Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

femme fatale

Ile pieniedzy zawyczaj dajecie w prezencie?

Polecane posty

Gość tez nie wiem ile moge dac
A może popatrzeć w innej kategorii? nie ogólnie ile się powinno dać, ale ile powinna dać młoda osoba zaproszona z osobą towarzyszącą, ale ucząca się jeszcze w liceum i nie pracująca?? ile takiej osobie wypada dać? no bo, ze dac trzeba to wiadomo idac z osoba tow nie moge sie pod nich podlaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nha
Jeżeli wesele jest z poprawinami - 500zł za parę to takie minimum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a niech każdy daje ile uważa za słuszne w swoim mniemaniu, teraz z chrzcin, komunii i wesel robi się takie imprezy gdzie jak ktoś dostaje zaproszenie to zamiast się cieszyć to się wkurza bo trzeba wywalić grubą gotówkę bo gospodarze się obrażą, niestety ale taka panuje opinia i mało komu chce się chodzić na takie imprezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fredzia slodka92
no to was panny mlode zaskocze!! Rok temu bylam na weslu u kolezanki Dróżką , dalam jej tylko (jak dla was tylko) 300 zl (moze 350zl nie pamiteam juz) odemnie i mojego chlopaka. wtedy zarabialam najnizsza krajowa czyli ok 950 zl a moj zarabial 1100zl. i tak 1/3 wypalty przeznaczylam na koperte a do tego jakies kwiatki, sukienka(tylko cos ok 120 zl ale jak dla mnie to duzo) Gratyluje wam bogatch znajmych ktorzy zarabiaja po pare tys. bo dla mnie 1000 zl to wiecej niz moja wyplata a dla was to takie min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fredzia slodka92
taka j. zgadzam sie z toba, jak kolezanka mnie poprosila na to wesele to tez sie zmartwilam, odmowic nie moglam jej, teraz to tylko kasa, kasa, talerzyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faaaaaktycznie
Jestem zdania że każdy powinien dać tyle ile chce i może. Natomiast moja ciocia zawsze mówiła że powinno się dać minimum tyle ile za daną osobę zapłacili młodzi, no ja się do końca z nią nie zgadzam bo jak jest rodzina trzyosobowa to by musieli z 500zł dać a jak na moje to za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Taka oto sytuacja, jestem bezrobotna od ponad pół roku, wesele odbędzie się za granicą, doba jazdy, tylko impreza - jeden dzień bez poprawin, młodzi nie załatwiają noclegu, powiedzcie ile w takiej sytuacji włożyć do koperty? Zaznaczam, że ok 300 zł będzie mnie kosztować podróż (3 przesiadki, żeby najtaniej) wraz z hotelem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 85tka
my mielismy 3 wesela w tym roku i 4 będzie nasze. Dawalismy 500-600zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam teraz wesele szwagra, daliśmy 1000 zł ( daliśmy równa kwotę zarówno moim siostrom 1 i 2 lata wstecz, jak i teraz bratu męża ). Normalnie gdyby nie była najbliższa rodzina dalibyśmy 600 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość incognito2011
My mieliśmy niedawno ślub i koleżanka z klasy męża ze swoim narzeczonym dali nam 300zł, a my się teraz wybieramy do nich na ślub i planujemy dać 400-500zł, bo bez sensu byłoby z powrotem zwrócić te 3 stówy i tyle. U nas talerzyk kosztował ponad 200zł od osoby, ale cieszyłam się z każdej, nawet niewielkiej kwoty czy prezentu jakie dostaliśmy. Jedna koleżanka, która nie jest za bogata dała nam 400 i jak o tym pomyślę to robi mi się głupio, że naraziłam ją na takie koszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajak kojak
bez sensu są te ustalenie, kto ile ma dać jak weselicho wyprawia się na 300 osób, bo rodzinę stać, płacąc prawie 200 zł za osobę, to co ma biedny jan kowalski zrobić z marną pensją, jak zaproszono go z żoną i dziećmi? dać dzieciom chleb z wodą, żeby wyrobić normę zwrotu za talerzyk? jak chcesz zarobi, załóż firmę i naucz się ją prowadzić, a nie wyzyskuj rodzinę wesele nie jest przymusem, jak Cię nie stać, nie rób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak właśnie czytam o tym nowym obyczaju dawania pustych kopert i utwierdza mnie, że słusznie miałam już pewne przemyślenia wcześniej. Dla mnie oczywiste jest, aby kasę włożyć w telegram a nie do osobnej koperty. W ogóle nie rozumiem tego wręczania osobnych koert - tylko z tym masa zamieszania, mogą się zgubić a ludziom potem głupie pomysły przychodzą do głowy i dają pustą. Swoją drogą jak dla mnie to jest szczyt chamstw i wręcz oszustwo taka pusta koperta. I ta filozofia - wstyd mało włożyć, nie pójść szkoda, ale jak dam putą to może się nie połapią. Żenujące. Co do sum, to ja np będę w tym roku na weselu, gdzie muszę dojechać ponad 300km, nie wiem czy nocleg będzie we własnym zakresie, ale hotel zarezerwowano- taki dobrowolny przymus, wesele z poprawinami, więc min. 3 noclegi. I zamierzam z mężem dać 400, bo jednak koszty dodatkowe są spore. Swoje wesele miałam wieleeee lat temu i muszę stwierdzić, że albo my tak dużo dostawaliśmy, ale taka bieda teraz. Ponad 10 lat temu u nas średnia od dalszej rodziny była 400, a chrzestny np 1500, babcia 1000, ciotki po 600 itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbawiona babcia
oje wesele miałam wieleeee lat temu i muszę stwierdzić, że albo my tak dużo dostawaliśmy, ale taka bieda teraz. Ponad 10 lat temu u nas średnia od dalszej rodziny była 400, a chrzestny np 1500, babcia 1000, ciotki po 600 itp Ja babcia mam dać 1000 ? Może i dam, ale po co??? Swój wkład w wychowanie, rozwój, dożywianie, sponsorowanie wnuczki już wniosłam. Teraz wnuk i wnuczka już dorośli niech sami się wysilą, chcą mieć wesele z pompą niech sobie urządzają, Ja teraz już chcę żyć na własnych zasadach! Ja też mam prawo do dysponowania własny budżetem, wolę sprawić sobie na starość egzotyczna wycieczkę niż ciągle dzieci wspomagać! Ile można???!!! Za slubny album 1000 nie dam!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniakrupa81
haha nie chcialabym miec takiej babci nie dla kasy ale dla samego typu rozumowania masakra...ja mialam wesele 4 lata temu i od chrzesnego dostalam 3 tys na suknie + 1.500zl na podroz poslubna i tak roznie dawali 400-600zl mialam wesele 1 dniowe i domu weselnym.wiec wybierajac teraz sie na wesele musze ofiarowac z 800zl minimum;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się wyłamię :) ponieważ ja zaznaczyłam na zaproszeniach, że nie chcemy ŻADNYCH prezentów, a tym bardziej pieniędzy- był to taki ładnie sformułowany wierszyk, że chcemy gości UGOŚCIĆ licząc na ich obecność, nie na to co dadzą ! a dalszej rodzinie, która przyjechała 500 km zafundowaliśmy podróż i hotel, aby nie mieli problemu z noclegiem (mieli spać u różnych ciotek- w kuchni czy w śpiworach!) . wiecie dlaczego? moja mama pochodzi raczej z biednej rodziny, babcia urodziła się w kieleckim i częśc rodziny tam została- kochani ludzi- dobrzy, szczerzy, skromni... nie chciałam narażać ich na koszty, tak samo innych członków rodziny- u kuzynki męża urodziły się bliźniaki, wujek chorował i miał rente, ciocia straciła prace, itd... czasy są ciężkie... . i TAK , wydaliśmy na wesele 25 tys... nie zwróciła się ani złotówka;))) od chrzestnej dostałam piękną suknię ślubną... ale był to najpiękniejszy ślub jaki mogłam sobie wymarzyć, i wiem, że wszyscy bawili się świetnie! na szczęscie z mężem powodzi nam się dobrze...ale wiecie co? gdyby tak nie było, wynajęłabym sale gimnastyczną w szkolę, ugotowała 3 gary bigosu a muzykę puściła z wieży :) i zrobiłabym to samo- nie chciała od gości pieniędzy!!! i nie żartuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, zapomniałam! po weselu dostałam list od cioci, która napisała takie słowa, że płakałam jak bóbr, i nawet mojemu twardzielowi zwilgotniały oczka :D pisała, że od 5 lat odmawiała chodzenia na różne wesela, że było jej przykro i głupio...że mimo, że się starała, nie potrafiła odłozyć ODPOWIEDNIEJ sumy...i dopiero nasze wesele było okazją by założyła swoją piękną sukienkę, która zakurzona wisiała w szafie... list był taki piękny i szczery, że pomyślałam (po raz setny) WARTO BYŁO... do dziś uważam, że wesele powinno być UGOSZCZENIEM zaproszonych ludzi...więc jeśli nie stać cię aby UGOŚCIĆ 100 osób zaproś 20 :) ps. aby nie było , jak ja idę na wesele DLA ŚWIĘTEGO spokoju dajemy tyle, żeby się zwróciło -600 zł i dokupuje jakiś mały drobiazg do tego- piękną płytę, tace na śniadania do łóżka, czy coś takiego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem pełna podziwu. Sama nie postąpiłabym w taki sposób bo chodząc na wesela dajemy pieniądze w kopertę i byłoby mi szkoda że dawaliśmy/dajemy a sami nic nie otrzymamy. Ale cenię taką postawę aczkolwiek podkreślę - sama nie zdecydowałabym się na coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
incredible881 nie ukrywam, że zdecydowaliśmy się na to też dlatego, że aktualnie bardzo dobrze się powodzi , chociaż milionerami nie jesteśmy to stać nas było na to, aby ugościć rodzinke;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po drugie- nie ukrywajmy, są osoby dla których ta "koperta" nie jest wielkim obciążeniem- ale akurat w mojej rodzinie było bardzo wiele osób, których na 1000% nie byłoby stać, a że są skromnymi,uczciwymi ludźmi- wiem, że odmawialiby, gdyby ta niecodzienna forma zaproszenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam też źle się nie powodzi jednak jak wspomniałam nie zdecydowalibyśmy się na coś takiego bo pieniędzy nigdy za wiele i zawsze można je wydać to na przyjemności,to na nowe inwestycje :) Ale was podziwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basic8
do braci mojego meza dawalismy 500zł, idac do kuzynki na wesele dalismy 400zł a teraz na wesele mojej kuzynki ide bez meza i dam 300zł ale mam dlemat bo 3 tygodnie pozniej w tym samym miesiacu jest wesele mojego wujka i mam do was pytanie (bo znow musze isc na wesele z 1,5 rocznym synkiem bez meza) czy moge odmówić i co im powiedziec jak sie wytłumaczyc. fakt jest taki ze nie mamy juz nawet zbytnio pieniazków do nastepnej koperty ale i nie chce isc bo sie nie pobawie, kubus o 21 chodzi spac i do rana nie wytrzyma a ja nie mam prawka a do domu daleko i no pomozcie jaka decyzje powinnam podjac?? POMOCY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejka :) Ostatnio na www.gdziewesele.pl widziałam bardzo przydatny artykuł dotyczący weselnych prezentów :) Zobaczcie sobie, może się Wam spodoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×