Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

NowaMama

Rehabilitacja - metoda VOJTY

Polecane posty

witam, moj synek ma slabsze napiecie miesniowe - bylam u 3 neurol.i 2 rechabilit.i kazdy mowi cos innego - jeden mowi ze ma za slabe , kolejny ze dobre trzeci ze za duze.Rechabilit.tez nie sa zgodni jedni kaza cwiczyc inny pow.ze bez tego sie obedzie... czy ktos ma namiary na dobrego rechabilitanta w warszawie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama andzi
Moją córeczkę rehabilitowałam 3 mce ale czas rehabilitacji jest dostosowany do indywidualnych postępów.Moją córcię zdiagnozowano gdy miała 8 miesięcy nie siedziała, nie raczkowała jednym słowem na 7 ułożeń w Vojty 7 miała nieprawidłowych jej stan neurologiczny określano jako dość poważny. dzisiaj ma prawie rok raczkuje sama siedzi podnosi się do chodzenia. Ja metodę Vojty stosowałam dość rygorystycznie ćwiczenia 3-4 razy dziennie i dwa razy w tygodniu na rehabilitację. z pewnością efekty pracy będą widoczne. Ta metoda wzbudza kontrowersje jest dość drastyczna, dzieci bardzo różnie reagują na ćwiczenia. Ja również podczas rehabilitacji obserwowałam kryzys u mojego dziecka ale wystarczy konsekwentnie ćwiczyć a poprawa przyjdzie. U mojej córki długo nie widziałam efektów po 1, 5 pracy pojawiły się pierwsze prawidłowe odruchy a następne czyli siadanie raczkowanie prawie z dnia na dzień. warto ćwiczyć nawet jak neurolodzy nie są zgodni, to aby ustrzec się od ewentualnych nieprawidłowości uważam ze należy podstymulować dziecko. Pozdrawiam trzymam kciuki życzę powodzenia i wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerry1111
Witam wszystkich, Jestem tatą 10-letniego Maksa - od 5-6 lat walczymy z płaskostopiem trafiając na dziesiatki pediatrów, rehabilitantow, ortopedow z ktorych kazdy ma inne zdanie na temat powodow schorzenia i sposobow leczenia ... Chlopak rozwija sie ok ale stopy \"lecą\" na zewnatrz. Caly czas leczylismy nogi, dopiero pol roku temu ktos zrocil uwage ze problem nie lezy w nogach ale generalnie w postawie - skierowano nas w miejsce gdzie leczą metodą Voity - chodzimy tam od 4 miesiecy, codziennie cwiczymy i guzik - rehabilitantka co tydzien ekscytuje sie ze jest fantastyczna poporawa - ja nie widze nic. Szczerze mowiac z tygodnia na tydzien tracę szesztki entuzjazmu - zaczynam sie zastanawiac czy znowu nie marnuje czasu i pieniędzy ... Licze na wasze opinie - macie może doswiadczenie w rechabilitacji tą metodą dziesci starszych ? pozdrawiam i czekam na kontakt jerry jkossak@yahoo.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 25
moja 5l mc coreczka ma zesplo downa i nie podnosila glowke gdy zaczelam ja rechabilitowac metoda bobaty zaczela podnosic ja a teraz nawet probuje siadac polecam ta metode to jest swietna zabawa dla rodzicow i dziecka. pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki ja rechabilitowalam małego metodą wojty- miał wtedy miesiąc dzis ma 6 lat ponieważ bardzo wcześnie zaczelismy - efekty było widać bardzo szybko najważniejsze rzeczy- napiecia mięśniowe i przykurcz zniknęły w ciągu pierwszych miesięcy- may dosc puźno usiadl i zaczął chodzić ale w wieku 1.5 roku dogonił rówieśników we wszystkim- dzis ma 6 lat i nikt by nie podejrzewał że byl rehabilitowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna 25
mam takze w domu 6 letnie bliznieta i synka tez rehabilitowalam metoda vojty rehabilitujac go plakalismy oboje ale udalo sie. przyjemniejsze sa dla dzieci cwiczenia metoda bobaty. moja malutka z downem smieje sie wykonujac cwiczenia. pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriuszka29
moj synek takze urodzil sie na poczatlu 37 tygodnia, dzieki bogu z nim wszystko jest ok, raczkowal w wieku 10 mies, chodzil w wieku 11, nie mialam nigdy z nim problemow moj maz jest z 32 tygodnia i takze wszystko u niego ok, oprocz malej opreacji zaraz po porodzie nic mu nie dolegalo, b szybko mowil i chodzil w wieku 10 mies juz ale , jak pomysle co moglo nas spotkac to az mnie ciarki przechodza :( zawsze wydawalo mi sie ze 36-37 tydz to juz nic dziecku nie grozi.... mam nadzieje ze Wasze dzieci szybko wroca do formy i cwiczenia okaza sie kuczem do sukcesu pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oluśka 3000
witam Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu dobrego neurologa dziecięcego??? Byłam już u trzech z moim 6 miesięcznym synkiem i każdy mowi coś innego jedna że ma wzmożone napięcie w tułowiu druga ze jest zupełnie zdrowy a trzecia wrączkach i ta zaleciła cwiczenia metodą vojty. Totalny koszmar z tymi ćwiczeniami!!Dziecko podczas ćwiczeń jest bardzo agresywne Jestem z Kielc i tutaj tylko rehabilitują tą metodą bo innej nie znają, nie ma dobrych neurologów. A chciałam się poradzić w końcu kogoś kto mi powie na 100% czy jest zdrowy czy chory bo niewiem co mam na ten temat myśleć. Nie ważne z jakiego miasta pojadę nawet na drugi koniec????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymam kciuki za Wasze dzieki 🌻 moj syn takze urodzil sie na poczatku 37 tyg, ale nie stwierdzono u niego niczego niepokojacego, ale musze przyznac ze jakos szczegolowo nie byl NIGDY zbadany :-o mam nadzieje ze te cwiczenia okaza sie owocne i dzieci szybko dogonia rowiesnikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oluska3000
witam Słyszałam ze w Łodzi sa najlepsi neurolodzy czy któraś z was zna jakiegoś. Proszę o jakies namiary????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fizjoterapeuta
Drodzy rodzice. Metoda Vojty jest bardzo wymagającą metoda, nie tylko od dziecka ale także od rodziców. Ale NAPRAWDĘ DAJE najlepsze rezultaty!!! Pracuje w sziptliku dziecięcym i wiem, ile dzieci zostało wyleczonych tą metodą. Jeśli chodzi o zestawy ćwiczeń (że są podobne) to rzeczywiście tak bywa, gdyż zestawy ćwiczeń mają na celu poprawę ogólnej motoryki spontanicznej oraz stymulacji dziecka do prawidłowego rozwoju. Sama daję podobne zestawy, dlatego iż każde dziecko powinno mieć szansę nauki prawidłowego ruchu i podporu. TO NIE JEST MODA NA TERAPIĘ!!! Nie istnieje coś takiego! Każde dziecko może mieć inny problem ale powiązania neurologiczne są podobne. Każda terapia nie tylko metodą Vojty powinna być dobrana do indywidualnych potrzeb pacjenta. Metodą Vojty leczy się też osoby po udarach mózgu. Aby uzyskać możliwość odbycia kursu tej metody trzeba mieć kilkuletnie doświadczenie zawodzie oraz odpowiednie predyspozycje. Metoda ta jest bardzo skuteczna i bezpieczna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fizjoterapeuta
Odp na oluśka 3000 Nie zgodzę się z opinią że w Kielcach nie ma dobrych lekarzy i fizjoterapeutów!!! Mieszkam w Warszawie ale pochodzę z Kielc. Jak słyszę, że " rehabilitują tu tą metodą bo innej nie znają" to mi ciśnienie skacze!!!! Pani ta nie ma pojęcia o czym pisze!!! Żeby mieć uprawnienie do Vojty to trzeba być jedną z nielicznych osób w Polsce, która może sie tego nauczyć!!! Kilka lat temu można było nauczyć się tylko za granicą. Jeśli Pani, albo Pani dziecku nie pasuje ta metoda proszę ją zmienić za pozwoleniem neurologa lub fizjoterapeuty! Jest wiele technik neurorehabilitacji! Nie musi pani pracować na Vojcie. Osiagnie pani efekty po dłuższym czasie niż reszta ale liczy się efekt. Przerwała pani terapie bo nie miała sum ienia? A jeśli dziecko zostanie chore wtedy będzie miała pani sumienie? Ta metoda nie boli na mojej osobie przeprowadzano przykładowe terapie! Dziecko jest zdenerwowane, bo wymusza sie u niego odruchy, które sprawiają mu największą trudność. Znam fizjoterapeutów= rehabilitantów z Kielc, którzy są najważniejszymi osobistościami z tej dziedziny i znają ich w całej Polsce. Niektórzy prowadzą zajęcia na Akademii Medycznej w Warszawie! W Kielcach są świetni rehabilitanci!!! Jeśli pojedzie pani do innego miasta jestem pewna że też wprowadzą tą terapie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fizjoterapeuta
Jeśli mają Państwo problemy z Vojtą proszę spróbować metody NDT- Bobath lub integracji sensorycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka73
Witajcie. I oto wypowiada się rehabilitant::Pozycje metody są podobne, ale zestaw ćwiczeń wcale nie taki sam, ale dobrany indywidualnie do potrzeb Waszych dzieci, aby pomóc im w przyszłości być równie sprawnym na lekcjach wf-u jak ich koledzy. W sumie to obniżenie napięcia mięśniowego jest bardzo częste i nie koniecznie groźne. W najlepszym wypadku dziecko "samo sobie poradzi", w najgorszym przekształci się w mózgowe porażenie dziecięce o charakterze wiotkim. MPDZ diagnozuje się u rocznego dziecka, poniżej tego wieku to ZOKN. Czy warto ryzykować dziewczyny?? Chyba powinnyście się cieszyć, że w tym kraju w końcu się "wyuczyli" i jest jakaś wczesna profilaktyka, co?? Dla niektórych z Was na pewno ważniejsze jest to, że "po co się męczyć" No cóż ....są rzeczy ważne i ważniejsze... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka.85wro
witam!mój synek ma 5,5 miesieąca. byłam z nim u dwoch neurologów i każdy stwierdził żę dobrze było by stosować rehabilitacje. rehabilitant zalecił ćwiczenia metodą vojta.. synek zaczął trzymaćgłowę w 4 miesiącu i teraz jeszcze troche czasem mu ucieka do tyłu, ma słaby kręgosłup i od urodzenia krzywice. synek bardzo źle reaguje na ćwiczenia, w ogóle się im nie poddaje,wyrywa się i strasznie płacze.. już nie wiem co mam robić,boję się że podczas ćiczeń mogę zrobić mu krzywdę,to jest koszmar dla mnie i dla niego:(proszę o radę bo jestem bliska załamania...czy poszukać innego lekarza czy dalej go rehabilitować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Franka
witam moj synek ma 5 miesiecy. urodzil sie bez ostatniej czesci kregoslupa,tj.odcinka krzyzowego. Jego podudzia sa wyszczuplone i po dlugiej rehabilitacji powoli zgina nozki w kolankach jednak nie rusza wogole stopkami. Rozpoczelam rehabilitacje metoda Vojty. Strasznie plakal i nie wiem czy bede potrafila kontynuowac ta rehabilitacje. Przeczytalam Wasze opinie na temat tej metody i jesli ona zeczuywiscie przynosi efekty to zrobie wszystko co w mojej mocy zeby pomoc synkowi.Mam prosbe jezeli ktokolwiec z Was slyszala o takich urazach jakie ma moj synek i moze nam jakkolwiek pomoc lub doradzic to prosze piszcie,potrzebujemy pomocy... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie wiem nic na temat schorzenia Twojego synka, ale jeśli chodzi o metodę Vojty to jest rewelacyjna. Dziecko bardzo płacze, ale dla jego dobra da się to wytrzymać choć jest ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolka.85wro
witam ponownie! dzis moj synek ma juz prawie 11 miesiecy i rehabilitacje zakonczyl 3 miesiace temu. niestety nic nie wiem o chorobie Twojego synka,ale wiem,ze vojta moze zdzialac cuda! moj synek choc na poczatku podchodzilam do tego sceptycznie w ciagu tygodnia od rozpoczecia cwiczen zaczal sie sam przewracac na boki,a majac 7 misiecy sam stal i chodzil tzrymany za raczki. teraz ma 11 i sam juz sie zaczyna poruszac i w ogole przewyzsza umiejetnosciami niejednego roczniaka. wiec goraco polecam ta metode,choc dziecko przerazliwei placze to nie dzieje mu sie zadna krzywda! zycze powodzenia i duzo zdrowia dla synka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anielka73
Mamo Franka z jakiego miasta jesteś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama bartka
Moje dziecko ma 3,5 miesiąca, stwierdzono u niego asymetrię ciała, od tygodnia stosuję metodę Vojty, ale jest to moim zdaniem dość drastyczna metoda i chciałabym ją zamienić na metodę NDT-Bobath. będę wdzięczna za podanie namiarów na rehabilitanta w Warszawie posługującego się nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam .Mam pytanie moja córka ma 2,5roku i zaczęła rehabilitację metodą vojty, zastanawiam się czy to nie jest za późno,czytając wasze wypowiedzi to wasze dzieci są bardzo malutkie.Proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiNo
Mój roczny synek jest rehabilitowany metodą Vojty od 8 miesiąca z bardzo dobrymi wynikami. Pierwsze rezultaty były widoczne już po kilku dniach, po dwóch tygodniach młodzian zaczął samodzielnie siadać. Spotkałem się z opiniami że to metoda bolesna dla dzieci, drakońska etc - wg mnie to nieprawda. Opinia ta wynika to zapewne z faktu że dzieci płaczą przy ćwiczeniach. Prawidłowo wykonywane ćwiczenia nie sprawiają dziecku bólu, płacz jest wynikiem dyskomfortu dziecka z powodu unieruchomienia - trzeba sobie z tym jakoś poradzić, odwracając uwagę dziecka (nam pomagało opowiadanie bajek, śpiewanie piosenek, w ostateczności smoczek). Teraz ćwiczenia są dla Franka obojętne, a niektóre nawet polubił. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich.U mojego 7miesiecznego syna stwierdzono asymetrie miesniowa i obnizone napiecie miesniowe.Po przeprowadzonych badaniach doszlo do tego niedotlenienie i niedozywienie miesni.Syn jest bardzo zywym dzieckiem tylko pewne jego ruchy (wyginanie sie w rogalik czy zabka na brzuchu )moga swiadczyc o jakis nieprawidlowosciach. Neurolog postawil diagnoze ze to miopatia ,pediatra stwierdzil ze to byc moze na skutek alergii (mamy i dziecka). Czy ktos w podobnym przypadku stosowal terepie Vojta czy np.NDT ? Jesli moglibyscie mi polecic sprawdzonych terapeltow z Kielc bylbym bardzo wdzieczny.Wiem ze liczy sie tu kazdy dzien i chcialbym zaczac dzialac jak najszybciej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama syneczka
Witam, podnosze temat. Tez cwicze synka ta metoda od tygodnia, czy jest jakas mama z ktora mozna porozmawiac i wymienic sie spostrzezeniami?? wiem ze musze to wytrwac ale sil zaczyna brakowac a to dopiero poczatek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Jagody
witajcie sama dopiero robię pierwsze kroki w tej metodzie, pierwsze zajęcia miałyśmy w czwartek 27.05.2010 Moja Jagoda ma teraz 5 miesięcy, ma wiele obarczeń, wodogłowie, zanik mózgu, padaczkę, wadę wrodzoną : malformację Dandy Walkera, skrajną anemię, nie widzi mimo prawidłowej budowy oczu i nerwów, niestety maleńka tez nie słyszy na jedno ucho wcale, a w drugim ma niedosłuch. od 6-go miesiąca ciąży staramy się leczyć nasze maleństwo i robimy co możemy, dzięki temu pierwszą rehabilitacje metodą Bobat zaczęła w wieku 7-miu tygodni, niestety ponieważ często przebywamy w szpitalach rehabilitacja nie była regularna, jednak nie mniej niż dwa razy w tygodniu do siedmiu razy w tygodniu.Ponieważ większość ośrodków stosuje system 30 zajęć później diagnostyka na którą się czeka czasami miesiącami i kolejne 30 zajęć to czekamy, na kolejne zajęcia załapałyśmy się na wrzesień, na nasze szczeście jeżeli chodzi o Vojtę to trafiłyśmy do wspaniałego ośrodka w którym Jagoda ma zapewnione regularne zajęcia do momentu , aż lekarz prowadzący nie zadecyduje o zakończeniu ćwiczeń. Na dzień dzisiejszy Jagoda bardzo słabo podnosi główkę, rozwojowo jest na etapie początku drugiego miesiąca, a 04.06.2010 skończy pół roku. Ponieważ sama jestem na skraju wytrzymałości w walce o własne dziecko, chętnie będę pisała o postępach Jagody. Wiem, że nie mogę się załamać. Skąd bierzecie siłę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Jagody trzymam za was kciuki:) pamiętaj, że musisz być silna dla niej. Ja rehabilituje moich chłopaków Vojtą od momentu jak skończyli 4 tygodnie. Przz pierwszye dwa miesiące darli się tak jakby skórę ktoś z nich zdzierał to była po prostu droga przez mękę dla nich i dla mnie 3x dziennie z każdym. teraz jest już lepiej mniej i rzadziej krzyczą i co najważniejsze są postępy. Maluchy urodziły się w 37tc i w szpitalu zrobiono im usg główek i wyszło niewielkie poszerzenie komór mózgowych u Kuby i asymetria u Olka, robimy cały czas usg główek i za każdym razem pytają nas czy maluchy miały wylew??? a tego nikt nie potrafi nam powiedzieć. Wskażnik komorowy Kuby ma 0,33, a u Olka 0,38 w lewej i 0,31 w prawej. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córka miała bardzo ciężki wylew po porodowy odkleiło mi się łożysko od razu po wyjściu ze szpitala była skierowana do lekarza i na rehabilitację własnie metodą vojty dziś ma 15 lat jest super dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA 8
Witam was pisze z zapytaniem czy ktoś zaczął z dzieckiem rehabilitację w wieku 2,5 roku własnie dzisiaj lekarz stwierdził że moja córeczka nie wyjdzie na proste mimo tego że bardzo będę się starać . Jest po 2 operacjach serca cewnikowaniu i operacji podniebienia która odbyła się w kwietniu . Na tą chwilę sama nie usiądzie lecz posadzona siedzi i postawiona stoi lecz do żadnej pozycji nie zrobi przejścia . Bardzo będę wdzięczna za odpowiedż pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taunus
Wiem, ze tutaj jest stary temat...ale moze sie Maji przyda. Maju, mozesz zaczac rehabilitowac dziecko jak juz ma prawie 3 latka. Powinnas-zawsze mozesz osiagnac jakies dobre rezultaty. Najlepiej jak poradzisz sie neurologa, ktory zajmuje sie Vojta. Bedzie mogl polecic Ci cwiczenia, i powiedziec co sie da zrobic. U mojej neurolog byly starsze dzieci i neurolog mowila, ze jest u nich poprawa. Polecam naprawde metode Vojty-ona naprawde pomaga. Nie zgadzam sie z opinia, ze to drastyczna metoda, ciezka, lub jest modna. REhabilitowalam moja corke metoda vojty-na poczatku plakala, a potem spokoj. Pod koniec terapii zasypiala, lub usmiechala sie, gaworzyla. A efekty bylo widac juz po dwoch tygodniach terapii- po prostu cud. Jest teraz super dzieckiem i nie odbiega od rowiesnikow, a urodzila sie z 4 punktami w skali apgar i bylo troche problemow. Do tego jest inteligentna-Vojta pomaga tez na skupienie, moznosc nauczania sie, etc. Naprawde jest to super metoda. Wymaga systematycznosci i cwiczen, a od rodzicow troche pracy, ale dzieci a raczej ich zdrowie/motryka potem sa fantastyczne. Maju, zycze powodzenia i wszystkiego dobre dla corki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×