ja juz tak nie moge

musisz bezzwlocznie pogadac z tym co za toba lazi to bedzie dla niego przykre ale musisz koniecznie, co do tego co sie sie poodba , poczekaj co czas pokaze, wiesz moze ten co za toba lazi poprosil go o to zeby nie podrywal cie bo tak bardzo cie kocha, a ze to jego przyjaciel moze to szanuje. Moze okaze sei ze ten ktory ci sie podoba tez cie kocha tak po cichu? zrob jakas impreze czy cos zapros tego co ci sie podoba, niech ci jakas kolezanka pomoze odciagnac tego lazacego moze powedz mu w twarz ze on nie ma szans nie dawaj do rozumienia ale mu powiedz. Wtedy nie bedzie mial argumetnu juz zevt za toba lazic. A ten co ci sie pooba musisz pobyc znim sama i wybadac czy to ma szanse czy nie

a do pewnie ma zone - juz cie lubie i Twoje poglady :). Dziekuje Ci

Dżentelmeńska zasada, heh, bo padnę !!! A to w ogóle istnieje jeszcze w dzisiejszych czasach coś takiego jak "dżentelen" ?!

no własnie planuje zrobic jakas impreze i w koncu cos rozkrecic bo ciezko mi zyc w takim zawieszeniu. nie wiem jeszcze dokładnie jak to rozegrac ale jestem w trakcie intensywnego kombinowania mam nadzieje ze "dzentelmenska zasada" nie spieprzy mi planow...bo niestety obawaim sie ze jest to mozliwe no ,ale nie ma co gdybac,musze poczkac jak sie sprawy potocza... cholera,nie moge przestac o ni myslec--co w moim przypadku jest niesamowitym osiagnieciem bo po tym jak 2 lata temu rozstałams e z moim chłopakiem to nikt kompletnie mi sie nie podobał i wszystkich porownywałąm do mojego byłego i ciagle znajdywałam cos nie tak...a tu...taka niespodzianka... eh,oby sie udało jutro zabiore sie za kombinowanie jaiejs imprezy

eh,ta cholerna meska solidarnosc ;(