Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotwicka anna

on Turek, ja Polaka

Polecane posty

Gość rojinnn
Rozmawiałam z jego kuzynem.On tez tłumaczył mu to "nieporozumienie",myślę że to tez da mu do myśleniaa.Z mojej strony moge tylko czekac niczego nie przyspieszajac,bo czas jest lekarstwem na wszystko...Jestem dobrej myśli bo przekreslajac wszystko przez glupie coś"nie jest dobrym rozwiązaniem...tak przynajmniej myślee...PRAWDZIWA MIŁOŚĆ POKONA I WYBACZY WSZYSTKOOOOO P.S Trzymajcie kciukiiiii!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rojinnn
prezes_ wertyp???jezeli naprawde cie to interesuje to poczytaj od poczatku,nie bede sie powtarzac... widze ze to forum cie kreciiii haha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka789
bedzie dobrze !!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rojinnn
Myszka789 dziekiii tez mam taka nadzieje,pozdro:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dlaczego tak usilnie staracie sie przekonywac, ze chorobliwa zazdrosc Turkow to cos normalnego, cos co powinnysmy zaakceptowac, do czego trzeba sie przyzwyczaic? Moze dla Turkow i Turczynek to jest normalne, ale dla nas??? Gdyby Polak zachowywal sie jak zazdrosny Turek to tez byscie przeszly nad tym do porzadku dziennego? Rojin, prawdziwa milosc NIE pokona i NIE wybaczy wszystkiego. W prawdziwym zyciu masz niestety o wiele wiecej czynnikow, ktore oddzialuja na zwiazek niz tylko milosc (a i ta po roku bycia razem jest inna, po kilku latach inna). Dojrzala milosc nie pokona i nie wybaczy wszystkiego, glupia i slepa milosc owszem. W zwiazku z osoba o tak odmiennej kulturze powinnysmy sie przede wszystkim kierowac GLOWA (choc zdaje sobie sprawe, ze jest ciezko, gdy sie kocha). Jednak warto sprobowac, by po jakims czasie nie obudzic sie z reka w nocmiku i nie dojsc do wniosku, ze milosc jednak wszystkiego nie pokona, a juz w szczegolnosci nie pokona roznic kulturowych, religijnych, czy roznic charakteru. Oby nie bylo za pozno. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beta, mam wrazenie, ze masz wyidealizowany obraz Turkow, z kolei wypaczony obraz Polakow. Jak Turek to zazdrosny i abstynent, a jak Polak to pijus i babiarz. Naprawde uwazasz, ze nie ma nic pomiedzy? Twoj tata, brat, dziadek rowniez wpisuja sie w ten obraz? Ukraincow opisujesz jako lajtowcow, bo tak ci to opisali znajomi. A co mowisz do osob, ktore osobiscie nie znaja Turkow, ale nazwyaja ich brudasami, bawidamkami itp., bo maja na ich temat wyrobione zdanie poprzez znajomych? Nie znam Polaka, ktory by pozwolil, by jego dziewczyna chodzila sama na dyskoteki i bawila sie z innymi chlopakami. Ja jako Polka rowniez nie wyobrazam sobie, by moj partner tak robil. Podstawa w kazdym zwiazku to kompromis i zrozumienie, w zwiazku mieszanym tego musi byc wiecej. Ale nie widze powodu, by usprawiedliwiac chorobliwa zazdrosc faceta jego kultura, czy pochodzeniem i w tym temacie naginac sie do jego wypaczen. Jaki tu ma byc kompromis? Mam przestac rozmawiac z ludzmi na ulicy, czy jak to w przypadku dziewczyny z forum nawet z kuzynami. Mam pokasowac znajomych kolegow z NK i FB, zeby chlopak sie lepiej poczul? Widzialam pelno takich zwiazkow, dziewczyny wytrzymuja dluzej lub krocej, ale w ktorym momencie zawsze mowia dosc i zwiazek sie konczy, bo okazuje sie, ze o ile dziewczyna pojmuje co oznacza slowo kompromis, tak chlopak nie. Druga sprawa, ze dziewczyny czesto wchodzac w zwiazek mieszany za wszelka cene staraja sie dopasowac do partnera calkowicie zapominajac o egzekwowaniu tego samego od strony przeciwnej. I wlasnie o tym mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rojinnn
Różne osoby,różne charaktery... Zuzanna nikt na siłe nie przekonuje nikogo do niczego,to jest forum,na którym ludzie opowiadają swoje historie,dziela się doświadczeniami itp.Faktem jest iż Turcy są z reguły zazdrośni o wszystko i o nic,ale to zależy tylko od charakteru danej osoby.Zazdrość podobnie jak inne cechy charakteru są nieodłącznym elementem w zyciu człowieka i jest to normalne,nie ma znaczenia czy jest to Polak Turek Niemiec czy Ukrainiec!!!Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka.Polacy czy mężczyzni innych narodowości mają jakieś swoje"zboczenia" a my(w tym wypadku kobiety)jeśli chcemy zawalczyć o swoje szczęście musimy pójść na kompromis-taka jest kolej rzeczy. Mówisz że prawdziwa miłość niczego nie wybaczy zaś ślepa i głupia miłość wybacza wszystko tak?Nieprawda-prawdziwa miłość nie jest ślepa,lecz mocna i nieprzerywalna,jest jak powietrze,które jest potrzebne do życia!A Ty skoro uważasz inaczej to Twoja sprawa,nic nikomu nie narzucam,tylko wyrażam swoje zdanie na ten temat.Mam do Ciebie prośbe-powiedz mi zatem co miał na myśli(jaką miłość oczywiście) św.Paweł z Tarsu???Czy kojarzysz Jego cytat odnośnie miłości?Tak,wiem że trudno o taką miłość ale zawsze można się starać i robić coś w tym kierunku aby taka własnie była.Nieważne jakiej narodowości jest nasz wybranek.Najpiękniejsze to własnie taką miłość przeżyć.Życzę Ci takiej miłości.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beta, szczerze mowiac to na polskim weselu ja od Turka wymagam, by to wlasnie on sie dostosowal do naszych regul :D Rojin, oczywiscie, ze wyrazamy tu jedynie swoje zdanie. Ja pokazuje swoj punkt widzenia z troszke innej perspektywy niz Ty. Zazdrosc jest nieodlaczna i calkiem normalna rzecza zwiazku, to fakt, ale o ile jest uzasadniona. Ty sama podswiadomie wyczulas, ze cos jest nie tak w chwili, gdy partner jest zazdrosny o kuzyna, inaczej nie napisalabys swojego pierwszego postu. Teraz probujesz to jakos usprawiedliwic. Ja, mimo ze kocham swojego meza, nie wybaczylabym mu wszystkiego. On mi rowniez nie. Jesli kochasz to rownoczesnie szanujesz druga osobe, starasz sie jej nie ranic. I to dotyczy obydwu stron. Milosc, o ktorej piszesz (w dosc wyidealizowany sposob ;)) to dla mnie akurat stan zakochania. Od jakiego czasu jestes ze swoim chlopakiem? Pojedz do Turcji, pomieszkaj tam troche i zobacz, czy Ci ta sama milosc wystarczy w przezwyciezeniu wszelkich problemow napisze Ci to KAZDA dziewczyna, ktora to zrobila ;) Nie chodzi o to, ze jestesmy nieszczesliwe (inaczej nas by w Turcji nie bylo), ale o to, ze zeby zbudowac trwaly i silny zwiazek, szczegolnie z partnerem z odmiennej kultury, potrzeba duzo wiecej niz tylko milosc. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosowa123
Poznalam Turka... Strasznie sie w nim zauroczylam.. super sie nam gadalo, jego spojrzenia, delikatne usciski dloni usmiech... bylo suuper.. myslalam ze jak wroce do polski to wroce do rzeczywistosci, do swojego normalnego zycia... a tu niestety... niespodziewalam sie, nie planowalam zadnych zauroczen, nawet o tym nie myslalam nie chcialam tego.. teraz ciagle o nim mysle, wspominam, nie moge sie na niczym skupic...mysle co robi gdzie jest... czy w ogole o mnie pamieta.. pewnie juz nigdy go nie zobacze a wciaz za nim taak strasznie tesknie... mysle i zastanawiam sie co tu zrobic by go jeszcze kiedys spotkac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosowa123
mmm... tez sie nad tym zastanawialam... tylko ze nie mam jego numeru... mam tylko adres facebooka.. ale to uczucie akos mnie paralizuje nawet nie wiem co mam mu napisac, nie chce sie narzucac, nie chce zeby pomyslal o mnie cos glupiego... a w glebi duszy bardzo bym chciala zeby to wszystko potoczylo sie taak zeby mogla go jeszcze zobaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokosowa123
zeta ! lubie ta Twoja spontaniczność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rojinnn
Zuzanna Ja nie próbuje niczego usprawiedliwiać ,bo jak zauważyłaś pisze ogólnie o Turkach a nie o swoim partnerze.Mówisz ze pomimo tego,iż kochasz męża nie wybaczyłabyś Mu wszystkiego,on Tobie również,skąd ta pewność?Zeby być czegoś pewnym i mówić o tym głośno to trzeba to przeżyć,postawić się w danej sytuacji,bo nigdy nic niewiadomo...Mówisz,że gdybym pomieszkała w Turcji to tam zobaczyłabym czy miłość mi wystarczy do pokonania problemów tak?Ja jestem innego zdania,bo nie ważne gdzie tylko z kim...jeśli się kocha naprawdę to dla prawdziwej miłości nie ma przeszkód-to jest mojee zdanie na ten temat!Dlaczego niby mam sugerować sie tym,że KAZDA dziewczyna mi odradzi to???Przecież są też szczęśliwe pary"mieszane"mieszkające w Turcji na stałe!Zdania są podzielone... Moja sytuacja czy tez charakter(także charakter partnera)różni się od każdej z tych dziewczyn i ich partnerów!!! nie mówię tutaj o tym,żeby tylko z miłości powstał stały i silny związek,bo jak sama to ujęłaś w starszym ze swoich postów na to "wpływa wiele innych czynników".Miłość,zaufanie,zazdrość,wyrozumiałość czy też akceptacja pewnych wad partnera to tylko nieliczne "czynniki".Są również inne, o których też można sporo powiedzieć...każdy kij ma dwa końce...Na ten temat można również gdybać z dwóch stron-filozoficznej jak i etycznej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafusiaka
hej !!! Czy myslicie ze Turek potrafilby walczyc o kobiete ktora mu sie podoba ? Czy raczej podszedlby z duzym dystansem... Np w sytuacji gdy kobieta jest wolna i ma dobry kontakt z jednym Turkiem i jednoczesnie z drugim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rojin, roznica miedzy nami polega na tym, ze Ty tylko gdybasz i teoretyzujesz. Wierz mi, ze pobyt w Turcji na stale plus zderzenie z problemami natury kulturowej, mentalnej, religijnej, rodzinnej bardzo szybko zweryfikowalyby Twoje zdanie o tym, ze nie wazne gdzie, wazne z kim, ze milosc wszystko wybaczy, przetrzyma itd. Domyslam sie, ze jestes dosc krotko ze swoim chlopakiem, poza tym jestes bardzo mloda osoba. Juz dla par mieszanych w Polsce jest latwiej niz w Turcji, poniewaz w Polsce z racji kultury i mentalnosci ludzi odpada sporo problemow a wiec tu pada Twoja teoria o tym, ze nie wazne gdzie wazne z kim. W momencie, gdy rodzina meza kazalaby mi przejsc na islam, a maz stanalby po ich stronie nie wybaczylabym, gdyby w ramach przyzwolenia religijnego wzial sobie druga zone nie wybaczylabym. Jest duzo rzeczy, ktorych milosc nie przezwyciezy, szczegolnie w zwiazku mieszanym, ale jak mowilam dojdziesz do tego, o ile Wasza milosc pokona problemy mniejsze i pozwoli Wam wejsc na powazny poziom zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beta, zasady swoja droga zycie swoja. Znam kilku Turkow posiadajacych dwie zony i zaden z nich nie pytal pierwszej zony o zgode. Faktem jest natomiast, ze to bardzo bogaci mezczyzni posiadajacy niewyksztalcone, bezrobotne zony, ktore w razie rozmowy stracilyby zrodlo dochodow w postaci meza. Inna sprawa, ze w przypadku, gdy np. pierwsza zona jest bezplodna mezczyzna ma prawo wziac druga, nie pytajac o zgode pierwszej. Ze zdrada nie mialam do czynienia, zgadzam sie z Rojin, ze w takich przypadkach nie jestesmy w stanie przewidziec swojej reakcji, jednak o ile sie znam, to przypuszczam, ze nie potrafilabym wybaczyc i zyc jakby nic sie nie stalo, predzej spakowalabym manatki, a mezowi wyslala pozew rozwodowy z orzeczeniem o winie. Podalam przyklad ze slubem, zeby podkreslic dosc duza roznice kulturowa i dac Rojin mozliwosc zastanowienia sie, czy w takim przypadku milosc zwyciezy. Nie sadze, ze jestem roszczeniowa :) Po prostu mam wymagania wobec swojego meza i oczekuje od niego takiego przystosowania sie do mojej kultury, jak ja przystosowuje sie do jego. I tak polskie wesele jest czescia polskiej kultury i nie widze powodu bym miala zachowywac sie na naszym weselu w Polsce wg przykazan meza. W Turcji musze sie dostosowac do panujacych w tym kraju standardow, w Polsce obowiazek przystosowania sie spada na mojego meza i on to rozumie. Jedna rzecz mnie zastanawia: gdy Turek wymaga od dziewczyny dostosowania sie do jego kultury (w skrajnych, choc czestych przypadkach obejmuje to przejscie na islam, zakaz rozmow z innymi mezczyznami, inny ubior, zakaz jedzenia wieprzowiny, picia alkoholu) traktuje sie to ze zrozumieniem, gdy kobieta wymaga tego od Turka zarzuca sie jej postawe roszczeniowa :/ Co do zakazu noclegu tesciow, to nie ja pisalam :) Az taka straszna nie jestem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a propos tego polskiego wesela wyobraziłam sobie taką sytuację, że jestem z Turkiem na polskim weselu i on zabrania mi np. tańczyć z kim innym, jeśli zostanę o to poproszona.. to chyba jakiś śmiech na sali :P nie mogłabym spojrzeć rodzinie w oczy, że JA zgadzam się na coś takiego, że mój chłopak/mąż Turek to taki zazdrosny dziwoląg, a co więcej że ja z tym nie walcze. Nie wydaje wam się to takie hm prymitywne i dziecinne " nie zatańczysz z nim, bo ja jestem zazdrosny i mam inną kulturę, więc musisz to uszanować" (mimo że właśnie jestesmy na polskim weselu, w PL, i to TY powinieneś dostosować się do mojej kultury) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam, zaraz dziwna, nie tylko Ty nie chcesz wesela bez alkoholu, ewentualnie z winem tylko. ja z kolei nie wyobrażam sobie polskiego wesela bez wódki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie o zakazie nocowania tesciow pisal kto inny kilka stron dalej, latwo sprawdzic. Ja napisalam to co Ty, ze nie wyobrazam sobie, ze moja rodzina mialaby spac w hotelu, gdyby moj maz dal moim taki zakaz :) Z tego co wiem, to wesela bezalkoholowe robione sa w Polsce coraz czesciej, ale ja tez sobie nie bardzo wyobrazalam, ale da sie :) Moje wesele w Turcji bylo co prawda z alkoholem, ale w ograniczonej ilosci i tylko dla niektorych, nawet nam praktycznie nic nie zostalo, a bawilismy sie swietnie. Rok temu bylam (w Turcji) na weselu, na ktorym goscie tak dopisali, ze i alkohol byl zbedny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gardze toba123
ej prezesik.. a ty masz jakis problem?? tobie chyba jest trudnoz dobyc kobiete i ja utrzymac przy sobie a moze trudno nawet o zblizenie ??? straszna zazdrosc z ciebie kipi.. sam nie mozesz sobie poradzic z kobietami i zazdroscisz ze inni mogą... heh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena.www
hmm wiecie co uwazam ze nie powinno porównywac sie egipcjan z turkami.... mimo wspolnej religii maja zupelnie inne podejscie do zycia... uwazam ze egipcjanie sa lowelasami i ze chca ouprawiac sex z kobietami mowia duzo kocham kocham kochaam... ciagle tylko te kocham... turcy mowia duzo komplemento ale nie naduzywaja tak slowa kocham... mowia duzo slodkich slow milych.. ale nie chca az taak beszczelnie zaciagnac koebity do lozka.. sa bardziej zdystansowani i maja wieksze poczucie humoru niz egipcjanie... nie sadziciee??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sidor
Pisze że mnie pokochał, że sie zakochał, ale czy w to wierzyc? Raczej nie, za krótki okres czasu na poznanie człowieka czy takie "wakacyjne uczucie" ma szanse przetrwac? Jak wyżej. Mam sobie robić jakieś nadzieje? Nadzieje możesz sobie robić zawsze, ale po co? Czy pomimo odległości, kultury, religii jest jakaś szansa? czy sobie darować? Darować sobie Czy oni tak co chwile robią z turystkami, czy jak sie poważnie zakochają to w jednej? Tak, co chwila tak robią z turystkami, niestety Ma sens go tutaj na dwa tyg zaprosić? a po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, z pewnoscia cie pokochal od pierwszego wejrzenia, planuje slub i nie patrzy na inna turystke, jak zwykli to robic kelnerzy w kurortach. Podejrzewam, ze rownie mocno i szybko pokochal ta, z ktora ma dziecko :/ Wizy Turek latwo nie dostanie, stad duze prawdopodobienstwo, ze traktuje cie jak przepustke, a smsy i wpisy na facebook to po prostu jego inwestycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka, przepraszam za kpiny. Robisz sobie nadzieje z chlopakiem, o ktorym nic nie wiesz, ktory od czasu do czasu skrobnie Ci cos na facebook. Naprawde tak niewiele trzeba, by chlopak zawrocil ci w glowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Turcy sa o tyle inni od Polakow, ze od razu przechodza do czulych slowek itp. Wlasnie na to powinnas uwazac :) Turek *kocham cie* czy *zakochalem sie* powie z taka sama latwoscia jak ty *dzien dobry* znajomemu. Wertypem sie nie przejmuj, nie komentuj, chyba ze powie cos do rzeczy (zdarza sie) ;) Pozwol mu myslec, ze ma wladze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delta48
Jeszcze jest duzo greckich liter, możesz sobie je zaczerniać, dzięki, łatwiej znaleźć Cie w sieci. I zrobiłes to o co mi chodziło. Hehehehe, dobre, wpierw napisałes podszywając się, ze nie potrafie się zarejestrowac o potem się zarejestrowałes. Gratuluję gl..oty :D Zaczernij sobie nastepny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delta48
Spokojnie An-ka, tu jest banda ... i na tyle mało inteligentnych, ze głowa mała. Powoli, powli i przyjdzie czas, ze się tu porzadek zrobi. narazie olewaj wpisy tych de.... i tyle. Mnie to lotto co oni wypisują a na ambicję to moge wjeżdżac swoim matkom, jakbym ja urodzila takie coś to lepiej żebym poroniła będąc w ciąży, bo wstyd by mi było. No ale to też wiele zalezy od wychowania, jaki ojciec i matka taki synuś. Żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to w turcii moze co?:) a mnie sie wydaje ze masz jakos na M na imie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lokum
an-ka87 można się z Tobą jakoś skontaktować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×