Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kindred spirit

Wstyd związany z wypróżnieniem

Polecane posty

Gość gohah
Ale boisz się że głośno pierdniesz? ja tez tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgrowa
a ja się wstydzę, że ktośkto po mnie wejdzie do łazienki będzie czuł smrodek...jestem tym nie tyle zawstydzona co zażenowana wręcz:otez tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindred spirit
Owszem, Warszawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a inni nie robią smrodku? kup sobie odświerzacz moze nie bedziesz się tym tak stresować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eizka1
mam ten sam problem jak jestem w lazience u znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona tym
stresuje sie ze puszcze glosnego bączka, smrodku sie nie boje bo sa odswiaezacze i zawsze mozna od razu spuscic wode... a i boje sie ze ktos uslyszy jak kupa wpada do wody u siebie mam taki kibelek z kolanbkiem ale u znajomych u ktorych czasem nocuje jest po prostu studnia, boshe jak mozna miec taki kibelek:o wkladam duizooooooo parieru zeby nie bylo slychac ale i tak sie stresuje ze wypadnie z duza sila i bedzie slychac:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mi sie podoba ze w necie kazdy pisze prosto z mostu,nie owija w bawełnę:) i wtedy sie okazuje ze mnostwo ludzi czuje to samo i tak naprawde ten problem nie jest juz taki wielki:) ja sie zawsze boję ze pierdnę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd jesteś
Centrum Psychoterapii BEN Aleja Szucha 16/7 622-69-63 Bardzo dobra poradnia- prywatna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niestey... też tak mam..
ale problem rozwiązuję tym, że biorę xennę extra, która na mnie działa bezbłędnie i wtedy nie dajesz rady powtrzymywać, idziesz, bo inaczej się zesr.... :P i nie zależy ci juz na niczym,tylko żeby zdążyć, więc przy okazji masz oczyszczony organizm :) spróbuj xenny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cocojumbobuum
a ja tez sie boje ze bedzie słychać spadajacą kupe, albo że pierdne dlatego odkrecam kran i udaje ze np. myje rece jak woda leci to nie słychac tak. ty tak nie ładujcietego papieru zeby nie było słychac bo jak kibelek znajomym zatkacie to dopiero bedzie pasztet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kindred spirit
Dziękuję za adres :) A czy xenna nie uzależnia? Nie chciałabym sobie stworzyć nowego problemu :( Zresztą całe życie nie mogę brać xenny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd jesteś
http://www.medserwis.pl/nm.asp?p=4128,1,69633 albo druga lokalizacja. bardzo dobrzy specjaliści- moja siostra chodziła do nich na aleji Szucha. zapomniałam jak nazywała się ta psycholożka- chyba Krystyna Drabikowska- jakaś tam- podójne nazwisko miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jejku, dziewczyny i po co to? Ale macie problemy! --> zmeczona tym - wyobraź sobie... jesteś u znajomych, idziesz do ubikacji i robisz kupę, która z głośnym pluskiem wpada do kibelka, no i co? Pomyśl, nawet jak ktos to usłyszy, to co sobie pomyśli? \"O matko, to ona kupę robi?? a ja byłem/łam pewny/a, że ona nie robi takich obrzydliwych rzeczy\". Tak to sobie wyobrażasz? A co Ty byś pomyślała, gdybyś usłyszała, że ktoś z głośnym pluskiem zrobił kupę u Ciebie w domu? Nie byłoby to dla Ciebie wtedy normalne? Przecież ubikacja od tego jest i po to się tam idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fizjologia
Ja od dziecka mam dość specyficzny problem, otóż wypróżniam się tylko we własym domu. Kiedyś byłam tydzień poza domem, mieszkałam w internacie, jak wracałam do domu na weekend dopiero wtedy się wypróżniałam. Podczas tygodniowego pobytu w innym miejscu nie było mowy o żadnym wypróżnianiu. Przyzwyczaiłam siędo tego swojego dziwactwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmeczona tym
kukuryku - łatwo Ci powiedziec bo nie masz takich obsesji. Odglosy w toalecie sa normalne ale nie chce zeby ktos slyszal moje... znajomi niestety nie maja kranu w toalecie😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja też zawsze miałam problemy z wypróżnianiem się w publicznych toaletach, ale to się skończyło kiedy poszłam na studia. Zaczęło się od tego, że kiedyś paliłyśmy sobie z dziewczynami w łazience i po skończonej fajce, jedna z koleżanek powiedziała prosto z mostu, że musi iść \"oczyścić sobie okrężnicę\". Jak zapytałyśmy o co chodzi, to powiedziała \"no wiecie-uwolnić orkę\". Wtedy jakoś załapałyśmy. Od tej pory nie czuję już takiego skrępowania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprobuj sama sobie pomoc
zrob sobie terapie - wyobrazaj sobie rozne osoby w tej sytuacji, nawet najbardziej znane czy czcigodne to robia i to codziennie! Robia kupe, wycieraja sobie dupe, myja, mam nadzieje raczki... kazda gwiazda rocka, prezydent, nawet matka Teresa robila kupe... i Papiez, a jeden z bardzo znanych filozofow powiedzial pod koniec zycia: "SA TYLKO DWIE PRZYJEMNOSCI W ZYCIU: JESC I WYPROZNIAC SIE" mam nadzieje, ze Ci pomoglam, jestes bardzo subtelna i to przez to, z czasem troche Ci przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten sam problem
a ja mam 18 lat i mam identyczny problem ale ja mam tak chyba od 7 roku zycia i nie przez zadne zaparcia tylko tak poprostu to naprawde dla mnie bardzo krepujace nawet jak ktos slyszy jak robie siusiu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia samosia21
wow a myslalam ze tylko ja mam taki problem, tzn nie az tak powazny, gdyz przy rodzinie nie mam zbytnich problemow . a wiecie jakim koszmarem bylo dla mnie zamieszkanie z obca dziewczyna.......specjalnie wstaje wczesnie rano kiedy ona jeszcze spi i ide do kibelka sie wyproznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście nie wszyscy tak mają. Kibel jest właśnie od pierdzenia i srania. Psikam przed wyjściem odświeżaczem i tyle. Jeśli się komuś nie podoba to niech nie podsłuchuje mnie w sytuacji intymnej, jaką niewątpliwie jest stawianie k.lotzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt nie jest idealny
mnie się tez niestety nie podobają te kibelki bez tego podestu, ale prawie wszędzie takie są:/ i nie tyle co się stresuje że będzie słychać pluskk (chociaż to też) ale to że ta woda czasem "odchlapuje" i te syfy dotykają naszych intymnych części, dlatego też zawsze daje papier przed ...nie wiedziałam że inni też tak robią:P i sie stresuje że może mi się przez przypadek pierdnąć gdzieś np na wykładzie czy coś, taki właśnie nie cichy śmierdzący a taki nagle głośny bąk:/ czasem siedząc gdzieś nawet jak mi się nic nie dzieje z żołądkiem o tym myślę aby coś takiego się nie przydarzyło...też to ma swoją przyczynę, bo jak miałam ok 13 lat zdarzyło mi się coś takiego w większym gronie i od tamtej pory mam uraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz1244
Kapusta kiszona pomaga,albo woda z niej,lub ogórków kiszonych,śliwki suszone jedz,i pij dużo,mnie pędzi kawa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też się wstydzę
W miejscach publicznych, u kogoś w gościach, brrr... koszmar. Nienawidzę tych kibli bez "półeczki", w których właśnie słychać jak kupa wpada do wody :P A teraz głównie takie wszędzie montują, nie wiem, co za głupi pomysł. U mnie w mieszkaniu będzie na pewno sracz z półeczką :P Teraz mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu z mężusiem i kilbel oczywiście akustyczny ;) Wkładam dużo papieru i nie słychać :P Na początku nasze wspólne mieszkanie, w dodatku u teściowej, to był koszmar :O Nie wypróżniałam się praktycznie wcale. Kiedyś z bólu brzucha popłakałam się przy mężu (wtedy chłopaku) i powiedziałam mu, co mi dolega. Pomogło, zaczęliśmy normalnie o tym gadać, żartować. Teściowej i szwagra dalej się wstydziłam, ale męża już nie. Mieszkamy teraz osobno i jest spoko. Pewnie, że staram się, by nic nie było słychać, ale żadnego dramatu nie ma, to normalna żartobliwa kwestia dla nas. A do tego, że w obcym miejscu za nic się nie wypróżnię, już się przyzwyczaiłam. Trudno, zawsze jakoś przecierpię i dowiozę do domu :P Autorko, NIE IDŹ DO PSYCHOLOGA! :D Prawda jest taka, że totalnego obciachu sobie narobisz i tyle. Pani psycholog, bo ja nie mogę się wysrać? To powiesz :) Nawet jeśli korzenie problemu leżą w dzieciństwie, to myślę że dasz radę pracować nad nim bez porad specjalisty udzielanych odnośnie - za przeproszeniem - srania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też się wstydzę
No właśnie, jeszcze w tych głupich kiblach woda pluska i ochlapuje wiadomo co :O Też mnie to brzydzi, nie znoszę, jak jakieś brudy mi się TAM dostają. Czy ktoś może mi wyjaśnić, czemu teraz wszędzie zakładają takie właśnie kible? 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniTaka
U mnie w domu sa 2 kibelki. W obydwu nie ma poleczki, choc w jednym jest taka stromizna bardziiej. ja Zawsze siadam na brzegu i to robie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omatkooooo
A ja zawsze biore papier w reke i sram na ten papier :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×