Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

femme fatale

Ile pieniedzy zawyczaj dajecie w prezencie?

Polecane posty

jerzyczek: chcesz im dac 4 obrazy? nie znasz ich gustu ani nie wiesz ze maja gdzie powiesic bo kontaku ze soba nie utrzymujecie, wiec wnioskuje ze chcesz sie po prostu pozbyc z domu 3 niepotrzebnych ci prezentow od kolegi i tanim kosztem zalatwic prezent. Lepiej daj 200 zl w kopercie zamiast kupowac grafike i symbolicznie jeden obraz od kolegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwazam tak jak osoba powyzej daj im te 200-300zł w kopertę do tego wybierzcie jeden obraz (najlepszy!) oprawcie go w jakos neutralna ramę i już ja bym bardziej z tego sie ucieszyła niz gdybym miala dostac 4 obrazy:O ścian mało by bylo na wieszanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko jakby mnie ktoś
uszczęśliwił 4 (!!!) obrazami, to nie wiem... Faktycznie, lepiej dać te 200-300 zł w kopercie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość student 21
Wesele weselu nie równe. Wszystko zależy od tego do kogo się idzie i jaki się ma status materialny. Osobiśie uważam, że jeżeli młodzi sami opłacają swoje wesele (rzadkie przypadki jednak są takie) powinno się dać im minimum tyle, za ile się zjadło (w moich okolicach osoba w restauracji 2 dni kosztuje ok 200zł). Dlatego idąc na wesele uważam, że minimum 400zł (w moich okolicach) powinno się dawać. Ślub i wesele to dla młodych jeden taki dzień w życiu , wydaje mi się, że bez porównania z innymi balami etc. Rzadko która panna młoda rezygnuje z własnej woli z wesela. Niektórzy twierdzą, ze wyprawienie wesela to obowiązek rodziców, części rodziców jednak nie stać. Nie pochodzę z zamożnej rodziny, moja dziewczyna róznież. Oboje wiemy, że nasi rodzice nie będą dysponować taką kwotą (szacunkowy koszt za 4 lata, ok 40 tys na 90osób). Na pewno nie zgodzimy się, by rodzice zapożyczali się na nasze wesele. Ktoś może powiedzieć nie stać Was to nie róbcie tak dużego, ale to tylko najbliższa rodzina, ograniczona do minimum. Mimo iż nie zarabiam dużo, na wesele zawsze daję tyle ile chciałbym u siebie dostać. Wiem, że nie uzbieramy 40 tys w 4 lata, dobrze rokując odłożymy jakieś 15tys ( w międzyczasi będziemy mieć kilka wesel i będę się starał by mniej niż 500 nigdzie nie dać) dlatego liczę na pieniądze z oczepin, by przynajmniej w połowie pokryły jego koszt (mam nadzieję, że minimum 20tys od 90 osób zbierzemy). Inną sprawą to kwestia tego jak bardzo "chytrzy" są nasi znajomi. Różnicą jest jak daje mi 100zł siostra, która nie ma żadnego dochodu i , na które zbierała od kilku miesięcy, a różnicą gdy przychodzi z tą stówą jakaś inna kuzynka, która ciągle mówi o tym, że nie ma pieniędzy, jest "biedna" ale stać co miesiąc na pasek czy buty Dolce&Gabana za 300zł (mam taką w rodzinie :| ). Jeżeli chodzi o wpis kilka wcześniej ( mąż na zasiłku, żona nie pracuje, nie powodzi się narazie) nie chciałbym by mi dali cokolwiek, są czasem tak ekstramalne sytuacje, gdy jest ciężko i jak pisał ktoś inny powyżej nie można gryźć ścian tylko po to by włożyć w kopertę coś. Są pewni ludzie, u których wystarczy tylko to, że są. Nie ma co się okłamywać jednak, nie jest tak, że wszyscy nagle mają problemy finansowe i niech każdy przyjdzie z pustymi rękami. I co znaczy wg Ciebie kajajjkka "impreza nastawiona na zysk"? zysk powstaje jeżeli przychód jest wyższy niż koszty. W przypadku mojego wesela, by przyniosło zysk średnia grubość koperty wynosiłaby 1000zł, a o takich kwotach nie piszę. Nigdy nie słyszałem, by komuś wesele się zwróciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lublin
Mieszkam koło lublina, i w moich okolicach wesela to istna masakra. Pomijając to, że jeśli się nie ma z kim isć to lepiej wogóle nie przyjść niż przyjść samej(inaczej tak oskrobią że nikt kogoś nie chce). Wesela robi się na min.200 osób Rodzice robią wesele, na które się zapożyczają, od pary 200-300 to niezbędne minimum. Chrzestni daja po 1500-2000. Świadkowie min.600 Jako bonus dodam że wynajęcie kucharki to koszt 3000-5000 zł, a gdzie reszta??????? Ja biorę ślub za 2 lata, biorę pod uiwagę to żeby nie robić typowego wesela, tylko obiad dla 30osób. Ale oczywiście spotykam się z protestami rodziny..... ŻAL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhfghh
takie gadanie jest dziwne - zaplacic za talerzyk. a jesli ja jem malo to co, moge zaplacic mniej? a wujek jozek ktory zje 4 kolety ma zaplacic wiecej? nawet byloby mi przykro jesli ktos odmowilby przyjscia na wesele tylko dlatego, ze nie ma na zaplate za ten talerzyk. jak zapraszacie gosci na imieniny totez kalkulujecie czy wam sie oplaca? bo mi sie nie oplaca nigdy. zawsze dostanie kwiatki, ktore zaraz zwiedna i drobiazgi a ptzyjecie z alkoholem i jedzeniem na 10 osob to wydatek min.300 zlotych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinkadinka80
Witam wszystkich Niedługo idę na trzy wesela w jednym m-cu, młodzi w prezenci chcą dostać kaskę. Ile dać w kopercie?? Będę szła na te wesela z narzeczonym i myślimy zeby dać 300 zł od pary (300*3=900 zł). Zaznaczam ze sa to moje koleżanki więc narzeczony kupuje kwiatki. Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 300 zł jak najbardziej
jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my dostalismy dużo
kopert gdzie bylo 100zł wlasnie od znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dinkadinka80
Dzięki wielkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulak1985
Ja dałam mojej koleżance miesiąc temu 300 złotych w kopercie i to raezm z moim narzeczonym... I myślę że jest to ok biorąc pod uwagę fakt że jestem bezrobotna w tej chwili i żyje z oszczędności .... A kolejna sprawa to to że na ubranie siebie straciłam więcej niż na prezent... Ale jednak tzreba się ubrać jakoś ładnie a w mojej szafie zero sukienek wiec nie było wyjścia i od stóp do głowy musiałam wszytsko sobie kupić:P:P A za kilak miesiecy idę do kuzyna na małe przyjęcie weselne i skorzystam z wcześniejszej sukienki i myślę że dam mu 500 zł :) Choć moje oszczęności kurczą się w zastarszajkącym tempuie to nie wyobrażam sobie nie iść na te wesela i nie być przy nich wtym ważnym dniu :) POzdrawiam ciepło wszytskich i moja rada dla was jest taka żebyście dali tyle na ile was stać a najważniejsza będzie wasza obecność dla młodych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelargoncia
Ja na Twoim miejscu bylabym taka chytra jak i ona 150 i kropka Nie ma się co rozczulac skoro ona z Tobą tak pogrywała ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja jestem z Lubelskiego
I w zeszłym roku brałam ślub i w kopercie dostawaliśmy po 150 - 200 zł od pary i sama też tyle mniej więcej daję, nie mam obecnie pracy na więcej mnie nie stać, ale nie mam zamiaru nikomu odmawiać przyjścia z powodu braku kasy i nie mam zamiaru gryźć ściany bo ktoś ma wesele. I szczerze nawet jak bym miała to bym sie zastanawiała czy dać komuś więcej w kopercie, bo skoro mnie zaproszono to chyba nie dla kasy. Jeśli młodzi płaca za wesele sami to chętnie dałabym nawet za ten talerzyk przysłowiowy, oczywiście w granicach rozsądku (bo słyszałam o talerzykach za 500 zł od osoby, mojej mamy koleżanka była na takim weselu i nie wiem co tam było), ale jeśli płaca rodzice, a kasa trafia do młodych to i tak mają przecież zysk. Na sytuację finansową tez patrze, bo wiadomo że są mniej i bardziej potrzebujący. Mamy na przykład w przyszłym roku ślub gdzie młodzi sami sobie płacą za wesele ale w tym momencie kończą już sobie mieszkanie więc na pewno są mniej potrzebujący niż ci co nie maja mieszkania albo dopiero sobie składają na nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kpina...
My daliśmy 600 od pary (normalnych zwykłych gości) plus tryptyk na ścianę wartości około 300 więc halo! kolega SAM daje 1000, a ktoś kto dał tam kiedyś komuś 200 od pary - został wyśmiany i obgadany więc sorry, ale trochę kpina co tu wypisujecie ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seriam
Moja przyjaciółka poprosiła mnie o świadkowanie na jej weselu, które odbędzie się w przyszłym tygodniu. I mogłabym dać nawet i 500 zł (chociaż idę sama), ale... No właśnie, jest zawsze jakieś ale. Jestem studentką, nie pracuję, za dwa miesiące wesele ma mój brat rodzony, w dodatku jest w trakcie budowy domu. Rodzice i tak biorą kredyt by pomóc mojemu bratu i jego przyszłej żonie w jako takim starcie na nowej drodze życia. Niestety zarabiają oni kosmicznych sum. Chciałam dać przyjaciółce 300 zł, ale po ostatnich wydatkach moich rodziców na budowę, okazało się, że nawet 300 zł będzie trudno uskubać. Włożę więc 200 zł. DO tego dochodzi oczywiście bukiet za 80 zł i kupon lotto na kilka losowań (aby choć tą piątkę trafili ;) Myślicie, że PM nie będzie się czuła urażona? Nie chcę by pomyślała, że daję jej te 200 zł na odczepne. Mam nadzieję, że będzie dla mnie wyrozumiała, bo dobrze wie, jaka jest u mnie sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właśnie....ile?
idę na wesele sama, ale nie do przyjaciółki tylko bardzo dobrej koleżanki z "paczki". Chwilowo nie pracuję i myślę ile wypada włożyć do koperty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsvds
tak z 300 zł by sie przydało i jakis fajny nie drogi prezent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulll la la
Ja mam wesele 18 września i jestem świadkową daje 1000 zł wystarczy?,chyba???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doniaa6@o2.pl
Dajesz tyle ile cie stać ale powiecmy te koszty wesela trzeba poktryć a wiec 300 minimm albo na dupce w domu siedzimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawa wesele
zależy skąd jesteście i jakie wesele robią państwo młodzi centrum Warszawy kosztowało mnie prawie 300zł od osoby (jedzenie dobre, ale nie niewiadomo jakie). Na wesele składaliśmy się tylko we dwójkę - spłacaliśmy przez pewien czas. I sorry, ale jeśli ktoś przyszedł we trójkę i zostawił tylko 400zł (a zarabia baardzo dużo), to taka sytuacja pozostawia duży niesmak. Z drugiej strony od innej osoby dostaliśmy w prezencie książkę - i ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z małego miasta
Powiem Wam, że wolałabym w ogóle nie iśc i nie robić z siebie pośmiewiska , aniżlei iść i dać 200 zł od pary!!!!!! To śmieszne!!! Młodzi od pary na dwu-dniowe weselicho płacą min 350 zł a Wy dajecie 200 zł??? smiech!!!! wiadomo, że wesela się nie robi aby zarobić, ale moim skromnym zdaniem 300 zł od pary to minimum!!! Tez mi się nie przelewa i jak wiem, że m,nie nie stać aby iść na wesele to nie idę. Ostatnio byłam na weselu kuzyna i dałam 500 zł od pary, Dodam, że jestem studentką na utrzymaniu rodziców, którym się też nie przelewa. Wolałabym nie iśc w ogóle niż iść i dać marne 200 zł. no sorry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja daje po 5 zl na glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można tłuc jak do pustaka
wesele to NIE koncert z wejściówkami!!!!!!!!!! Bo jak mam "płacić" za to ,że ktos łaskawie mnie ZAPROSIŁ na wesele po 500 zł, bo "teraz sie tak płaci" to sorry , ale zabieram dupe i jade na koncert Lady Gagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do można tłuc....
do można tłuc... z takim podejściem to rzeczywiście jedź na koncert! hihihi - lady Gaga - to coś mówi o twoim poziomie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty czego słuchasz??
Mozarta?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele morele i kosz malin
Ja ostatnio byłam z narzeczonym na weselu gdzie on był świadkiem i młodzi dostali od nas 500zł ( w sumie od narzeczonego bo ja kupiłam kwiaty i czekoladki). Dodam że byli bardzo zadowoleni i na drugi dzień powiedzieli ze postarają się u nas za rok nie być gorsi. Umnie jest ten problem, że mam poczucie, że często jestem zapraszana an wesela bo robie zdjęcia. Normalnie oczywiście robie to za kase,,No ale znajomi uważają , że to świetna okazja mnie zaprosić bo wtedy mają w prezencie fotografa. Uważam,że to troche nie w porządku bo po pierwsze to normalnie koszt moje usługi wynosi 700-1000 zł i pewnie normalnie bym tyle nie dala ,,,no ale oni uważają ze przeciez jak jako gosc popstrykam troche zdjęc to nic sie nie dzieje, po drugie mój narzeczony też nie bawi się dobrze na takim weselu bo ja ciągle biegam z aparatem. Nie jestem na tyle asertywna, żeby odmówić jak zostaje zaproszona na ślub z prośbą zrobienia zdjęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szafirek...
trele morele i oprocz zdjec dajesz jeszcze prezenty??? bo jesli tak to lepiej szybko sie naucz tej asertywnosci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trele morele - może Ci się przyda: znajomi zaprosili nas na ślub i wesele (też z podtekstem zrobienia zdjęć). Podczas wesela spytali się, gdzie mamy aparat; odpowiedzieliśmy, że zostawiliśmy w domu, żeby nie przeszkadzał w dobrej zabawie, zresztą cały czas musielibyśmy go pilnować, żeby go ktoś nie uszkodził albo nie ukradł. Mieli wyraźnie zawiedzione miny, ale nic nie odpowiedzieli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co powiecie na to...
w moim otoczeniu: Kupmel X byl zaproszony na "uroczysty obiad z kolacja po" do drugiego kumpla Y. Impreza trwala do polnocy, zwykly lokal- obiad, tort, salatki szampan, bez oczepin, 20 osob, alkohol... zza wschodniej granicy. Przyszedl z narzeczona, dali 400zl (od osoby placono 100zl). Rok pozniej- wesele X w Promnicach, na 120 osob, zabawa do rana, zagwarantowany dojazd do domu za free. Znali cene za "talerzyK', bo sami planowali tam zrobic wesele rok wczesniej; bylo to 280zl. Dostali od tej pary 300 zl. Status majatkowy podobny do X. To jest dopiero. Zalamka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele morele i kosz malin
weselna_panienka niezle ich załatwiliście, to jakiś sposób! Mnie w ogóle wkurza bo mam wrażenie ze czasem gdyby nie to że mogą miec darmowe zdjęcia nie zaprosiliby mnie w ogóle na wesele..... No ale widać każdy kombinuje jak się da,,,, Pozatym ludzią wydaje się ze robienie zdjęć to żadna praca,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×