

A co tu się w ogóle dzieje??? Poczytałam i wiecie co?? Nie warto odpowiadać na jakiekolwiek prowokacje. Nie ma sensu. Wtedy ktoś karmi sie naszymi odpowiedziami i ciągle mu mało... Swoją drogą - \"hipokrytki z was\" taka szczęśliwa i na dodatek w Polsce a sobotnie popołudnie spędza na forum z \"hipokrytkami\" :) Nie sądzicie że to ciekawe :) U mnie dzisiaj piękna pogoda a ja muszę się wziąść za sprzątanie niestety Tak poza tym to witam nowe mamusie i pozdrawiam te \"stare\"

okruszku splywa to po mnie jak po kaczce nie denerwuje sie wcale ale chcialam utrzec troche noska naszej damie madralinskiej,,,, no to sciskam