Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

ohhh.. teraz rozumiem. Jak mi cholernie prawdziwie przykro. Masz racje, zbyt często w życiu doceniamy coś, dopiero jak to stracimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kelly_Yilmaz
Tak więc teraz wiesz, że zakopanie mojego dołka nie jest wcale takie łatwe ;) To wymaga sporo czasu. Cholernie za Nim tęsknię, nie da się opisać tego, co czuję. No niestety.. Dlatego korzystajcie póki możecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kelly_Yilmaz
Niektórym wydaje się, że w 2 miesiące człowiek oswoi się już z czyjąś utratą. Może są tacy ludzie, ale na pewno ja do nich nie należę. Obowiązki za dnia wzywają, dlatego wtedy nie ma się czasu na myślenie o czymkolwiek innym, no mi niestety nawet przy tych obowiązkach utrata Yilmaza daje się we znaki, nie kończy się to zbyt dobrze. Ale na szczęście małymi krokami jest coraz lepiej... Najlepiej wtedy, gdy rozmawia się duuuużo z innymi, to zdecydowanie pomaga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kelly_Yilmaz
Tutaj nie ma wyboru.. Trzeba sobie z tym jakoś poradzić, jednym przychodzi to łatwiej, drugim trudniej. Najważniejsze to CZAS. Ja mam w głowie tylko przyszłe wakacje ^^ Nie mogę doczekać się spotkania z Jego rodziną.. i.. Jego grobem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ranyyyyy :) co tutaj sie dzieje jakis tlok :) hehe ale fajnie :) Mniejsza Mi ja nie wiem co wy macie z ta marchewka ja ja uwielbiam i wlasnie robie do ziemniaczkow a moj dostanie salatke heh :) agais co do dekoldu nie ma z nim problemu sa poprostu sytuacje ktore wymagaja schludnego ubioru i tyle :) saruta77 wybacz ze Cie tak zaatakowalam strasznie mi przykro z powodu tej chorej sytuacji :( to tylko fakt ze ludzie sa ludzmi i nie wazna jest religia czy kraj pochodzenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kelly super twarda z Ciebie babka i ty to wiesz sama najlepiej niejedna schowalaby glowe w poduszke i zapomniala o calym swiecie.. pozdrawiam dziewczynki :) PS fajnie ze nas tak duuuzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kelly_Yilmaz
Mi siłę dają tylko i wyłącznie słowa, które za życia do mnie mówił, potwierdza je Jego siostra :) Wiem, że On nie chce, żebym ciągle płakała, była smutna.. Nie zawsze to wychodzi, jednak dla Niego staram się jakoś sobie radzić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniska, a gdzie dokladnie urzedujesz w Niemchech? (jak nie chcesz na forum to nie naciskam;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ile już jesteście w związku? :) U mnie te 2 lata to stosunkowo niewiele, tym bardziej, że gówniarze z nas, dopiero końcymy studia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Askim do Mniejsza Mi_
wiesz albo jestes bardzo mloda,albo sama siebie oszukujesz i nas,albo jestes ze swoim Turkiem niezbyt dlugo. ja jestem tez z Turkiem,kocham Go bardzo i zycie bymz a Niego oddala ,jak i On za mnie...ale milosc nie moze nam przyslaniac oczu,staram sie zawsze byc obiektywna..nie atakowac nikogo i niczego bez powodu..ale moja droga chyba znasz Turcje tylko z opowiadan swojego chlopaka...bo tam naprawde (a uwiez,ze moge sie na ten temat wypowiedziec)w wiekszosci rodzin kobieta jest traktowana troche gorezj niz mezczyzna...stereotypy,ze kobieta ma byc skromna i siedziec w domu i wybaczac mezowi,sa bnadal zywe...owsze muzulmanie to bardzo silne osobowosci-chyba dlatego z Nimi jestesmy prawda??Nikt nie potrafi zaoferowac kobiecie wiekszej milosci i poczucia bezpieczenstwa..nikt tak jak Oni nie kocha kobiety i rodziny..ale tez znamy wszystkie ich druga strone osobowosci..gdy sa w kraju europejskim musza sie przystosowac do srodowiska....do spoleczenstwa jakie je otacza...dopiero pozniej poznajemy prawdziwa twarz naszego Askim .i wtedy hayatim juz troche inaczej wyglada.Nie chce abys sie poczula urazona tym co pisze,bo bron Boze nie chce jechac po tym co napisalas,..ale uswiadomic jedynie i nakl\reslic pewne wzorce zachowania..popatrz na swoja wypowiedz...napisalas o tych kobietach skapo ubranych i przyznaniu mu racji...wiesz z czasem tych racji bedziesz mu przyznawala w innych kwiestiach..coraz wiecej i wiecej...ale wtedy trzeba sie zastanowic czy to milosc czy to ON swoim charakterem sprawia,ze tak zmienia sie Twoj tok myslenia....kazda z Nas wsrod rodzicow bedzie bronic muzulmanow i narezczonych,mezow...ale chyba same przy sobie mozemy z reka na sercu stwierdzic ,z pelnym szacunkiem,ze jednak Turcja to nie Polska,i nie kraj europejski...Jest roznica i to duza...czasem do pogodzenia czasem nie, wsyztsko zalezy od naszych charakterow i kompromisow ,oraz od charakterow naszych ukochanych.ale nie wmawiajcie mi tu dzieczyny ,ze FEMINISTKA moze byc z muzulmaninem ..albo inne brednie typu,ze Turcja to kraj ,ktory sie nie rozni od Niemiec i ,ze kobiety sa tam traktowane z szacunkiem..bo tam kobieta zasluguje na szacunek gdy jest starsza,i ma ten szacunek od syna....ale pamietajcie o tym,ze maz jej raczej na rowni nie traktowal. to nie jest kwiestia pogladu-ale wychowania ,kultury i tradycji. i jeszcze jedno-nieda sie zmienic czlowieka,a muzulmanina to juz na 100 procent nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zgadza się - jestem młoda, zakochana, znamy się zaledwie pare lat, a jeśli chodzi o Turcję, to znam zaledwie Ankarę i Istambuł i uwierz mi, że w tych miejscach, wśród znajomych czy rodziny J. nie spotkałam się z żadnymi, ale to żadnymi negatywnymi wzorcami. a byłam tam wystarczająco długo, żeby miec okazję widziec przeróżne sytuacje. szanuję Twoją wypowiedź i jak już wyżej powiedziałem - zdaję sobie sprawę, że związek z przedstawicielem innej kultury to przede wszytskim kompromis na wszystkich płaszczyznach. Ale jak do tej pory to J. ciągle idze na ustępstwa i rezygnuje z przyjaciół, rodziny, tylko po to, żeby byc ze mną. cokolwiek... i nie wiem co masz właściwie mi do zarzucenia.. Piszę tylko o Turcji jakiej znam i o ludziach, których znam, nie wypowiadam się w imieniu narodu Tureckiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 4 koleżanki
w związku z turkami u kazdej na początku był raj a potem piekło i łzy..odpuść sobie póki możesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
btw, ja mam więcej niż 4 koleżanki, polki, które były w związku z Polakami. scenariusz jak wyżej. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Askim do Mniejsza Mi_
Cieszy mnie Twoje podejscie..odpowiedzialne..do tematu,do zwiazki..wies zmilosc jest piekna...ja nie zamienilabym swojej na zadna inna..mimo ,ze czasami bolala..a czasami dawala tyle sily by gory przenosic...ale jedno chcialabym aby kazda z was zrozumiala...To jest odmienna kultura,religia...nie tylko kraj.....Z dnia na dzien.....coraz bardziej zaczniesz Go poznawac..z miesiaca na miesiac..i uwierz,ze dzisiaj jest inaczej niz pierwszego dnia...im powazniej Ciebie traktuja..tym wiecej ..a moze inaczej"tym bardziej zmienia sie postrezganie"...kiedy przekroczysz pewna granice -twoj Turek Ci ja wyznaczy, czy jest to rok,czy piec,czy zareczyny,czy slub lub urodzenie dziecka....ale keidy ta granice przejdziesz i staniesz sie JEDNA Z NICH (nie przez zmiane religii,ale przez przejscie przez ta granice) i nie bedziesz juz kims z zewnatrz ,traktowanym z przymrozeniem oka...przekonasz sie o czym mowie....z duma mozesz sie czuc czescia Jego rodziny,ale tez wiele za to zaplacisz...mimo,ze kochasz i strasz sie usprawiedliwiac i bronic czasami sama nie bedziesz rozumiala dlaczego AKURAT TAK MUSI BYC A NIE INACZEJ....dlaczego az tak sie roznimy...ale staly zwiazek ma szanse tylko jesli mamy zdrowe i obiektywne podejscie...ja potrafie negowac wiele aspektow ich kultury..ale tez wiele(wiecej) sobie chwale...i zazdroszcze,ze w naszej wierze katolickiej wyznawcom brakuje takiej wiernosci i takiej milosci do Boga i wspolwyznawcow...bo to jest piekne-oni sa prawdziwa wspolnota...ale jednoczesnie nie podoba mi sie traktowanie kobiet i chyba niejedna z Was miala (lub bedzie miala) sytuacje gdy ukochany podniesie na Nia reke...ale to jest reka Jego tradycji..a nie Jego wlasna...dlatego warto wtedy wybaczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Askim, mnóstwo prawdy i dojrzałości w Twojej wypowiedzi.. Masz racje, nie jestem jeszcze częscią tej społeczności, byc może nigdy nie będę.. Zdecydowaliśmy się na życie w Europie, bo ja nie jestem w stanie zaakceptowac niektórych aspektów tej kultury.... W jakiś sposób zrobiło mi się smutno po przeczytaniu Twojego postu.. Nawet nie potrafię określic dlaczego. Może dla tego, że.... Nie wyobrażam sobie, żeby moje kochanie pewnego dnia podniosło na mnie rękę czy w jakiś sposób okazał brak szacunku.. Po prostu sobie nie wyobrażam. Mam strasznie przekorny charakter, ogromnie łatwo mnie zranic.. i nie wiem czy komukolwiek wybaczyłabym coś takiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Askim do Mniejsza Mi_
Mniejsza Mi..wiesz MY mieszkamy w EUROPie...wiesz ON sie urodzil w kraju europejskim,tu chodzil do szkoly..tu skonczyl studia..tu znalazl prace..tu sie poznalismy itd...wiec moze da Ci to cos do myslenia..to,ze ktos sie urodzil w berlinie,Londynie.Amsterdamie czy Ankarze czy Kapadocji..niema nic do rzeczy...jak kiedys stwierdzilam na poczatku naszego zwiazku.."nie mow mi skad jestes,ale kim jestes.Bo oboje wiemy,ze Twoja mama i tato przeniesli ta mala turecka wioske do Europy..i czy to na piaskach pustyni czy w europejskim blokowisku jest bez znaczenia...KAZDY MUZULMANIN,NAWET TWOJE DZIECKO NABEDZIE TYCH SAMYCH WARTOSCI MUZULMANSKICH CO MUZULMANIN Z LIBANU CZY TURCJI...nawet jesli w polowie bedzie polakiem......Raj ja mialam...mam do dzisiaj...oczywiscie z pewnymi wyjatkami..zycze Ci jak najlepiej..ale jestem za stara :p hehe zeby uwierzyc w to,ze Twoje cialo nigdy nie poczuje sily i mocy Twego mezczyzny."stara " biore w cudzyslow oczywiscie..bo tu akurat nie o lata chodzi a o przejscia,doznania,doswiadczenie i kilka dobrych lekcji pokory od mojego askima,ktory do fanatykow nie nalezy..a jendak....jednak moja wrazliwosc nieraz byla wystawiona na probe....z rozniczy charakterow i kultur nieda sie wyjsc bez szwanku...wiec kwiesta czasu jest gdy nie zrozumiecie swoich intencji lub On cos zle zinterpretuje a wtedy wyjdzie z Niego ten twardy charakter,muzulmanski.....moj zwiazek jest naprawde szalony,zabojczy ..daje sile by zyc i powod by sie zabic :pjest to pomieszanie przyjemnosci z bolem, kopniakiem na podlodze z romantyczna kolacja ,prezentami od swarovskiego,pieknymi kwiatami, czuloscia i troska o mnie.jakiej malo ,ktora kobieta zazna....mam w pakiecie od mojego askima wszystko ;-)kocham Go i akceptuje wszystko...poki mnie kocha,poki nie zdradzi-bede z nim chocby nie wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszanka totalnie wybuchowa.... Z tego co widzę, na wiele się zgadzasz, wiele akceptujesz.. Ja, tak jak powiedziałam - nie byłabym do tego zdolna. Na szczęście, nie byłam wystawiona na taką próbę i proszę nie powtarzaj mi po raz kolejny, że to kwestia czasu, bo nie chcę w ten sposób myślec :) Możesz powiedziec o konkretnej sytuacji, w kótrej aksim podniósł na Ciebie rękę? Chyba, że nie chcesz o tym mówic, zrozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
askim napisała: chyba niejedna z Was miala (lub bedzie miala) sytuacje gdy ukochany podniesie na Nia reke...ale to jest reka Jego tradycji..a nie Jego wlasna...dlatego warto wtedy wybaczyc Co wybaczyć? to że facet Cię uderzył... Dla mnie to nie jest miłość, i nie ma co wybaczać. Okazywać miłość w taki sposób. Gdyby mój T mnie uderzył, odrazu bym go zostawiła bez żadnego zastanowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Askim do Mniejsza Mi_
wiesz..zanim na mnie podniosl reke to tez mowilam jak Ty .twardo i stanowczo nie nie nie..ale milosc wiele potrafi wybaczyc..Twoja tez..sama sie przekonasz...najpierw wybaczysz raz..potem drugi..potem trezci....ja jetsem tez impulsywna..nieraz askimek zostal poszarpany itd :P wiec rozumiem gdy czlowiek nad soba nie panuje....rozumiem gdy targaja nami emocje..wielkie emocje...wiesz gdy chcialam odejsc ,byly blagania,padanie na kolana.jak to nie dzialalo,byl sznataz,agresja..jak to nie dzialalo,bylo dalej blaganie o szanse itd...czlowiek z milosci zrobi wszystko i ja wiem,ze te sytuacje ktore sie wydarzyly byly z milosci i wielkiej zazdrosci.Nie powiem,ze bez powodu,bo nie dlatego,ze zupa byla za slona :P aczkolwiek w sumie to nie jest smieszne :P hehe wiesz powiem tak,mieslimy trzy takie sytuacje,z czego jenda byla bardzo bardzo bardzo powazna i dotkliwa,a dwie w sumie nic nie znaczace,troche poszarpal i tyle.ale raz byla konkretna,za co czuje sie winna i sprowokowalam to....oklamalam Go i moje klamstwo wyszlo na jaw,a wage tego klamstwa nie mnie oceniac,ale chyba takie najgorsze nie bylo skoro nadal jestesmy razem.Wierze,ze wiecej sie taka akcja nie powtorzy.Ufam Mu i to zdarzylo sie dawno temu,jak jeszcze poznawalismy swoje granice i mozliwosci.wiec jak do tej pory jest bez zarzutu.tak jak mowilam,tylko zdrada moze sprawic,ze Go zostawie (ale nie dam sobie za to reki uciac:p) ..ale na pewno bym odeszla gdybym zobaczyla ,ze On mnie nie kocha....wiesz na poczatku mzoesz byc "europejska"..potem On powoli zacznie sugerowac jak sie ubierac,nastepnie zacznie sprawdzac Twoje tel,meile-jak nie podasz hasla,sam sie wlamie....potem krytyka Twoich znajomych itd...powoli powoli staniesz sie czescia jego swiata.Czy bedzie Ci z tym dobrze czy zle to czas pokaze,Mi jest dobrze.Kocham Go ponad wsyztsko i z reka na sercu powiem,ze nie zaluje i nie chcialabym nikogo innego..robiac bilans czy podsumowanie nie mam nawet zalu za lzy ,ktore wylalam.Bo wiem,ze On kocha mnie tak samo,ze placze jak dziecko gdy pakuje walizke,ze zginal by bezemnie .-chociaz jest straszy 8 lat.Staram sie dzien po dniu cierpliwie uczyc Go szacunku i wrazliwosci-nieudolnie,udolnie,ale staram sie,bo to jest czlowiek przy ktorym chce sie zestarzec.Czy zgadzam sie na wiele iczy wiele toleruje? Ja mam silny charakter-ale On silniejszy wiec sila rzeczy to ja czesciej musze passowac,aczkolwiek On to docenia i poswieca wiecej niz ja.Nigdy nie zrobilabym niczego wbrew sobie i uwazam,ze jestesmy szcezsliwsza para niz wszystkie inne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie moglam przejsc obok i nic nie napisac wlasnie pytalam mojego turka co mysli o tym co tutaj sie dzisiaj wypisuje.. powiedzial ja nie uderze i ja mu wierze wtedy by stracil wszystko w oczach swojej rodziny i stracilby mnie bo ja juz z jedym facetem to przezylam i on dobrze wie ze nie chce powtorki i wiesz co askim moze jestem gowniara bo mam 24 lata ale zycie juz nie raz mnie doswiadczylo i przyrzekłam ze nikt mnie nigdy nie upokorzy wiecej.. szkoda mi Cie naprawde :( a z drugiej strony podziwiam kobiety ktore dla milosci zniosa wszystko ale czy to milosc???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Askim do gostur
cytuje"w takiej sytuacji gdyby .....zostawilabym Go"..no wlasnie o to chodzi,ze GDYBY...czyli tego nie zrobil.... Milosc to nie ejst dyplomacja.....DZIEWCZYNY MILOSC TO MILOSC TO UCZUCIE ,TARGA NAMI I POMIATA W TA I W TAMTA STRONE....cisniecie w Niego wazonem....szarpniecie.....jestescie zrospaczone...boicie sie Go stracic lub chcecie za cos ukarac..takie ejst zycie .... gdy kochasz nie potrafisz podejsc i normalnym tonem powiedziec: wiesz odchodze bo to i tamto...... MIŁOŚĆ to skrajne emocje....mieszanka wybuchowa-no chyba,ze macie na tyle spokojny charakter i potraficie chlodno kalkulowac ja nie, potrafie wybaczyc ,wymagam wiele i wiele wybaczam, pitrafie kazdemu dac druga szanse -malo tego nawet trzecia.... chyba dlatego,ze sama tez nie panuje nad emocjami i za zdrade bym wykastrowala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Askim do MOONISKA
masakra , ne nadarzam z odpowiedziami :p hehe wiesz naprawde szanuje kazda wypowiedz tutaj i kazdy zwiazek...ale czy Twoj Turek stracilby w oczach swojej rodziny? po pierwsze to co ejst miedzy wami ,muzulmanie zazwyczaj chowaja w czterech scianach i bron Boze nie skarzcie sie nigdzie-wiec jakby rodzina by sie nie dowiedziala a pozatym znasz dobrze Jego rodzine? Oni sa naprawde tacy nowoczesni(bo nie bicie kobiety i oburzenie tym faktem w swiecie islamu-to nowoczesnosc) ...wiesz zazwyczaj wyglada to tak (widzialam na wlasne oczy) maz uderza zone w twarz (to nie byl moj maz i moja twarz :p) a jego matka ( tam panuje znieczulica i kobiety sa strasznie nie zyczliwe ) a Jego matka zamiast zwrocic mu uwage ,to sie zaczyna smiac.. Nie oceniam twojego chlopaka czy cos takiego,ale nie dziwie sie ,ze tak Ci mowi,ze nigdy itd-bo co mam mowic? na poczatku kazdy taki jest kochane mozecie tutaj negowac to co pisze,ale ja wiem,ze w glebi serca zastanawiacie sie nad tym,albo zdajecie sobie sprawe z tego,albo dopiero sobie zdacie,ze mam racje... i przekonacie sie i wiecie co? wybaczycie...milosc wszytko wybaczy i malo tego,to,ze ktos Cie uderzy ,poszarpie-nie znaczy,ze nie kocha...jest poprostu juz slaby i nie innych argumentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz askim, napisałaś że nigdy nie zrobiłabyś niczego wbrew sobie. Ja mam taką samą opinię i dla mnie, podniesienie ręki na kobietę jest równoznaczne z brakiem szacunku.... I tu już nie chodzi o religie czy pochodzenie, po prostu w moich oczach nic tego nie tłumaczy. Tak jak napisałaś, oboje jestescie impulsywni, macie silne charaktery, dlatego się ścieranie. Czy nie usprrawiediwiasz go składając wszytsko na inną religię, kulturę.. ? Nie wiem, nie mnie to oceniac. Sama powiedziałas, że związek to KOMPROMIS - Ja wychodzę z założenia, że w związku DWOJE ludzi wyznacza granicę.. Szanuję Twoją opinię i myślę, że dasz wielu osobo do myślenia, aczkolwiek wydaje mi się, że i nasz charaktery i związki znacznie się od siebie różnią. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ise rozkrecilo :) no i oczywiscie nie zabraklo moich ulubionych zdan typu ä bo ja mam 4 kolezanki..." Askim ja na poczatku z mezem wiele sie klocilam, choc dzis wiem, ze bylo to bardziej scieranie sie ze soba, i wynikaly one wlasnie z roznic i swiatopogladow; oboje wiedzielismy jak wilkie morze nas dzieli, jak wielkie roznice sa pomiedzy nami, ale dlatego sa rozmowy; na poczatku znajomosci potluklismy wiele szklanek i talerzy, ale dzieki temu moglismy isc dalej razem; mowisz o wybaczaniu, gdy ukochany podniesie reke, a ja dodam, ze kazdy wyznacza sam sobie granice, milosc potrafi wszystko wybaczyc, ale bez szacunku nie da sie stworzyc dobrego i trwalego zwiazku;na dzien dzisiejszy nie czuje roznicy miedzy moim malzenstwem, a malzenstwem mojej siostry z Polakiem; Wiesz piszesz, ze dopoki cie nie zdradzi z nim bedziesz, a ja uwazam/przepraszam/ ze nawet wtedy z nim bedziesz, bo pewnie kiedys mowilas, ze jak ktos cie uderzy to odejdziesz, jak kazda z nas mowi, a on cie uderzyl, ponizyl cie, a ty przesunelas granice, a linia zawsze jest bardzo cienka, wiec dlaczego mialabys mu nie wybaczyc, gdyby cie zdradzil, przeciez to ich taki muzulmanski charakterek... Nikt nie moze powiedziec, ze cos sie nigdy nie wydarzy, ale to nie nzaczy, ze to wydarzy sie napewno z Turkiem, ale nigdy nie z Polakiem i na odwrot, znowu wsadzanie wszystkich do jednego wora. witaj gostur :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askim do moopy
ale to,ze TUREK uderzy jest bardziej prawdopodobne niz POLAK ..i co do tego niema watpliwosci....nie chodzi o wrzucanie wsyztkich do jednego worka....nie mozna za wszelka cene bronic jednostki i walczyc o to by nie postrzegac ludzi przez pryzmat kultury i religii-bo wlasnie to ksztaltuje CHARAKTER-a prezciez to charakter jest powodem wszystkich problemow.. ja z moim sie nie klocilam duzo,prawde mowiac kilka bylo sprezczek, wiecej rozmow itd... ale mowie mielismy w zyciu trzy incydenty , z czego jeden powazny powazny...ale wierze ,ze cezgos Go nauczyl...nauczyl nas oboje ,i mam nadzieje,ze moj ASKIM do konca zycia zapamieta ile moglo Go to kosztowac i,ze taka sytuacja nie bedzie juz miala miejsca..widzialm skruche i zaufalam slowom i przysiegom oraz zapewnieniom. Nie zaluje ,ze wybaczylam-bo dostalismy drugie zycie dzieki temu,lepsze ,stabilniejsze i spokojniejsze, jestesmy ze soba na dobre i na zle, i nie odejde wtedy kiedy jest mi zle,lub kiedy On popelni blad. Wolalam porozmawiac,przeplakac,wyprzeklinac i wybaczyc to co sie zdarzylo,niz po prostu odejsc i zachowac zimna krew i udowodnic jakie to ja mam granice, jaki szacunek itd...bo zycie nie raz wyleje nam kubel zimnej wody i zmiesza honor z blotem trzymam kciuki za wasze zwiazki i zycze byscie nie musialy wybaczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak juz pisalam: nigdy nie mow nigdy; ja nie wiem co sie wydarzy za pare lat, mam nadzieje, ze dalej bedziemy miec do siebie milosc, szacunek i zaufanie, a wybaczyc bede mu musiala tylko porozrzucane skarpety na podlodze ;) nikt z nas nie wie, dopoki to nie nadejdzie; nie wiem takze jakbym sie zachowala, ale uwazam, ze kazdy czlowiek powinien miec jakies swoje granice, bo bez takich granic mozna sobie i innym wiele zla wyrzadzic; mam nadzieje, ze dla ciebie jest to przeszlosc, ktora sie juz nigdy nie powtorzy, zycze ci z calego serca, a takze zycze sobie i wszystkim nam, aby takie wydarzenie nie mialo miejsca dodam, ze od czasu, gdy nie mieszkam w Polsce przestalam generalizowac ludzi ze wzgledu na pochodzenie i kulture, a to z takiego powodu, ze bardzo, ale to bardzo nie chcialabym aby obcokrajowcy/miedzy innymi Turcy/ mieli o mnie takie zdanie jakie maja obecnie na temat Polek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askim do moopy
masz racje...ale wiesz to,ze Ty jestes inna to dobrze o Tobie swiadczy,ale z tym generalizowaniem POLEK to chyba same przyznacie racje , wiekszosc sama zapracowala na taka ogolna opinie,tak samo jak muzulmanie na swoja itd w kolo bez konca. dobranoc i obyscie spaly dobrze w objeciach swoich ukochanych :P lub te ,ktore nie moga z Nimi byc oby sie obudzily i zobaczyly przynajmniej 25 smsow z zapewnieniami milosci i tesknoty:-) pozdrawiam wszytskie turczyniaczki hehehhe :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×