Dziewczyny po 30-które siedzą w domku

Sipsiku dzieki za życzenia. Ciesze się, że kolejne osoby maja ogródki. Ja dziś znów na swoim spedziłam całe przedpołódnie. Wyplewiłam wszystkie grzadki i zasadziłam seler. Pierwsze rzodkiewki juz zjadłam, jak to cieszy kiedy coś własnoręcznie zasiane urośnie. Zgadzam się w 100%, że siedzenie w domu jest super, jak sie nie chce czegos zrobić dziś, to można zrobić jutro., i można poświęcić na przyjemności tyle czasu ile sie chce. Wprawdzie pogoda troche sie zepsuła, ale nie padało dziś. POzdrawiam!!!! :):):)

WITAJCIE JA Z WROCŁAWIA I MAM TEN SAM PROBLEM POZDRAWIAM

M 33 nie poznaję Cię nie skrobnęłaś nic do nas :( co się dzieje ? wiem wiem bardzo rzadko się odzywamy na topiku wiec bura nam się należny tylko nie złość się na nas zbyt długo :D pozdrawiam i spokojnej nocy życzę ...

Sipsiku kochana, poprostu jakoś nic mi do głowy nie przyszło. Temat pogody jest już oklepany, a może ktoś wymyśli jakis gorący temacik żeby rozkrecic ten topik. Mi jakoś sie pomysły wykończyły. :):)

o tak grunt to dobry temat do rozmowy znaleźć a to nie zawsze jest łatwe :( wiele topików właśnie z tego powodu przestało istnieć :( ale miejmy nadzieje że nam się to nie przydarzy :) Ja dziś od rana walczę z żywopłotem tnę podcinam ale jakoś mi marnie idzie niby mam koncepcje ale nie mogę dogadać się z sąsiadem wiec trochę mnie to złości,sam nic nie robi jak ja zacznę to ma ciągle jakieś uwagi najlepiej to jak by tez żywopłot urósł do samego nieba a on by tak sobie siedział w tych krzaczkach i podglądał wszystkich

Witam.Jestem tu pierwszy raz.A co do sąsiadów to oni wiedzą o nas wszystko czego my nawet nie wiemy o sobie.hi hi.Pozdrawiam.

Witaj Miko fajnie że ktoś tu wreszcie coś skrobnął mam nadzieje że będziesz tu wpadać regularnie :D pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

Co do pogody to aktualnie w Kraku fatalna i jestem na polopirynie, natomiast dziwi mnie niezmiernie, ze na kafeterii jest tylu zwolennikow tego tematu...zupełnie jakby ktos nie mial co robic z czasem i tylko namiętnie walił w klawiaturę a jak tylko poruszy się jakies inne codzienne tematy wcinają sie osoby postronne ze swoimi uwagami pod adresem autora- do tego w ogóle w rozmowie nie uczestnicząc:(

Cześc dziewczyny.Jestem po 30 i siedzę w domu i wychowuję dzieci(2,5 i 5,5 lat).W obecnej chwili jestem słomianą wdową bo mąż pojechał do pracy za ocean.Niktórzy dziwią mi się,że ja mam już dosyć siedzenia w domu,przecież mówią co ty robisz tylko siedzisz w domu i pilnujesz dzieci.Ja się śmieję,że tylko wychowuję dzieci.Ale powiem szczerze,że czasami wolałam bym iśc do pracy i mieć to wszystko gdzieś.I niczym się nie martwić.Nie mieć prania,gotowania i wychowywania dzieci.A czy Wam tak fajnie się siedzi w domu?

Ja mam 32 lata i od pięciu lat siedzę w domku,mam 9 letniego syna,który choruje na cukrzycę.Rok po Jego chorobie,jak już trochę psychicznie uporałam się z tą wiadomością mój mąż zginął w wypadku:(Nie chcę się użalać nad sobą,ani nad naszym losem,ale fajnie byłoby popisać z ludżmi w podobnej sytuacji.pozdrawiam wszystkich

Witam :D Miko pytasz czy fajnie nam się siedzi w domu ....no cóż raczej nie,ale czasami tak trzeba ja dorabiam sobie w weekendy jako kelnerka,lobie mieć kontakt z ludźmi potrzebuje wyrwać sie czasami z domu mimo że w nim nie brak mi obowiązków zwłaszcza że mojego męża rzadko widuje w domu z racji jego pracy :( P.Elo szczerze mówiąc trudno co kol wiek mądrego napisać w takiej sytuacji,przykro mi ....jeśli tylko masz potrzebę poklikania,pisz śmiało czasami zwykła rozmowa przynosi ulgę....

Przyjaciele są jak ciche anioły....bardzo ładne:)wiem,wiem,nie wiadomo co napisać,co powiedzieć...komuś w mojej sytuacji i dlatego właśnie mam znajomych,którzy nie odzywali się przez ostatnie lata,bo....nie wiedzieli co powiedzieć.a ja jestem normalną osobą,której przypalają się ziemniaki(Wy też tak macie?),która lubi obejrzeć romantyczny film,ale wolę filmy akcji itp,itd:)

P.Ela przepraszam chyba to nie zręcznie zabrzmiało,ale wiem co to choroba kogoś bardzo bliskiego ....wiem jak zachowują się \"przyjaciele \" w takiej sytuacji i nie wątpię ze jesteś normalną,fantastyczna osóbką :D ... filmy jakie ja lubię niech pomyśle,na pewno przygodowe,ale czasami tez mam ochotę na coś romantycznego ;) ...

Sips,ok,nie chciałam nikogo moimi słowami wprawiać w zakłopotanie.Mój mąż nie był chory,zginął w wypadku,wyszedł rano do pracy,a po dwóch godzinach odebrałam telefon,że nie żyje:(To było cztery lata temu.Tu piszę,bo nagłówek mówi o dziewczynach w domku po 30stce,a ja właśnie siedzę w domku od 5 lat,bo mój syn choruje na cukrzycę i wymaga stałej opieki.Czasem jak niektóre panie piszące tu,po prostu dostaję kota od nie wychodzenia między ludzi,dorosłych ludzi,choć Młody jest wspaniały,to nieraz brakuje pobycia między ludżmi,zwyczajnie.

Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni, wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście... masz racje od siedzenia w domu można zwariować,człowiek potrzebuje kontaktu z innymi ....ja siedzę w domu od 11lat ale w weekendy czasami pracuje jako kelnerka,wesela, komunie ....jest mi to bardzo potrzebne....tak jak piszesz to pobycie z ludźmi daje mi mnóstwo radości :) dziś już zmykam życzę wiec dobrej nocy,pozdrawiam buźka pa :D

Powoli dzień się już kończy, więc wieczorne pozdrowienia piszę. To jest jedno co nas łączy, wprowadza mnie w dobry nastrój i ciszę. Zostawiam wtedy moje sprawy codzienne i na komputerze klikam. Chcę,żebyście sny mieli przyjemne, dobrej nocki życzę i znikam.

*** Przyjacielu... Jeśli masz problem To ten problem jest też mój Jeśli płaczesz Po moich policzkach Spływają łzy Twojego bólu Kiedy się uśmiechasz W oczach mam blask Twojego szczęścia *** MIŁEGO DZIONKA I DUZO SŁONKA

Hm,przeczytalam ostatnia stronke tego forum i chyba dobrze trafilam,tez mam skonczone 30 latek,siedze w domku.Mam trojeczke wspanialych dzieciaczkow,mieszkam od 2 lat w Anglii i czasami tez mi sie tak samo nudzi jak wam,chociaz przy dzieciach zawsze jest pelno roboty sips-fajne wierszyki piszesz i juz wiem,ze jestes takim dobrym duszkiem dla potrzebujacych,witaj. p.ela-odnosze wrazenie,ze po mino takich tragicznych przezyc stac cie na usmiech i swietnie radzisz sobie z przeciwnosciami losu-podziwiam cie i fajnie,ze jestes . Nie czytalam calego orum,ale pozdrawiam wszystkie forumowieczki ,mam nadzieje,ze ktoras jutro tu zajrzy,bo inaczej bede pisala sama ze soba,:)

Ja zaglądam,chć późno.Rurę w piwnicy szlag trafił,więc zbierałam wodę z podłogi przez dwa dni,może jutro jakiś hydraulik zlituje się nade mną,bo w weekendy się nie litują:(

Witam :) Na początek pragnę powitać nowa koleżankę Moniko ciesze się że jesteś w śród nas im nas więcej tym weselej piszesz ze mieszkasz w Anglii ja wybieram się tam w tym roku ale tylko po to aby odwiedzić moją kochaną siostrzyczkę :) jeszcze raz gorąco Cie witam P.ela no to weekend miałaś bardzo nie ciekawy mam nadzieje że szybko znajdziesz fachowca będę trzymać kciuki :) pozdrawiam i życzę miłego dnia :) Aby wszystkie fajne dni w żółwim tempie upływały, by,co dzień uśmiechał się do Was świat cały. By nigdy nie było porannej pobudki i wiał wiatr specjalny, co rozwiewa smutki...

Sips-dziękuje:)dziś udało mi się nakłonic pana od napraw beznadziejnych,żeby mi tę rurę pospawał i juz działa-odpukac,bo nawet boję sie chwalić,że coś się udało,żeby znowu nie poszło w >>>>>>>.wiadomo:)pozdrawiam wszystkich!

Dobry wieczorek kochane Bardzo dziekuje za mile powitanie,bedzie mi bardzo milo popisac z wami. Sips fajnie,ze wybierasz sie do UK,wiec masz tu siostrzyczke?ja mieszkam w okolicach Manchesteru a siostra?tez jest tu z rodzinka? ale wscibska jestem co?:) p .ela mam nadzieje,ze rura juz ci nie narobi klopotu wiecej,wstretna rura:) ja wieczorem jeszcze bylam z moim najmlodszym 4 latkiem w szkole,mielismy wieczorek zapoznawczy maluchow z nauczycielka i klasa,co prawda nowo dobudowana,ale maly byl wniebowziety,mam nadzieje,ze tak bedzie we wrzesniu,ze mu checi do tego czasu nie mina.

Witam z samego rana :) u mnie leje,przechodzą burze wiec mam ograniczony dostęp do neta mam nadzieje że mi to wybaczycie .... P.ela mam nadzieje że kłopoty z ta rurą masz już za sobą ale jak by co to zorganizujemy ekipę remontową i wpadniemy tam do Ciebie zrobić porządek jak trzeba możesz na nas liczyć prawda koleżanki ??? Moniko moja siostra mieszka właśnie w wyżej wymienionej przez Ciebie miejscowości i jeśli w Twoim nicku jest data urodzenia to jesteś tylko rok młodsza od niej :) .. aha rodzinki jeszcze nie posiada nad czym bardzo ubolewa :( pozdrawiam i zmykam miłego dnia życzę Na skrzydłach wiatru Na błękitnej fali Przesyłam Wam Pozdrowienia z dali A gdy promyk słońca Padnie na Waszą twarz Wiedzcie,że buziaka Ode mnie macie

dziękuję Wam dziewczyny,za troske i w ogóle jestescie super,zwłaszcza ten pomysl organizacji ekipy remontowej bardzo mi się spodobał:)narazie chwile po naprawie,działa:)podłoga w piwnicy prawie sucha,moze nie bedzie tak źle.Moniko-napewno nie bedzie tak źle,na początku zawsze jest lęk i strach,zwłaszcza o pociechy,ale nie taki dabeł straszny:)pozdrawiam Was i dzieki za wsparcie:)

Hej dziwczyny:) U mnie dzis pogoda w wielka kratke,czasami jest slonce a czasami ulewa,na szczescie tu burz jest jak nalekarstwo,az sie stesknilam za taka porzadna-dawno takiej nie bylo-zartowalam,nie lubie burz tak jak wy. Wlasnie wrocilismy z dzieciaczkami ze szkoly i mam chwilke wolna bo potem obiadokolacja ,wieczorne obowiazki i dopiero poznym wieczorkiem mam chwilke dla siebie. Sips -no popatrz,ale zbieg okolicznosci,ale w samym Manchesterze,czy moze w okolicach?bo ja do Manchestera mam jakies 15 minut,moze jak bedziesz-pojdziemy na kawke?hehe ,fajnie by bylo. P.ela-jestes naprawde dzielna kobieta,radzisz sobie swietnie z tym poplatanym losem,mozna brac cie za wzor. Pozdrawiam i do wieczorka pewnie,papa

Moniko-bo wpadne w samozachwyt i trzeba mnie będzie wołami z niego wyciągać:)a tak na serio,staram się nie pokazywać młodemu,że się załamuję,bo to wrażliwy dzieciaczek i wszystko bierze do serca!a jak widzi,że jest mi bardzo źle,to stara się przejąć obowiazki męskiego pierwiastka w domu:)a to przecież dopiero 9-cio latek jest i nie mogę na to pozwolic,mam nadzieję,że jeszcze dzis ktoś miły tu zajrzy i będzie mozna poklikać.pozdrawiam Was.

Witam :) Moniko moja siostra jest z samego Manchesteru a ja wybieram sie w tym tygodniu do Anglii ale niestety w zupełnie inne strony ale może kiedyś ....kto wie ...było by super usiąść ,wypić razem kawkę ,pośmiać się ..... P.ela wpadaj kochana w samo zachwyt jak najczęściej zasługujesz na pochwalę i nie ma co dyskutować pozdrawiam Was cieplutko :)

Hej :D a co tu tak cichutko :( ja znikam na kilka dni ale jak wrócę to na pewno sie odezwę pozdrawiam i życzę miłego dnia :)

No właśnie,cichutko,puściutko:(Sips,jeśli jedziesz wypoczywać,to udanego lenistwa,a jeśli to obowiązki to i tak znajdź chwilę na relaks:)równiez pozdrawiam i zajrzę tu jeszcze,może ciszę przerwie ktoś fajny i będzie z kim "pogadać".