Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

megig

Druga żona

Polecane posty

No właśnie , jestem drugą żoną a on dla mnie drugim mężem od 9 lat. Wspólna 5 letnia córka i mój syn 15 lat- mieszkający z nami . I jego 25 letnia córka mieszkajaca z jego ex. Oczywiście jestem tylko żoną cywilną bo na wzmiankę o unieważnieniu małżenstwa moj twierdzi\"nie bedę nikomu robić świnstw \"( czyt.swojej ex. Po 8 latach darcia kotów ze swoja ex mój mąz spedził właśnie z nią i swymi ex teściami urodziny swej starszej latorośli - oczywiście u ex w domu , którego progów nie przestepował od 8 lat a córka miała dla niego czas ostatnio 8 miesięcy temu!! Imprezka miała być godzinna a zrobiła się 3 godzinna Po powrocie dowiedziałam sie że było fajnie i on zamierza tam bywać jeśli zajdzie potrzeba bo \"zmienia swój styl życia i staje sie lepszym człowiekiem \" Co otym sądzicie ? A może to ja jestem nienormalna , że coś mi sie nie podoba w tej całej syuacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kawinka
A co Ci sie nie podoba? To, że układa sobie kontakty z córka? Bo chyba to właśnie chce robić. Boisz sie, że może tam wsiąknąc na dobre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nad poprawnymi kontaktami z córka to ja pracowałam bo on się na nia obraził. No wiesz-wspólne zakupy , basen sylwester itpKartki na święta, prezenty na urodziny. To trwało 6 lat Potem córk sie obraziła i zrezygnowała z kontaktów z nim ograniczając sie do sms-ów a ex nawt nie odpowiadała na jego Dzień dobry .Aga ostatnio była u na s rok temu a on widział sie potem z nią tylko raz. I co? Nagły wybuch uczuć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość +++++++++++++888888888
Pogadaj z nim o co mu chodzi?? bo sytuacja jakaś popaprana jak na mój gust!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie w tym problem ,że z nim sie na ten temat nie da pogadać.Stwierdził,że przemyślał swoje życie i teraz ma zamiar być jeszcze lepszym człowiek tzn nie mieć o nikim złego zdania, żle o nikim nie mówić itp. ( czyt. chyba o swojej ex) Aha i w domu chce mieć święty spokój -tzn żeby do niego sie niepotrzebnie nie odzywać i on tez sie nie odzywa. Bawi sie tylko z córką. Do siebie wypowiadamy ok 20 słów dziennie i zawsze to ja zaczynam. Jako ciekawostkę dodam , że ma bardzo silna potrzebe niezalezności-np.mamy osobne konta, nigdy nie wiedziałam ile zarabia.itp,itd No i ma obsesję na punkcie tego ,że go sprawdzam. Np dzwonię do niego na komórkę i słyszę w tle radio więc się śmieje i mówię \" o, jak u ciebie ładnie grają \"a on na to do kolegi krzyczy \"Paweł powiedz cześć mojej żonie żeby wiedziała gdzie jestem !\" Czy to jest normalne ? Albo ze mną coś nietak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi się wydaje, że to do końca nie jest takie normalne i na pewno może Cie niepokoić czy nawet ranić. Mam na mysli te dwa fragmenty: \"Oczywiście jestem tylko żoną cywilną bo na wzmiankę o unieważnieniu małżenstwa moj twierdzi\"nie bedę nikomu robić świnstw \" \"Aha i w domu chce mieć święty spokój -tzn żeby do niego sie niepotrzebnie nie odzywać i on tez sie nie odzywa. Bawi sie tylko z córką. Do siebie wypowiadamy ok 20 słów dziennie i zawsze to ja zaczynam\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, właśnie tak to bywa. To są tylko faceci. Nie przejmuj się, nie jesteś jedyna. Ja też często nie rozumiem postępowania i rozumowania spraw przez mojego mężczyznę. Jestem w podobnej sytuacji co Ty, z ta tylko różnicą, że nie mamy jeszcze wspólnego potomka (na razie w planach) i nasze dzieci są jeszcze małe. Ale wszystko przede mną. Wiesz co Ci powiem, otóż staram się od samego poczatku okreslić swoje miejsce, on wie że jako jego kobieta mam byc najważniejsza, że każdy \"ruch\" ma ze mną uzgadniać, konsultować czy jak to nie nazywać wiadomo o co chodzi. Nie wyobrażam sobie, że tak z dnia na dzień zmienia się to wszystko i on coś robi bez mojej wiedzy. Przecież jemy przy jednym stole, śpimy w tym samym łóżku. Jesteśmy razem więc razem nie osobno robimy to czy tamto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty jesteś pewnie pierwszą żoną na dodatek sfrustrowaną-nie będę komentować twojego nagłówka ale trochę kultury na forum zwłaszcza publicznym nikomu jeszcze nie zaszkodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO ALONIC U nas też tak było -wspólne uzgodnienia itp ,itd Wspólne wczasy ze wszystkimi dziećmi, urodziny , świeta .Nawet większość czasu ja spedzałam z jego córką-pieczenie ciasteczek, basen, zakupy. Potem gdy Aga sie obraziłatzn przestała do nas przyjeżdżac okazało sie ,,ze to moja wina bo raz śmiałam zwrócić jej uwagę. Teraz słyszę że on nie ma obowiazku konsultować ze mna czegokolwiek bo to jego dziecko i jego była rodzina i to nie powinno mnie interesować Ale na urodziny córy tydzień temu to ja oczywiście kupowałam prezent, pakowałam i byłam poproszona o pomoc w wyborze stroju na wyjście na ta rodzinna impreze. Dodam tylko ,że jego córka nie chce do nas przyjeżdżac nawet jeśli on jest TYLKO SAM w domu. Woli , żeby spotykali sie u niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej kompletnie tego nie rozumiem, tzn. postępowania twojego męża. Poza tym to znając siebie pewnie domagałabym się obecności na tej imprezie. :)))) A czemu nie? W końcu jestem jego żoną :) Oj Oj ! Co tu duzo mówic Twój małzonek przegina. Wiesz może po tylu latach przyszło mu do głowy, że tamto małżeństwo może naprawić. Albo gorzej ma dokąd wrócić. Wiesz zastygły rany, ex stała się atrakcyjniejsza, bo nie czepia się jego i takie wszystko w niej idealne i lepsze... Kto wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety tak to wygląda. Zwłaszcza , że była miała kilku panów ale żaden nie został na stałe a w tym roku w sierpniu stuknie jej 40-tka. Mojemu ślubnemu zresztą też. nota bene kiedy braliśmy ślub w 97 to w swoim kapowniku miał jeszcze świeżo zanotowaną date jej urodzin a nie moją czy date ślubu. Odkryłam to niedawno przy okazji domowych porzadkow z papierzyskami. Tylko co ja mamteraz robić ? Udawać , że wszystko jest OK ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udawać? Nie, nie bedziesz umiała. Przemyśl to wszystko, tak na spokojnie popatrz na to z boku. Przecież pół światu tego kwiatu. Dodam, że nigdy nie jest za późno. Cos skrobnęłam na maila do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz wejdę na pocztę.A odnośnie myślenia to ostatnio nic innego nie robię.A udawanie też mi kurka nie wychodzi najlepiej. Błedne koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niechcę cie straszyć, ale w wasz związek cos niedobrego się wkrada, a własciwie już jest! Ja rozumiem, że nie o wszystkim chce cię informować, ale żeby z żoną nierozmawiać - to już jest przegiecie na maxa. A jak on sobie wyobraża dalsze życie z tobą? On będzie robił co będzie chciał , a ty nic o tym nie będziesz wiedziała?? Trochę to dziwne!!!!!!!!!! A od kiedy on zmienił się tak drastycznie?? Może po urodzinach córki?? Może tam się coś ważnego wydarzyło , np. cóka zarzuciła mu że przestał się nią interesować ze względu przez ciebie? , albo ze ona go bardzo kocha ale ty jestes.... i ona chce być tylko z kochanym tatusiem, bo ty przeciez jesteś obcą osobą!! Coś mi się wydaje, że twój mąż uległ byłej rodzinie, bo coś go do tego sprowokowało! Moge się mylić, ale jak ty chcesz z nim dalej żyć, skoro nie rozmawiacie, a on chce świętego spokoju, i być wzorowym byłym mężem swojej ex, i cudownym ojcem tamtej córki?? A co z waszym dzieckiem?? jak on to widzi? Pozdrawiam cieplutko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie rozumiem
jak on chce sie zmienic na lepszego czlowieka, jak chce zebys z nim nie rozmawiala i dala swiety spokoj? Na pewno to nie jest normalne, tym bardziej, ze jak sama piszesz to ty staralas sie utrzymywac kontakt-wspolne wyjazdy, pieczenie ciasteczek... Nie, nie jest to normalne i koniecznie musisz o tym porozmawiac. Tu nie chodzi o kontakt z corka, bo przeciez nigdy mu tego nie zabranialas, wiec nie rozumiem tej nagonki od "jestes glupia". trudna sytuacje, wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozum....
kontakt z rodzina(dzieci zawsze będą jego rodziną) w domu byłej żony to coś OCZYWISTEGO. Dlaczego robicie z tego problem? jesteś głupia -popieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co ona pisze
o tym wspaniałym kontakcie dawniej z córką w ogóle nie idzie w parze z tym co wypisuje tutaj myślicie że córka która akceptowała ją piekła ciasteczka itd obraziła się raptem ZA NIC? wątpliwe po tym co tu czytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne że coś oczywistego-pod warunkiem że trwa od samego początku.Tamta Pani przez 9 lat nie wpuściła go do swego mieszkania, wyrzucała listy i kartki od nas.Sprawa trafiła do sądu o ustalenie widywań-znalazłam adwokata który ją prowadził.Kontakty zostały ustalone , Pani kurator w wywiadzie napisała że córka męża \"lgnie do obecnej żony powoda\" itp.Efekt?Zero kontaktów przez następne 3 lata , potem tylko telefoniczne lub pod blokiem gdzie córka jego mieszka a teraz nagły wybuch więzi rodzinnych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież napisała, że zwróciła uwagę córce męża i ta obraziła się, no cóz chyba ma prawo bo to królewna z pierwszego małżeństwa? Jesteście niesprawiedliwe kobita nie zabrania kontaków z dzickiem ba nawet sama wybiera prezenty, a wy ją chcecie utopić w łyżce wody :P To coś z jej mężem jest nie tak! Koleś nagle poczuł się pewnie w gronie starej rodziny i zaczyna mu odwalać - i tylko tyle! Może pozwól ma na częstsze kontakty z córcią w domu ex, przecież kiedyś się rozwiedli czyli ex takim ideałem nie jest i tylko potrezba czasu aż znowu pokaże pazurki ;) Zobaczysz , że to dobry pomysł;) No chyba że jest jeszcze coś o czym tutaj nie napisałaś ? To może być różnie . Powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedne dziecko
KOBIETO WY SOBIE POGRYWACIE UCZUCIAMI JEGO CÓRKI I TY RÓWNIEŻ CZY TY NIE WIDZISZ CO PISZESZ POCZYTAJ SIEBIE albo inaczej moze tak dotrze załóżmy ze twoj ojciec ma nową kobietę i ty sie z nim kłócisz ale po latach ponieważ jak każda normalna córka -kochasz go i chcesz nawiązać kontakt NAPRAWIĆ BŁĘDY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! BO BYŁAŚ WTEDY NIEDOJRZAŁA A TERAZ JESTES UFORMOWANA I DOROSŁA!!!!!!!!!!!!!!!!1 ZNASZ BAJKĘ O KOPCIUSZKU ? TY JESTEŚ TAKĄ WŁAŚNIE MACOCHĄ ZGROZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzn ze jego była ma go w nosie
ale on ja chyba nie mozesz mieć pretensje tylko do męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I do poprzedniego postu. Nie obraziła się za nic.Przestała nas odwiedzać gdy nasza wspólna córka skończyła roczek.Z tego co udało mi się wyciągnąć z mego męża ponoć \"ktoś \" jej powiedział że teraz tatuś ma już inną córeczkę.I uprzedzając złośliwe komentarze-to nie byłam ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pań wyzywających autorke topiku - czy macie jakiś problem z czytaniem i zrozumieniem tekstu czy tez może własne ciężkie wspomnienia przesłaniają wam tą konkretną sytuację i wolicie wyzwać ta kobietę niż zrozumieć o co jej chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powszechnie wiadomo
ze jak kobieta ma juz dziecko staje sie pewniejsza i pokazuje na co ją stać mniej lub bardziej otwarcie dlaczego nie spotkalas sie z ta córką jako osoba dorosla i dojrzala kochająca swojego męza i nie zdementowalas tej pogloski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalena----
Meggi, Twoj maz mial rodzine zanim Cie poznal: zone, corke, tesciow, innych. Zalozyl nowa rodzine, ale to nie oznacza, ze mial obowiazek zerwac kontakty z tamta. Popelnial bledy w sprawie corki, a corka w sprawie ojca. Zdarza sie. Nie oznacza to jednak, ze nie mozna ich naprawic. Jezeli teraz zrozumial ze chce utrzymywac z nia kontakt, ze chce nadrobic stracony czas - to jego decyzja i jego prawo. Uwazam, ze nie mozesz mu tego zabraniac, ani nie mozesz sie do tego wtracac. Ojcem jest i bedzie do konca swoich dni. I nie powinien o tym zapominac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powszechnie wiadomo
Katarina Witt to co ona pisze tu i to co pisze o przeszlosci to jedno wielkie zaprzeczenie stąd nasze odmienne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Powszechnie wiadomo\" - niestety nic powszechnie nie wiadomo, bo każda sytuacja jest inna. Poza tym do rozmowy trzeba dwojga zaś \"dementowanie plotek\" to rola rzeczników gwiazd :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do CALINECZKI Wiesz , to chyba niezły pomysł.Może niech tam spędza co drugą sobote czy weekend?I może niech zabiera naszą córkę ? W końcu siostry powinny się znać.Nie chce góra do machometa przyjdzie machomet do góry. Jako ciekawostkę dodam ,,,,ze nie życzy sobie obecności ojca mojego syna u nas w domu na jego urodzinach bo \"to nie to samo \"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy tzn ze
jego córka nie wiedziała, ze jej tatuś ma nowe dziecko czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×